Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 127 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-03-09, 23:25
Terhie napisał/a:
No nie, robicie ze mnie kociego hipochondryka?! One SĄ chude! To, co im zwisa, to sama skóra, tam prawie nie ma tłuszczyku.
Piękne futra. Cudny marmur. Jeśli chodzi o zwisy pod brzuszkiem, to mają mikro w porównaniu do mojej kotki. Moja fałdę ma, a tam tłuszczu niema ani zapasów, tak od kociaka. Taka uroda.
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2013-03-11, 10:30, w całości zmieniany 1 raz
Ale ta fałda jest jak najbardziej naturalna, to psy mają wcięte brzuchy, w skrócie - koty mają zapas na rozciąganie. A to, że się tam tłuszczyk odkłada to taki... bonus. ;)
Wpadłam na chwilkę, więc napiszę szybciutko o tym "zwisającym brzuszku" zwanym tu też "fałdem tłuszczu" u waszych "meduzobrzuchych kotów" .
No więc tak...
To "coś", o ile występuje u szczupłego kota i rozwija się od młodości (dzieciństwa) jest niczym innym jak anatomicznie wyształconym fałdem skórnym, zwanym też workiem skórnym, który ma bardzo ważne zadanie do spełnienia. Otóż - umożliwia on kotom go posiadającym rozwijanie znacznie większych prędkości w biegu niż mogą osiągnąć koty nie posiadające takiego "ustrojstwa". Ten fałd skórny jest cechą charakterystyczną przede wszystkim kota egipskiego mau, który pochodzi najprawdopodobniej bezpośrednio od kota nubijskiego (żbika afrykańskiego), który to dał początek kotom domowym przywiezionym do Europy.
Nie powinno zatem dziwić, w związku z mieszaniem różnych ras kotów, mieszaniem kotów domowych ze żbikami i dowolnymi krzyżówkami w obrębie gatunku, że wiele z naszych dachowców, a także wiele kotów różnych ras posiada "ten gen".
Dopóki w obrębie tego fałdu skórnego nie zbiera się tłuszcz, to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Jeśli weźmiemy w dłoń fałd skórny naszego kota, to powinien on być po prostu taką luźną, ale dość grubą skórą (wiadomo, że trochę podskórnej tkanki tłuszczowej może, a nawet musi tam być). Jeśli biorąc go w dłoń, mamy wrażenie, że w środku jest taka ciężka "galareta" to znaczy, że kociak wyhodował sobie tam zapas tłuszczu i należy go odchudzić.
Aby stwierdzić, czy kot nie jest zbyt otłuszczony, należy , oprócz zbadania "zawartości" fałdu skórnego
- spojrzeć na niego z góry = jeśli ma wyraźne "wcięcie w talii" to znaczy, że jest jak najbardziej w normie
- pomasować mu żebra - jeśli są wyczuwalne pod skórą to też oznacza, że kot ma prawidłową wagę.
Oczywiście, istnieją osobnicze odmienności w budowie, tak jak u ludzi (jedni są np. "grubokościści", a inni "delikatnej budowy" itd.) oraz osobnicze skłonności, jak pisała Nordstjerna, i nigdy żaden kot nie będzie wyglądał dokładnie tak samo, nawet jak jego brat, a nawet będąc tego samego wzrostu i długości ciała, może mieć zupełnie inną wagę, która dla niego jest całkiem prawidłowa.
[ Komentarz dodany przez: dagnes: 2013-03-11, 10:44 ] Dodałam treść swojego postu z Chatula aby była dostępna i u nas.
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2013-03-11, 10:42, w całości zmieniany 2 razy
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2013-03-10, 11:59
O super!
Mój rudzielec też ma taką fałdkę na brzuchu, ale bez galarety
Zawsze miał figurę modelki, dlatego się zastanawiałam skąd ten fałd skórny skoro on zawsze chudy, a od kociaka wisiał mu.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2013-03-10, 12:26, w całości zmieniany 1 raz
Maciejka
Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012 Posty: 301 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-10, 12:00
Czaruś ma fałdę (ale na szczęście i wcięcie w talii) a Panienka nie.
A są rodzeństwem. Najwyraźniej jednak z innych tatusiów - i charaktery i wygląd różnią się zdecydowanie.
Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 127 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-03-10, 12:10
Wszystko jak najbardziej w normie po przeczytaniu artykułów. Kotka jest bardzo sprężysta, niebywale skoczna i szybka. Uwielbia aportowanie, szczególnie przedmiotów rzucanych na szafę. Skórę ma po bokach, od uda po brzuszek, tłuszczyku raczej zbędnego tam niema. Gdy chodzi wygląda jakby faktycznie tam coś gromadziła. Wygląd fałdu nic się nie zmienił od czasu jak miała 5-8miesięcy, teraz ma ok3lata, może urósł razem z nią i tyle.
Barfuje od: 8marca 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 127 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-03-11, 19:02
O rzesz Katja jest domowa, miałam wcześniej koty typowo wychodzące czy bytujące w 80% na dworze i pierwszy ram mi się trafiła kotka z taką skórą. To wygląda tak, jakby miała już miejsce, na wypadek gdyby była kotna. Sterylizowana. Przy skokach wspaniale się rozciąga na linii ciała. Bardzo szybko skacze , biega to fakt a przy tym mało się męczy. To taki kot pracujący. Dała by się pokroić, za myszkę wrzuconą , z pozoru w nieodstępne miejsce. Czasem sobie przypominam widok wiewiórek czy coś podobnego [nie te polskie] , które rozkładają swoje fałdy i przelatują tak z drzewa na drzewo.
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2013-03-11, 21:46
Mój ma dużo sierści na brzuchu, więc tej fałdki to nie widac, ale jak się dotknie czy jak biegnie to dopiero.
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-03-11, 23:09
mi aż głupio się tu odzywać
Ja mam 2/3 koty wychodzące.
Obca, kiedyś była bardziej wychdząca. Teraz dziadzieje w domu i nie chce na zimne chodzić. Ale póki była postrachem okolicy to zawsze na zimę była taaaaaaaaaka gruba. Serio ten kot wyglądał jakby miał zaraz ten brzuch po ziemi ciągnąć. Ale się nie przejmowałam bo przychodziło lato i z kota się szkielet robił. Myślałam że ta fałda to właśnie pamiątka po zimowym obżarstwie.
Dzika jest teraz naczelnym patrolem podwórka, więc gruba jest jak beka. Jeszcze troche i sie na boki zacznie katulać. Fałdy nie ma bo bęben taki wielki cała ma kształt kulisty. Ale też się nie przejmuje- na lato znowu będzie szczypior (jak zawsze)
Za to Małe to kot w 100% domowy. Na dworze nigdy nie była. Szczypiornica z niej straszna. Zawsze wyglądała jak patyczak ale fałdkę ma. :)
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2013-03-12, 06:32
miałam takie koty
jedna była grubaską ,ale nie az tak
majtał jej sie ten fald śmiesznie jak szła
ale miałam tez kociaka z zaczatkiem takowego
trudno mówić że był gruby,kotek w tym wieku nie jest grubasem,wiadomo
ja myśle że to nie jest od grubaśności
Słyszałam (czytałam?) gdzieś, że oprócz fałdy brzuszkowej koty domowo-dachowe bliżej spokrewnione z dzikimi kotami posiadają inne charakterystyczne cechy:
- dłuższy ogon
- większe uszy
- lepsza skoczność (wyżej skaczą).
Mój Mały Kot regularnie jest przez różnych ludzi wysyłany do lekarza-od-zwariowanych-kotów więc jego dzikość nie ulega wątpliwości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum