Amelka i Staś są od miesiąca na BARFie. Amelka dostaje porcje dostosowane do wagi 5,5 kg (gdy zaczęliśmy jej waga wahała się pomiędzy 6,0 - 6,2 kg Miałyśmy zrzucić tłuszczyk. Dzisiaj ponownie ją zważyłam. Waga wskazała 6,4 kg
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2015-08-29, 16:14
Ja obstawiam, ze ona poki co nie przytyla tylko po prostu nie schudla. Tzn czesc tluszczu zostala zastapiona miesniami, ktore sa ciezsze od tluszczu. Ja bym tego katastrofa nie nazlawala Moze potrzeba zmniejszyc jeszcze troche porcje. Nie wyjada stasiowi albo nie dozywia sie w alternatywnych zrodlach?
Vesela krava, Jestem prawie pewna, że nie jest to kwestia różnicy ciężaru mięsni w relacji do tłuszczu :( Amelcia jest "większa" w brzuszku. Początkowo postanowiłam, że nie będę jej ważyć, właśnie myśląc o tym, że waga tkanki mięśniowej zafałszuje mi obraz, ale dzisiaj się zdecydowałam ponieważ widzę, że Amelci jest więcej :(
Zdarzyło się raz czy dwa, że wyjadła Stasiowi, ale to były pojedyńcze przypadki. W skali miesiąca nie mające wpływu na różnicę wagi :(
Snedronningen napisał/a:
Waga pokazuje więcej, a czy wizualnie Amelka jest większa? Czy jak ją głaszczesz, to tłuszczu jest więcej?
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-08-29, 17:22
Koty, jak ludzie, mają różną przemianę materii.
Jeden kot przy tej samej ilości jedzenia na kg wagi ciala będzie chudł, a drugi może potrzebować mniej i będzie tył.
Zmniejszyłabym porcje jedzenia, dostosowałabym je do pożądanej docelowej wagi.
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2015-08-29, 17:22
A co ona wczesniej jadla, puchy? Kiedys ktos tu pisal na forum, ze kot zaczal chudnac dopiero jak sie go przestawilo na puszki, co dagnes tlumaczyla mniejszym wchlanianiem skladnikow odzywczych (z powodu poddania obrobce termicznej)
Wyglada na to, ze trzeba jeszcze zmniejszyc porcje, ale ciekawi mnie, czy jej metabolizm musi sie moze najpierw przestawic na tak bogata diete?
Vesela krava
Zanim do mnie trafiła (marzec 2015) była wolnożyjącą kotką. Dokarmiana przez Panią, jadła gotowane jedzenie (wszelakie) i marketowe puchy. Potem jadła sucha karmę + animondę (fundacja). Bardzo trudno się adaptowała - siedziała w ukryciu i wychodziła tylko do kuwety i na jedzenie. Zjadała wówczas bardzo duzo. Od 3 kwartału maja pod okiem dietetyka zwierzęcego jadła purinę OM suchą. Czyli wszystko co tylko mozliwe :(
Może ona ma kompletnie zapaskudzony metabolizm
Zupełnie nie wiem co mam dalej robić.
Kazia Ja mam wrażenie i przy tej porcji, że Amelcia nie jest do końca syta :(
Pominę fakt, że bardzo tęskni za chrupkami. Gdy szykuję karmę dla bezdomniaczków, Amelcia może spać, korzystać z kuwety, robić cokolwiek, gdy usłyszy chrupki jest natychmiast w kuchni i płacze, że ona tez chce.
Ja mam wrażenie i przy tej porcji, że Amelcia nie jest do końca syta :(
mnie się wydaję,że ona ma po prostu rozepchany brzuszek tymi puszkami i chrupkami i dla tego chce więcej jeść.Dostaje tyle składników ile powinna(a być może nawet za dużo,skoro tyje) i tylko jej się wydaje,że jest głodna
Moja kotka waży 4600 a dostaje porcje na 3500 g i dopiero przy tej ilości waga jej stanęła i też mam wrażenie ,że nie do końca jest syta..
Monikasan prawdopodobieństwo rozepchanego brzuszka istnieje. Chociaż od końcówki maja miała już dozowane porcje jedzonka i żołądek powinien był się już troszkę skurczyć.
Naprawdę zastanawiam się czy Amelcia nie ma zupełnie rozsypanego metabolizmu, a może to jednak jakaś nieprawidłowość tarczycowa? Jaką drogą teraz pójść?
Jestem załamana tymi porażkami i czuję się bezradna. Jak znaleźć złoty środek, jak postępować, aby jej pomóc jednocześnie nie krzywdząc ???
Amelka i Stas,miesiąc na nowej diecie to zdecydowanie za wcześnie aby powiedzieć cokolwiek.Zmniejsz jej porcje jak dla 5-cio kg kotka i obserwuj co będzie dalej.I nie przejmuj się,że będzie wołać więcej,ona ma już swoje przyzwyczajenia co do ilości zjadanych posiłków i może minąć na prawdę duużo czasu zanim się będzie tą ilością zadowalać
A swoją drogą to może warto by zrobić jej jakieś dogłębniejsze badania np.profil geriatryczny tak dla Twojego "świętego spokoju"?
monikasan zmniejszenie porcji będzie dla mnie niemniej trudne niż dla Amelki (strasznie to przezywam) ale spróbuję.
Zgadzam się z Tobą w kwestii miesiąca i oceny w tak krótkim czasie, ale my już próbujemy od 3 miesięcy a waga zamiast spadać, skacze w górę. Nie możemy sobie pozwalać na spokojne próby bo idziemy w złym kierunku
Muszę odnaleźć w końcu ten skuteczny sposób ... tylko jak odszukać właściwą drogę ...?
Próby geriatryczne chyba nie. Amelka ma ok 3 lat, to młoda koteczka.
Pytanie kolejne, o jakich badaniach pomyśleć, żeby nie trafiać przysłowiową kulą w płot?
Próby geriatryczne chyba nie. Amelka ma ok 3 lat, to młoda koteczka.
To jest zwykłe badanie krwi i tylko się tak strasznie nazywa.Ma bardzo dużo oznaczeń min.cholesterol,trójglicerydy i wykonuje się je głównie zwierzętom starszym stąd nazwa.Ja swojej kotce robiłam to badanie profilaktycznie gdy miała półtora roku...
Tak monikasan dziękuję , wiem, że to badania krwi w pakiecie różnych parametrów dla starszych kotów, ale cały czas się zastanawiam, aby zrobić badania bardziej dedykowane problemowi, tylko oprócz ewentualnie tarczycy, nic mi innego do głowy nie przychodzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum