betty
Barfuje od: 7 lat
Wiek: 42 Dołączyła: 14 Lut 2012 Posty: 16 Skąd: warszawa
Wysłany: 2012-02-22, 13:47
Ja już głupieje. przeczytalam cały artykuł na temat roli tauryny w organiźmie i jej niedoboru..
i na końcu natknęłam się na zdanie "Dorosłe koty żywione dietą zawierającą wyłącznie pełnowartościowe mięso nie
powinny wykazywać niedoboru tauryny." Chciałam zamówić tauryne by ja dostarczać kotu, ale jesli on je to surowe mięso, przeróżne jego rodzaje, podroby również w zmiennej kombinacji to czy mu coś brakuje? Indyk zawiera duzo tauryny, i staram sie by indyka bylo troche ponad połowa w mieszankach które przygotowuje.
Ale też pytanie co nazywamy pełnowartościowym mięsem? czy to co kupuję nim jest? np taki zestaw:
filet z piersi indyka, udko z indyka, pierś z kaczki, pierś z kury ekologicznej, cielęcina, wołowina, wątróbka gęsia/indycza lub kurza, serca indycze/kurze lub gęsie, żołądki gęsie, kurze lub indycze, ..
Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-02-22, 16:08
Moim zdaniem jeśli autor miał na myśli przez "pełnowartościowe mięso" całe myszy (największy dotąd poznany rezerwuar tauryny. Według chociażby TEGO artykułu w tuszce myszy jest 700mg tauryny w 100g, a kot w naturze takich myszy zjada dziennie sporo. Porównując tą zawartość z zawartością w 100g w jakimkolwiek innym mięsie wychodzi iż w innych mięsach tauryny są kilkukrotnie mniejsze ilości), a także inne naturalne ofiary kota w całości to się zgodzę, jednak w przypadku karmienia mięsem ze sklepu w warunkach domowych się nie zgodzę, ponieważ zawiera ono zbyt mało tauryny aby zaspokoić zapotrzebowanie kota, co można zobaczyć choćby wpisując dane mięsa do kalkulatora barfowego, dlatego dodatek tauryny do mieszanek BARFowych jest niezbędny.
betty
Barfuje od: 7 lat
Wiek: 42 Dołączyła: 14 Lut 2012 Posty: 16 Skąd: warszawa
Wysłany: 2012-02-22, 16:57
Bardzo Ci dziękuje za konkretną odpowiedź :) rozjaśniłaś mi już. No a co do autora nie uwzględnia przez co właśnie rozumie pojęcie pełnowartościowego mięsa- pisze tylko ,że nie może byc gotowane. A jeśli dorosłe koty sa karmione surowym to jest ok.. wedlug mnie miał na myśli przeciętnego właściciela kota.
Zawsze istnieją jakieś niedomówienia czy nieściesłosci. Albo ktoś się skupia zbyt ogólnie na danym temacie.
Co do podanego przez Ciebie artykułu to właśnie ten czytalam ;)
Moja poprzednia kotka juz niestety świetej pamięci miała rewelacyjną diete. Mieszkamy na wsi, domek z wyjściem na las i łąke.. łowiła ciagle różne ptaszki, pełno myszy, jaszczurki .. :) zjadała. W domu tylko dojadala surowe mieso ode mnie. Wtedy sie nie martwilam ze czegos jej brakuje.
No a wychowała sie od pępowiny u mnie-znalazlam ja przy rowie z wodą-ktoś ją wyrzucił :( drugi kotek pływał martwy ona wyszła i odchowała sie :) na surowym tylko.
Barfuje od: VIII 2011
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 24 Lis 2011 Posty: 126 Skąd: Łódź/Lublin
Wysłany: 2012-02-22, 20:20
Mogę zapytać, jak z jej zdrowiem i jakiego dożyła wieku?
A wracając do tauryny - moim zdaniem autor miał na myśli, że karmienie kota "pełnowartościowym mięsem" (czyli niekoniecznie myszą, a raczej mięsem "dla ludzi" - wołowiną, cielęciną, drobiem) przeciętny kot nie ma klinicznych objawów niedoboru tauryny. Organizm radzi sobie z podażą mniejszą niż optymalna na tyle dobrze, że nie widać żadnych problemów. Zauważcie, że domowe koty dostające suplementy z tauryną (w znaczących dawkach) są zdecydowaną mniejszością, a jednak tylko nieliczne cierpią z powodu niedoboru tego aminokwasu.
_________________
betty
Barfuje od: 7 lat
Wiek: 42 Dołączyła: 14 Lut 2012 Posty: 16 Skąd: warszawa
Wysłany: 2012-02-22, 23:15
Niestety nie było mi dane tego sie dowiedzieć ile lat dożyje w zdrowiu i szczęściu hasając w lesie za stworzeniami... 6 lat z nami była i nieszczęśliwie skoczyła przez płot uciekając przed psem sąsiadów(podejrzewamy ze straciła wyczucie bo na podwórku u sąsiadów pracowały tego dnia głośno piły tnące drewno), i nie usłyszała w porę biegnącego psa, przeskoczyła przez drewniany płot i ;( rozdarła sobie brzuszek ;( miała operacje niby poszła dobrze ale tydzien później zmarłą na moich rękach :( eh....
ale tak do tego zdarzenia byłą zdrowa, po sterylce, zawsze szczupła.
No własnie..mało ktory kot ma poważne objawy z powodu niedoboru tauryny-mimo ze wielu ludzi przecietnych właścicieli karmi puszkami, saszetkami , gotowanym mięsem... itp.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2012-02-23, 11:15
Koty, które mają lekki niedobór tauryny nie potrafią niestety tego człowiekowi powiedzieć, nie jesteśmy także tego w stanie w jednoznaczny sposób zaobserwować. Ciężkie przypadki całkowitego braku tauryny zdarzają się dziś u kotów karmionych komercyjnymi karmami rzadko, bo producenci, a przynajmniej większość z nich, jednak dodają trochę tauryny do pokarmów. Jeśli właściciel nie decyduje się na karmienie tylko jednym rodzajem np. puszek, w których zupełnie nie ma dodatku tauryny, to kot zawsze jakąś jej niewielką ilość dostanie. Przypadki śmiertelne braku tauryny wskutek karmienia kotów domowym gotowanym jedzeniem lub resztkami ze stołu raczej rzadko są opisywane w internecie, bo ludzie, którzy posługują się internetem zwykle nie karmią w ten sposób kotów i potem nie opisują tego na forach.
Koty, które nie otrzymują wystarczającej ilości tauryny, ale nie na tyle mało by wystąpiły poważne kliniczne objawy (np. kardiomiopatia lub całkowita ślepota), także cierpią z jej niedoboru. Zwykle mają gorszej jakości sierść, są bardziej ospałe (mają niedobory energetyczne), zapadają na różne infekcje bakteryjne i wirusowe, szybko się męczą (słabe serce), mają upośledzony wzrok, choć nie tracą go zupełnie, może dochodzić u nich do "bezprzyczynowej" niewydolności organów np. nerek oraz wielu innych subtelnych zmian, przypisywanych zwykle procesowi starzenia się lub innym schorzeniom, na które te koty cierpią.
Z tauryną jest jak z całym BARFem - bardzo często ludzie mówią, że ich kot czuje się i wygląda świetnie jedząc "renomowaną" suchą karmę, ale dopiero po przestawieniu go na BARF dowiadują się, jak zachowuje się i wygląda naprawdę zdrowy kot, który jest zaopatrywany we wszystkie substancje odżywcze we właściwej ilości.
Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 53 Dołączyła: 02 Lut 2012 Posty: 26 Skąd: Jarocin
Wysłany: 2012-03-16, 22:54
Bianka, a w czym Ci tauryna pomaga,że sama ją podjadasz? Może tez podjem sobie...
OK. Zamawiam więc 1 kg z nadzieją , że Bianka mi powie co robić z nadwyżką, bo ja niezorientowana jestem jakaś w tej kwestii . ......a może to odchudza?....
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-19, 14:47
A między innymi po to:
"Tauryna wpływa na ośrodkowy układ nerwowy. Przypisuje się jej funkcje neuroprzekaźnika. Jest m.in. agonistą receptorów GABA(A). Tauryna miałaby poprawiać funkcje poznawcze i pomagać w nauce poprzez zwiększenie metabolizmu komórek glejowych i, pośrednio, wszystkich neuronów.
Odkryto, że wyjątkowo wysokie stężenie tauryny występuje w rozwijającym się mózgu i drastycznie spada zaraz po zakończeniu procesu rozwoju."
Fragment z Wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Tauryna
Magdziol
Dołączyła: 09 Gru 2011 Posty: 50 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-20, 23:04
Chciałabym podawać taurynę kotce która je tylko i wyłącznie chrupki i nic innego do pysia nie weżmie.
''Jak podawać taurynę?
Zaleca się wymieszanie tauryny z dużą ilością wody przed podaniem, ponieważ jest ona substancją drażniącą''
.
Jak roumieć z dużą ilością wody? Jeśli chciałabym podawać ok 350 mg to w jakiej ilości wody to rozpuścić?
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-04-22, 21:27
Taurynę możesz podawać najlepiej wymieszaną z wodą, ewentualnie z jakąś mokrą karmą, którą jednak kotka będzie w stanie przełknąć.
Dzienna dawka bytowa tauryny to 500- 1000 mg dla kota dorosłego.
Podając z wodą, możesz rozpuścić odmierzoną ilość w strzykawce 5 ml, jednak zadbałabym o to aby kotka jednak trochę dopiła. Podawałabym wówczas w okolicach posiłku, nigdy na czczo, bo wtedy może nastąpić ewentualne podrażnienie błony śluzowej żołądka.
Maciejka
Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012 Posty: 301 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-07, 19:56 tauryna z FC
Gdzieś na forum natknęłam się kiedyś na informację, że przy podawaniu FC zalecana jest dodatkowa suplementacja m. in. i tauryną. Ile w takim wypadku należało by jej dać na kotokilogram? Wiem że nie przedawkuję, ale po co suplementować kuwetę...
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-05-07, 21:50
Wg naszego kalka, ilości brakującej tauryny przy suplementacji FC są niewielkie, jeśli jednak chcesz być dokładna i precyzyjna to na każdy 1 g FC powinnaś dodać ok. 0,01 g tauryny. Licząc zaś od drugiej strony, minimalną niezbędną ilością tauryny, jaką dodatkowo potrzebuje kot na każdy kg m.c. jeżeli je BARFa tylko i wyłącznie z FC, jest ilość ok. 60 mg. Oczywiście przy uwzględnieniu różnych gatunków mięs i podrobów różnice w podanych ilościach mogą oscylować w granicach +/- 10 %.
Maciejka
Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012 Posty: 301 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-08, 21:31
Cytat:
Podając z wodą, możesz rozpuścić odmierzoną ilość w strzykawce 5 ml,
Próbowałam, ale się nie rozpuszcza; robi się zawiesina i obawiam się że się wytrąci przed "spożyciem" i podrażni kocie wnętrze .
Darujcie marudzenie poczatkującej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum