Minęło trochę czasu, odkąd zaczęliśmy układać naszemu psu dietę niskopurynową. Prawda jest taka, że ile wypowiedzi, tyle rożnych zdań. Widziałam, ze vet doradził komuś gotowane mięso z ziemniakami... a ja czytałam, że najbardziej przyswajalne białko to białko nieprzetworzone, Wiec Barf jest najlepszym wyborem, przy ograniczeniu podrobów i zbilansowaniu mięsa w taki sposób, by zwiększyć te, które maja mniej puryn. A zmniejszyć te wysoko purynowe.
Pasja jest do tego psem, który je średnio raz na dwa dni. Jak dobrze pójdzie cała porcje dzienna. A jak nie, to nawet pół. I nie ma znaczenia, co jest w misce, bo nawet do niej nie podejdzie. A zmuszona do podejścia jest w wielkim stresie i nie ma mowy, by zjadła cokolwiek. Przestaliśmy zatem sie przejmować. Stawiamy miskę. Po 20 minutach chowamy...
No ale wiecie, jak trudno jest zbilansować dietę, jak pies zje mięsny posiłek. Następne miały być jajka i nabiał... a ona dwa dni nie je.
Wiec teraz dostaje trzy w jednym - 1/2 mięsa. 2/5 jajek i resztę uzupełniam nabiałem. Plus komplet suplementów. Jak nie je.. danie przechodzi na kolejny posiłek.
Pies ma piękna lśniącą sierść, jest ładnie z budowany, energiczny i wesoły.
Na dniach kolejne badanie moczu. I zobaczymy czy to działa.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2017-03-29, 23:07
OlaOdPasji, nie podajesz żadnych warzyw? Warzywa są jednak przy tym schorzeniu ważne. Owoców też nie je?
A jaki nabiał podajesz? Jesteś pewna, że mu nie szkodzi?
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Sugerowałam sie tym, ze warzywa i mięso podawane razem utrudniają trawienie i jednego i drugiego. Nabiał to tłusty twaróg, około 100gr. Pierwotna wersja zakładała jeden posiłek warzywno-owocowy. Ale przy jej trybie jedzenia to było bez sensu, bo czekałam dwa dni aż zje trochę warzyw a potem było danie białkowe. Problem jest taki, ze ja muszę jej każdy posiłek zestawiać... bo nie ma żadnej gwarancji, kiedy zje następny. Wczoraj było zimno i deszczowo, młoda większość dnia przesiedziała w domu. Nie było mowy, żeby zjadła kolacje. Ale dzisiaj po porannym spacerze zjadła miskę żarcia.... bo dzisiaj pogoda zapowiada sie pt. "Spędzę cały dzień w ogródku, pokopie kretowiska, wykąpie sie ze dwa razy w stawie i w ogole będzie czad". Ten ogród to półtora hektara terenu... Wiec większość czasu my i pies spędzamy na zewnątrz:)
Liczę na te jajka w diecie. Jest ich dużo.
W przyszłym tygodniu zrobimy już badanie moczu i wtedy bedziemy korygować dietę.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2017-03-30, 12:15
Możesz podawać jej trochę ugotowanych warzyw niskoskrobiowych (czyli nie ziemniaki) razem z mięsem.
Co do twarogu, to ja jestem przeciwna by podawać go psom. To najgorszy rodzaj nabiału (tzn. nie ma dobrych produktów mlecznych, z wyjątkiem czystego tłuszczu mlecznego, ale niektóre szkodzą mocniej niż inne). Twaróg bardzo źle się trawi, zalega długo w żołądku i hamuje apetyt, a przyswajalność aminokwasów z kazeiny twarogowej jest marna (osobniki dorosłe nie wytwarzają podpuszczki w żołądku, a twaróg powstaje bez jej udziału w procesie produkcji; ponadto kazeina jest nierozpuszczalna w wodzie w niskim pH, więc trawi się kiepsko enzymami żołądkowymi; do tego białka z kazeiny krowiej to jedne z największych alergenów).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum