Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-17, 08:38
Bushido napisał/a:
glinkę od Sihaya mieszam pół na pół z sodą oczyszczoną, dodaję oleju kokosowego tyle aby uzyskać konsystencję gęstej paćki, do tego 'dla odświeżenia' olejek miętowy i gotowe. naturalna, bez fluoru, a jak czyszcząca mmm
W jednym ze sklepów z kosmetykami naturalnymi widziałam pastę o niemal identycznym składzie (ale bez glinki Sihayi i innym olejkiem), ale mając wszystkie składniki, sama zrobię, tylko jak to przechowywać? Lodówka chyba, skoro olej w składzie?
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-08-10, 16:31
ze względu na środki konserwujące (pierwsza i druga pozycja rakotworcza między innymi) - nie prałabym w tym kota, choć raz - nie zawsze
Na wszystkowiedzącej Wikipedii wspominają również o tym, że np. benzoesan w bezpośrednim kontakcie może wywołać podrażnienia skóry, oczu, śluzówki nosa i doprowadzić do wstrząsu anafilaktyczngo.
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-08-11, 11:05
a można prać kota w szamponie dla ludzi? albo w mydle do włosów dla ludzi?
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-08-11, 12:40
Ja też bym kota nie traktowała zwykłym ludzkim szamponem czy mydłem, chyba że masz jakieś takie 100% organic czy coś w tym stylu albo naturalne mydło... Mi się wydaje, że płyn na orzechach piorących bez żadnych dodatków mógłby być, możesz też kupić korzeń mydlnicy i zrobić odwar... ja osobiście, jakbym musiała uprać koty, spróbowałabym z glinką. Swoje włosy myję mieszanką glinki i octu jabłkowego 50/50 i działa jak złoto ;) Tylko trzeba się przyzwyczaić do braku piany. Dla kotów bym chyba zrobiła właśnie odwar z mydlnicy i dodała glinki tyle żeby było dosyć gęste.
Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 447 Skąd: z daleka
Wysłany: 2016-01-14, 15:55
Niby ma naturalne skladniki (tez nie wiadomo jakij sa jakosci), ale tez i duzo chemikalii, ktore do niczego nie sa potrzebe, a wrecz przeciwnie.Zwlaszcza ta koncowka:
Laidee Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Paź 2014 Posty: 180 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-14, 16:07
zenia, skład podlinkowanego przez Ciebie kremu to:
Aqua (Water) - woda
Glyceryl Stearate - emulgator, łączy olej i wodę w trwałą emulsję, dodatkowo emolient, ale tłustą skórę może zapchać
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil - olej z migdałów,
Ethylhexyl Stearate - emulgator, poprawiacz konsystencji, może zapychać
Glycerin - gliceryna (nawilżacz),
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter - masło shea,
Cetyl Alcohol - kolejny emulgator,
Aloe Barbadensis Leaf Juice - sok z aloesu,
PPG-15 Stearyl Ether - poprawiacz konsystencji, może zapychać ,
Sodium Hyaluronate - kwas hialuronowy, niestety nie wiemy jakiej wielkości ma cząsteczki
Soluble Collagen - hydrolizowany kolagen,
Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer - poprawiacz konsystencji,
Isohexadecane - emolient, może zapychać
Polysorbate 80 - emulgator
Ceteareth-20, Ceteareth-12 - kolejne emulgatory
Cetearyl Alcohol -poprawiacz konsystencji
Cetyl Palmitate - emolient, poprawiacz konsystencji, może zapychać,
Propylene Glycol - humektant
Nymphaea Alba (Water Lily) Extract - ekstrakt z lilii wodnej,
Dimethicone - emolient,
PEG-8 - humektant,
Tocopherol - wit. E, konserwant
Ascorbyl Palmitate - wit. C
Ascorbic Acid - wit. C
Citric Acid -kwas cytrynowy, wydłuża trwałość kosmetyku
Inulin - inulina, prebiotyk,
Phenoxyethanol - konserwant,
Ethylhexylglycerin - konserwant,
Xanthan Gum - zagęstnik,
Potassium Sorbate - konserwant ,
Sodium Benzoate - konserwant,
2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol - konserwant,
Disodium EDTA - konserwant,
Parfum (Fragrance) - zapach.
Te 91% składników naturalnych to z uwzględnieniem wody, więc nie przywiązywałabym się do procentów, ale krem jest dosyć przyzwoity jak na to, co można normalnie znaleźć w sklepach. Na pewno dla suchej skóry, może nawet mega suchej, bo ilość substancji mającej utworzyć filtr zapobiegający utracie wody jest gigantyczna.
Z mojego punktu widzenia poza olejem z migdałów, sokiem z aloesu, kwasem hialuronowym i masłem shea nie ma w nim nic wartego uwagi. No, może jeszcze kolagen. Ale ja mieszam sama kosmetyki, więc jak widzę taki skład to mdleję od razu
Na pewno krem utworzy na powierzchni skóry mocno wygładzający film. Ale z dużym prawdopodobienstwem też zapcha. Moim zdaniem ten produkt ma sprawiać, ze skóra w sekundę wygląda dobrze, ale przy takiej ilości substancji czynnych do filmotwórczych i wypełniaczy (woda) cudu bym się nie spodziewała. Raczej oblepi niż nawilży.
Zamiast tego warto by po prostu kupić sok z aloesu, dobry olej i np. potrójny kwas hialuronowy, wymieszać na dłoni, nałożyć na twarz i tyle. Wyjdzie może i drożej, ale kupujesz wtedy działanie a nie tylko powierzchniowe wygładzenie.
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-01-15, 10:49
zenia, jeśli szukasz zwykłego mazidełka na twarz, to polecam masło shea. Pisałaś, że masz "pergamin" Ja mam skórę suchą, cienką, zwłaszcza zimą, przemrożenie jej nie służy. Kremy nawilżające odpadają, natłuszczającego dobrego nie spotkałam, większość ma konsystencję smoły, po czym świecę się pół dnia, a makijaż spływa.
Przy temperaturach ujemnych masło shea sprawdza się świetnie. Po spacerach w tęgie mrozy ze skórą nic się nie dzieje.
Mam też olej kokosowy, dla mnie dobry w temperaturach około zera i wyższych, masło kakaowe też mam, ale z nim jest zabawa w nakładanie, bo i w lodówce, i poza nią jest bardzo twarde, powinno się je z czymś rozrobić, ale jakoś nie mam natchnienia
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-01-15, 11:16
Ja też często używam masła shea zamiast kremu, zarówno do twarzy jak i do rąk - fajnie leczy skórę na kostkach podrażnioną od mrozu Aktualnie w pogoni za doprowadzeniem cery do jakiegoś sensownego stanu sobie sprawiłam taki super hiper luksus, chyba coś tam działa nawet
Ostatnio zmieniony przez saphirith1987 2016-01-15, 11:56, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum