BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Problemy kuwetowe kotów
Autor Wiadomość
Mari 


Barfuje od: 02.2010
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 168
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-02-03, 09:03   

Aisha a nie możesz mu w ogrodzi jakieś porządnie ocieplonej budki postawić? Będziesz miała pewność, że ma ciepło?
 
 
Aisha 


Barfuje od: 01-2011
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 184
Skąd: Belgia
Wysłany: 2012-02-03, 09:54   

Mari , kot sie dobija do domu, dlugo nie po bedzie na dworzu w ta pogode. On juz ma bude na dworzu, kurnik drewniany z sianem. Jest tak , ze jak w nocy wyjdzie na chwile na dwor , to nie mamy niespodzianek w domu :mrgreen:
 
 
Mari 


Barfuje od: 02.2010
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 168
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-02-03, 10:16   

Hmm stopery w uszy i nic nie słyszysz? :faja:
 
 
Aisha 


Barfuje od: 01-2011
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 184
Skąd: Belgia
Wysłany: 2012-02-05, 02:06   

Slyszyc to ja nie slysze za bardzo na gorze w sypialni, ale mozg mi za bardzo pracuje, jak leze to mysle.......a moze juz wrocil.......a moze mu zimno........a moze dzwi od werandy przymknely sie za bardzo......i sen sam odchodzi. Ze dwa razy juz wszedl na werande i zaczal mialczec w nieboglosy , akurat mamy okno od sypialni z tej strony, mial werande otwarta ale chcial do srodka.
 
 
Sonya 

Barfuje od: kwie 2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 164
Skąd: Katowice
Wysłany: 2012-05-30, 21:28   sterylka, mocz, zapachy

Dzien dobry wszystkim,

Dawno mnie nie bylo, duzo sie u mnie dzieje, myslimy o dokacaniu- szalenstwo :)

Ale przywodzi mnie tutaj inna kwestia...

Moja kicia ma pare dni ponad pol roku, pierwsza rujka pojawila sie u niej w wieku 4miesiecy (jeszcze miala mleczne zabki, bylam zszokowana ze tak wczesnie!) i trwala 2dni. Rujki pojawiaja sie mniej wiecej co 2 tygodnie i trwaja 2-3dni. Po najblizszej, bedziemy sie sterylizowac, najwyzszy czas :) Kicia rozwija sie dobrze, rosnie, barfuje, kupkuje, mruczy... :)

Wczoraj mialysmy dziwna przygode- prawdopodobnie przeciag zatrzasnal drzwi do lazienki z kuwetka... Biedna kicia byla dosc dlugo sama i musiala nie wytrzymac- zrobila siku na podloge. Jak weszlam do domu to myslalam ze umre od zapachu (zaznacze ze jak robila do kuwetki absolutnie nic nie bylo czuc).
Byla to jednorazowa awaria- po otworzeniu drzwi do lazienki, kicia zalatwila sie jak zwykle do kuwetki, bez problemu. Dzisiaj tez. Ale zauwazam ze jej mocz duzo mocniej pachnie, czuc go nawet z kuwety ze zwirkiem...

Czy kotkom z wiekiem zmienia sie zapach moczu tak jak kocurom, wraz z dojrzewaniem plciowym? Czy kotki znacza teren?
Czy wplyw na zapach moczu moze miec to ze kot mniej pije? Czy ewentualnie jakies inne czynniki?

I jeszcze pytanie dotyczace sterylizacji... czy dobrym pomyslem bedzie zrobienie przy tej okazji badan krwi, w ramach kontroli? Ewentualnie moczu?

Pozdrawiamy serdecznie :)

PS: przepraszam, napialam w zly dziale, nie zauwazylam...
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1069
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-30, 22:02   

Niestety kotki znaczą... mam dwie takie agentki :roll: Zazi jest prawie rok po sterylce i w dalszym ciągu jak jej coś nie pasuje staje tyłem do pionowej powierzchni, podnosi ogon i strzyka na ścianę, mebel, czy cokolwiek innego co akurat podejdzie jej pod doopsko :evil:
Mój pełnojajeczny kocur by się tego nie powstydził, a jednak jemu nigdy się to nie zdarzyło.
 
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-05-31, 08:12   

Sonya napisał/a:
Czy kotkom z wiekiem zmienia sie zapach moczu tak jak kocurom, wraz z dojrzewaniem plciowym?


Tak, oczywiśie, staje się on wówczas bardziej intensywny.

Sonya napisał/a:
Czy wplyw na zapach moczu moze miec to ze kot mniej pije? Czy ewentualnie jakies inne czynniki?


Bardziej zagęszczony mocz ma silniejszy zapach. Mają na niego również wpływ: ruja, dieta, kryształy w moczu, choroby nerek i pęcherza, choroby wątroby, choroby zakaźne, zaburzenia hormonalne, a czasem jest to zupełnie kwestia osobnicza nie świadcząca o jakimś problemie. Bywa również i tak, że sam mocz nie ma jakiegoś nieprzyjemnego zapachu, natomiast podczas reakcji zachodzącej z jonami sodu i żelaza ze żwirku, jego zapach staje się bardziej intensywny, wręcz nieprzyjemny.

Sonya napisał/a:
czy dobrym pomyslem bedzie zrobienie przy tej okazji badan krwi, w ramach kontroli? Ewentualnie moczu?

Jak najbardziej należałoby wykonać ogólne badanie krwi i moczu. Mocz w tym przypadku niezależnie od planowanego zabiegu.
 
 
marudeks 


Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 27 Lut 2012
Posty: 9
Skąd: Legnica
Wysłany: 2012-07-30, 11:35   Dlaczego kotka sika na łóżko??

Potrzebuje pomocy z moją kotka, ma obecnie 9 miesięcy, dopóki nie dostała pierwszej rujki (miała wtedy prawie 6 miesięcy), była super czystym kotem, który nigdy nie załatwił się poza kuwetą. W czasie rui zaczeła sikać wszedzie, gdzie było miękko, na dywan, na torebkę, no i na łóżko... Została wykastrowana od razu po rui i od razu przestała brudzić.
Jednak w zeszłym tygodniu dwa razy nasikała na nasze łóżko (mieszkam z mężem), a podczas wizyty u rodziców ucierpiało też łózko, w którym śpi mój tato. Podkreślam obecność mężczyzn, bo słyszałam, że kotki mogą tak reagować na męski zapach?
W domu nic się nie zmieniło, jedzenie to samo, czas zabawy taki sam, kuweta, piasek jak zawsze. Kotka jest zdrowa i wesoła, bardzo aktywna.
Mamy jeszcze drugiego kota, wykastrowany 13-miesięczny kocurek. Wiem, że w takim wypadku powinny mieć 3 kuwety, jednak do tej pory wystarczała jedna. Dwa dni temu postawiłam drugą w łazience i kotka korzysta z obu.
W kuwecie mam żwirek drewniany, kuweta jest sprzątana kilka razy dziennie, regularnie myta. Poziom piasku jest taki, jak ona lubi (kiedyś sikała na dywan, jak było za mało żwirku w kuwecie).

Macie jakiś pomysł? Nie chce jej oddawać, a jak tak dalej pójdzie, nie będę miała innego wyjścia... ;-(
 
 
coztego 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 262
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-07-30, 12:38   

Zacznij od złapania moczu do badania.

Czy kuwety stoją w różnych pomieszczeniach czy obie w łazience? Jakie są relacje pomiędzy kotami?
 
 
marudeks 


Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 27 Lut 2012
Posty: 9
Skąd: Legnica
Wysłany: 2012-07-30, 13:33   

Kuwety obie w łazience.

Relacje między kotami są świetne, bawią się razem, śpią ze sobą, nie gryzą się. Obu staram się dawać tyle samo czasu i zainteresowania, żeby żaden nie czuł się gorszy.
 
 
coztego 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 262
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-07-30, 21:34   

Radziłabym jedną kuwetę wydobyć z łazienki i ustawić w jakimś powszechnie dostępnym miejscu. Masz dwa młode koty, niewykluczone, że pomimo przyjaźni, trwa między nimi jakaś cicha walka i któreś blokuje dostęp do kuwety niezauważalnie 8-)

I koniecznie złap mocz do badania!
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1069
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-30, 22:31   

Zmień miejsce jednej z kuwet - najlepiej tam gdzie koteńka siusia. Zmień też żwirek (przynajmniej w jednej z kuwet)... w brew pozorom koty wolą żwirek najbardziej przypominający piasek - inne mogą być byt ostre dla opuszek.
Może też się zdarzyć, że nie podobają jej się goście :roll:
 
 
 
marudeks 


Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 27 Lut 2012
Posty: 9
Skąd: Legnica
Wysłany: 2012-07-31, 07:47   

Mocz już mam, dzisiaj zaniosę do weterynarza.
A z przeniesieniom kuwety będę dłużej myślała, bo miejsca to dla niej nie ma w pokoju, poprzesuwam odrobinę meble i wcisnę ją w jakiś kąt.

A myślicie, że dobrze by było kupić im zakrytą kuwetę z drzwiczkami? Cały czas mają najzwyklejsze otwarte, ale potrafią korzystać z zamkniętych, bo co jakiś czas jeżdżą ze mną do mamy i jej kota. Z nim też żyją w najlepszej przyjaźni, są w mniej więcej tym samym wieku i znają się od samego początku.
 
 
coztego 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 262
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-07-31, 10:33   

U mnie jedna kuweta jest kryta (ale bez drzwiczek), druga otwarta, mają kocice wybór.

Kryta kuweta zapewnia kotu trochę prywatności, co niektóre koty bardzo sobie cenią, a z drugiej strony ułatwia pilnowanie dostępu do niej, więc nie musi być dobrym rozwiązaniem.
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2012-07-31, 10:48   

marudeks napisał/a:

A myślicie, że dobrze by było kupić im zakrytą kuwetę z drzwiczkami? Cały czas mają najzwyklejsze otwarte, ale potrafią korzystać z zamkniętych, bo co jakiś czas jeżdżą ze mną do mamy i jej kota. Z nim też żyją w najlepszej przyjaźni, są w mniej więcej tym samym wieku i znają się od samego początku.


Ja bym się obawiała zakrytej kuwety z jednego powodu. Jeżeli koty zbytnio się do takiej przyzwyczają i nie będą chciały się załatwiać do odkrytej, to to chyba strasznie utrudnia opiekunom wszelkie operacje z łapaniem moczu do badań. A to może być poważnym problemem jeżeli takie badania trzeba będzie wykonywać w miarę regularnie w przypadku "odpukać" jakichś schorzeń układu moczowego.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne