BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Pomoc w diagnozie i interpretacji wyników - KOTY
Autor Wiadomość
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-05-18, 17:13   

Witaj, nie odpowiem na twoje pytanie, ale to wygląda jakby twój kot miał problem z nerkami. Polecam i to powinno ci pomóc jak dbać o towjego koteczka https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=3427, jest to wątek poświęcony chorobom nerek, dużo tam informacji bardzo cennych, ucz się i zastosuj rady tam zawarte, i wtedy pomożesz twojemu jeszcze młodemu futrzakowi. Z własnego doświadczenia odradzam karmy weterynaryjne i suche, one rozwalają jelita tak się u mnie stało, z karm dla kota nerkowego polecają feringa królik i jeszcze inne ale nie pamiętam. Czytaj wątek nerkowy w załączonym linku i stosuj rady,a kotek będzie się miał lepiej. Duzo zdrówka dla maleństwa.
 
 
Artoo 

Barfuje od: lato 2017
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Lip 2017
Posty: 364
Wysłany: 2020-05-18, 17:30   

Cześć tesiacat,

drapad słusznie zauważył spójrz do wskazanego wątku.
Niezależnie od powyższego z tego co napisałaś korzystasz prawie z najgorszych karm, które posiadają olbrzymią masę zbóż, kukurydzy i skrobi mając po kilka procent tylko mięsa.
Jeśli musisz korzystać z gotowców wybierz bezzbożowe o maksymalnej ilości mięsa.
Zwróć uwagę na brak lub zminimalizowanie ilości wypełniaczy jak zboża, kukurydza czy skrobia.
Również groch nie jest najlepszym wypełniaczem.
Wybór jest obecnie bardzo duży.
Przejrzyj wątek https://www.barfnyswiat.o...er=asc&start=15

Jak widać z wyników i opisu kot już ma podrażnione nerki (wyniki + USG).

Polecam zwłaszcza wypowiedzi naszych adminów dagnes czy gpolomska
Warto skorzystać z ich wiedzy
_________________

Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
 
 
whiteska 

Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 10 Sie 2015
Posty: 13
Skąd: Opole
Wysłany: 2020-11-25, 13:25   

Hej wszystkim,

Dostałam wyniki badań krwi od weta, oczywiście bez interpretacji... Próbowałam poszukać na własną rękę, niepokojąca jest podwyższona kreatynina, ale mocznik jest w porządku. Kot jest duży i umięśniony, podobno może to być przyczyna. Na barfie jest od małego. Czy ktoś może ocenić poniższe wyniki? Badań moczu jeszcze nie robiłam, ale zrobię.
 
 
mimolik 

Barfuje od: 20.11.2020
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Lis 2020
Posty: 21
Skąd: Poznań
Wysłany: 2020-11-26, 11:51   

Cześć. Bardzo prosiłabym o jakieś pomysły co do diagnozy :(

Postaram się jak najkrócej przedstawić problem.
Kotka, devon rex, 6 lat, 4 kg. Kotka przez 5 lat swojego życia miała swojego właściciela, nie wiadomo jak była traktowana i leczona. Właściciel chyba chciał pozbyć się problemu i kotka została przygarnięta przez moją koleżankę. Była tam kilka miesięcy, ale koleżanka ma również innego kota oraz psa. Przygarnięta kicia nie dość, że męczyła się z chorobą, to była w ogromnym stresie przez obecność innych zwierząt. Była osowiała, niekontaktowa i po prostu żyła osobno. Koleżanka raz wyjechała na 2 tygodnie i zajęłam się jej kotami. Jeden mały kociak łobuz i druga chora devonka - wtedy na własne oczy zobaczyłam jak kicia się męczy w jej towarzystwie. Postanowiłyśmy, że devonka zostanie u mnie już na zawsze. Minął ponad miesiąc, kicia jest zupełnie innym kotem. Zaufała mi, jej samopoczucie się poprawiło i depresja zniknęła.

Leczenie:
Głównym problemem kotki jest katar, który trwa nie wiadomo jak długo (mogą to być nawet lata). Kichanie, gęsta żółta wydzielina z noska, wydzielina z oczu, głośny oddech, zatkany nos. Cały czas się męczy. Poprzedni weterynarz zdiagnozował gronkowca w nosie - kotka dostała antybiotyk i autoszczepionki co tydzień. Nic nie pomogło. Lekarz stwierdził, że taki katar może mieć po prostu do końca życia i tyle. Zrobił jeszcze testy na fiv/felv, badanie moczu, badanie mykologiczne, mikrobiologiczne i wszystko było ok.

Zmieniliśmy weterynarza (od tej pory była już u mnie). Nowy lekarz zbadał ją, zobaczył poprzednie badania i inaczej zinterpretował wyniki, stwierdzając, że gronkowiec nie musi być przyczyną, ponieważ każdy ma w organizmie te bakterie w jakiejś tam ilości (coś w tym stylu, mogłam źle zrozumieć). Zrobiliśmy badania na wirusy (chlamydia felis, herpesvirus, mycplasma spp, calicvirus) - wszystko ujemne. Badania kału na pasożyty - również nic. Kicia dostała antybiotyk, brała go przez 20 dni. Przez ten czas katar zniknął. Kicia po raz pierwszy zaczęła się bawić, biegać! No i niestety, gdy antybiotyk został odstawiony, objawy wróciły po kilku dniach :( Jednakże coś się zmieniło - kotka kicha często (zazwyczaj takimi seriami), ale zauważyłam, że raczej nie ma już żółtych glutków, może w bardzo małych ilościach (wcześniej gluty latały na prawo i lewo). Nie widzę zaschniętej żółtej wydzieliny przy nosku, a mimo to kotka ma problem z oddychaniem i widzę jak się męczy w nocy. Jakby miała zatkany nosek, ale nie może tego wykichać. Przy nozdrzach zauważyłam takie czarne/brązowe grudki zaschnięte, podobnie jak przy oczach. Ogólnie ten katar jakiś taki bardziej suchy mi się wydaje.

No więc po odstawieniu antybiotyku wizyta u weta - Pani zobaczyła jej rany na udkach (kotka ma alergie, napiszę poniżej) no i stwierdziła, że spróbujemy coś działać pod tym kątem (mam nadzieję, że nie dlatego, że skończyły jej się pomysły). Dostała jakiś zastrzyk na alergię i pani kazała czekać czy coś to da, a potem zrobić testy płatkowe (płytkowe?) żeby zobaczyć ma ma jakieś alergie NIEpokarmowe i czy katar może być ich objawem.
No i na tym skończyliśmy. Teraz zastanawiam się czy nie umówić się wcześniej do niej, bo kotek się męczy z tym oddychaniem (szczerze mówiąc wątpię, by były to objawy alergii, bo ona ma to odkąd wiemy, niezależnie od warunków w jakich przebywa i od tego co je).

A co do alergii, to kotka ma wysypkę na udach po każdej do tej pory spróbowanej karmie mokrej. Nie wiemy co jadła przez te 5 lat życia, moja koleżanka niestety karmiła ja suchą karmą Josera sensi cat z hydrolizowanym białkiem, bo to jedyny pokarm jaki jej nie uczulał. Ja próbowałam różnych rzeczy: dobrych puszek, "lepszych" suchych i jedynie ta Josera okazywała się bezpieczna. Teraz kotka jest na diecie eliminacyjnej barfowej, więc szukam alergenów. Na barfie już na pewno zostanie.


Proszę tylko o jakieś pomysły :( czy mieliście podobne przypadki, co mogę jeszcze zrobić...
Może zaproponować lekarzowi rynoskopię? albo jakieś usg?

Z góry dziękuję





 
 
proletariat 

Dołączyła: 26 Lut 2019
Posty: 12
Wysłany: 2021-06-11, 18:41   Pomoc w interpretacji wyników kota

Witam serdecznie i proszę o pomoc w interpretacji wyników kota(lat 2,5 sterylizowany).Kot od półtora roku ma powracający problem z sikaniem poza kuwetą (na łóżko przede wszystkim).do tej pory był to problem związany z za wysokim pH, które gdy udawało się obniżyć problem ustępował.Gdy ostatnim razem zaczął sikać dałam mocz do badania , wyszło za wysokie białko dr kazała zbadać krew.W krwi nic nie wyszło, akot nadal sikał, dostał leki uspokajające.Nadal sikał więc kolejny raz zaniosłam mocz do analizy, parę wyników wyszło poza normą , może ktoś z was wie na co wskazują, albo co może jeszcze zbadać?p.Doktor mówi bardzo niejasno i ciezko się z nią dogadać.narazie dostał na tydzień przeciwzapalne leki.ponizej wyniki poza normą:
Białko-30 , nabłonki okrągłe-pojedyncze w preparacie z kanalików nerkowych pojedyncze nerkowe,erytrocyty- luźno pokrywają pole widzenia głównie zmienione, wałeczki-woskowe pojedyncze w preparacie, krople tłuszczu. - 2-5 wow
Z góry dziękuję za każdą odpowiedź
 
 
kryska 


Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-06-11, 23:35   

To jest problem behawioralny. Co tu mają wyniki do rzeczy? Mój Fuks też ma takie okresy i różne miejsca, które woli od kuwety. Trzeba zrobić wszystko aby obrzydzić mu odwiedzanie łóżka. Ja musiałam kupić na kanapę specjalną matę do akupresury z wystającymi, ostrymi kolcami i przestał. Wiele też samców wykastrowanych po tym, gdy osiągną dojrzałość płciową, niestety lubi znaczyć teren.
 
 
proletariat 

Dołączyła: 26 Lut 2019
Posty: 12
Wysłany: 2021-06-12, 07:51   

bardzo dziękuję za odpowiedź,
Oczywiście wiem że problem może być behawioralny, ale najpierw chciałabym wykluczyć wszystkie zdrowotne.Próbowałam już obroży z terminami(dusił się), więcej zabawek i zabawy, innego ustawienie kuwety i wogole wprowadziłam drugą ale to wszystko na nic.Jakiej wielkość masz tą matę? Mam małe mieszkanie gdzie nie ma drzwi, a folię nauczył się odsuwać z łóżka 😟

P.s mam w domu dwa koty, nie ma żadnego konfliktu .Tamten też sikał jakiś czas, ale od długiego czasu nic takiego się nie dzieje
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2021-06-12, 09:47   

Cóż, 2 kuwety na 2 koty to nie jest za dużo...
u nas też występuje problem radosnego posikiwania, zwłaszcza w trakcie rujki.

Pomogło postawienie 5 kuwet, a mieszkam w maluteńkim mieszkanku z 1 kotem - kuweta stanęła w każdym kuszącym kącie. No i nerwowe sprzątanie podłogi - każdy śmieć musi być dokładnie oznaczony :lol:
 
 
kryska 


Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 260
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-06-12, 23:06   

Mata ma 128X50cm, można kupić dwie. Kanapę omija szerokim łukiem.
https://allegro.pl/oferta/mata-zdrowotna-do-akupresury-z-kolcami-xxl-130x50-9440780591?fromVariant=5735186697
 
 
proletariat 

Dołączyła: 26 Lut 2019
Posty: 12
Wysłany: 2021-06-14, 07:36   

Mają 2 kuwety a i tak korzystają z jednej.A co sądzicie o wynikach, moczu?
 
 
Zeuskk 

Barfuje od: 02.2018
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 01 Lis 2017
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2022-04-03, 18:20   

Cześć. Będę wdzięczny za pomoc. 5-letnia kotka, badana regularnie bez żadnych problemów (jedynie czyszczony kamień z zębów), od początku na BARFie, jednak od ok. 1,5 miesiąca z powodów logistycznych tymczasowo na puszkach Catz Finefood (drób, drób/łosoś, jagnięcina/królik). Od może 2 miesięcy obserwujemy, że pije często wodę, znacznie częściej niż dotychczas. Zrobiliśmy badanie moczu (pobranie bezpośrednio z pęcherza) i takie nam wyszły wyniki. Wet mailowo zalecił przejście całkowicie na karmę Royal Canin Urinary (jeszcze nas nie po**bało by z tej rady skorzystać) i za miesiąc powtórzyć badanie. Dlatego zwracam się do Was o radę i pomoc co tutaj zrobić zanim się do niego odezwę lub pójdę do kogoś innego. Za ok. miesiąc będziemy mogli wrócić do komponowania BARFA, więc jak się na to przygotować, co zrobić do tego czasu, jak leczyć? Jeśli trzeba wrzucę wszystkie dotychczasowe przepisy na mieszanki które robiliśmy, w miarę wszystko archiwizuję.
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 664
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2022-04-03, 18:58   

Jakieś badania poza moczem robiliście ostatnio kotce?
 
 
Artoo 

Barfuje od: lato 2017
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Lip 2017
Posty: 364
Wysłany: 2022-04-04, 11:07   

Na pierwszy rzut oka:
1. bardzo wysokie pH - świadczy o znacznym zagrożeniu kamicą nerek i przewodu moczowego.
UWAGA: przewód moczowy kota jest tak cienki, że już niewielki kamyczek go blokuje

2. Już występujące fosforany - STRUWITY w moczu potwierdzają, że rozpoczyna się problem z kamicą.

Na szczęście STRUWITY dają się wypłukać. Należy zadbać o bardziej kwaśne pH moczu, zwiększyć podawanie płynów (np. dodatkowe miseczki z 2xdziennie wymienianą wodą) oraz dopasowany diuretyk

Niewątpliwie należy skonsultować z weterynarzem.
Inne wyniki raczej nie są alarmujące lecz kamica u kota może bardzo szybko skończyć się tragicznie - trzeba działać
_________________

Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
 
 
Piablo1975 

Barfuje od: tygodnia
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 49
Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 26
Skąd: Slaskie
Wysłany: 2022-06-10, 09:33   Podejrzenie żółtaczki u kotka

Witam wszystkich. Moja koleżanka z pracy ma chorego kotka. Samiczkę.. Podejrzenie żółtaczki.. Kotek jest na kroplówkach i praktycznie nie je.. Postaram siw wrzucić zdjęcie wyników.. Proszę o pomoc... Radę do kogo się zgłosić.. Jesteśmy na Śląsku.. [URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/aee8fb67d147e230 [/URL]. [/URL]. [/URL]
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 664
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2022-06-10, 12:48   

Podejrzewam,że kotka ma min.problem z wątrobą.
Mam rodzinę na Śląsku,oni chodzą ze swoimi zwierzakami do kliniki(którą sobie zachwalali),jeśli
chcecie mogę podpytać?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne