Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2016-03-12, 07:39
na oddziale gdzie teraz pracuję ,w ciągu 3 mieś
leży już jakas trzecia babina powyżej setki
ta obecna ma 106 lat
i zawsze są to babki takie ściupłe bardzo
szok
ja niestety po ostatnich doniesieniach nie dociagne do mojej wymarzonej setki
wyszła mi cytologia 3
więc rozumiecie
Zenia, zdrowia i... wiary w siebie - pozytywne nastawienie czyni cuda.
Mój pradziadek (dożył 98 lat) jak był koło 40-tki, to miał raka żołądka niby - jak go otwarli, to zajęte było znacznie więcej, więc go tylko zszyli "na okrętkę", bo przecież i tak nie przeżyje nawet kilku dni. Kilka dni później poprawiali szycie, bo jednak on miał inne zdanie na temat pójścia w zaświaty. Kolegi mama już miała wszystko niby zajęte z przerzutami 20 lat temu (i dwa nawroty) - póki co ma się świetnie, a jest już pod 70-tkę.
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2016-04-05, 13:37
ja nie jestem taka optymistką po 10 latach roboty na Onkologii
ale niech wam będzie
doktory teraz nie uważaja cytologii trójki za tragedię ..to taki wynik ani dobry ani zły ahhaha
to cytat z wczoraj pana doktora który mnie kwalifikował na zabieg
w każdym razie mam ten maleńki zabieg w połowie maja
i wciaż mam zamiar dożyc tej setki ,żeby nie było
_________________
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 438 Skąd: warszawa
Wysłany: 2016-04-05, 19:37
Zenia, mnóstwo zdrowia dla Ciebie
I pamiętaj, optymistyczne nastawienie to połowa sukcesu, pracując na onkologii na pewno doskonale o tym wiesz
Drugą połowę dołożą panowie od zabiegu
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-04-09, 16:50
Zenia trzymam kciuki
I nigdzie w zaświaty się nie wybieraj - KTO SIĘ BĘDZIE Z KOTAMI UŻERAŁ ????
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Ewik72
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 26 Lis 2013 Posty: 388 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-12, 16:47
zenia, wszystko będzie dobrze! Ja miałam w tym roku 4grupę. A co roku robię cytologię. Zawsze jest jedynka. Aż nagle BUM! Jestem już po usunięciu zmiany.Wszystko dobrze, to była "tylko" dysplazja dużego stopnia. I nie, nie rozwija się taka zmiana w rok. Nawet nie w dwa. Trwa to kilka lat, to po prostu cytologia jest baaardzo zawodnym badaniem. W moim najbliższym toczeniu znam dwa podobne przypadki. Dziewczyny róbcie kolposkopie i cytologie razem! poczytajcie tutaj http://www.kolposkopia.com/kolposkopia.html to strona świetnego lekarza z Krakowa, dr Madeja. Sporo ciekawych artykułów tam znajdziecie, doktor zadaje też kłam skuteczności szczepionki w zakresie profilaktyki szyjki macicy.
przebrnęłam przez cały wątek - interesowała mnie dieta - jak odżywiają sie Barfujący właściciele zwierzaków.
Osobiście jestem od lat na tzw. żywieniu optymalnym i w tym celu czytałam wątek.
Widzę, że królują tłuszcze i dieta ubogowęglowodanowa, co mnie niezmiernie cieszy
Ja odżywiam się "optymalnie", ale nie chciałam schudnąć (jak to robi większość osób sięgając po tę dietę), tylko po prostu zdrowo się odżywiać, pozbyć rożnych dolegliwości itp.
Dagnes, jesli miałabys chwilę, to poproszę Cię o Twoje zdanie nt. odżywiania optymalnego (dieta Kwasniewskiego)
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2017-07-02, 07:26
a ja sie zapuściłam
jem obecnie tyle węgli że masakra
do tego doszły bóle stawów palców ,samoistne i przy ucisku
podstawowe bad w kierynku reumatoidalnych historii i kw moczowy sa dobre
sama już nie wiem czego szukać
musze się wziaśc za siebie ,wyrównać dzietę
ale wygladam jak śmierć na chorągwi
jak zacznę obniżac węgle to schudne znowu
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2017-07-03, 00:42
zenia, też miałam problemy ze stawami. Wywaliłam z diety wszystko, co nie było istotne ani potrzebne - czyli wszelkie gotowe wędliny, sałatki, pieczywo, ciasta, chrupki itp. Mimo że od wielu lat prześladowały mnie coraz gorsze napady bólu, to po zmianie jedzenia przeszło od razu. Magia.
Uzupełniaj sobie węglowodany robionymi ciastkami i owocami - jak już tak Ci na nich zależy Ja piekę z różnych mąk, ale unikam pszennej. Lepiej się bez niej czuję, a i stawy nie bolą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum