BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zoltan
Autor Wiadomość
gucia_ska 

Wiek: 35
Dołączyła: 23 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-05, 20:05   

No cóż, po tygodniu Zoltan czuje się jak u siebie - no bo w końcu jest u siebie, nie? :mrgreen:
Wygląda na to, że spanie w łóżku jest dla frajerów - Zoltan sypia teraz na stole, na parapecie, a w nocy na podłodze obok łóżka, no ewentualnie chwilę w nogach lub na brzegu łóżka, a ulubioną miejscówą jest zakurzony kąt pod kaloryferem za kuwetą :roll: (jak pierwszy raz postanowił tam spędzić noc, to nad ranem prawie zeszłam na zawał, bo nie mogłam nigdzie znaleźć kota!).
Zrobiliśmy dla Dzieciaka drugą mieszankę, żeby nie jadł w kółko tego samego: jedna jest na bazie tłuściutkiej wołowinki (szponder+gulaszowe), a druga na bazie indyka (udo ze skórą i troszkę udźca wołowego).

Jeśli chodzi o puszczanie kłaków, to Zoltan jeszcze tak bardzo nie gubi futra - pewnie za jakiś czas zacznie zmieniać dziecięcą szatę na taką bardziej nastoletnią, to wtedy się zacznie :lol: .
Póki co kłaki w większej ilości puścił tylko raz - ze stresu w związku z wizytą u weta - i to prosto na moją czarną koszulkę :roll: . U weterynarza Zoltan był ogólnie bardzo dzielny i ciekawski (najbardziej stresująca była oczywiście podróż samochodem w tym przeklętym transporterze :roll: ). Podstawowy przegląd kociaka został zrobiony, kotek jest zdrowy, piękny i duży! Wczoraj ważył ~2040g!


Sierra napisał/a:
Zoltanowi też się brudzą kłaczki w uszach :lol: ?
-jak na razie kłaki w uszach czyste ;) czas pokaże!

Sierra, bardzo dziękujemy za polecenie szczotki :kwiatek: (ja jestem trochę gadżeciara, więc z ciekawości pewnie ją zakupię :oops: ).
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-07-05, 21:57   

Po kryjówkach wnioskuję, że we Wrocławiu ciepło :lol: ?

Tulka też obecnie wyprowadziła się z łóżka na rzecz parapetu dokładnie pod otwartym oknem ;-) . W dzień za to chętnie sypia w łazience, na zimnych kafelkach 8-) .

U nas gubienie futra zaczęło się podczas fali upałów i, mimo ochłodzenia, trwa dalej :roll: . Może to też kwestia innego typu futra? Nawet po zdjęciach widać, że... jakby to porównać... kojarzysz może naszą forumową Ines (miała hodowlę ragdolli Love Lorien)? Ma geniany kanał na youtube i 2 kotki, z 2 typami sierści. Zoltan ma na oko sierść podobną do sierści jej Tuli, a moja Tulia (oficjalne imię włochatego smrodka :twisted: ) ma sierść jak jej Aurelia (btw. też szylkrecik :mrgreen: ).

Drugi typ jest po pierwsze bardziej widowiskowy, po drugie bardziej upierdliwy :twisted: . Na przykład przy drugim typie w piątek, wyciągając 3 kłaka z porannej kawy, zaczynasz planować weekend, żeby NA PEWNO znaleźć czas na kocioSPA :mrgreen: . I tak co tydzień.... o porze linienia boję się myśleć :confused:



A z uszami podejrzewam, że Tula ich WCALE nie myje :oops: . Ona w ogóle brudas jest, Sierra wiecznie za nią lata i jej zadek pucuje :oops: .

Ps. Jak masz jakieś fajne gadżety to możemy się powymieniać... marzeniami :lol: ...Np. takimi https://www.etsy.com/uk/m...?ref=pagination :love:
 
 
gucia_ska 

Wiek: 35
Dołączyła: 23 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-05, 22:21   

Tak, jest bardzo ciepło!
Sierra napisał/a:
kojarzysz może naszą forumową Ines (miała hodowlę ragdolli Love Lorien)?
- jasne, że kojarzę, właściwie to dzięki jej kanale na youtube trafiłam na forum :mrgreen: (jestem "fanką" i regularnie oglądam jej filmiki 8-) ).

Cały czas nastawiam się psychicznie na te kłaki w porannej kawie :lol: .

Zoltan jest zdecydowanie typem czyściocha - ogromnie dużo czasu poświęca wylizywaniu futerka (a potem jest cały mokry i rozczochrany :roll: ), chociaż osobiście mam nieodparte wrażenie, że ten mały języczek jednak nie wszędzie dosięga. Tula ma szczęście, że ma swojego DUŻEGO KOTA, który zawsze chętnie jej pomoże w umyciu zadeczka :mrgreen: .

PS. Ale extra kokon na kota *_*
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-07-07, 18:12   

Też jestem jej ogromną fanką - przepięknie i rzeczowo wykłada genetykę. W taki śliczny, prosty sposób, do zrozumienia dla każdego.

A że genetykę kocham nad życie od podstawówki to niezmiernie się cieszę jak inni też zaczynają ją rozumieć. Dzięki Ines zasady dziedziczenia maści u kotów może pojąć chyba każdy :mrgreen: .

Co do "pomocy dużego języka" zwróć uwagę na słowo "goni" :oops: . Jeśli Sierra chce ogarnąć puchaty zadek to zadek dostaje supermocy i natychmiast się dematrializuje :lol: . Tula to brudas i nie ma zamiaru tego zmianiać :twisted: .

Z gażdżetami zaś... mam tego więcej :faja: . Na przykład przewspaniałe kocyki https://www.etsy.com/uk/s...d?ref=shop_sugg produkowane przez Olę z forum Miau. Akurat trwa licytacja na maluchy w potrzebie https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=201740 (mam nadzieję, że tą reklamę mi moderatorzy wybaczą :oops: ).
 
 
gucia_ska 

Wiek: 35
Dołączyła: 23 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-07, 19:39   

Sierra napisał/a:
Jeśli Sierra chce ogarnąć puchaty zadek to zadek dostaje supermocy i natychmiast się dematrializuje :lol: .
Hah uśmiałam się :lol:

Odnośnie do "gadżetów", napiszę coś jutro - musimy obfociać, co już mamy (a kilka rzeczy mamy jeszcze w planie - to znaczy ja mam :oops: Zoltanowi to raczej bardzo wszystko jedno :-P ).

Reklama jak dla mnie zawsze w cenie :twisted: . Fajne kocyki, chociaż ja zawsze z lekką rezerwą podchodziłam do takich "dzianinowych" rzeczy dla zwierzaków - ale sądzę, że to kwestia jakiegoś takiego spaczonego myślenia, że "kot to zaraz podrapie i pozaciąga, a szczur przegryzie" (miałam szczury - dla nich każdy kocyk był mniam!). Trzeba mi zmienić myślenie - Zoltan, to nawet drapak (póki co tylko mały, poziomy, kartonowy drapak) niezbyt chętnie drapie ;P
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-07-07, 20:08   

No właśnie podobno te kocyki całkiem fajnie się sprawdzają... Ja też lekko przewrażliwiona po szczurach (kochane stworki :love: ), na dodatek Sierra nie ułatwia sprawy :twisted: .

Przy Zoltanie, będącym raczej spokojnym kotem, absolutnie bym się nie bała o kocyk. Takie kluski Tulkowo-Zoltanowe mogą go co najwyżej lekko zgnieść pod puchatym zadkiem :lol:

gucia_ska napisał/a:

Odnośnie do "gadżetów", napiszę coś jutro - musimy obfociać, co już mamy (a kilka rzeczy mamy jeszcze w planie - to znaczy ja mam :oops: Zoltanowi to raczej bardzo wszystko jedno :-P ).

Nie powtarzaj tego głośno przy Księciuniu :oops: . Na chwilę obecną radośnie bankrutuję (to moje główne zajęcie na ten miesiąc :twisted: ), więc ostatnie pieniądze wydaję na koty... i radośnie wrzeszczę Księciuniowi, żeby dał mi jakąś gotówkę "bo mi klienci wyjechali na wakacje" :mrgreen: .

Ps. Modlę się o sierpień, w końcu mi praca ruszy :roll:
 
 
gucia_ska 

Wiek: 35
Dołączyła: 23 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-08, 21:23   

Sierra napisał/a:
Ps. Modlę się o sierpień, w końcu mi praca ruszy :roll:
- Sierra, trzymam kciuki!

Po dogłębnej analizie dochodzę do wniosku, że nie jest u nas tak źle - w sensie, że jeszcze do końca nie zwariowałam i wcale nie mamy aż tak dużo "kocich gadżetów".
No, co innego te, które są w planie, bo mam ich całą listę, tylko na razie nie mamy na to wszystko miejsca :roll: .
Większość z tych rzeczy to tak na prawdę i tak niezbędne kocie zabawki i akcesoria :-P

No, ale zobaczymy co my tu mamy...


1. Standardowa wędka z zooplusa (3 sztuki w zestawie) - dla Zoltanka wędka , to absolutnie PODSTAWOWA, NIEZBĘDNA zabawka (czyt. "jest szał!")
2. To taka niestandardowa, "wypasiona" wędka z zooplusa - i muszę powiedzieć, że tu mamy MEGA-szał! Zoltan kocha tę wędkę. A jak ją upoluje, to nosi ją w pysku po całym mieszkaniu :mrgreen:
3. "Avocato" (to chyba moja ulubiona przeurocza zabawka) - Zoltan lubi pacać ją łapą i toczyć po podłodze. Wielkiego szału nie ma, ale tyle wystarczy ;-)
4. Kicker- akurat ten jest chyba za mały i nie wzbudza w kocie żadnych emocji :-P
5. Kotek z kocimiętką - jak dla mnie przeuroczy, ale Zoltan nie przejawia względem niego żadnych emocji...
6. i 7. wełniane piłeczki - podobają się Zoltanowi bardziej, niż sądziłam. Zawsze fajnie popacać je łapą, a piłeczka na sznurówce potrafi budzić wielkie łowieckie instynkty! :mrgreen:
Koocham avocato!


Drapak - jak już wspominałam - mały, poziomy, kartonowy drapak. Drapany rzadko, ale jest świetnym miejscem na drzemkę. Wiem, że Zoltan szybciutko z niego wyrośnie, więc docelowo mamy w planach większych gabarytów drapak z MyKotty ;).


Strasznie spodobało mi się to legowisko, a Zoltan? Ma je gdzieś :-P i wiem, za jakiś czzas będzie ono pewnie za małe na mojego kota - jakby coś, to mamy komu oddać ;P


Za gadżety można by uznać również: 1.szczotkę "pudlówkę", 2. grzebień z obrotowymi ząbkami i 3. Furminator do długiej sierści. Ale to chyba są raczej podstawowe akcesoria pielęgnacyjne ;).


A tu już bardziej moje gadżety - 1. FURMINATOR Hair Collection Tool i 2. tzw. "grzebień do ubrań". Oba całkiem dobrze radzą sobie z futerłem, chociaż póki tylko co ten pierwszy testowałam na puszczonych na mnie kłakach z miękkiego futerka Zoltana.


Trawa dla kota sama w sobie nie jest żadnym gadżetem, no ale kupowanie jej ze względu na fajną miskę... Mi się podoba :mrgreen:


No i najbardziej przydatny z naszych gadżetów - kocia fontanna - Zoltan ją uwielbia i bardzo chętnie pije z niej wodę. Mamy też fajną miseczkę na wodę na balkonie i na całe szczęście Kociakowi też się podoba ;)


No i napisałam referat :pc:
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-07-08, 22:15   

Miałam taką miseczkę na trawkę... Co prawda używaliśmy jej raczej na mięsko dla Sierry, ale i tak była śliczna :love: .
Niestety, pewnego dnia dostała nóżek i wyskoczyła z szafki wprost na podłogę. Bo to miseczka samobójcza była :-( .

Napisz coś więcej o szczotkach, co jak Ci się sprawdza :-P ... Słyszałam, że furminator niszczy sierść, dlatego jego nie tykałam :oops: . Jeśli mam błędne informacje nie obrażę się za wyprowadzenie mnie z błędu. Pudlówkę skreśliłam z doświadczenia (z kulkami będą sierść ciągnąć, bez kulek drapią) - to jest świetne do "napuszenia" włosów. Od puszenia i rozdzielania mam szczotki z dzika (sama używam tylko takich, a włosy mam prawie metrowe). Grzebyki mam 2, niestety zbierają futro gorzej niż bym chciała, ale są świetne do rozczesania!

Jeżeli chodzi o zabawki z kocimiętką to podobno robią się fajniejsze jak kot dorośnie. U Sierry oznacza to, że za malucha olewała je po całości, a teraz może stanąć na 3 sekundy obok :lol:
 
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2020-07-10, 11:12   

gucia_ska napisał/a:
Trawa dla kota sama w sobie nie jest żadnym gadżetem, no ale kupowanie jej ze względu na fajną miskę... Mi się podoba :mrgreen:
Mam tę miskę z tego samego powodu :-D Trawka z zestawu prawie nie rosła, ale ta miseczka... :mrgreen:
Gdzie kupowałaś to legowisko? Mam w rodzinie koty które uwielbiają takie miejscówki, a na razie trafiałam tylko na takie zwykłe hamaki.

Sierra napisał/a:
Słyszałam, że furminator niszczy sierść
Ja trafiłam na jakieś dziwne ostrzeżenia jakoby miał wycinać sierść. Nie mam pojęcia, jak miałby to zrobić, skoro nie ma na nim żadnego ostrza, nikt też nie odpowiadał, jak pytałam. Podobno ma zwiększać wypadanie sierści. Nie spotkałam się z żadnymi miarodajnymi badaniami na ten temat (choćby to była ankieta wśród sporego grona kocich opiekunów), tylko zawsze to było coś na zasadzie "tak powiedziała osoba prowadząca kociego bloga, która tak zauważyła u swoich kotów". Dlatego trudno mi powiedzieć, jak jest naprawdę - niszczy, czy nie niszczy. Może zależy, jak często się czesze? Nie wiem i nie chcę nikogo do niczego przekonywać.
Ja mam koty wyłącznie krótkowłose, dlatego tylko o takich będę mówić.
Z furminatorem trzeba uważać. Od razu ostrzegam, że można kotu zrobić "kuku"! Ten sprzęt bardzo dokładnie wybiera sierść, nie tylko tę, którą trzeba. Koty często lubią czesanie nim, więc można się zagapić i przedobrzyć. Efekt jest taki, że powstaje prawie łysy placek wyłącznie z zewnętrznymi, twardszymi włosami, do tego skóra jest zaczerwieniona i podrażniona. Sierść odrasta normalnie, nie jest to uszkodzenie trwałe, ale lepiej uważać. Po prostu trzeba mieć wyczucie i w odpowiednim momencie przerwać czesanie. Moje pierwsze zetknięcie z tą zabawką spowodowało wyłysienie kociego grzbietu, ale później już do tego nie doprowadziłam.
Nie używam furminatora często, bo przy moich kotach nie ma takiej potrzeby. Nie zauważyłam, żeby wypadało im więcej włosków albo coś się działo z sierścią. Przez jakiś czas po czesaniu wychodzi tego mniej, ale później wraca do normy.
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-07-10, 11:32   

No właśnie podejrzewałam, że tak to działa - jeśli się przedobrzy, to będzie rwać sierść z korzeniami :twisted: . Czytałam też wiele skarg na podróbki, które podobno bardziej rwą sierść i koty je mniej lubią.

Pomyślę nad tym sprzętem, jeśli w okresie linienia polegnę w walce... bo nie ukrywam, trochę się tego obawiam, skoro już teraz Tulka potrafi sypnąć kłakiem i wymaga porządnego szczotkowania raz w tygodniu :shock: . Codzienne 5-minutowe szczotkowanie pomijam.
 
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2020-07-10, 11:49   

Sierra, jak w telezakupach Mango "Nie kupuj niebezpiecznych podróbek, nie daj się nabrać na niską cenę!" :lol: Ja mam oryginał, nie wiem nic o tych podrabianych, nie znam nikogo, kto by używał.
Naprawdę trzeba uważać, żeby nie przesadzić. Trudno mi powiedzieć, jak to działa w przypadku takiej gęstej, puchatej sierści i nie chcę wprowadzić w błąd.
 
 
gucia_ska 

Wiek: 35
Dołączyła: 23 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-11, 14:37   

A ja tak sobie wsiąkłam na kilka dni... ale już wracam!

Sierra napisał/a:
Napisz coś więcej o szczotkach, co jak Ci się sprawdza :-P
- no to tak: z pudlówką faktycznie trzeba bardzo ostrożnie, żeby kotecka nie podrapać (staram się bardzo delikatnie go czesać); grzebyk jest całkiem spoko - i rozczesuje i wyczesuje (ale nie wiem jak sobie poradzi przy większej ilości wypadającego futerła); no a furminator - muszę powiedzieć, że przeczytałam tysiące opinii o tym urządzeniu, przy czym przeważyła jednak ilość pozytywnych opinii użytkowników tego sprzętu (oryginalnego) na długim ragdollowym futrze. To znaczy oczywiście - wszelkie środki ostrożności - tego mojego puchatego kociaka teraz furminatorem w ogóle nie czeszę (tzn. raz z ciekawości sprawdzałam jak to działa :oops: ). Zakładam, że będziemy go stosować bardzo ostrożnie, maksymalnie raz w tygodniu i to już na "dorosłym" futerku w okresach wzmożonego linienia.
No i ogólnie o skuteczności szczotek ciężko mi się wypowiadać, bo na Zoltanie póki co dobrze trzyma się dziecięca puchata okrywa (i odpowiada nam taki stan rzeczy).

Dragana napisał/a:
Gdzie kupowałaś to legowisko?
- o, o tutaj: https://www.maxandmrau.pl...ialo-szare.html
 
 
gucia_ska 

Wiek: 35
Dołączyła: 23 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-11, 21:34   

Mamy to! Patrzcie:

Hmm, może jeszcze jest nadzieja dla legowiska? :hura:
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-07-11, 21:42   

Kocie gusta zmienne są, nadzieja jest zawsze :mrgreen: .

Tak z ciekawości... miałaś już wcześniej koty?
 
 
gucia_ska 

Wiek: 35
Dołączyła: 23 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-07-11, 21:55   

Sierra napisał/a:
miałaś już wcześniej koty?
- cóż, "miałam" w życiu mnóstwo kotów, kiedy mieszkałam z rodzicami. Ale to tak, jak zwykle bywa - koty wychodzące, karmione Kitekatem, nie wykastrowane - słowem "koty wysokiego ryzyka" i to z (co prawda nie do końca świadomej) winy właścicieli :oops: .

Zoltan jest pierwszym moim własnym kotem (w pełni świadomej odpowiedzialności kociego opiekuna) :mrgreen: .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne