Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-09-22, 13:39
doradora napisał/a:
wg mnie warto robić większe ilości barfa, ponieważ moje koty muszą się do smaku konkretnej mieszanki przyzwyczaić (do 2 tygodni jedzą bardzo słabo) oraz ponieważ błąd w odmierzaniu suplementów jest mniejszy
No więc właśnie, wszystko zależy od kota . Moje np. lubią zmiany, jak jedzą dłuższy czas to samo to zaczynają grymasić, nie chcą jeść. Właśnie przez to przeszłam przy ostatniej mieszance.
Co do drugiego argumentu to się zgadzam.
Dziwne, że kalk podpowiada dodanie skorupek do FC. No, chyba że się ręcznie zmniejsza ilość FC.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-09-29, 19:03
traganek napisał/a:
Smak- wydaje mi się, że łagodniejsze są skorupki , ale moja ocena może być zła, bo skorupki mam grubiej zmielone niż wapń z alg. Może te skorupki nie wchodzą w kubki smakowe?
Traganek, a w czym mielisz skorupki z jaj ?
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-09-30, 15:16
A w jakimś mniej skomplikowanym (i tańszym) urządzeniu nie da rady tego zrobić ?
Pytam, bo biorę jajka od znajomej i są to na bank eko jaja pewnego pochodzenia, więc mogłabym przy okazji skorupki wykorzystać. Urządzenie do mielenia niestety musiałabym zakupić, bo oprócz młynka do pieprzu nie mam nic mielącego na stanie
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-30, 16:36
Ja mielę w młynku do kawy
_________________ Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-09-30, 17:05
Bianka 4 napisał/a:
Ja mielę w młynku do kawy
W takim zwykłym udarowym?
Ja raz zmieliłam w takim starym, udarowym, jeszcze z czasów PRL, tyle że te młynki niestety rozgrzewają produkt, który się mieli. Pytanie czy to nie szkodzi skorupkom, bo kawa mielona w ten sposób traci swoje właściwości (nauczył mnie tego specjalista od kaw, podczas mielenia kawa nie może być podgrzewana). W sumie dobry by był żarnowy, ale to już wtedy tylko i wyłącznie do mielenia skorupek trzeba go przeznaczyć, niczego innego na nim się już nie zmieli. No i młynki udarowe mielą nierównomiernie, właściwe to trzeba wtedy skorupki przesiać.
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-30, 20:58
Nie wiem czy mój młynek jest udarowy czy nie... najprostszy jaki znalazłam. Niczego nie przesiewam, raz jest zmielone drobniej raz grubiej. Nie dajmy się zwariować... Tego młynka używam do skorupek, alg, siemienia czyli do wszystkiego co może przydać się w BARFie.
_________________ Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-09-30, 21:12
Bianka, i tak trzymać Ja jak robię kocią paszę to za bardzo nie przeżywam czy grubiej czy cieniej coś przemielone. U mnie koty włomoczą wszystko co się da (i na całe szczęście)
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-09-30, 21:31
Wiedziałam, że w temacie skorupkowym było coś o temperaturze, parzeniu itp. tylko nie mogłam sobie przypomnieć o jaki zakres temperatur chodzi, ale sprawa wyjaśniona http://www.barfnyswiat.or...p?p=12485#12485
O różnej grubości mielenia skorupek i o tym, że koty nie zawsze dobrze tolerują takie skorupki własnej roboty właśnie tam przeczytałam, mnie też by to do głowy nie przyszło bo akurat moim kotom to nie przeszkadza
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-10-04, 08:51
ja też mielę w udarowym, przesiewam do magazynowania, ale jak mi brakuje na już do mieszanki, to leci wszystko
niestety alg nie udało mi się zmielić, pójdą w płatkach do mieszanki
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-10-05, 20:09
Sprawdzają się młynki starszego typu, np. radziecki lub PRL-owski młynek do kawy. To są urządzenia "zgniotsia, nie łamiotsia" , a można je upolować za śmieszne pieniądze (mój używany w bdb stanie za 20 zł). Mielę małymi partiami, a przy większych ilościach daję mu odpocząć, bo się zaczyna silnik za bardzo nagrzewać.
Kiedyś to się robiło sprzęt...
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-10-05, 21:38
A jakby tak w moździerzu utłuc i przesiać ?
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-10-05, 21:47
Mnie się wydaje, że to jest dobry pomysł. Są teraz takie moździerze, że mają w środku ociupinkę chropowatą powierzchnię i dobrze się wtedy tłucze/uciera, można na mączkę.
Mam taki do robienia gomasio, fajnie i szybko się uciera.
Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2016-10-05, 22:02
Młynki udarowe, młynki z PRL-u, moździerze, czy my się cofamy do czasów naszych prababć . Okazuje się, że stare sprawdzone metody najlepsze.
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-10-05, 22:22
O, przypomniało mi się, że są jeszcze stare, dobre młynki ręczne do kawy i te są chyba żarnowe, mieliły jednakowo, ciekawe jakby na takim skorupki wyszły . Mam taki w domu po babci, może kiedyś spróbuję
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum