Poczytałam trochę o tej rasie - wygląda rzeczywiście na dobry wybór (od strony praktycznej) - naturalna (stworzone przez naturę są zwykle silne) a nie jakiś mutant (bo niejedna rasa przecież jest efektem chowu wsobnego kota, który urodził się "niedorobiony").
W każdym razie maluch śliczny oby się dobrze chował i z innymi zawsze dobrze dogadywał (choć predyspozycje w genach ma do tego dobre, to wiadomo - każdy kot jest inny i różnie może być /dokładniej: różnie bywa/). A to zdjęcie z chrupaniem - piękne będzie z niego kocisko jak się patrzy
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-04-12, 14:20
zenia napisał/a:
cudna dupka
Tak Zenia, nic tylko całować
gpolomska bobtaile kurylskie na wolności żyją w grupach, tak że dla niego chyba znacznie lepiej, że będzie w kocim towarzystwie niż sam Tosiek ma wybitne zadatki na kociego przywódcę, ale Skippi go chyba przystopował w tych zapędach, bo widać że Tosiek czuje przed nim respekt. Mając teraz trzy koty widzę, że dowódcą chyba jest Skippi
W każdym razie wygląda na to, że sytuacja jest opanowana i koty zaakceptowały się. Szczególnie wniebowzięty jest Rico, bo ma teraz z kim ganiać i się bawić (Skippi jest raczej spokojnego usposobienia i woli filować co robią inni niż się samemu uganiać), wczoraj pod wieczór z Tośkiem dokazywali chyba z 4 godziny (z przerwą na kolację). Wystarczy, że Tosiek albo Rico czymś zaszeleści,wskoczy na drapak, zacznie turlać jakąś piłeczkę a drugi od razu uszy do góry i sruuu... pędzi do niego się bawić
A co do imienia Szeregowy to wygląda na to, że chyba będę musiała zrobić ankietę
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-04-13, 10:09
Po Tośka pojechałam 1000 km (w obie strony, trzeba mieć trochę nierówno pod sufitem ) do Wrocławia - hodowle bobtaili kurylskich w Polsce są chyba tylko dwie. Tosiek jest z pierwszego miotu - właścicielka hodowli jest przesympatyczną osobą, koty u niej są zadbane, mają naprawdę doskonałe warunki i widać, że jest do nich bardzo przywiązana.
Powiem tylko tyle, że smutno mi było trochę zabierać Tośka z tej kociej gromadki (zapewne wiesz, jak ciężko rozstawać się z kociakami ) i bardzo się cieszę, że teraz jest w moim kocim trio - sam by chyba zwariował. Strasznie płakał po drodze, ale na noclegu w Warszawie już się powoli zaczął godzić z losem bo nieźle rozrabiał
Dlatego zawsze wszystkim będę mówić, że jak nie ma się kota/kotów to brać od razu 2 sztuki z miotu.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum