jak najszybciej zrób pełne! badanie krwi morfologia i biochemia, wątrobowe też i glukoza. Ważne, żeby freciak był na czczo czyli bez jedzonka minimum 4h, wodę może pić.
Rozumiem, lekarz też uprzedził mnie o tym, postaramy się pojechać jak najszybciej, niestety nie posiadam prawa jazdy i muszę świecić oczami przed dziadkiem... Badanie krwi : Morfologia, Biochemia( czyli kreatyna i mocznik?) Przepraszam że zadaje takie pytanie ale... czy do tych wszystkich badań pobierana będzie duża ilość krwi? Jadźka jest taka mała i jak patrze na te wszystkie badania to nie wiem czy jej krwi wystarczy :) Nie wiem jak wyglada pobieranie krwi u fretki, ale coś czuję,że będzie wojna...
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-03-26, 20:23
T724, lecim na punkty ;)
1. Zmiana weta, taki, który nie robi badania krwi, zleca na ślepo wyniszczającą dietę i leczy na łapu capu każąc przyjechać za tydzień (kiedy liczą się praktycznie godziny) zna się na leczeniu fretek jak świnia na gwiazdach, temu panu podziękujemy.
2. Wyszukałam weta polecanego przez osoby ze Szczecina - http://www.vetmedic.szczecin.pl/ mam nadzieję, że dojazd będzie w miarę prosty (znam ból świecących oczu, ja to robię na sąsiada ;) )
3. Podstawą musi być profil wątrobowo - nerkowy (piszesz o nerkach więc sugeruję kreatyninę i mocznik), szkoda, że o dalszych biegunkach piszesz dopiero teraz, koniecznie morfologię (spokojnie, krwi wystarczy bo badania robi się z jednej próbki krwi) i sprawdzić dodatkowo wątrobę (alat, aspat), glukozę bym sobie darowała bo z doświadczenia wiem, że sprawdzanie u weta, kiedy fretka jest zdenerwowana kończy się wynikiem kwalifikującym do śpiączki cukrzycowej, moje fretki tradycyjnie doprowadzają naszą wet do zawału takimi wynikami
Pytania rutynowe, w jakim wieku jest małą, skąd jest i czy od początku jadła mięso (dokładnie jakie, czy dostawała dodatkowe witaminy - jakie, suplementy - jakie), czy w domu ma dostęp do miejsc z chemią?
Powąchaj jej pyszczek, jak pachnie, złap na skórę na karku i puść, skóra została w takim ułożeniu czy wróciła do pierwotnego ułożenia?
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Dziękuje za wyczerpujące odpowiedzi :) Nie wiem czy zdołam ubłagać kierowcę do zmiany dojazdu... gdybym miała auto to nie stanowiłoby problemu pojechałabym na koniec świata :/ ehh...Tę lecznicę polecają inni właściciele fretek ( jednego nawet spotkałam, stały bywalec posiadacz wielu fretek, chwali sobie tę lecznicę) Postaram się umówić jeszcze w tym tygodniu, jeżeli będzie sie upierał przy diecie renala to raczej zmienie zdanie na jego temat... Poprawka : Dojdę tam chociażby na pieszo :)
Fretka była kupiona w zoo, ma 4 lata, karmili ją puszką ale szybko dała się namówić na mięso ( Piersi z kurczaka, uda, wątróbka, serce, żołądki, czasami cały, niestety kości nie dostawała zbyt wiele... to samo tyczy się indyka, wołowina karkówka, rosbef(wybacz nie wiem czy , karkówka to nie to samo:)) jajko, maltpasta raz na jakiś czas, tran, przysmaki dla fretek, sucha karma ( Versele Laga, Menu, i Dr.John Merlin) Gdy puszczam ją po domu stale za nią łaże - krok w krok - cała chemia jest pochowana, ale raz zdarzyło się,że nawóz do kwiatów był na parapecie i niewykluczone,że mogła się tego napić... Problemy z nerkami mamy od dłuższego czasu, kiedyś w moczu była krew, później białko,
Aktualnie z pyska czuć tran :) Ale nigdy nie zauważyłam jakichkolwiek zmian, ma ładne białe ząbki, zero kamienia, nigdy nie było problemów, żadnych smrodków z pyszczka. Fretka jest chuda jak szczypior, gdy złapie ją za sierść na karku, przez moment pozostaje w takim ułożeniu. Jeżeli to pomoże : Ogon zawsze miała nieciekawy, niby jak nastroszy to przypomina szczotę od butelek ale u nasady prawie nie ma włosów, ale przeglądając jej futerko widzę,że gdzieniegdzie pojawiają się nowe włosy.
Jedziemy na badania dzisiaj, o 11 mamy wizytę, umówiliśmy się w czwartek, ale na pobieranie krwi trzeba przyjeżdżać w dni od Poniedziałku do Czwartku, kiedy otrzymam wyniki od razu je zeskanuję.
Właśnie wróciłyśmy... całą godzine pobierano jej krew, 3 małe pojemniczki po 1,5 ml, zjadła lekarzom całą maltpaste : ) Jutro po południu powinny być wyniki, otrzymam je mailowo, bo nie damy rady jutro jechać, jeżeli będą dobre - dalej trzeba bedzie szukać przyczyny, bo Pani lekarz wątpi w wysoki poziom kreatyniny i mocznika.... Za wszystko ( pobieranie, wenflon, transport krwi etc. ) 170zł.
parametry nerkowe i wątrobowe w normie, CK nieznacznie obniżone (parametr mięśniowy)- nie ma większego znaczenia,
morfologia- lekka leukopenia (za mało krwinek białych), dobrze byłoby monitorować, czyli morfologia do powtórki za ok 1,5 -2 m-ce (ale mało prawdopodobne, żeby to miało związek z wymiotami).
Dieta nerkowa w tym momencie nie jest wskazana.
Co do dalszej diagnostyki - dobrze byłoby zrobić rtg z kontrastem w celu wykluczenia rozszerzenia przełyku (megaesophagus) i trichobezoarów oraz dokładne usg jamy brzusznej w celu oceny nadnerczy.
Czy "lekka leukopenia" może być skutkiem zatrucia? Rozmawiam z Panią weterynarz mailowo, ale warto posłuchać tez opinii innych, osobiście myślę,że za każdym razem mogło to być zatrucie skoro parametry nerkowe i wątrobowe są w normie ale teraz pytanie CZYM się mogła zatruć? Albo może to skutki złego żywienia? Znowu jestem w kropce, ale ciesze się,że jednak z nerkami jest dobrze ( ostatnio miała robione USG, wyniki bardzo dobre ) Renalem już od dawna nie karmimy, mała dostaje mięso i sproszkowane skorupki jaj, po malt paście nadal mamy małą rewolucję ale mała wraca do normalności, do tego czasu NIE ZWRACA, chociaż po jedzeniu ma małe odruchy wymiotne, może źle to nazwałam bardziej wygląda to jakby się przejadła i jak rozrabia to czasami jej się od beknie : )
Maltpasta działa przeczyszczajaca (stad te rewolucje), najlepiej z niej zrezygnować :) Polecam calopeta (energetyczna, poprawiająca apetyt) lub vitapeta (witaminowa) - nie łączyć ich, max ilośc na dzień to taka wielkości zarenka grochu :)
Bezoary wywołują wymioty o ile sie nie mylę. To kulki futra gromadzace sie w zoladku.
Daj małej siemie lniane (najlepiej świeżo przez Ciebie przemielone) - działa oslonowo na jelita.
Przekupiono ją pastą żeby się nie wierciła gdy pobierano jej krew a teraz mamy skutek :) Dziękuje za propozycję, kiedyś dostawała siemię lniane o ile się nie mylę pozytywnie działa na futerko?
Witam mam problem z fretka. Lekarz stwierdzil u niej ostre zapaleni nerek wiec dostaje antybiotyk rubenazol i laktulosum. Ale fretka dzisiaj zaczela sie dziwnie zachowywac a mianowicie trzesie sie i ucieka ile sil w nogach ledwie wyrabia na zakretach. Moze ktos jest w stanie mie uswiadomic co moze byc przyczyna takiego zachowania
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum