Hej,
Dopiero niedawno zapisałam się na forum z myślą o wprowadzeniu BARFu mojego psiska (szczeniak 8 mcy), który nie do końca wyglądał i zachowywał się jak trzeba - kiepska sierść i kupa, łupież, baaardzo małe przybieranie na wadze, prawie w ogóle (weimar 8 mscy waży w tej chwili 24kg).
Zrobiłam w końcu badania krwi...jeszcze nie wszystkie są, ale, z tych które przyszły wynika, według Pani wet, że ma Enteropatie białkogubną i lekko uszkodzoną wątrobę. Dzisiaj będzie reszta badań, z których będzie wiadomo czy z trzustką wszystko ok, oraz badania kału na pasożyty. Podobno enteropatia bierze się na ogół właśnie z pasożytów/bakterii...w październiku robiliśmy mu badania kału na pasożyty (lamblie też) i niby było ok :/
Spotkał się ktoś z Was z takim schorzeniem? Czy można stosować BARF w takim przypadku? Wetka powiedziała, że psisko najwyraźniej nie przyswaja białka jakie mu serwujemy (sucha karma, wcześniej TOTW, teraz Trovet RRD od tygodnia) i trzeba będzie szukać innego...w tej chwili zgodnie z zaleceniem wet, psiak dostaje ten Trovet plus dostał Ditrivet na 7 dni.
Będę wdzięczna za jakiekolwiek infomacje...
PS: Wieczorem wstawię komplet badań, gdybyście mogli zerknąć.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-01-08, 13:55
Aniek, rozmawiałam z moim wetem telefonicznie i zapodał, ze;
Ditrivet nie jest wskazany przy uszkodzonej wątrobie. To przeciwzapalny, preparat sulfonamidowy wzmocnionym chemioterapeutykiem czyli trimetoprimem.
Wszelkie tego typu leki tylko na krótko poprawiają samopoczucie.
Może mogłabyś wstrzymać sie z podawaniem leku do czasu pełnej diagnozy.
Mówił mi również, że jesli to Enteropatia białkogubna to diagnoza powinna być na podstawie raz objawów, które moga być takie; przewlekła biegunka, zazwyczaj tłuszczowa, nudności, wymioty, obrzęki, wodobrzusze, niedożywienie, objawy niedoboru witamin A i D, oraz na podstawie zwiększonego wydalania α1-antytrypsyny w kale.
Nic nie wspominał o robalach jako przyczynie tej choroby
Trzymaj się.
Czekajmy na Nasze Anioły
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-08, 16:56
Dzięki Sandra!
Kurcze, zmartwiłaś mnie :/ Wetka przepisała Ditrivit jeszcze zanim mieliśmy wyniki, poszłam do przychodni, bo psiak od tygodnia miał biegunkę - wręcz krowie placki robił. Babeczka go wymacała, powiedziała, że jest w stanie wyczuć jelita i zgrubiałe ścianki co świadczy o długotrwałym stanie zapalnym....dała Ditrivit, pobrala krew, kazała przynieść próbki kału.
Potem przyszly wyniki - jeszcze nie wszystkie - ale nic nie mowiła żeby odstawić, powiedziała że czekamy na pełny zestaw i będziemy decydować.
Jeszcze nie ma wyników B12 i TLI(? nie pamiętam czy tak to się nazywa), gdzieś do Niemiec było wysylane. Z tych co są - podwyższone są leukocyty, limfocyty, obniżone białko całkowite, jeszcze coś nie tak związane z wątrobą (nie jakoś strasznie) - z tego co pamiętam. nie mam tych badań przy sobie, zostawiłam w pracy :/
Z kału nic nie wyszło. Zero pasożytów.
Kupa się poprawiła momentalnie po podaniu Ditrivitu, ale częstotliwośc nie :/ Dzisiaj na spacerze godzinnym robił 4 razy. Dwie dobrej konsytencji, nie za wielkie, trzecia trochę rozwolniona, ale dalo się zebrać, czwarta - mała, rozwolniona mocniej w dodatku zakończona jakby pienistym, białym, biało-żółtym śluzem - może to jednak pasozyty? Czytałam, że badania nie są do końca miarodajne....
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2013-01-08, 19:19
Aniek nie zamartwiaj się, trzymaj się tego co mówi Twoja Vetka.
Chciałaś cokolwiek wiedzieć...., a ja przekazałam to co zapodał wet, ale on nie widział psa.
Ditrivit działa po 4 godzinach od podania. Na pewno pies poczuje ulgę, a wątroba ma doskonałe zdolności regeneracyjne więc spoko.
Ja doczytałam, że przy Enteropatii białkogubnej dieta powinna być wysokobiałkowa ale lekkostrawna.
Zobaczymy co pokażą wyniki, a w miedzy czasie pogrzeb trochę w necie i na BARFnym na pewno znajdziesz kilka przepisów.
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-15, 14:28
TLI w normie, za to niedobór B12 i nadmiar foliowego, przy reszcie wyszło nam, że przerost flory bakteryjnej jelit - macie jakieś doświadczenie w tym temacie?
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-03-02, 12:17
Odświeżam temat. Aniek, rozumiem, że psiakowi się poprawiło, ogólne samopoczucie i kupy są już okay. Mam nadzieję.
Z tą enteropatią diagnoza była dość mocno przesadzona. Nie zauważyłam wcześniej tego wątku, gapa ze mnie .
Trimetoprim i inne wysokopotencjonowane sulfonamidy cechują się bardzo wysoką toksycznością, uszkadzają poważnie nie tylko wątrobę, ale także nerki. Lekarze weterynarii powinni być bardzo ostrożni w przepisywaniu takich środków. Na pewno na podawanie wysoko potencjonowanych sulfonamidów nie kwalifikuje się jakaś tam biegunka. Co innego oczywiście, jeśli jest to biegunka spowodowana zakażeniem bakteryjnym, a bakterie są oporne na inne łagodniejsze antybiotyki (np. niektóre serotypy Salmonella sp.). Sulfonamidy poza tym nie działają bakteriobójczo, a jedynie bakteriostatycznie.
Ostatnio zmieniony przez Sihaya 2013-04-13, 22:47, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-02, 17:10
Na to wygląda, że mocno przesadzona :) Generalnie na ten moment sprawa wygląda tak, że od momentu zaczęcia leczenia do teraz futro przytyło jakieś 6 kg, nie wygląda już jak szkielet, teraz jesteśmy w trakcie przechodzenia na 100% BARF, był 3 dni tylko na żołądkach, teraz po trochę dodaje nowe rzeczy (mięso, podroby), oprócz kości, z tymi na razie poczekam, trochę warzyw i owoców (takie jak dostawał jeszcze przy suchej i wiem że są ok)i obserwuję. Na razie jest git, kupa konsystencji nie idealnej, ale o połowę mniej, nie przelewa mu się tak w kichach,zobaczymy co będzie dalej. W tygodniu chcę zrobić badania krwi, żeby porównać z tymi pierwszymi.
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-27, 17:40
Słuchajcie dziewczyny, powtórzyłam badania krwi u Rico, żeby sprawdzić co się zmieniło po styczniowych przejściach. Jonogram w porządku. Białko całkowite wróciło do normy, to samo z limfocytami, wszystko w normie z wyjątkiem 3 wskaźników
Kwasochłonne % 8,17 (norma do 6,0)
ALT 54 U/l (norma 20-44)
AST 46,6 U/l (norma 1-30)
Kwasochłonne w styczniu były w normie to samo ALT, AST wzrósł od tego czasu. Czym to może być spowodowane? Chcę jeszcze w tym tygodniu oddać kał do badań, no i powinien jutro/pojutrze wrócić profil trzustkowo-jelitowy.
Pies generalnie wygląda jak nie ten sam, w piątek ważony - 31kg :) Ale te wskaźniki ...
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-27, 20:04
Wetka przez telefon powiedziała, że to może być spowodowane pasożytem, chyba trzeba poczekać na kał w takim razie.
[ Dodano: 2013-11-04, 12:02 ]
Mały updejt...może wpadnie Wam do głowy co mogę jeszcze zrobić....
Wyniki krwi są takie same jak ostatnio, trzy wskaźniki niezgodne z normą. Zrobiłam dodatkowo badania krwi na tarczycę - jest ok , choc wartosc bezwzgledna ft4 - nie jest wcale za wysoka:
fT4 (wartosc podstawowa): 16,2 pmol/l
Wartosci referencyjne : 7.7-47.6
Cholesterol : 6,26 mmol/l
Wartosci referencyjne : 3.1-10.1
Wspólczynnik-K : 5,08
Wartosci referencyjne : > +1
Trzustka w porządku, badania robione z krwi, dodatkowo jeszcze w tescie kliszowym wykazano aktywnośc proteolityczną enzymów, wiec git. Zrobiłam też sensitest - wyszedł
IgE 1 dla mleka, reszta zero
IgG 1 dla wieprza, krowy i barana, reszta zero
Według badań psisko jest robal free - na lamblie też badanie było.
Waga na poziomie 32kg i stoi. Za bardzo się tym nie przejmuję, rozmawiałam z hodowczynią, mówi, że jego matka do 24miesiaca byłą jak przecinak, potem dopiero "zmężniała" :)
Sierść się poprawiła, ale idealna nie jest (można sobie obejrzeć tu http://www.barfnyswiat.or...p?p=39134#39134 ) lekki łupież czasem bardziej, czasem mniej widoczny - zastanawiam się czy to nie jest wynik stresu, jakby większy jest przy jeździe samochodem czy takich sytuacjach nietypowych.
Od czasu do czasu (3-4 w miesiącu) zdarzają się wymioty, o ile jeśli są niestrawione części kości to wiem z czym przesadziłam, o tyle np w sobotę rzygnął żółtą pianą - skąd?
Kupa idealna też nie jest...rano na ogół lepsza, jeśli jest, na popołudniowym spacerze robi 3 w odstępach, każda następna bardziej luźna. Objętościowo nie są duże. Biegunka konkretna średnio 1-2 w miesiącu, trwa 2-3 dni, dostaje kilka dawek glinki białej i się uspokaja.
Na wszelki wypadek na ten moment wykluczam barana, wieprza i krowę.
Przygotowuję się do wykastrowania chłopaka, jest wnętrem obustronnym, chcę jeszcze w tym roku. W kwietniu 2014 kończy 2 lata.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-05, 20:29
Jakim testem była robiona lamblia?
Czy potrafisz jakoś te wymioty i biegunki powiązać z czymkolwiek? jakiś schemat?
bura4
Barfuje od: 1998
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Lip 2012 Posty: 327 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2013-11-05, 21:17
U nas mimo negatywnych wyników badań na lamblie jednak przeleczyłam Fenbenatem i wszystko co złe było od układu pokarmowego przeszło. No oczywiście dieta przestrzegana dokładnie bo jest alergikiem.
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-06, 08:59
Był Elisa (chyba tak to się nazywa) i tradycyjne badanie pod mikro...nie wiem na ile one są pewne?
Biegunek nie potrafię z niczym połączyć...wymioty mam wrażenie, że po zbyt dużej ilości kości do tej pory, ale te żółte wymioty ostatnie nie mam pojęcia po czym, kości nie było.
Odkąd zrobiłam sensitest trzymam dietę bez woła, wieprza i barana, mimo, że wyniki były na poziomie 1 i w teorii nie świadczy to o alergii (tak powiedziała Paulina z CityWetu).
Nie wiem, Paulina wyskoczyła jeszcze z teorią, że te problemy żołądkowe mogą być związane z wnętrostwem...są jajka nie na swoim miejscu, coś tam obcierają ciągle, mówi, że miała przypadek owczara, któremu po kastracji wszystko się uspokoiło.
@bura4 ten Fenbenat to tak w ciemno dałaś? Jak to stosowałaś? I w ogóle skąd miałaś, bo to chyba dla świń jest zarezerwowane... nie wiem już sama co myśleć
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-07, 12:38
A mi chyba zaczyna cosik świtać...
Ricosław jest wnętrem więc najprawdopodobniej ma nieco rozjechaną gospodarkę hormonalną.
Piszesz, że na początku spaceru kupa jest ok a potem na tym samym spacerze sa kolejne kupale ale już coraz rzadsze i gorsze. Ponadto pierwsza kupa danego dnia jest ok a dopiero potem się to rozjeźdża...
A może to ekscytacja? Ruch, podniecenie mają wpływ na intensywniejszą pracę jelit. Wieksza perystaltyka... = wcześniejsze wydalenie tego co jeszcze wymaga "dopieszczenia szczegółów"
Przeciez my tez to mamy...
U niego dochodzi właśnie dodatkowo rozbujanie hormonów i masz efekt.
pamiętaj, ze istnieją także dermatozy psów niekastrowanych. tak się ta jednostka nazywa. I nawet mam gdzies na ten temat artykuł. U takich psów po kastracji problemy takie jak łupież, drapanie, suchy włos, czy nadmierny łojotok - uspokajają się.
Kiedy macie odjajczenie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum