Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2016-05-19, 08:08
Ja nigdy nie miałam takich objawów przy magnezie.
Też brałam cytrynian z młynu tylko rozpuszczałam całą dzienną porcję w 1,5-2 litrowej butelce i tak popijałam cały dzień.
Nie pamiętam już jakie ilości. Miałam spore niedobory i prócz tego jeszcze 500mg magnezu w kapsułce łykałam.
Łykam dalej, ok.500-600 mg dziennie. Na razie spoko, nic się złego nie dziej, drgania powiek ustały, mam wrażenie, ze łatwiej mi panować nad emocjami. Nie wiem czy to od magnezu, ale efekt jest zauważalny.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2016-06-14, 22:46
Z tego co pamiętam, to takim pierwszym zauważalnym objawem działania magnezu u mnie też było ustępowanie drgania powiek. Duża ulga. I jednocześnie "namacalny" dowód na to, że był spory niedobór, a teraz się zmniejsza.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2016-06-15, 09:10
ja do tej pory jak tylko się zapomnę z magnezem np dwa dni pod rząd (biorę regulanie od roku około 600 mg) to od razu powieka wraca albo skurcz łydki nad ranem.
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-06-15, 10:21
U mnie drga powieka jak przez dłuższy czas nie biorę magnezu, jak się tak dzieje, to wiem, że już jest niedobrze. A jak wraca kołatanie serca to znak, że jest jeszcze gorzej
Natomiast z rzeczy, które momentalnie ukazują brak lub mniejszą intensywność suplementacji, to u mnie jest pogorszenie jakości snu, czyli budzenie się wielokrotne podczas jednej nocy. No i zatwardzenia
Szkoda, że większość osób, którym tłumaczę, jak bardzo ważny jest magnez, patrzy na mnie takim wzrokiem "znowu sobie jakąś głupotę wymyśliła, może jak będę potakiwać, to da mi spokój".
ja do tej pory jak tylko się zapomnę z magnezem np dwa dni pod rząd (biorę regulanie od roku około 600 mg) to od razu powieka wraca albo skurcz łydki nad ranem.
Trochę to dziwne. Bo wygląda to, jakbyś cały czas "czerpała" tylko z na bieżąco dostarczanego magnezu, a jego poziom w organizmie był cały czas za niski i wcale się nie odbudowywał z tego co sobie aplikujesz. Nie wiem czy mnie rozumiecie.
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2016-06-15, 11:28
niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale to co piszesz nie jest dziwne tylko normalne- magnez nie jest magazynowany w orgniżmie w postaci zapasów tylko zużywany na bieżąco, stąd też musimy go dostarczać każdego dnia
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2016-06-18, 22:11
Niebieski napisał/a:
hysteria napisał/a:
ja do tej pory jak tylko się zapomnę z magnezem np dwa dni pod rząd (biorę regulanie od roku około 600 mg) to od razu powieka wraca albo skurcz łydki nad ranem.
Trochę to dziwne. Bo wygląda to, jakbyś cały czas "czerpała" tylko z na bieżąco dostarczanego magnezu, a jego poziom w organizmie był cały czas za niski i wcale się nie odbudowywał z tego co sobie aplikujesz.
Nie jest to dziwne w przypadku osób cierpiących na chroniczną hipomagnezemię (nie wiem czy to w tłumaczeniu na polski dobra nazwa; mam materiały dotyczące tej choroby wyłącznie po niemiecku, a w tym języku nazywa się ona Magnesiumverlustkrankheit czyli chroniczna (chorobowa) utrata magnezu). Dawałam linka do strony niemieckiej (są tam też angielskie tłumaczenia), która opisuje tę przypadłość na 3. stronie tego wątku:
http://www.barfnyswiat.or...p?p=90919#90919
Generalnie chodzi o to, że osoby dotknięte tą chorobą mają problem z utrzymaniem w ustroju spożytego magnezu (wydalają prawie wszystko, co spożyją). Jej podłoże nie jest dokładnie poznane ale możliwe, że pojawia się ona wskutek chronicznego i długotrwałego niedoboru magnezu w diecie, co powoduje zanik produkcji protein odpowiedzialnych za transport i "obsługę" magnezu w organizmie. Niekiedy nawet pomimo długiej i wysokiej suplementacji magnezu produkcja tych protein nie zostaje wznowiona i dana osoba nie potrafi zatrzymać nic z dawki suplementacyjnej.
hysteria napisał/a:
magnez nie jest magazynowany w orgniżmie w postaci zapasów tylko zużywany na bieżąco, stąd też musimy go dostarczać każdego dnia
Człowiek gromadzi magnez w ustroju, jednak codziennie także go zużywa. Dlatego ta część, która została zużyta musi zostać uzupełniona każdego dnia, inaczej zapasy wyczerpują się, a na bieżące potrzeby zabierany jest magnez z wnętrza komórek.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Czyli badanie z surowicy na poziom magnezu jest do niczego?
Ja 2, 09
Syn 9 lat 2, 29
To powtórka badania ?czy można coś z tego wyczytać ?pani w przychodni powiedziala , że jest b.dobrze.
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2016-08-01, 13:12
kurde to może ja też sobie zrobię badania :/ bo w tym tygodniu złapały mnie przeraźliwe skurcze w nocy, a ja cały czas suplementuję. zdarzają mi się dni, że zapomnę, ale bez przesady.
tym bardziej, że mi wyszła w ostatniej morfologii obniżona zawartość leukocytów, a w sumie obie rzeczy mogą się brać, jak widzę, z niedoborów B.
Ja od wielu lat biore codziennie magnez. Suplementy nie sa sobie rowne. Jedne wchlaniaja sie lepiej, a inne gorzej. Nawet jesli maja podobny sklad. U mnie sprawdza sie Magnokal i polaczenie Ca-Mg-Zn zamawiane z iherb.
Nie wiem dlaczego, ale lekarka powiedziala mi kiedys, ze nie powinno sie brac magnezu codziennie.
_________________ "Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"
Mark Twain
Dzień dobry
Jestem nowa na forum,odkryłam u siebie duży niedobór magnezu,od dwóch tygodni biorę spore dawki,nogi przestały cierpnąć mrowić i boleć.Brzuch przestał boleć,a bolał odkąd pamiętam,zaczęłam wreszcie spać jak należy,a było już strasznie.Właściwie chyba już miałam wszystkie możliwe objawy niedoboru magnezu,które teraz ustępują
Dagnes,czy w dalszym ciągu bierzesz magnez? Pisałaś,że malutkie dzieci z niedoborem magnezu płaczą do zasinienia i zesztywnienia ja właśnie miałam takie zdarzenia,no ale oczywiście nikt nie wiedział dlaczego tak się dzieje.Biorę też małą dawkę wapnia,a to dlatego iż nie toleruję nabiału,a może teraz po ostrej suplementacji magnezem należałoby zobaczyć czy nietolerancja dalej się utrzymuje,bo brzuch już nie boli.Może te moje nietolerancje pokarmowe to w rzeczywistości niedobór magnezu.Wcześniej brałam magnez ale to niewiele dawało,były różne formy magnezu,nawet cytrynian ale w tabletkach.Teraz mam cytrynian w proszku,który rozrabiam z wodą i to działa! Brałam magnez ,gdzie była witamina b6 i po nie wielkiej ilości jonów dostawałam rozwolnienia,nawet gdy to był cytrynian.Ciekawi minie sprawa wit D,bo piszą że magnez się nie wchłania bez witaminy D i odwrotnie, z tym ze obecnie nie bardzo mogę brać witaminę D,nawet w małej bo zaraz dochodzi do niedoboru magnezu,co robić?
pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum