Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-04-12, 18:41
Alg dodaje się bardzo mało (ja korzystam co prawda z gotowego przepisu; 1,3 g na 1kg mięsa)
Magis
Barfuje od: 26.01.2012
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 26 Sty 2013 Posty: 9 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-04-13, 14:00
Sojuz, myślałam o tych kapsułkach, ale dla dwumiesięznych kociaków nawet najmniejszy rozmiar wydaje mi się zbyt duży... Poza tym wówczas nie wiem jak ustalić dawkowanie? I czy algi można przedawkować?
gerda, na 3,7 kg mięsa kalkulator wylicza mi 6g alg. Algi są bardzo lekkie a zapach jest mocno intensywny także nawet kociaki od pierwszych dni karmione mięskiem i nieznające suszu ani puszek kręcą noskami i odchodzą od misek. Niestety.
Czy jest jakiś inny preparat którym można suplementować jod?
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 31 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-04-13, 14:51
Magis, jeżeli dorosłe koty jedzą mieszanki z algami, to młode powinny się z czasem "dostosować" i też zaczną jadać algi. Młodziaki uczą się najpilniej od starszych kotów, nie ludzi. Coś powinnaś o tym wiedzieć
Jeżeli jednak to nie wypali, to można zastąpić algi dorszem, ale algi mają chyba w przyrodzie jodu najwięcej.
Dla przykładu: 100g alg morskich zawiera ok. 64 285µg jodu, a 100g dorsza tylko 116µg (jakieś 600 razy mniej).
(Źródło)
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
Magis
Barfuje od: 26.01.2012
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 26 Sty 2013 Posty: 9 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-04-14, 13:20
Dorosłe koty są dopiero w fazie "przechodzenia" na barf, także niestety jako nauczcielki w temacie "algi są pyszne" się nie sprawdzą. No nic. Na razie pakuję maluchom co drugi dzień algową papkę prosto do pysia. Czy ktoś wie czy można przedawkować algi?
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2013-04-14, 18:14
Sojuz napisał/a:
Magis, jeżeli dorosłe koty jedzą mieszanki z algami, to młode powinny się z czasem "dostosować" i też zaczną jadać algi. Młodziaki uczą się najpilniej od starszych kotów, nie ludzi. Coś powinnaś o tym wiedzieć
Jeżeli jednak to nie wypali, to można zastąpić algi dorszem, ale algi mają chyba w przyrodzie jodu najwięcej.
Dla przykładu: 100g alg morskich zawiera ok. 64 285µg jodu, a 100g dorsza tylko 116µg (jakieś 600 razy mniej).
(Źródło)
Sojuz
niestety po wychowaniu tłumu miotów wiem że to tak nie działa
u mnie do alg nie przekonam nikogo
nikt sie nie dostosował ani nie przystosował
tak samo jak do oleju z łososia
musze to podawac osobno
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2013-04-14, 19:10
Ale przecież tych alg daje się tak mikroskopijną ilość, że koty w ogóle nie powinny ich zauważyć.
Olej z łososia rozumiem - on jest mocno aromatyczny, ale algi? Moje algi (z Lilly's Bar) prawie nie mają zapachu, a w górze mięsa po prostu znikają.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Żółtko bywa dobrym medium przemycającym nieprzyjazne kotom elementa ja tak ostatnio robię z olejem z łososia, bo bunt na pokładzie znów. Algi przechodzą obojętnie, ale mina Sanjiego przy ostatniej mieszance - podsuwam mu do powąchania młynek, w którym mieliłam algi - a ten odskoczył, prychając. No to wącham w zdziwieniu... Mięta! Zmieliłam na pył miętę zamiast alg, nie wwiem jak. Dobrze, że kontrola jakości była
Magis
Barfuje od: 26.01.2012
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 26 Sty 2013 Posty: 9 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-04-15, 08:44
dagnes napisał/a:
Ale przecież tych alg daje się tak mikroskopijną ilość, że koty w ogóle nie powinny ich zauważyć.
Olej z łososia rozumiem - on jest mocno aromatyczny, ale algi? Moje algi (z Lilly's Bar) prawie nie mają zapachu, a w górze mięsa po prostu znikają.
kalkulator ostatnio wyliczył mi 6g na 3,7kg mięsa. Moje algi są bardzo lekkie bo 6 gram to około 4 łyżki stołowe - więc nie taka mikroskopijna ilość. Mają do tego okrutnie intensywny zapach także nawet odrobina powoduje odwrót od misek :(
Może ja powinnam algi zmienić?
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2013-04-15, 08:46
niestety tez uważam że są cuchnące
jak moje koty lubia ryby
to ani oleju ani alg ni hu hu
Magis
Barfuje od: 26.01.2012
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 26 Sty 2013 Posty: 9 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-04-15, 08:50
zenia a jak im podajesz te algi? Bo ja póki co do skrapiam odrobiną wody i pakuję bezpośrednio do pyszczka, ale przy takiej metodzie nie wiem dokładnie ile podaję i zastanawiam się czy można algi przedawkować? Czy one po prostu są wchłaniane przez organizm w potrzebnej ilości a reszta jest wydalana? Jak z witaminą C?
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2013-06-29, 01:28 czym zastąpić algi w kociej diecie ?
czym mogę zastąpić algi w kociej diecie? Bo jedno z moich futer za żadne skarby nie chce nawet podejść do miski gdzie jest choćby okruszek alg. Z łososiem pod każdą postacią jest niestety tak samo :( da się czymś zastąpić algi ? bo oleju z łososia to chyba niczym się nie da ?
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2013-06-30, 02:55
dzięki za przeniesienie mojego pytania do odpowiedniego wątku. Widzę, ze nie tylko ja mam problem z kociastym niejedzącym ani alg ani łososia :( Niestety jedno zajada się olejem z łososia za dwoje, algi w małych ilościach też jakoś ujdą szczególnie jak są z rybką podane bo mój mały smakosz uznał, że morskich dóbr z mięsem nie wypada łączyć najwyraźniej, więc olej i algi tylko z rybą je ;) Ale drugie futro strajkuje na całego i absolutnie nie chce alg ani łososia, pstrąga tylko jak na razie je.
Piszecie, że jak nie chcą jeść w mieszance to podajecie do pysia i zastanawia mnie jak wy to robicie, że Wam się futra nie buntują ? Moja jak próbuje sie jej podać coś co uważa za niejadalne od razu dostaje odruchu wymiotnego już na sam zapach zanim jeszcze zdążę bliżej do niej podejść. Wygląda to okropnie i nie widzę możliwości żeby jej cokolwiek podać co jej nie smakuje. Jak była malutka to jeszcze się jakoś dało bo tych odruchów wymiotnych nie miała ale teraz nie ma szans :(
Spróbuję jeszcze może zmienić algi na inne bo te co mam mają bardzo intensywny zapach i nawet maleńką ilość czuć na kilometr.
Może spróbuję tych z Lilly's Bar skoro dagnes pisze, że prawie nie maja zapachu.
immortal
Dołączyła: 04 Kwi 2013 Posty: 453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-31, 18:41
Czy przy podawaniu zróżnicowanego mięsa,, podrobów, kości i świeżej krwi dodatek alg jest potrzebny? Zwierzak ma niedoczynność tarczycy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum