Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2016-07-27, 10:34
olivkah napisał/a:
Zrobiłam pokrojone pomidorki koktajlowe tą metodą janginizacji (tylko dodałam więcej niż szczyptę soli, całą łyżeczkę). Nie próbowałam jeszcze, bo mają być na zimę, ale pięknie puściły sok i są zapasteryzowane w soku własnym. Wygląda na to, że to rewelacyjna metoda, ciekawe, czemu tak mało popularna. Nawet w Internecie jest mało trafień. Dziś planuję zrobić tak porzeczkę czerwoną i ogórki (oddzielnie znaczy się).
kto robił coś jeszcze tą metodą
wczoraj przeleciałam google ,ciekawe nie powiem
może spróbuje dziś trochę malin lub wiśni zrobić
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-28, 12:30
doradora napisał/a:
kakao z tłuszczem
ja uwielbiam (wiem, troszkę tuczy, ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić) gorące kakao z mlekiem (teraz można kupić już mleko bez laktozy) z dodatkiem masła. Oczywiście słodzone. To smak z dzieciństwa. W wakacje Tata robił nam na śniadanie właśnie takie kakao i do tego chałka z masłem. Miało się wtedy duuużo energii, żeby hasać tu i tam
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-07-28, 13:12
Łooo matko, jak ja dawno nie jadłam chałki, aż mi się ślinotok załączył na samą myśl Jak ja bym chciała, żeby te wszystkie rzeczy, które są takie pyszne, były też zdrowe...
Aktualnie pijam codziennie w pracy kakao, zrobiłam sobie taki premix: mleko kokosowe w proszku, kakao, cukier kokosowy, cynamon, szczypta soli; sypię do kubka, zalewam wrzątkiem, mieszam mini spieniaczem do mleka i gotowe. Póki co sprawdza się to nie najgorzej i nawet się zbyt dużo osób nie puka w czoło, jak to widzi
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2016-07-28, 13:24
jak Ci ślinka cieknie na chałkę to polecam sobie zrobić np. chlebek bananaowo-kasztanowy :) chyba nie ma lepszego, prostszego i zdrowszego ciasta :)
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-28, 13:24
Tufitka, chodzi o kakao z tłuszczem bez mleka, na wodzie
z takich super dań to jeszcze owsianka z masłem i cukrem
u mnie sprawdza się na razie kawa z "pastylką" z połączonego masła i oleju kokosowego, jeszcze nikt mnie nie zapytał co ja trzymam w lodówce, albo co wrzucam do kubka, tudzież co mi pływa w kawie
za to podgrzewanie mleka kokosowego w mikrofali budzi powszechne zainteresowanie, bo ono się rozwarstwia w lodówce i muszę potem podgrzać i plumpać słoikiem
dziś mleka zapomniałam, więc kawka z samym tłuszczem, dałam radę, może się nawet przyzwyczaję
zastanawiam się po ilu miesiącach powinnam zrobić gluten-test i nabiał-test?
i jak powinien taki test wyglądać? jeden dzień glutenu, czy może trzeba dłużej?
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2016-07-28, 13:39
ja od trzech dni piję bullet proof kawkę i jestem mega zadwolona. smakuje mi strasznie, aż się dziwię. tylko dzisiaj przesadziłam chyba bo wypiłam dwie duże kawy (czyli w sumie 4 kopiate łyżki tłuszczu :P) i było mi niedobrze :P olej kokosowy "robi" tą kawę. a ja z mlekiem kokosowym nie lubię kawy, samej kawy też średnio.
a z olejem koko i masełkiem? mogłabym wypić trzecią dzisiaj, tylko rozsądek mnie powstrzymał :P
ale fakt, że ludzie widzą jak daję masło i olej do kubka i takie WTF na twarzy mają
co do gluten test to ja czuję od razu gorsze samopoczucie, u mnie włącza się migrena. wystarczy jeden posiłek, nieco większy. jednego małego ciastka nie odczuwam, ale już np. kawałek tortu powoduje, że mnie głowa boli.
nabiał podobnie - ostatnio robiłam test na twarożek. miałam miesiąc w którym się bardzo pilnowałam z nabiałem (tylko sporadycznie masło i kawałek sera koziego). zjadłam twarożek rano i wieczorem miałam brzuch jak balon. mam jednak nadzieję, że śmietanę toleruję bo bardzo lubię, będę sprawdzać
moja siostra wykluczyła nabiał całkiem oprócz masła, ona znowu zaobserwowała, że zje np. gałkę lodów i na drugi dzień ma pryszcza. w ogóle niesamowicie jej się cera poprawiła po odstawieniu nabiału. i faktycznie, coś zje na drugi dzień prychol.
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-07-29, 07:47
hysteria napisał/a:
chlebek bananaowo-kasztanowy
Zaintrygowałaś mnie mocno, podziel się proszę przepisem
Ja się boję próbować kawy bulletproof, bo a nuż mi zasmakuje, a nie po to walczę ciężko o uzupełnienie magnezu, żeby go sobie kawą wypłukiwać
Z glutenem mam podobnie jak hysteria, mała ilość nie przeszkadza, ale jak np. pojadę na weekend do rodziny, gdzie niestety jem "standardowo", to też bóle głowy wracają i od razu organizm się osłabia i się przeziębiam.
A od nabiału mi właśnie też różne syfy na skórze wyskakują.
Ja się boję próbować kawy bulletproof, bo a nuż mi zasmakuje, a nie po to walczę ciężko o uzupełnienie magnezu, żeby go sobie kawą wypłukiwać
zasmakuje, jest ekstra ;) ale to może może herbatkę?
gdzieś też czytałam że to nie do końca jest z tą kawą i magnezem ale nie pamiętam gdzie i nie pamiętam czy wiarygodne
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-07-29, 09:52
Dzięki za przepis, chętnie spróbuję, kiedyś robiłam castagnaccio i bardzo mi smakowało, więc to pewnie też będzie - muszę tylko się zaopatrzyć w mąkę kasztanową. Szkoda, że nie jest trochę tańsza A co to dokładnie jest ta "pasta kokosowa"?
Jakoś herbata z olejem mi się wydaje mega dziwnym pomysłem Szczególnie, że ze względu też na magnez i żelazo prawie zrezygnowałam z herbaty - pijam głównie jakieś owocowe, zioła, albo roibosa. Raz dziennie pozwalam sobie na earl greya w dużym odstępie od wypicia krwawego drinka Na razie mam swoje kakao i jest ok, choć pewnie jest to gorsza opcja ze względu na zawartość węglowodanów.
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-29, 10:06
saphirith1987, ta cała bulled kawka to powstała podobno po wizycie pomysłodawcy w Azji i piciu herbaty z mlekiem jaka w podhimalajskich wioskach, więc picie herbaty z masłem może być niezłym pomysłem
tylko z olejem kokosowym słabo to widzę...
dokładnie, pomysł powstał na herbacie więc coś w tym musi być. ja myślę, że to trochę bawarkowe będzie po prostu. ale fakt, że sama (jeszcze) nie probowałam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum