Witaj Lene06 :)
Jestem 'mamą' czteroletniego kocura Sabatka. Przygodę z BARF zaczynamy od dzisiaj. Zmusiła nas do tego alergia kota. Zaczęło się od krwawych biegunek i wymiotów przez które musiał brać zastrzyki a później sterydy w tabletach. Udało nam się wyłapać gluten w suchych i mokrych karmach. Po odstawieniu poprawiło się ale dalej kotek miewał nawroty biegunek i drapał się. Zrezygnowaliśmy z puszek dla alergików i karmiliśmy go mieskiem surowym i suchą karmą bez zbóż przez ponad rok. Nastąpiła poprawa ale krótkotrwała. .Walczymy ponad miesiąc z drugim w tym roku atakiem alergii skórnej (podejrzenie AZS albo alergia pokarmowa ). Szyjka rozdrapana, swędzi i sączy się. Znów zastrzyki i tablety . Sabaciątko patrzy na nas z nieskrywaną złością. Rozważamy testy alergiczne - nie wiem czy w przypadku kotów są miarodajne ? Podejrzewamy uczulenie na drób albo ryby - składniki suchego . Wołowina którą zajada od miesiąca podobno też może uczulać... Boimy się o żołądek i wątrobę dlatego czwartej kuracji sterydem wolelibyśmy uniknąć .
Jesteśmy ciekawi jak żywić kota wg diety BARF jeżeli na razie nie możemy podawać mu drobiu i ryb / oleju rybnego ? Co oprócz Felini Complete dodawać do mieszanki żeby nie chodził tak głodny jak w tej chwili po odstawieniu suchej i żeby nieczego mu nie brakowało . Podajemy olej kokosowy bio nierafinowany zamiast tranu żeby dostarczyć kwasów omega 3 i 6. Nie wiemy ile kot ważący 5,8 kg powinien dostawać mięska . Prosimy o pomoc i wskazówki :)
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-10-14, 13:21
Witaj na BARFnym Świecie
Cytat:
..musicie zacząć czytać forum od podstaw
Nic nie musicie kociamama, i drogi kocurki Sabatku.
Jest jeszcze inny sposób z którego skorzystało już kilka osób.,
Możecie założyć dla siebie oddzielny wątek zamiast sie przemieszczać przez kolejne i szukać pomocy.
Może byc wszystko w jednym miejscu np. w tym dziale gdzie wiele osób dostało komplementarną pomoc. Ja tylko tak...abyście się nie zniechęcili na samym początku.
BARFne Przepisy dla kotów
Oczywiście w chwili wolnej lektura podanych linków przez Tuffitkę jest jak najbardziej wskazana
Nic nie musicie kociamama, i drogi kocurki Sabatku.
Jest jeszcze inny sposób z którego skorzystało już kilka osób.,
Możecie założyć dla siebie oddzielny wątek zamiast sie przemieszczać przez kolejne i szukać pomocy.
Może byc wszystko w jednym miejscu np. w tym dziale gdzie wiele osób dostało komplementarną pomoc. Ja tylko tak...abyście się nie zniechęcili na samym początku.
BARFne Przepisy dla kotów
Oczywiście w chwili wolnej lektura podanych linków przez Tuffitkę jest jak najbardziej wskazana
Dziękujemy za wskazówki !
Czytamy już od jakiegoś czasu ale wątków jest tak dużo :) Miejmy nadzieję że uda nam się znaleźć jagnięcinę i podkurować Sabatka zanim bedą wyniki testów.
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2014-10-14, 19:04
kociamama napisał/a:
Podajemy olej kokosowy bio nierafinowany zamiast tranu żeby dostarczyć kwasów omega 3 i 6.
Olej kokosowy nie zawiera tych kwasów, ponieważ składa się w 100% z tłuszczy nasyconych. Poza tym jest to olej roślinny, więc koty z niego pożytku wielkiego nie mają...
Czy drób był testowany każdy? (kaczka, gęś, królik, indyk?)
Najlepiej zacząć od mięsa, którego kot nigdy wcześniej nie jadł.
Mojemu kotu wyszły zmiany skórne po surowej jagnięcinie (wcześniej jadł ją sporadycznie w puszkach i nic nie było), ale po odstawieniu już po tygodniu była wyraźna poprawa - drapanie spadło o jakieś 90% i zmniejszyły się zmiany skórne. Nie dawałam mu żadnych leków, po prostu wyeliminowałam ostatnią nowość z menu
Dorosły, normalnie aktywny kot powinien dostawać około 25g mięsa (tłustego) na każdy kg ciała.
Podajemy olej kokosowy bio nierafinowany zamiast tranu żeby dostarczyć kwasów omega 3 i 6.
Olej kokosowy nie zawiera tych kwasów, ponieważ składa się w 100% z tłuszczy nasyconych. Poza tym jest to olej roślinny, więc koty z niego pożytku wielkiego nie mają...
Czy drób był testowany każdy? (kaczka, gęś, królik, indyk?)
Najlepiej zacząć od mięsa, którego kot nigdy wcześniej nie jadł.
Mojemu kotu wyszły zmiany skórne po surowej jagnięcinie (wcześniej jadł ją sporadycznie w puszkach i nic nie było), ale po odstawieniu już po tygodniu była wyraźna poprawa - drapanie spadło o jakieś 90% i zmniejszyły się zmiany skórne. Nie dawałam mu żadnych leków, po prostu wyeliminowałam ostatnią nowość z menu
Dorosły, normalnie aktywny kot powinien dostawać około 25g mięsa (tłustego) na każdy kg ciała.
Zawiera kwasy omega 3,6 i 9 :) ale rozumiem że muszą być nienasycone ? :) Nie upieram się przy nim bo jest olejem roślinnym.
Czym moglibyśmy zastąpić oleje rybne ? Czekamy właśnie na zamówione króliki w mięsnym. Kaczki i gęsi nie mamy jak kupić więc nie podawaliśmy. Po indyku problem był z drapaniem. żadnych nowości nie było obawiamy się że to co wcześniej nie uczulało teraz szkodzi...
Laidee Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Paź 2014 Posty: 180 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-14, 19:36
Kwasy omega to kwasy nienasycone. Olej kokosowy to w 98% kwasy nasycone, a omegi tam
niewiele, wiec nie jest to suplement diety dla kota. Zuzyj go do jedzenia albo olejowania wlosow
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2014-10-14, 19:46
Kaczka albo gęś moim zdaniem byłaby najlepsza, bo tłusta. Nie wiem skąd jesteś, ale na pewno można dostać te ptaki mrożone (lekko odmrożone w lodówce i przerobione na szybko, można zamrozić ponownie) w Tesco i w Makro.
Nie wiem skąd czerpiesz wiedzę o tych kwasach w oleju kokosowym, ale nawet Wikipedia twierdzi, że kwasów omega 3 nie ma w nim żadnych. Olej z łososia podajemy tylko ze względu na kwasy o3, aby zrównoważyć kwasy o6 z "mięsa". Zwierzęta hodowlane mają ich (o6) zwyczajnie za dużo. Polecam poczytać choćby ten wątek: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=352
Moim zdaniem bez sensu podawać kotu ten olej w tym wypadku. Smalec z gęsi będzie lepszy. Jeśli jednak zamierzacie wprowadzić dietę eliminacyjną, to lepiej zostać przy jednym źródle białka i tłuszczu.
Jeśli jest rzeczywiście uczulenie na łososia, to najlepszym rozwiązaniem byłoby podawać szczęśliwe zwierzątka, wypasane na trawce, grzebiące w ziemi itp. - mają dobre proporcje kwasów o3 i o6.
Kwasy omega to kwasy nienasycone. Olej kokosowy to w 98% kwasy nasycone, a omegi tam
niewiele, wiec nie jest to suplement diety dla kota. Zuzyj go do jedzenia albo olejowania wlosow
Kaczka albo gęś moim zdaniem byłaby najlepsza, bo tłusta. Nie wiem skąd jesteś, ale na pewno można dostać te ptaki mrożone (lekko odmrożone w lodówce i przerobione na szybko, można zamrozić ponownie) w Tesco i w Makro.
Nie wiem skąd czerpiesz wiedzę o tych kwasach w oleju kokosowym, ale nawet Wikipedia twierdzi, że kwasów omega 3 nie ma w nim żadnych. Olej z łososia podajemy tylko ze względu na kwasy o3, aby zrównoważyć kwasy o6 z "mięsa". Zwierzęta hodowlane mają ich (o6) zwyczajnie za dużo. Polecam poczytać choćby ten wątek: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=352
Moim zdaniem bez sensu podawać kotu ten olej w tym wypadku. Smalec z gęsi będzie lepszy. Jeśli jednak zamierzacie wprowadzić dietę eliminacyjną, to lepiej zostać przy jednym źródle białka i tłuszczu.
Jeśli jest rzeczywiście uczulenie na łososia, to najlepszym rozwiązaniem byłoby podawać szczęśliwe zwierzątka, wypasane na trawce, grzebiące w ziemi itp. - mają dobre proporcje kwasów o3 i o6.
Ktoś mnie w błąd wprowadził :) Dzięki. Będziemy szukać :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum