BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Życie - BARFne sukcesy
Gunnila - 2014-05-28, 22:06 Kupiłam indycze żołądki. po pokrojeniu w paski były nawet bardzo jadalne. Chyba chwilami problemem jest zabranie się za większy kawałek mięsa który trzeba pogryźć. Czego nie rozumiem, bo zęby podobno w dobrym stanie i nieraz z kości z kurczaka zostaje tylko ta twarda część a główki znikają... od poniedziałku zaczynamy zabawę z suplementami. Nina_Brzeg - 2014-07-18, 19:57 Maluchy dostały dzisiaj kurczaka z FC. Wciągały aż się uszy trzęsły.
Jeszcze raz dziękujemy Bellemere za proch dla maluchów
Słychać nawet jak Mieszkot groźnie warczy
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.beSkipper - 2014-07-19, 06:20 Cudny widok A to mlaskanie... słychać, że smakuje Kaska77 - 2014-07-27, 18:40 Ale się zajadają :D Aż miło popatrzeć :)kknapur - 2014-10-01, 19:58 Przepraszam, jeśli to spam, ale chciała się pochwalić - moje koty dziś jadły, bez szemrania, samą tylko mieszankę - bez żadnych dodatków, dosmaczaczy, etc :D Jestem z nich taka zadowolona :D I cieszę się, że nam się udało i że Fiodor w końcu gryzie (!) jedzenie i nawet skór już nie wypluwa, tylko dzielnie "żuje" :D Dzięki, za wszystkie rady ^__^gerda - 2014-10-01, 22:28 Cieszymy się z Tobą nero - 2014-10-17, 09:17 Ja dopiero zaczynam i dzięki uprzejmości Agal moje koty wczoraj po raz pierwszy zasmakowały barfa. Kotka mieszankę wymieszaną z saszetką zjadła i dokończyła jeszcze po kocurze, który tylko pomemłał trochę. Ale mam zamiar wziąć go głodem w ten weekend ;)nenya - 2014-10-17, 10:37 Na początku tygodnia rozpoczęłam kampanię przechodzenia na BARFa - najpierw głodówa, potem żwacze, dziś nastał czas na wprowadzenie pierwszego rodzaju mięsa - padło na wołowinę - melduję, że pierwszy posiłek został zjedzony z umiarkowanym apetytem! (co jest sukcesem, bo generalnie surowizna szlachcica obrzydza tonks - 2014-10-17, 12:20 A ja się cieszę, że BARFem schudłam psa.
Najpierw go obrzydliwie utyłam (przypadkiem, nie chciałam! ) a teraz go chudnę trzymając się ściśle diety, dając leki na tarczyce i robiąc jeden długi spacer w tygodniu.
Na gotowanym z ogromnym trudem gubiliśmy każde 100 gram (wet się z nas śmiał, bo jak kiedyś spadła z 10,65 do 10,45 to się cieszyłyśmy, a nas uświadomił, że to kwestia zrobienia jednej dużej kupy i miał rację ) a teraz chudnie 200 gram na tydzień od 3 tygodni. Yay. natja - 2014-10-28, 22:13 Mój sukces, wreszcie, wreszcie, WRESZCIE (!!!) ... bo już miałam tu pytać gdzieś, czy kot jest w stanie zagłodzić się na śmierć w ramach akcji protestacyjnej
Dzisiaj pierwszy raz same z miseczki, a nie tylko zlizywanie z palca jak wczoraj...
tonks - 2014-10-29, 12:06 Brawo nero - 2014-11-15, 17:32 Mój pierwszy barf własnej roboty.
Tak jak mięso mnie raczej nie obrzydza, to aromat wołowej wątroby mnie niemal nie zwalił z nóg xD Chyba będę musiała ją zastąpić drobiową ;) Koty właśnie dostały odrobinę n spróbowanie. Zjedzone i póki co nie ma pawiania :)Skipper - 2014-11-15, 17:52 Oj dziewczynki, Wy to macie problemy
U mnie panowie zgodnie meldują się na każdy BARF-ny posiłek. Mlaskanie tylko słychać, a że apetyty dopisują to widać i po tej oplutej ścianie
Komanka - 2014-11-15, 19:19 Skipper, fajne ujęcie 3w1 gerda - 2014-11-15, 19:56 To Rico ma taką długą sierść ?