BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Blaski i cienie tworzenia BARFnych mieszanek
Autor Wiadomość
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2016-06-29, 11:48   

OK, skoro nie ma innych propozycji, to wykonałam rozkaz shany55 ;-) .
Potem tu posprzątam niepotrzebne posty moderacyjne.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2016-06-29, 12:27   

O, a ja właśnie miałam pisać, że głosuję na propozycję Shany :lol:

Skoro jesteśmy już w nowym temacie, mogę bezkarnie ponarzekać. Nienawidzę suszonej krwi wieprzowej. Wchodzi pod paznokcie, zapyla mi całą kuchnię i śmierdzi. Śmierdzi świniną. Fu! Mogę grzebać w nieświeżym mięsie - ten smrodek jest do zniesienia, ale świnia jest ble.
Ale kitkom smakuje, bardzo smakuje. Kiedy zachłannie wypijają krwawą zupkę, wiem, że było warto! :mrgreen:
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-06-29, 12:39   

Narzekałam, że nic się u nas nie dzieje? Narzekałam. No to już nie narzekam. Beren sprowadził na nas klęskę urodzaju - w sierpniu spodziewamy się dwóch licznych miotów. I cieszę się i obawiam, ale przede wszystkim nie mogę pozbyć się przerażającej wizji wagonów mięsa... :shock:
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
Komanka 


Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 663
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-06-29, 17:35   

Ines, betoniarka do mieszania by się przydała :mrgreen:
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-06-30, 06:45   

Zdecydowanie! Jeśli dr Włodarczyk dobrze policzył, to przygotowuję się na 2-3kg mieszanki dzienne... obawiam się, że na jakiś czas ostygnie moje zamiłowanie do kręcenia barfa :lol:
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2016-07-01, 17:53   

Ines, znowu będzie wanienka? :mrgreen:

http://www.barfnyswiat.or...ighlight=#85444
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-07-01, 17:59   

Dragana, nieee, wannę wspominam z dreszczem grozy :mrgreen: postanowiłam sobie nie przerabiać więcej za jednym posiedzeniem więcej mięsa niż sama ważę :-P pocieszam się, że whole prey trochę okroi ilość potrzebnego barfa ;-)
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2016-07-01, 18:34   

Ines napisał/a:
z dreszczem grozy

Dosłownie :-P Nadawałaby się na rekwizyt do horroru!
Powodzenia zatem, oby wszystkie koteczki były zdrowe - i duże, i małe :kwiatek:
 
 
purr 

Dołączyła: 31 Sty 2014
Posty: 176
Wysłany: 2016-07-02, 17:14   

Ines ta ilosc miesa do przerobienia to chyba jedyne czego nie wspolczuje. Zazdroszcze tylu puszczkow do calowania :kiss:

Musialam wczoraj w nocy robic mieszanke, bo koty glodne, zarcia nie ma, a watrobka mogla do rana nie wytrwac. Operacje zakonczylam o 1 w nocy :-? Dla mnie robienie mieszanek to prawdziwa meka, bo miesa nie lubie. Surowego sie wrecz brzydze.
_________________
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"
Mark Twain
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 854
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2016-07-05, 12:34   

postraszona mocnym zapachem podrobów w upalne lato zrobiłam najszybszą mieszankę w swojej karierze :-D wyrobiłam się w połowę swego zwykłego czasu, nie ma to jak stosowna motywacja, dzięki dziewczyny :kciuk:
 
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2016-07-05, 16:30   

Nie wiem, o co chodzi z tymi podrobami. Żołądki - tak, śmierdzą. Ale one zawsze mają taki charakterystyczny smrodek. Serca i wątróbki mają jakiś tam zapach, ale też nie jest on mocniejszy ostatnio. Może jakaś nieświeża partia była? Kiedyś kupiłam dwa worki żołądków na gulasz - pierwszy był w porządku, drugi się zepsuł następnego dnia. Były nabierane z dwóch przegródek i w jednej widocznie leżały starsze.
 
 
purr 

Dołączyła: 31 Sty 2014
Posty: 176
Wysłany: 2016-07-06, 09:26   

Dragana, u nas były ostatnio niezłe upały, 33-35 stopni. Nawet w lodówce podroby w takie dni psują się szybciej niż zwykle. Nie mam pojęcia dlaczego? Czy lodówka może słabiej chłodzić w upał? Czy zwyczajnie w czasie transportu grzeją się i potem nawet chłodzenie niewiele daje?
_________________
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"
Mark Twain
 
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2016-07-08, 08:45   

purr, u mnie też. Ja przed południem muszę okno zamykać i szczelnie zasłaniać, bo mam od beznadziejnie słonecznej strony. Termometr na zewnątrz wskazywał nieraz poza pięćdziesięciostopniową skalę. Mieszanki robię cały czas z podrobami i żadna partia mi nie woniała bardziej niż zwykle - stąd moja myśl, że te, o których mowa, mogły sobie trochę poleżeć w sklepie.
Albo to jest główna przyczyna:
Potwora napisał/a:
W pewnym momencie też zaczęłam myśleć, że to trochę kwestia gorąca, bo dość dużo czasu spędziły poza lodówką


Myślę, że latem lepiej podkręcić lodówkę na mocniejsze chłodzenie. Temperatura otoczenia może mieć wpływ na to, co się dzieje w środku.
 
 
Potwora 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015
Posty: 257
Wysłany: 2016-07-08, 20:52   

Dragana, moja lodówka trochę szaleje i nie utrzymuje temperatury tak jak powinna. Nieraz bywało, że miałam niemalże zamrożone warzywa, a po podkręceniu to jest nagminne. Także u mnie te zabawy nie mają sensu.
 
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2016-07-12, 14:52   

Rozumiem. Jak lodówka nie chłodzi jak należy, to faktycznie różne rzeczy mogą zmieniać zapachy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne