Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 447 Skąd: z daleka
Wysłany: 2016-01-18, 15:21
gerda napisał/a:
Mam masło kerite (shea), ja alergik mogę je stosować . Jeden minus - jest dość twarde, rozpuszcza się dopiero przy pocieraniu na skórze.
Ja to robie tak, ze biore troche (tyle co do posmarowania) na dlon, wewnetrzna strone. pocieram palcem az zrobi sie cieple i w takiej konsystencji do posmarowania, i wtedy nakladam na twarz.
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2016-02-02, 16:21
jako że zaczęłam ostatnio myśleć o ograniczeniu kosmetyków "kupnych" oraz że stwierdziłam, że mam zmarszczki mimiczne pod oczami a nie chcę mieć zaczęłam szperać po sieci. znalazłam takiego oto bloga:
ja jestem totalnym laikiem więc trudno mi ocenić to co pisze, natomiast wydaje się naprawdę kompetenta. do kazdego postu ma pełną bibliografię, posty są wyczerpujące i ma bardzo dobre komentarze.
w szczególności zainteresowały mnie właśnie dwie rzeczy. jedna to serum z witaminą C do twarzy (z komentarzy w sieci wynikałoby że jest boskie i działa na wszystko, począwszy od zaskórników po zmarszczki mimiczne) i bardzo ciekawy jest post dotyczący dobierania oleju do rodzaju cery
także planuję to serum zrobić tylko muszę składniki zdobyć stosował ktoś? podobno można takie/podobne kupić, tylko kosztuje koło stówy (a wykonane samemu to koszt 2 zł za tą samą ilość, oczywiście trzeba kupić więcej składników ale i tak różnica kosmiczna). ja się podjarałam
Zresztą ja nie mogę używać prawie żadnych gotowców, więc od paru ładnych lat kręcę swoje wynalazki.
Co do serum z wit. C to ja akurat zachwytu nie podzielam. To znaczy działa na mnie jak każde inne. Może działanie długofalowe jest jakieś, ale to się pewnie okaże za dziesiąt lat. Nic mi nie jaśnieje po nim, a teoretycznie powinno. Zmarszczek wit. C nie usunie, ale jak każdy kwas lekko złuszcza i pogrubia przez to skórę, więc część zmarszczek zniknie wraz z wiotkością skóry. Przez złuszczanie zadziała też na zaskórniki, ale minimalnie. Jak ktoś ma problem z zaskórnikami to genialny jest na to jeden z kremów z BU.
Tak czy inaczej używam różnych ser (tak to się odmienia?) z wit. C, z winogronami też używałam i też w sumie bez szału. Ale może będę je doceniać na późnej emeryturze mając skórę gładką jak pupcia u niemowlaka.
U mnie hitem są kwas salicylowy, peptydy, kwas hialuronowy i olej tamanu. Arganowy też mi dobrze służył.
Niestety, wcale nie odczuwam ulgi w kieszeni. To znaczy nigdy nie kupowałam kremów za 200 zł, bo skład mnie odstraszał (same wypełniacze, minimum substancji aktywnych), ale robione przeze mnie kremy i sera kosztują raczej kilkadziesiąt złotych niż dwa. Ale to pewnie kwestia składników.
Jeżeli chcecie mieszać to na Waszym miejscu zaczęłabym od gotowych zestawów. Choćby po to, żeby spróbować, jak to jest i jak skóra reaguje na poszczególne kombinacje. Potem dopiero weszłabym w zlewki, podgrzewacze i papierki lakmusowe.
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2016-02-04, 19:53
Ech próbowałam już kilku olejków(takich bardziej popularnych), niestety mogę stosować tylko migdałowy oraz masło kerite. Może znacie jakiś prosty krem je zawierający(ale bez alg bo nie mogę jodu)
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-02-04, 22:48
A czemu nie możesz używać samego masła jako kremu, albo mieszanki tych dwóch tłuszczów? Ewentualnie może opcja nr 2 stąd, pewnie można by zastąpić olej z pestek grejfruta migdałowym.
Jestem ciekawa, czy któraś z barfujących pań podbiera barfowe suple np do maseczki na twarz. Czy w gospodarstwie domowym możemy do czegoś wykorzystać algi, drożdze lub inne suple.
Piszcie, bom ciekawa bardzo :)
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2016-02-13, 04:44
Suplementy dla zwierza są po trochu moimi suplementami.
Algi i krew pakuję w kapsuły i zajadam.
Wcześniej rozpuszczałam drożdże piwne w wodzie i wypijałam, ale ich smak mnie zdążył do siebie zniechęcić.
O wykorzystywaniu supli dla siebie parę razy było już poruszane tutaj na forum. Na pewno w dziale Kulinaria dwunogów.
Chociaż o maseczce z drożdży nie słyszałam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum