BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Życie - BARFne sukcesy
Komanka - 2014-05-01, 19:06 Monikasan, super wieści. Jestem przekonana, że natura w końcu wygra! Sposobem i podstępem Rudolf będzie barfował jak jego towarzyszki. monikasan - 2014-05-10, 18:55 Od kilku dni Rudolfik zjada całą należną mu wagowo porcję Barfa!Mieszanka nadal musi być mielona,co mnie jednak trochę martwi (czy on nauczy się w końcu gryźć mięso ?)oraz mieszana z puszką,ale pracujemy nad zmniejszaniem udziału puchy.
Dzielny ten mój rudzielec!
Zastanawiam się tylko,czy go nie przekarmiam?W końcu zjada 140 g. Barfa i drugie tyle puszki? gpolomska - 2014-05-11, 09:00 Magnolia też długo jadła mocno zmielone (wręcz zmiksowane) - teraz młóci równo kawałeczki i aż furczy przy tym... cierpliwości - będzie dobrze: koty potrzebują tylko czasu, żeby się przekonać.tonks - 2014-05-23, 11:31 Też uważam, że koty dłużej się przekonują niż psy.
My będziemy pracować nad wołowinką następnym razem, bo jak na razie chętnie zjada tylko mieszanki, w których podstawę stanowi mięsko z kurczaka.
Moja kotka nauczyła się w końcu, że micha nie stoi długo i że trzeba zjeść i dzisiaj zostawiła mi pięknie wyczyszczoną miskę. vivienne - 2014-05-26, 08:50 Chciałam się pochwalić naszym małym sukcesem.
Oto Gracja - do marca bieżącego roku zatwardziały chrupkożerca. Przez prawie rok po kastracji odmawiała jedzenia jakiejkolwiek mokrej karmy. Nawet wcześniej lubiane puszki były bleeee.
Jak się Mała wczoraj dosadziła do tej mielonej wołowiny, to zastanawialiśmy się kiedy jej przerwać, bo myśleliśmy, że pęknie.
Długa i wyboista droga przed nami, ale widzę już światełko w tunelu...Komanka - 2014-05-26, 10:15 Dzielna kotka! Poczuła naturę w końcu Oby dalej było już z górki.gerda - 2014-05-26, 12:35 No - to całkiem duży reflektor Gratulacje i głaski dla pięknej i mądrej kici Ines - 2014-05-26, 13:46 Brawa dla Gracji! Gunnila - 2014-05-26, 22:10 A ja się zastanawiam, czy kotu może się znudzić surowizna? Kurczak rozmrożony leży w lodówce (taki sam od tygodnia) - kot nawet do miski nie podejdzie, a jak żebrał o mięso z obiadu i dałam palec w sosie do oblizania to mnie ugryzł z zapału ... Wczoraj podobnie, mięso z łaski po kawałeczku cały dzień, a jak porcjowałam wątróbke to by chyba z 30 dag wciągnął... Ines - 2014-05-26, 22:50
Gunnila napisał/a:
Kurczak rozmrożony leży w lodówce (taki sam od tygodnia)
Pewnie tu jest pies (kot?) pogrzebany. Koty nie lubią jeść ciągle tego samego. Spróbuj podać dla odmiany jakieś inne mięsko Maciejka - 2014-05-27, 10:25 Dlatego tak się wygłupiamy i ściągamy coraz to inne gatunki mięsiwa, przeróżne podroby i pisklaczki aby tym futrom dogodzić, aby miały różnorodność i odmianę. A otoczenie robi coraz większe oczy i zaczyna się pukać w czoło... Cóż, czego się dla pupila nie robi Gunnila - 2014-05-27, 17:27 Dzięki za odpowiedź. Tak właśnie obstawiałam, że trzeba będzie wycieczkę do mięsnego zrobić . A drugie, że się pewnie obżarł parówki u sąsiadki - widziałam leżącą w misce przy drzwiach w 30-stopniowym upale oblepioną jajeczkami much, bleee... ale w końcu te musze jajeczka to chyba białko lepsze niż w parówce Tufitka - 2014-05-27, 17:47
Gunnila napisał/a:
A drugie, że się pewnie obżarł parówki u sąsiadki - widziałam leżącą w misce przy drzwiach w 30-stopniowym upale oblepioną jajeczkami much, bleee... ale w końcu te muszę jajeczka to chyba białko lepsze niż w parówce
kot raczej zepsutego nie ruszyGunnila - 2014-05-27, 23:00 Pytanie, od którego momentu parówka jest zepsuta
Wieczorna wycieczka do mięsnego owocna, dostałam łatę wołową po 10 zł, okazała się jadalna. Ciekawe jak długo...Jutro spróbuję kupić indyka.Tufitka - 2014-05-28, 08:50 z indyka kup udziec ze skórą i kością - taniej a kość sobie sama wykroisz i można dać do rosołku.