Sihaya , minelo juz 16 dni jak podaje ziola, widac ze jest troche poprawy , jego nosek nie jest juz taki mokry Moze ze wychodzi mniej na dwor, albo minela pora alergiczna? Czy dalej podawac? Czy zrobic przerwe i zobaczyc jak bedzie bez ziol?
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-10-21, 09:48
Myślę, że jeśli kot to cierpliwie znosi i widać poprawę, można kontynuować kurację jeszcze przez jakieś 12-14 dni. Potem odstawić i zrobić przerwę 14-dniową. A dalej będziemy się zastanawiać.
Sama zmagam się z chorymi zatokami, więc sposobów na ich leczenie znam mnóstwo. Niestety - żaden nie nadaje się dla kota - kotu nie położę okładu na czoło, nie zakroplę zatok aloesem. ;) W jaki sposób mogę pomóc kotu?
Odświeżę też troszkę temat. Czytałam cały wątek Aishy, mój Dio też ma problem z katarkiem - ale zdecydowanie nie takim cieknącym. Jego nosek jest suchy raczej, ale bardzo często kicha od kiedy go wzięliśmy ze schroniska, a to już będzie z 5 tygodni. Ma około 4 miesiące, waży 2,2kg i jest niewychodzący. W domu nie jest zimno, nie dostaje jedzenia z lodówki... Wetka dawała mu zastrzyki co drugi dzień około 3 czy 4 razy, które podobno miały pomóc, do tego tabletki na odporność i kropelki które były do oczu, ale można je też było stosować do noska. Była chwilowa poprawa, kichał z 2 czy 3 razy na dzień, ale teraz powoli znów zaczyna coraz częściej...
Czasem widać w jego nosku wydzielinę, normalnie jak ludzki katarek, chociaż kitek oddycha normalnie przez nosek. Nie wiem, czy to dobry wątek na pisanie o tym problemie, nie wiem, czy należy się tak tym przejmować, ale nie chcę, żeby coś poważniejszego się z tego rozwinęło... Ktoś, coś może pomóc? Miał podobny przypadek?
Podobny problem po zakupieniu odkurzacza wodnego zniknął.
Czasem gdy na szybko odkurzamy zwykłym odkurzaczem problem u wszystkich domowników wraca.
Być może Tobie też pomoże
_________________
Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
Moja kotka Azalka ma herpesa, który znowu zaatakował z pełną siłą. Zazwyczaj mamy problem "tylko" z oczkami i tutaj już wiem jak jej pomóc, ale teraz ma koci katar w pełnym wydaniu. Psika na pewno i prawo (na mokro). Bardzo mokro, bardzo intensywnie.
Podaję jej lizynę (2x 500 mg) już drugi tydzień. Zaczęłam to robić jak zauważyłam, że raz-dwa na dobę psikała. To był jednak tylko początek, bo parę dni temu byłyśmy u weta (w zupełnie innej sprawie - w sprawie jej stawów) i pewnie stres pogorszył sprawę z herpesem. Od dwóch dni występuje ten stan - bardzo częste i intensywne psikanie na mokro. Dodatkowo wet słyszal lekkie szmery przy osłuchiwaniu.
Czy możecie poradzić jakie ziółka i w jakich ilościach jej podawać? Ona waży 8,5 kg (Maine coon).
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 664 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2022-04-18, 12:47
Ja mojemu Liskowi robię min.taką mieszankę;
1 łyżeczkę od herbaty kwiatów rumianku
1 łyżeczkę od herbaty pokrzywy
1 łyżkę stołową jeżówki purpurowej
1 łyżkę stołową kwiatu nagietka
To zalewam 1,5 szkl.wrzątku.Podaję 4 razy dziennie po łyżce stołowej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum