Maciejka
Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012 Posty: 301 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-22, 02:31
Terhie napisał/a:
A możemy podyskutować o głodzie cukrowym?
Czy naszło Cię to tak bez widocznej przyczyny czy po jakimś dużym wysiłku?
Pamiętam to uczucie - zwykle nie jadam słodyczy, ale w okresie forsownych wypraw w górach rzucaliśmy sie nawet na stare, zleżałe i twarde jak kamień cukierki - groszki, zalegające wystawy w kioskach ruchu.
A propos skrobi - przykład z mojego podwórka.
Odchudzałam się bez specjalnych diet i preparatów rezygnując tylko z pieczywa, klusek, ziemniaków itp. No i oczywiście oglądałam starannie wszelkie etykietki na musli, płatkach, śmietanach i jogurtach eliminując te z zagęstnikami skrobiowymi i tym podobnymi dodatkami. Pojęcia nie miałam, do czego potrafią dodawać skrobię.
Trochę się pokatowałam (bo lubię pieczywo), ale w parę miesięcy zrzuciłam ponad 10 kg. Tłuszczów nie ograniczałam.
Niestety, albo praca albo ruch; więcej pracowałam to i obrosłam w ciałko...
Niestety, ciasta drożdżowe mojej Mamy to za duża pokusa, więc z wiosną znowu zaczynam akcję.
Maciejka
Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012 Posty: 301 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-22, 02:40
Dieselka napisał/a:
gryczany (najulubieńsiejszy
Oj tak! Gryczany ma ten niezapomniany aromat.
Czy widzieliście kiedyś pole gryki? To niestety już coraz rzadszy widok.
Kwiaty białe, liście jasnozielone a łodygi czerwone - poezja!
A w słońcu zapach jest wręcz oszałamiający i do tego brzęczące pszczoły...
Doznania są wielozmysłowe i wręcz ekstatyczne.
A miód gryczany dzięki temu aromatowi wszystkie je przypomina.
Eh, rozmarzyłam się...
Gryczany i lipowy - w tej kolejności.
Propolisowy jest interesujący, ale ciagle nie mogę się zdecydować, czy go lubię, czy nie
Ja mam miody od pasieczników wędrownych
Raz na jakiś czas kupuję dżem (do naleśników na przykład) i zawsze mam problem ze znalezieniem takiego, który miałby więcej owoców niż wody i był "wysokosłodzony" - wychodzę z założenia, że jak już jem słodkie, to chcę, żeby było słodkie.
Maciejka napisał/a:
Czy naszło Cię to tak bez widocznej przyczyny czy po jakimś dużym wysiłku?
Bez widocznej i racjonalnej przyczyny.
dagnes napisał/a:
Ale ludzie są rewelacyjni w stosowaniu metod samooszukiwania się
Och, i to jak!
Niedawno podjęłam wysiłek odstawienia cukrów. Zaczęło mnie nosić, ok, przewidywałam, że tak będzie. Znacznie gorsze okazało się, że do jedzenia zostało mi tylko mięso, jajka i pomidory... Co oznaczało, że trzeba... gotować!
Jak dopadłam miodku (a słoiczki mniejsze i większe u nas stoją, bo dealujemy tym towarem ), to był koniec.
No, ale co sobie mogłam powiedzieć? Cóż, po prostu mój organizm potrzebuje cukru. I nawet mogłabym znaleźć logiczną przyczynę dlaczego!
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2013-03-22, 08:23
no o głodzie ciastczanym moge cos powiedziec
w pracy jak nie mam szans kupic ciastka do kawy,to miotam się agresywna
co może odbic sie na pacjentach
więc mam mus gnac do sklepiku po ciastko
w domu juz łatwiej,własny wypiek,sernik na bazie przepisu dagnes
lub inne udające "zdrowe"
nie moge,nie chce zrezygnować
to jedyne co mam w życiu z przyjemno.ści
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-03-22, 08:27
potrzebuje cukru bo go jesz.
Ja, np nic nie słodzę. Ale kiedyś byłam chora i zgodnie ze starym zwyczajem - słodzona herbata z cytryną. To oczywiście dobre i tak sobie zaczęłam takie cuda robić. Po jakimś czasie potrafiłam posłodzić herbatę owocową ;/ Ale jak już doszło do kawy to mnie przeraziło.
Męczyłam się ze 2tygodnie ale wytrwałam - teraz znowu nic nie słodzę.
I ze wszystkimi cukrami tak jest. Im mniej jesz, tym mniej Ci się tego chce :)
a pola gryki to niestety jak żyję, nie widziałam :( a na wsi mieszkam....
no i fakt, miód propolisowy. mniam, mniam, mniam... ale dostać go ni ma jak.
no i fakt, miód propolisowy. mniam, mniam, mniam... ale dostać go ni ma jak.
No w tym roku było słabo, za to wrzosowego sporo. Zwykle propolis stoi w kredensie w wielkich kilogramowych słoikach Dla mnie on jakiś taki... alkoholowy.
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-03-22, 09:07
Popieram cię Zenia - jakie (pewnie tylko niektórym) pozostały przyjemności ? (Herbaty, kawy nie wypiję słodzonej!) Tyle, ze ja raczej czekoladę wybieram. Pola gryki rzeczywiście trudno zobaczyć (gryka wyjaławia też glebę) - ale to nie jedyny problem braku miodu gryczanego - bywa, że na pięknym polu gryka nie nektaruje i mimo że ule będą stały w takim miejscu pszczoły mogą głodować (GMO? i inne czynniki)
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-03-22, 10:55
dagnes napisał/a:
A w czym syrop klonowy miałby być lepszy od cukru z cukierniczki?
dagnes napisał/a:
Co za różnica z czego pozyskuje się cukier,
Widocznie mój kontekst był za mało wyraźny wiec się tutaj poprawię.
napisałam;
Cytat:
To co najmniej przetworzone jest najzdrowsze dla dla nas i Świata.
Czy zdajecie sobie sprawę ile potrzeba wody aby wyprodukować 1 kg cukru....
Jak jest z syropem nie bardzo wiem, ale pszczoła na pewno nie potrzebuje wody do produkcji miodu.
Jeżeli spojrzymy na zagadnienie w kategoriach zużycia energii, wody oraz strat dla środowiska przy produkcji cukru jako takiego, a nie tylko w kontekście uszczerbku na zdrowotności i szkodliwości dla naszych dwunożnych powłok cielesnych......jawi się czytelna prawda.
Dla tych wszystkich którzy bez cukrów nijak się obyć nie mogą rachunek jest prosty.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2013-03-22, 13:11
Zgadza się Sandro, w tym kontekście faktycznie artykuły nieprzetworzone są lepsze dla nas i naszej planety.
Ja jednak nie byłabym sobą gdybym nie dodała: ale po cóż w ogóle nam cukier? Jakikolwiek.
Jeśli każdy jadłby go szczyptę dziennie lub wcale, to problem degradacji środowiska przez fabryki cukru zniknąłby. Jak również zniknęłyby problemy zdrowotne naszych dwunożnych powłok cielesnych wywoływane przez tą "białą śmierć".
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum