BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w alergiach i nietolerancjach pokarmowych
Autor Wiadomość
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-08-31, 20:58   

Tłuste czyli rozpuszczalne w tłuszczach: A D E K :-)
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
Natalia191284 


Wiek: 39
Dołączyła: 28 Sie 2014
Posty: 92
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-31, 21:06   

Ok, teraz już będę wiedziała :-D
 
 
Verano
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-31, 22:22   

Natalia191284, przede wszystkim spokój. Ja jeszcze w domu szczeniaka nie miałam, a już mi się śniło, że ma niedobory :oops:
Zacznij od prostych rzeczy, jeden rodzaj mięsa, niewiele suplii obserwuj kupy i skórę. Nie podawaj wszystkiego na raz! Wiem, że trudno Ci się będzie powstrzymać, ale bądź dzielna :kiss:
Ja jeszcze sprawdziłabym jakie "mięso" dominowało w suchej, którą jej podawałaś i jeżeli to był np. kurczak to spróbuj zacząć od innego mięska. W końcu uczulenie-o ile jest na tle pokarmowym- nie wzięło się znikąd.
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1068
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-31, 22:44   

Natalio, jeżeli decydujesz się na dietę eliminacyjną i zaczynasz ją od np. kaczki, to nie zawracaj sobie głowy żwaczami... ta dieta polega na podawaniu mięsa i podrobów od JEDNEGO zwierzaka. A jeżeli chcesz koniecznie zaczynać od żwaczy, to powinnaś kontynuować podając mięso i podroby wołowe lub cielęce...
_________________
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
 
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-01, 08:12   

Natalia191284 napisał/a:
Maść propolisową znam i sama używałam, obawiam się, że młoda może mieć uczulenie na propolis, bo wiem, że często uczula.
Może uczulać, ale przecież nie musi. Psu się nic nie stanie, jeśli raz spróbujesz, na małej zmianie.
Rozcieńczona 1:10 Betadina też może być do smarowania pojedynczych zmian, dziala miejscowo jak antybiotyk, nie słyszałam, żeby uczulała, ale też po pierwszym posmarowaniu sie dowiesz.
Gdyby się okazało, że jakiś środek zewnętrzny działa i pomaga, nie musiałabyś faszerować psa sterydami i antybiotykami.

Zmiany na skórze mogą być z wielu różnych powodów, np malasezja (to taki chyba pajęczak, inny niż świerzb).
Albo dlatego, że pies nie toleruje czegoś w gotowej karmie (znałam taką kotkę, która żadnej gotowej karmy nie tolerowała, była leczona przez kilka lat sterydami, z powodu sterydów umarła na cukrzycę :( )
Albo dlatego, że w karmie dostaje za mało właśnie tłuszczów/witamin B/czegoś innego i to się na skórze ujawnia.
 
 
Natalia191284 


Wiek: 39
Dołączyła: 28 Sie 2014
Posty: 92
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 08:54   

Zara malassezie ma w uszach. Dziś skóra jest w porządku, zaczerwienienie zniknęło, troszkę się drapie ale nie bardzo. Kupię dziś za Twoją radą, Kaziu, Betadinę. Sama nie wiem już, z tym pożeraniem śmieci i gówienek na dworze jest istna TRAGEDIA. Przed chwilą wróciłam z nią z długiego spaceru umęczona do granic wyciąganiem jej z pyszczka różnych śmieci (pestki, kora, patyczki, kupy ptasie, jakieś robaki zdechłe). Mówię Wam mam dość :-(

[ Dodano: 2014-09-01, 08:56 ]
Ona raz była na karmie z kurczakiem - Evangers w puszce, tak w sumie od maleńkości zwracałam uwagę, by karma miała dobry skład i by omijać kurę. Teraz Zarka ma 9 miesięcy.
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-01, 09:27   

http://www.doz.pl/apteka/...septyczny_30_ml

albo

http://www.doz.pl/apteka/...ptyczny_1000_ml

Ale na początek lepiej tę małą.
Jak będzie skuteczna, i będziesz musiała więcej używać, wtedy dużą.

Na spacerach, kaganiec...wiem, że to dla psa nie radocha, ale jak nie ma innego wyjścia...

Jeżeli malasezja jest w uszach, to skąd wiesz, że nie ma jej na skórze?
A czym leczysz te uszy?
Myślałaś o Ivermectynie ? porozmawiaj z wetem. Tylko niektórym rasom nie wolno tego dawać, np colliie, wet powinien wiedzieć, czy jeszcze którymś.
Ivermectynę można też stosować zewnętrznie na skórę. Ale to już musisz z wetem i pod jego nadzorem.

A tak w ogóle....może warto poszukać weta, który będzie próbował znaleźć inną przyczynę problemów a nie od razu alergia i sterydy/antybiotyki? napisz, skąd jesteś, może ktoś Ci weta podpowie ?

Doczytałam, tak mi się zdawało, że wspominałaś o nużycy.
Czym ją leczyłaś?
na pewno już jest wyleczona? wiem że też Ivermectyną się leczy.
I wiem, że to uparte draństwo jest bardzo.

Skąd ona to wszystko ma ? nużyca, malasezja...na jednego malutkiego pieska, trochę tego dużo.

Tak jak już pisałam, nie stawiałabym od razu na alergię, bardziej na niedobory czegoś lub nietolerancję czegoś w gotowej karmie.
 
 
Natalia191284 


Wiek: 39
Dołączyła: 28 Sie 2014
Posty: 92
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 10:59   

No właśnie nie wiem czy nie ma jej na skórze, w czwartek się dowiemy, bo wetka zbada zeskrobinę. Uszy leczymy płynem przepisanym przez wetkę, nie pamiętam nazwy a jestem w pracy. Nużyca zaatakowała pewnie przez alergię, osłabiony organizm i się namnożyło skurczybyków. Leczona była obrożą Preventic, Certifectem i Biomectinem. Teraz co miesiąc jest zakraplana Certifectem jako ochrona przed kleszczami i profilaktycznie przeciw nużeńcom. Malassezia pojawiła się również na tle alergicznym w tych uszach. Pisałam już skąd jestem i czekam na informację o najlepszych wetach w lubelskim :-) Nawet gdyby to był nawrót nużycy, to nużyca nie swędzi... Ja sama już nie wiem czy to alergia, to samo powiedziałam wetce, ona stwierdziła, że to alergia na 100%, jest dermatologiem. Wkurza mnie już to faszerowanie jej, jeśli bierze steryd to faktycznie nużyca ma prawo powrócić.
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-01, 11:34   

Biomectin to właśnie Ivermectyna.
Czyli jej można dawać.
Pomyśl o smarowaniu tych uszu zewnętrznie Ivermecthną (w jakiejkolwiek postaci, taka do zastrzyków jest dobra). Tylko tak...to na pewno mniej obciąży wątrobę niż podawanie wewnętrzne (zastrzyki można podawać co 3 tygodnie, nie wiem, ile razy bezpiecznie i jak u psów, ja mam doświadczenia z kotami), ale jednak się wchłania, znowu wet musiałby ustalić, jak często można smarować.

Szkoda, że wetka nie porobiła zeskrobin i posiewów przed podaniem sterydów...

Nie wiem, ja malasezja reaguje na Betadinę, bo grzybki tym się pięknie leczy. Jeśliby malasezja też się leczyła, to zapytaj wetkę o Pollenę J-K. To jest podobne do Betadiny, ale dużo tańsze, i można psa w tym kąpać (rozcieńczone 1:20). Jakbyś miala kupować, to litrowe opakowanie powinno kosztować ok 30 zł.
Pogadaj o tym wszystkim z wetką.

Jesteś pewna, że ta obroża Preventić nie powoduje właśnie zmian na skórze?
może ktoś z forum się wypowie...spróbuj dopytać.
 
 
Natalia191284 


Wiek: 39
Dołączyła: 28 Sie 2014
Posty: 92
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 11:54   

Jestem pewna, bo te zmiany pojawiły się pierwszy raz w kwietniu, a obrożę założyliśmy w czerwu i nic się nie działa, czerwone zmiany minęły i teraz pojawiły się nagle i tak samo nagle znikły. Już zaczerwienienia praktycznie nie widać. Ona przez cały czas nie wygląda na alergika, sama wetka to powiedziała. Skóra w dobrym stanie, żadnych wybroczyn, strupków nic, sierść piękna, gęsta, lśniąca, nie wypada. Wetka pobrała zeskrobiny, było czysto, nużycy brak i innych brak. Tylko w uszkach malassezia. Steryd przepisała bo Zara bardzo mocno sie drapała.
Sądzę, że uszy już są w porządku bo ciemna wydzielina już się nie pojawia, uszka są czyściutkie i nie drapie ich. No ale, tak jak pisałam, w czwartek pobadamy ją dokładnie. Najgorszy jest świąd. Nie ma krostek, plam, tylko swędzi ją skóra. Jestem już tym załamana i czuję, że powoli tracę kontrolę nad tym wszystkim.

Tak jak myślałam, wetka kategorycznie zabroniła stosować BARF w jej przypadku.
Ostatnio zmieniony przez Natalia191284 2014-09-01, 12:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-09-01, 11:59   

Diesel np jest uczulony na S-metopren. Cale zycie byl ktopiony wszelkimi advantixami i frontelinami - nic sie nie dzialo. Raz sprobowalam Fronteline combo (sklad identyczny z Certifectem). I skrobal sie jak szalony. Skora czerwona, krostki i piekielnie swedzialo. Na brzuchu i pod pachmi przede wszystkim(chociaz miejsca nie sa chyba istotne).
Uzylam tylko raz, zmyc nie moglam bo Diesla kapac nie mozna. 2miesiace na lekach byl, zeby to dziadostwo unormowac.
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Retriver 


Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 12 Lip 2014
Posty: 708
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 12:11   

Natalia, dlaczego barf odpada, czy Pani doktor umotywowała swoją decyzję :?:
_________________
Retriver
 
 
Natalia191284 


Wiek: 39
Dołączyła: 28 Sie 2014
Posty: 92
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 12:47   

Uzasadniła to tym, że teraz nastała taka moda na surowe mięso, a pies z alergią powinien jeść karmę dla alergików. Nie wiadomo jak może zareagować na surowe mięso, może być na nie uczulona, mięso może być Bóg wie jakiego pochodzenia i być nafaszerowane nie wiadomo czym. Na prawdę nie wiem już co robić... Muszę to skonsultować z innym wetem, ale wciąż czekam na informację.
 
 
Retriver 


Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 12 Lip 2014
Posty: 708
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-01, 12:52   

Natalia, jesz mięso ja jem i takie sam je mój pies, on nawet lepsze, częściej indyka, surowe mięso to nie jest moda tylko normalna dieta dla psa. Kiedyś nie było suchych karm i psy żyły w ludzkich obejściach. Suche karmy również potrafią uczulać, oczywiście i mięso również żeby nie było,że nakłaniam Cie do czegokolwiek. Dla Zaruni trzeba jak najszybciej znaleźć rozwiązanie sensowne. Myślę, że pnia dr. nie do końca zna zasady karmienia barfem i stąd ta decyzja. Niestety ciężki orzech do zgryzienia jako posiadaczki psa alergika na dodatek nie do końca zdiagnozowanego.
_________________
Retriver
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-09-01, 12:53   

mieso przeznaczone do spozycia przez ludzi moze byc nafaszertowane niewiadomo czym ale to przeznaczone na pasze dla zwierzat nieprzeznaczonych do spozycia przez ludzi(w karmie) jest z pewnoscia super czyste i jakosciowo lepsze

logiczne.... :)

oczywiscie ze psiak moze byc na dany rodzaj miesa uczulony. Dlatego wlasnie dieta eliminacyjna.
W karmie nie wiesz co jest w srodku + jest tam taka roznorodnosc roznych substancji (zarowno tych wymienionych na opakowaniu, jak i nie), ze dieta eliminacyjna nie ma zbyt wielkiego zastosowania.

[ Dodano: 2014-09-01, 12:55 ]
zastanow sie jeszcze nad tym, co Ci napisalam o kropelkach.

moze faktycznie na poczatku byla choroba, choroba wybita a zostalo tylko uczulenie na kropelki wprowadzone w trakcie leczenia?
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne