Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-09-23, 12:06
Lena06, nie chciałabym nikomu mówić, że tak i tak jest dobrze, tyle i tyle i kropli, bo sama się cały czas uczę na sobie, testuję na sobie i tylko za siebie biorę odpowiedzialność.
Każdy jest inny, żyje w innym środowisku i niedobory/zapotrzebowanie mogą być różne. Dlatego polecam drążenie tematu, jest mnóstwo stron poświęconych jodowi (np. http://wolna-polska.pl/wi...ycynie-2014-01,http://vistafit.manifo.co...nale-panaceum-,http://www.vibronika.eu/jod-niechciana-prawda czy forum http://davidicke.pl/forum...a-t10517.html).
Zaczęłam od 1 kropli rozpuszczonej w wodzie (na 0,5-1 szklanki), po kilku dniach 2 krople, teraz jestem na 4 kroplach dziennie w podziale na dwie dawki - poranną i wieczorną.
Do tego koniecznie selen - na razie w postaci naturalnej, czyli pestki dyni lub orzechy.
Ale uwaga do wszystkich! Nie choruję na tarczycę, nie biorę żadnych leków, więc nie mam potrzeby robić częstych badań krwi, jak jod wpływa na funkcjonowanie organizmu, np. na hormony tarczycy (ważne zwłaszcza w przypadku osób biorących leki typu Euthyrox!). Badania zrobię za jakiś czas przy okazji.
Sandra, płyn Lugola kupiłam bez żadnego problemu w osiedlowej aptece. O tym, że w Polsce aptekarze coraz częściej domagają się recepty niejednokrotnie czytałam na wielu forach i jest to o tyle niepokojące, że w wielu krajach jest już praktycznie nie do dostania. A przecież jest także środkiem dezynfekującym na otarcia skóry, do płukania gardła czy pędzlowania migdałków.
Można też zrobić płyn Lugola samemu, składniki są dwa, tanie i dostępne (jeszcze...).
Zrobiłam test skórny, a jakże, w ciemno nie zaczęłabym swojego testu. Przygotowania do suplementacji to obowiązkowo lektura + test na niedobór, który zalinkowała Sandra Raz-dwa się wchłonęło, stąd moje doświadczenie. Niektórzy suplementują jod transdermalnie (przez skórę) jodyną lub płynem Lugola.
Na koniec uwaga zasadnicza. Nie wiem, dlaczego, ale w aptekach płynem Lugola określa się zarówno wodny roztwór jodu, jak i ten z gliceryną, mimo że oryginalna receptura zawiera wyłącznie wodę, jodek potasu i jod krystaliczny. Kupując, miejcie to na względzie.
Płyn Lugola (wodny roztwór jodu) to ten http://www.coel.krakow.pl/product/index/prod-59 , a tu z gliceryną też opisywany jako "płyn Lugola" http://www.coel.krakow.pl/product/index/prod-53. Kupując płyn innego producenta trzeba uważnie czytać.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2015-09-23, 17:58
Wszystkie uwagi Komanki są bezcenne
W podanych linkach nie podano stęzenia jodu w płynach Lugola, który to jak podaja zrodłą jest wodnym roztworem czystego jodu w jodku potasu.
A więc ile tego Jodu w sumie ?
Standartowe stęzenia jodu w Lugoli bywają w praktyce 1%, 2% lub 5%.
Nie mając tych danych nie można policzyć dokładnie ile pobieramy JODU np. w jednej kropli. Natomiast kupując na receptę mamy dokładnie określone.
Znajomi pobierają Jodynę i sami wyliczają sobie dawkę.
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2015-09-23, 18:01, w całości zmieniany 1 raz
W tabletkach zwróc uwagę na kilka niekoniecznie potrzebnych składników, których nie ma w płynie Lugola.
Jest czysty :)
Standardowy płyn Lugola to 2% roztwór jodku potasu i 1% jodu, tworzą rozpuszczalny w wodzie dziwoląg KJ3.
Wychodzi 30 mg na gram czyli mililitr, z tego 25 mg stanowi jod.
Mililitr to około 20 kropel, czyli w kropli jest 1,25 mg jodu.
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2015-09-26, 12:13
Tak, miałam na myśli tabletki, bo je łatwiej dawkować. Dawka w tabletce, które dostałam to 0,15mg. Lekarka (bardzo mądra kobieta, homeopatka, która rzadko kiedy przepisuje "normalne" tabletki) mi powiedziała, że nie mogę brać więcej jak 2 tabletki na 1 raz, więc wychodzi na to, że w płynie Lugola jest tego jodu o wiele za dużo w jednej dawce.
Biorę Kelp już dobre 2 lata i czuję się na pewno lepiej niż przed suplementacją.
Selen najlepiej suplementować z orzechów brazylijskich - mają go najwięcej
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-09-26, 12:24
Mnie zastanawiało czemu właśnie np. Zięba poleca suplementację nieorganicznej formy jodu, a przed organiczną przestrzega. Pytałam kiedyś o tym w wątku Hashimoto. Czyli wg niego Lugola jest zdrowszy niż zwykłe algi...
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-09-28, 11:21
Silvena, według Zięby i podanych przez niego badań, każda komórka ludzkiego organizmu ma receptory jodu, a to oznacza, że zapotrzebowanie organizmu na jod jest znacznie, znacznie większe, bo nie tylko tarczyca go wychwytuje.
Nie znam preparatu Kelp, ale przeczytałam skład i jak pisała Sandra, jest tam sporo extradodatków.
Co do jodu z płynu Lugola, to jest to roztwór jodu pierwiastkowego (krystalicznego) w wodzie, a ponieważ taki jod źle się rozpuszcza w wodzie, to jodek potasu jest składnikiem umożliwiającym to rozpuszczenie tworząc trójjodek potasu KI3.
kluniu3
Udział BARFa: 75-90%
Dołączył: 11 Maj 2014 Posty: 15 Skąd: Łodz
No nie wiem czy czerpanie wiedzy o zdrowiu z tego typu stron to dobry pomysł. Na stronach tych poleca się suplementację jodu rzędu 100mg np.
cyt."Nie wiem Krysiu czy to pomoże Twojemu mężowi ale z pewnością 100mg czystego jodu nie zaszkodzi. "
na stronach tych rozmawia się o ascorbinianie jodu- związku który chyba w przyrodzie nie istnieje. Po wpisaniu w szukajke google nazwy ascorbinian jodu wyświetly nam sie kilka stron na których piszę się o jodzie min. forum http://davidicke.pl/forum...a-t10517.html).
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-10-01, 15:12
kluniu3, problem z forami (zresztą nie tylko z forami, bo internet pozwala pisać każdemu wszystko ) jest taki, że aby "wyłapać" istotne informacje trzeba się przekopać przez morze zbędnych/błędnych informacji. I tylko konfrontacja ich z innymi źródłami daje pewność, co z czym się je. Podałam tamto forum jako przykładowe, bo znalazłam tam parę informacji, które drążyłam dalej, bo zdrowie jest zbyt ważne, żeby po jednym wpisie na forum wlewać w siebie litrami płyn Lugola (albo "askorbinian jodu" ).
Suplementacja jodu w dużych dawkach na własną rękę lub bez rzetelnej wiedzy może być ryzykowna, ale badania prowadzone przez kilku lekarzy i opisane tutaj http://www.optimox.com/pi...D-10/IOD_10.htm wykazały, że np. w przypadku osób ciężko chorych może to mieć pozytywne skutki (w ogromnych dawkach 100 mg jodu). A tu lista innych naukowych publikacji o jodzie http://www.eidon.com/iodineresearch/
Pomógł: 2 razy Dołączył: 10 Wrz 2018 Posty: 398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-31, 19:39
Chciałem suplementować płyn lugola u siebie i myślałem równiez o kocie (algi morskie zdecydowanie mu szkodziły) - będziemy schodzić z easy barfa, w którym jest jodan wapnia
Obecnie jestem na etapie "wiem, że nic nie wiem"
Z jednej strony w tym wątku jak i u Zięby polecany jest płyn lugola zawierający jodek potasu i odradzany jod w postaci organicznej.
Za to w wątku na temat soli Dagnes wypisuje same negatywy związane z wprowadzaniem do organizmu jodku potasu i zaleca tylko postać organiczną
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum