ladymanson
Dołączyła: 12 Maj 2014 Posty: 12 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-15, 19:14 Pierwsze kroki
Cześć wszystkim.
Jak w temacie - Barf dopiero wprowadzamy. Zaczęło się od tego, że psica (Maga) zbuntowała się nad miską suchej karmy. Braliśmy ją na przetrzymanie, ale to ona przetrzymała nas i od kilku tygodni je surowe.
Pod naszym dachem żyją również 2 koty - Zbych (zwany Józefem lub Zbychfrydem albo którymś z tysiąca pozostałych przydomków) oraz Antonina (dla przyjaciół Tośka). Po przestawieniu psicy przyszedł czas na koty (bo Zbych zaglądał ciekawsko Madze do miski, na co ona niespecjalnie miała ochotę). Koty przechodzą znaleziony na forum proces przyzwyczajania do surowego, z czego Zbych może wtryniać wołowinkę choćby od dziś, a Tosia jest na etapie wyjadania "przypadkiem" surowych kawałków wymieszanych z karmą z puszki.
A tutaj dramatis personae z pańciusiem (skromna autorka po drugiej stronie obiektywu
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-05-15, 19:55
Jak sie miło czyta takie posty Witam serdecznie
KOty, pies i decyzja o BARFie
Fajnie, że to zwierz Was podprowadził do tego typu karmienia, a jeszcze fajniej, że poszliście na to.
Pełno nas, ale takiej historii aby pies zdecydował to tutaj jeszcze nie było
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-05-15, 20:08
Stawiam na Zbycha.
Zaproszone osoby: 2
ladymanson
Dołączyła: 12 Maj 2014 Posty: 12 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-15, 21:04
Tak, Zbych jest czarny. W domu tymczasowym został ochrzczony Smolikiem. Jechałam po niego z planem nazwania go Mefisto (bo Behemota zarezerwował Bułhakow). Jednak jako Mefisto przeżył maksymalnie 2 tygodnie, do momentu aż przyjechał M. i orzekł, że kot bynajmniej nie wygląda diabelsko, a patrzy mu z oczu Zbychem. I tak zostało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum