Dzień dobry forumowicze razem z moją żoną dwa dni temu zostaliśmy szczęśliwymi posiadaczami czteromiesięcznej kotki brytyjskiej. Tosia dopiero się aklimatyzuje w nowym otoczeniu nie chce jeść i pić oraz jest bardzo płochliwa. Z tego co dowiedziałem się o hodowcy jadła tylko sucha karmę aczkolwiek dzisiaj zjadła odrobinę karmy mokrej. Na forum trafiłem przypadkowo szukają jak najlepszej karmy dla naszej kotki. Wraz z żoną jesteśmy zwolennikami zdrowej żywności i tak też chcemy karmić naszą kotkę. Przeglądałem forum i znalazłem sporo przydatnych informacji ale mam kilka pytań. Chciałbym od razu używać suplementów naturalnych i boję się że kotce może nie smakować np. suszona hemoglobina czy inny suplement, ponieważ cały zestaw nie jest tani proszę o porady jak wprowadzać stopniowo poszczególne suplementy.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-09-01, 19:43
Witaj na forum
Obraliście z małżonką bardzo dobry kierunek
Natomiast pytanie zasadnicze - czy próbowaliście dawać kici surowe mięso ? Jeżeli tak - jak się na to panna zapatruje ?
Generalnie im młodszy kot tym łatwiej BARF-a wprowadzić. W przypadku moich 3 sztuk (wszystkie z hodowli) problemów żadnych z BARF-em nie było.
Zaś jeżeli się obawiasz, że kotce mogą suplementy naturalne nie smakować - napisz skąd jesteś, może dogadasz się z kimś i użyczy trochę BARF-nej mieszanki na spróbowanie dla kici ?
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Nie dawałem jeszcze surowego mięsa ponieważ Tosia narazie nie chce jeść nic. Przez dwa dni zjadła tylko łyżkę mokrej karmy. Jest zestresowana nowym otoczeniem ale powoli się oswaja i przed chwila zaczęła się bawić. Mieszkamy w Puławach koło Lublina.
Aby wejść w barfa, musicie poczytać od podstaw (każdy to przechodził) co i jak robić, jakich mięs używać i jakie suple dodawać. Na początek można kupić suplementy dla "początkujących" http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=364 , później można przejść na suple dl a"zaawansowanych".
Na początek podawajcie jej kawałeczki różnych mięs ( http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=12 ), aby zobaczyć co jej smakuje. Tutaj Barf dla początkujących - wypowiedzi rozpoczynających przygodę z barfem i podpowiedzi doświadczonych użytkowników.
Do robienia mieszanek przydatny jest kalkulator (opracowany przez Hebe) i liczydło http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=16
Ciekawej lektury i udanego przestawiania kici z suchego na dobre jedzenie.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-09-02, 06:27
sedles, cieszę się, że kolejna osoba z regionu lubelskiego zawitała na forum Mogę pomóc w suplementach (dać próbki na dobry początek), mogę też dać gotową mieszankę (tylko moja mieszanka robiona jest pod dorosłą kotkę nerkową, więc dla zdrowego malucha nie do końca się nadaje, ale możemy pomyśleć, co do niej dodawać na bieżąco, by ją ulepszyć). Poczytaj przede wszystkim o żywieniu kociąt, jest gdzieś wydzielony temat na forum. No i postaraj się wszelkimi sposobami (karmienie z ręki, łyżeczką, przy zabawie itp) by kotka zaczęła jeść, kot nie może być długo bez jedzenia bo odbije się to na jego zdrowiu. No i wklej zdjęcie kici, chcemy zobaczyć to cudo
Sporo już czytałem na temat podstaw i chciałbym zacząć od razu od suplementów naturalnych. Tosia zaczyna już jeść dzisiaj w nocy zjadła kolejna łyżkę mokrej karmy. Dzisiaj wieczorem jak rozmrozi mi się pierś z kurczaka spróbuje dać jej kawałek surowej i zobaczymy jak zareaguje. A co to próbek suplementów od IzabelaW to bardzo byś mi pomogła jak odsprzedała byś próbki na pierwsza partie barfa.
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-09-02, 09:32
Kurcze, to znowu ja zdjęcia nie widzę?
Ale łyżka karmy x razy na dobę to bardzo mało dla rosnącego kota, niech ma dostęp do tej karmy cały czas, nie tylko po łyżce.
Ma dostęp do karmy suchej i mokrej cały czas. Suchej jeszcze nie ruszyła wcale a co do mokrej to zaczyna jeść co raz więcej, właśnie żona karmi ją z ręki. Martwi nas jeszcze, że nie pije wody. Wczoraj dałem jej trochę strzykawką ale też nie miała za bardzo chęci.
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-02, 10:25
sedles napisał/a:
Martwi nas jeszcze, że nie pije wody. Wczoraj dałem jej trochę strzykawką ale też nie miała za bardzo chęci.
Można zafundować kotu fontannę (moje też nie za bardzo chciały pić wodę z miski, jak nastala fontanna - o taka http://www.zooplus.pl/sho..._fontanna/68395 - to więcej piją).
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Wiek: 35 Dołączyła: 24 Sie 2016 Posty: 30 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-09-02, 10:50
sedles napisał/a:
Martwi nas jeszcze, że nie pije wody. Wczoraj dałem jej trochę strzykawką ale też nie miała za bardzo chęci.
Mój tez wody nie ruszy. Wet powiedział mi, że można mu troszkę dolewać do karmy mokrej i tak robię, miskę opróżnia do czysta :) Koty podobno mało piją, pobierają wodę z pokarmu. Mokre karmy mają ok 70-80% wilgotności, wg weta to w sam raz.
_________________ Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów \"ty\" choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-09-02, 20:01
Widzę zdjęcie, super ślicznotka
Lista suplementów ok, brakuje w niej jedynie źródła kwasów omega 3 (np. olej z łososia lub olej z kryla) i żródła wit.D (np. tran)
Odezwij się do mnie na pw, to umówimy się na odbiór supli, które mogę Ci dać. Jeśli będziesz myślał o zakupie fontanny, to też się odezwij - chętnie odsprzedam swoją, prawie nową. Młode kocię pewnie się zainteresuje, niestety, moja kota miała ją w dalekim poważaniu, więc przestałam używać. Zresztą mój kot zupełnie sam nie pije wody, muszę kombinować, by zwiększyć jej podaż w mieszance (najczęściej robię galaretę).
Acha, trochę piersi z kurczaka nie zaszkodzi na spróbowanie, ale pamiętaj, że mięso musi mieć przynależny mu tłuszcz, na dłuższą metę sama pierś (bo pewnie jest bez skóry) się nie nadaje, bo jest za chuda.
A te "śpiochy" w oczkach kicia (jak ma na imię?) ma cały czas, czy przypadek?
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-09-03, 07:41
No panna śliczna Jak ma na imię ?
sedles napisał/a:
Ma dostęp do karmy suchej i mokrej cały czas. Suchej jeszcze nie ruszyła wcale a co do mokrej to zaczyna jeść co raz więcej, właśnie żona karmi ją z ręki.
Dawanie jednocześnie dostępu do suchej i mokrej paszy to chyba nie jest najlepszy pomysł - z tego co pamiętam pisane było o tym gdzieś na forum. Kot chyba jakoś inaczej to trawi i problemy żołądkowe mogą być (jeżeli się pomyliłam proszę o sprostowanie kogoś, kto ma lepszą wiedzę w tym temacie - moje skunksy nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak chrupki dla kotów )
Co do karmienia z ręki - oby za bardzo się nie przyzwyczaiła, ja mam jednego osobnika (pisałam o tym niedawno na forum), który jak zaczyna strzelać fochy z jedzeniem to będzie siedział, gapił się na talerz i piszczał, że głodny - trzeba hrabiemu podać z ręki pod nos, bo sam nie ruszy.
Swoją drogą powiem, że jestem trochę zaskoczona tym co piszesz odnośnie jedzenia - moje wszystkie 3 koty (z hodowli) nie miały z tym żadnych problemów, micha była jednym z najważniejszych punktów programu w nowym miejscu zamieszkania Ale widocznie każdy kot ma inne podejście do życia
Co do suplementów to ja bym zastanowiła się nad zakupem alg morskich - schodzi tego bardzo mało (u mnie ok. 13 g miesięcznie na 3 dorosłe koty czyli 14,5 kg kociego żywca), może lepiej będzie dogadać się z kimś, żeby Ci odstąpił. Podobnie ma się rzecz z tranem z wątroby dorsza - najmniejsze opakowanie Lunderland to 90 ml, tanie nie jest, a termin przydatności ma 8 tygodni od otwarcia. Przeliczcie czy dla jednego kota nie wyjdzie taniej zakupić tran w kapsułkach w aptece.
IzabelaW napisał/a:
A te "śpiochy" w oczkach kicia (jak ma na imię?) ma cały czas, czy przypadek?
Iza, koty brachycefaliczne bardzo często mają "śpiochy" - z tytułu nieco spłaszczonego pyszczka mogą mieć problemy oddechowe i z oczkami. Skipper też miewa takowe - po prostu biorę wilgotny płatek do demakijażu i zmywam. Chłopak się już przyzwyczaił i od razu jak widzi do czego się przymierzam, to posłusznie zamyka ślepka i wystawia mordkę do przodu U niego nie są to jakieś ekstremalnie duże ilości, nie codziennie, wydzielina nie ma jakiegoś podejrzanego koloru, więc osobiście nie widzę powodu, żeby lecieć z tym na leczenie do weterynarza.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum