Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-04, 07:56
aga, aby stwierdzić czy to jest grzybica należy pobrać ze skóry psa zeskrobine i określic grzybola co ułatwi dobór leków. Czasem wystarczają maści, kremy, roztwór do opryskania lub szampony do kąpieli. Problemem jest kiedy podrażniona skóra zostanie zainfekowana przez bakterie bez antybiotyku się nie obejdzie. Maniek i Koko przebywają razem, zdecydowanie występuje duże prawdopodobieństwo zarażenia. Przy grzybicy nie ma pruchów jak piszesz, skóra jest przyczerwieniona i wypadają w tym miejscu kudły, które ulegają przerzedzeniu. Na samym początku nawet to nie swędzi.
Maniek duzo przebywał w wodzie być może kudła nie dosychały do końca Maniek znów pływał, lato jest parne i gorące, skóra była cały czas wilgotna i masz rozwikłanie zagadki.
Są szczepionki na grzybole ale drogie: Biocan M, Insol Dermatophyton.
Noo właśnie nie wiem , hmmm (Maniek to pudel, a Koko to maltanczych z owym problemem :D)
Kurcze ale to co by to było, on sie strasznie drapał ! Juz dłuższy czas. No i brał sterydy i miał narkozę (dwa czynniki które mogą tez powodować uaktywnienie sie grzybicy) to by mi pasowało , i na dodatego te drożdżaki co miał w uchu to takie ciemne pruchy i teraz na plecach to samo , a w uchu wet powiedział ze to grzybica , ma tez takie strupki troche ale nie wiem czy to nie dlatego ze sie strasznie drapał i gryzł po ogonie, między pałacami wszystko ok. :(:(
Kurcze moze to jakas alergia ? Ale to chyba nie po Barfie ? Bo juz myślę o wszystkim . Drapał sie jeszcze przed barfem , moze ma alergie na fos , ale te pruchy wyglądają tak samo jak te w uchu :(
[ Dodano: 2014-09-04, 11:09 ]
Zmieniło sie tyle ze najchętniej to one by jadły tylko mięso wołowe i tyle -.- ges - nie , indyk - nie , królik - nie . Serce wołowe - taaak, wołowina mielona - nieeee, gulaszowe wołowe - taaak , kurze łapki - nieee , golonko indycze w kawaleczkach - nieee :D oszaleć można
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-04, 11:20
Aga, musisz wykonać badania, pobrać zeskrobiny aby wiedzieć co z tym robić w ciemno to możesz tak do ..... . Po narkozie wątpliwe, mój miał ich w sumie pięć to byłby już łysy i z notorycznym świądem. Maltańczyk też ciągle pływał i moczył futro, może i uczulenie kto to wie. Idź do veta.
Coś Ci za bardzo futra wybrzydzają, u mnie oprócz kaczki wchodzi wszystko.
O bezdomnego pudla po zmarłej babci pytałam co z nim znalazł dom.
Aga, muszisz znaleźć dobrego weta i zrobić badania, zeskrobiny itd. Pakowanie psa sterydami to straszne spustoszenie dla organizmu...
Jak się psiun drapał przed barfem to raczej nie to...
Co do wybrzydzania to może się za bardzo z nimi cackasz? Zostaw w misce i już. Jak nie zjedzą, do lodówki i następnego dnia podaj to samo:) Zgłodnieją to zjedzą.
Co do wybrzydzania to może się za bardzo z nimi cackasz? Zostaw w misce i już. Jak nie zjedzą, do lodówki i następnego dnia podaj to samo:) Zgłodnieją to zjedzą.
już tak robiłam ale nic nie działa, strasznie wybredne ! dzisiaj jade kupić wołowe i niech mają :@
Anitanet napisał/a:
Aga, muszisz znaleźć dobrego weta i zrobić badania, zeskrobiny itd. Pakowanie psa sterydami to straszne spustoszenie dla organizmu...
jade do Moniki Kubiak , jako jedyna szybko i skuteczkie wyleczyła drożdżaki w uchu Koko wiec myśle ze z tą sprawą też do niej , jade na 17:00
Retriver napisał/a:
O bezdomnego pudla po zmarłej babci pytałam co z nim znalazł dom.
no słyszałam właśnie ze transport potrzebny do Warszawy dla niego, oby sie wszystko udało ale to chyba tylk na Dom Tymczasowy wiec trzeba szukać dalej :(
[ Dodano: 2014-09-04, 20:33 ]
byłam u weta , powiedziała że to nie grzyb -wzieła pod mikroskop, to sucha skóra, troche łoju itp. dostałam taki psikacz zeby mu psikać raz dziennie w to miejsce, tylko jakoś nie wiem dalej z czego to mu sie mogło wziąć, ponoć z nieprawidłowej diety sie takie rzeczy dzieja gdzieś przecztałam :( może coś robienie tak, za dużo mięsa a za mało kości albo nie wiem już sama
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-04, 19:41
Właśnie mi te strzępki do grzyba nie pasowały, jak skóra się tak łuszczy za mało w diecie tłuszczu, może mięso za chude dajesz. Podajesz olej z ryb w stosownej dawce, suplementujesz cynk, surowe żółtka źródło biotyny to wszystko na kudły i skórę .
Przeszłyśmy na surowe mniej więcej w tym samym czasie, u mojego włos miękki nie sypiący, błyszczy zero problemów skórnych, oby nie przechwalic.
[ Dodano: 2014-09-06, 18:34 ]
Coś coraz gorzej z tym barfowaniem , nie chcą wg jeść ani jeden ani drugi :(:( chyba znowu coś nie wychodzi, nie wiem czy nie odpuścić tego barfa bo jakos im nie podchodzi :(
Hmmm , kurcze ale one wg juz prawie nic nie jedzą , kupy brzydkie bo luźne , one niezadowolone , ja juz wywalilam cały kilogram królika, gęsi i teraz bede musiała wywalić jelenia bo tez nie , tak samo z indykim było. Nie chce tego rozmrażać o zamrażać znowu bo to juz traci wartości. Teraz nawet juz nie chcą wołowiny ktora lubiły, w sumie to ja juz nie mam ich czym karmić
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-06, 19:53
Aga, zdecydowanie nie wolno rozmrażac i zamrażac mięsa na nowo to najlepsza droga do zatrucia. Wydaję mi się, że podeszłaś do tematu różnorodności mięs zbyt ambitnie, królik, jeleń, gęś, wszystko na raz i chyba wszystko ze sklepu sprzedającego mięsa dla psów chyba Primex o ile dobrze kojarzę.
Idź do sklepu z jedzeniem dla ludzi kup normalny indyczy udziec, udko z kurczaka, wołowinę II bazuj na tych trzech gatunkach mięsa do tego wyliczoną ilośc % serduszek i żołądków mogą byc z kurczaka. Przejdź na mięso przeznaczone dla ludzi i zobaczysz co się będzie działo. Wydaje mi się, że Twoje psy mają podrażnione jelita które trzeba wyciszyc, możesz im podac probiotyki, np. Fatrogerminę, sama nie wiem zawsze możesz mięso parę minut podgotowac z warzywami, tylko mięso po obróbce termicznej się skurczy i będzie go objętościowo mało. Nie dajesz za dużo wątroby przypadkiem.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-06, 20:51
Black Angus to dobra karma, właśnie nie tak dawno się o niej dowiedziałam, może wróc do gotowanego mięsa, zawsze to mięso. Jeżeli psy chudną, nie chcą jesc a trwa to już jakiś czas to zdecydowanie nie wyjdzie im na zdrowie, do tego luźna kupa, no nie wiem czy to nie jest jakieś wyjście, rozumiem, że wcześniej na gotowanym i na karmie nie było takiego problemu, wspominałaś też o drapaniu się któregoś z psiaków i problemach skórnych. Nie chcę tu robic zadymy ale ja wróciłabym do mięsa krótko obgotowanego i nie męczyła psów jak coś jest nie tak przy karmieniu surowym, na siłę to się nic nie da. Lekko obgotowane będzie lżej strawne, tylko Wiesz, że nie można obgotowywac mieszanek z koścmi.
Na gotowanym kupy byly też okropne i do tego maniek miał ciągle bóle brzucha plus okropny zapach z pyska taki kwaśny :/ nie bardzo widzę powrót do gotowanego bo na nim sie zle czuły :( jakbym miala.kotpwac to juz raczej nie to z primexu a
[ Dodano: 2014-09-06, 21:58 ]
Jakbym miala gotować * miało być
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum