adorin
Barfuje od: VIII.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 08 Lis 2011 Posty: 25 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-15, 20:01
Jak masz garnek i patelnię, to nie umrzesz :)
Ja często robię tak, że obsmażam mięso (po 30 sek z każdej strony na skwierczącym, ale nie bardzo goracym oleju z oliwek) a potem duszę w garnku na malutkim gazie przez 40 minut.
Przedtem przyprawiam ziołami prowansalskimi suszonymi z torebki - tylko suszone zioła, bez niczego więcej, albo do garnka do duszenia dosypuję suszonego koperku - bardzo miły smak.
W efekcie dodatkowa zaleta - że masz już poporcjowane mięso na rano.
Albo smażę lepszą wołowinę, najlepsza oczywiście polędwica, albo takie podobne, nie pamiętam teraz nazwy - po 50-60 sek. na każdej stronie, plaster grubości ok. 1 cm, wychodzi na krwisto. Bez przypraw. Przyprawiam na talerzu.
Albo kupuję obrane krewetki ale szare nie różowe, i gotuję w wodzie z "kogutkiem warzywnym" (najlepiej bez glutaminianu, da się znaleźć coraz częściej). Może być razem z warzywami duszonymi albo z patelni. Ale to raczej obiad, bo na zimno mi nie bardzo smakuje.
_________________ Syberjany - Lidi i Totek, razem 8kg-12'11 (7,2kg-11'11) kota
EDIT: Prosiłbym kogoś z władz o skopiowanie linku do pierwszego posta, żeby nie zabłądził w otchłani wątku Link będzie stale aktywny, a w miarę potrzeby będę odnawiał darmowy transfer.
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2013-10-24, 12:24, w całości zmieniany 3 razy
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2012-11-11, 16:09
Zeniu, ta książka Ravnskova jest rewelacyjna. Miałam o niej pisać w innym temacie, więc tu tylko zaznaczę, że jeśli tylko ktoś ma możliwość, to niech kupuje i czyta, bo jest to najlepsza pozycja "dla laików" jaka ukazała się na rynku i traktująca o cholesterolu.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-08-05, 07:54
Tufitko, tak też uczynię, ale książkę "książkową", a nie wydrukowaną, zawsze inaczej mi się czyta. Z tego też względu nie przerzucam się na czytniki, tylko targam zawsze jakąś książkę w torebce
Gdyby ktoś się natknął na tę pozycję w księgarni, proszę ładnie o cynk
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-05, 13:57
Też wolę książkę "książkową". Te czytniki mnie jakoś nie kręcą.
Dobra książka w torebce to "tajna broń", niekiedy można przywalić - i się nie uszkodzi żadna elektronika
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum