BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - BARF w chorobach trzustki
shana55 - 2017-12-19, 23:12 Anqv
Nic nie piszesz o swoim kocie.
W jakim jest wieku, ile wazy, co je i co Cie skłoniło do pójścia do weta...
Nie wiem co to są wyniki SPL i czego dotyczą.. Jaką diagnozę postawił wet? Czy kotek miał gorączkę? Stan zapalny pęcherza lub coś innego? Bo jeśli nie to w jakim celu podaliście te leki? Tolfine jak i Melovem to NPLZ czyli niesteroidowe leki przeciw zapalne z czego jeden gorszy od drugiego. Melovem (to nefrotoksyczny lek w jego składzie jest meloxikam) czyli inaczej Metacam. A antybiotyk na co??Anqv - 2017-12-20, 20:05 Hej,
Kot, kastrowany, ponad 11lat, 7,5kg mc. Do weta skłoniło mnie to, że co jakiś czas wypada jednak zrobić przegląd kota pod kątem zdrowotnym, mimo że nic się nie dzieje ;)
Tolfine (kwas tolfenamowy) jest lekiem, który może poowodać zapalenie trzustki, meloksykam raczej nie (i nie zgodzę się, że jest nefrotoksyczny) - więc mimo wszystko coś tam lepiej. SPL to lipaza specyficzna dla trzustki - czyli ponoć najlepszy wskaźnik zdrowia trzustki. Tramalu nie dadzą, bo nie ma wskazań (jakby nie patrzeć to po nim nie było nic widać, żeby było coś nie tak - nawet się zastanawiamy czy np. nie pomylili badań)
Zapalenia pęcherza podobno nie ma.
Wszystkie leki z uwagi na zapalenie trzustki.
A, że wet uważa, że barf to jest wyrok na kota to się przyzwyczaiłamSzaruna - 2017-12-21, 19:22 Shana55 dzieki.
Bede sie mijac w wypowiedziach z Anqv ;).
Trafilam na krotka wypowiedz Sihayi na temat Hepaplus z Olimpu, jako wsparcie watroby mojego 3,5 kg stwora.
cyt.'Sihaya - 2012-12-11, 20:51
Pół tabletki, chyba okay. CHYBA! Dla pewności podaj o jakim stężeniu jest to ekstrakt a sprawdzę to w książce jeszcze dziś lub dopiero jutro. Preparat jest bezpieczny, przedawkowanie nie powinno nieść za sobą żadnych nieprzyjemnych konsekwencji. '
Ostropest byc moze dojdzie miedzy swietami, moze po Nowym Roku i znow pytanie, ile podawac (ile ziaren mielic na 1 rzut), czy dawkowac na zmiane z Hepaplusem co 2 dzien?
Hepatiale forte nabyte, znow kwestia, kiedy i czy dojdzie.
Poprosze o wsparcie laika na douczaniu Anqv - 2017-12-29, 16:27
Anqv napisał/a:
Hej,
Kot, kastrowany, ponad 11lat, 7,5kg mc. Do weta skłoniło mnie to, że co jakiś czas wypada jednak zrobić przegląd kota pod kątem zdrowotnym, mimo że nic się nie dzieje ;)
Tolfine (kwas tolfenamowy) jest lekiem, który może poowodać zapalenie trzustki, meloksykam raczej nie (i nie zgodzę się, że jest nefrotoksyczny) - więc mimo wszystko coś tam lepiej. SPL to lipaza specyficzna dla trzustki - czyli ponoć najlepszy wskaźnik zdrowia trzustki. Tramalu nie dadzą, bo nie ma wskazań (jakby nie patrzeć to po nim nie było nic widać, żeby było coś nie tak - nawet się zastanawiamy czy np. nie pomylili badań)
Zapalenia pęcherza podobno nie ma.
Wszystkie leki z uwagi na zapalenie trzustki.
A, że wet uważa, że barf to jest wyrok na kota to się przyzwyczaiłam
Tak uzupełniając.
Wczoraj zrobiliśmy kolejne badania krwi (po 10 dniach kroplowek witaminy w 250ml NaCl/Optilyte). Wszystko super, prócz trzustki. Specyficznna lipaza spadła z 7.7 na 7.1 i weterynarz chce, żeby go dalej leczyć w tej sposób + ograniczyć tłuszcze (max. 9% w diecie) + z uwagi na wiek ograniczyć białko, bo nerki 'są już stare'.
Zrobiliśmy mu też usg, wyszło stluszczenie wątroby, z trzustka w obrazie usg jest ok podobno. Nerki tak, jak napisalam wyżej 'stare', pęcherz moczowy, jelita - ok.shana55 - 2017-12-29, 18:29 Anqv
Poczytaj dokładnie pierwszy post tego wątku.
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=71
Chora trzustka, wątroba i nerki to jeszcze nie wyrok.Anqv - 2017-12-29, 23:10 Hej, czytałam ten post, czytałam też różne publikacje - to, że to nie wyrok to doskonale wiem.
Bardziej piszę dlatego, że myslałam, że dowiem się czegoś więcej na praktyce. A kot po pierwsze nie ma żadnych objawów, po drugie jedynym złym wynikiem badań była własnie specyficzna lipaza. Teraz po powtórzeniu badań kot wszedł mi w trombocytopenię (której nie było), poszedł w górę Alat, bilirubina, nie ma leukocytozy (a wet chce w niego obecnie pakować sterydy, żeby wyciszyć stan zapalny).shana55 - 2017-12-30, 01:36 Anqv
Całkiem możliwe, że zwiększona podaż płynów w kroplówkach obciążyła układ krwionośny, rozrzedziła krew stąd małopłytkowość i braki a trombocytopenia sugerować może:
- uszkodzenie szpiku kostnego
- małopłytkowość tła autoimmunologicznego lub właśnie wypłukanie z organizmu kroplówkami potrzebnych składników. Układ trawienny też obciążony został wszystkimi lekami co kot dostawał może temu próby wątrobowe wyszły zawyżone. Czytałaś które leki są zabronione cytat:
Cytat:
*Leczenie oczywiście to sprawa weterynarza, jednak „Należy przeanalizować podawane leki i odstawić wszystko, co obciąża chory narząd. Do takich leków należą wszystkie niesterydowe leki przeciwzapalne (NLPZ), azatiopryna, l-asparaginaza, furosemid, metoclopramid, sulfonamid z trimetoprimem i inne [2-5, 7].” (cytat z http://weterynarianews.pl...a-nowa-odslona/ ).
Kot z chora trzustką tak jak pisze w pierwszym poście (Pigułka Panterzycy) może jeść gotowanego barfa jak przy chorej wątrobie, może tez jeść mieszanki jak dla nerkowca.
Żywienie:
1. W przypadku ostrego zapalenia trzustki podaje się „barf gotowany” ( http://www.barfnyswiat.or...?t=5497&start=0 albo mięsne puszki
2. W przypadku zapalenia przewlekłego można karmić barfem, ale trzeba bacznie obserwować kota.
3. W przypadku niewydolności zewnątrzwydzielniczej należy wprowadzić enzymy trzustkowe.
Co do praktyki to musisz sama zając się barfem dla kota czy to gotowanym czy surowym, więc jak widzisz trochę pracy w zdobyciu wiedzy jest przed Tobą. Wszystko było omawiane na Forum.
Może na to zwróćcie uwagę z wetem i od zmiany diety zacznijcie a nie od sterydu.
Dobre rady sa też w poście Dagnes trochę nizej na pierwszej stronie.
Takie mi sie nasunęły spostrzeżenia, może Ci sie przydadzą.panterzyca - 2017-12-30, 11:22 Anqv, właśnie jedyne, co przyszło mi do głowy oprócz gotowanego barfa (jeżeli kot zechce jeść, ważniejsze, żeby w ogóle jadł) to oznaczenie TLI z krwi albo chociaż test kliszowy kału, żeby było wiadomo, czy trzustka w ogóle wytwarza enzymy. Bubuś nie miała nigdy biegunki, a enzymów zero.
I czy kot nie ma dostępu do jakichś kwiatków? Niedawno był taki przypadek, że dopiero po nieprawidłowych wynikach opiekunka przyjrzała się uważnie kwiatom i okazało się, że kot niepostrzeżenie od ściany przycinał jeden z toksycznych i niestety się zatruł. Kwiatek dostał eksmisję, kot leki i organizm się zregenerował.Anqv - 2017-12-30, 19:00 Dzięki za odpowiedzi :)
Kwiatki są wyeksmitowane na szafę - nie ma możliwości dostępu (on jest podłogowym kotem, mała która biega po ścianach też się tam nie dostanie). Na surowiźnie urobek idealny, na puszkach trochę się rozjechał - ogólnie pod tym względem super. Puszkę musiałam mu wciskać z ręki, gotowane tak samo, surowe zje wszystko (suszone mięso też) - więc obecnie powoli mu wprowadziłam na nowo barfa surowego i obserwujemy go (zwłaszcza, że teraz jest dobry okres bo jesteśmy dużo w domu). Zrobiłam nową mieszankę ze zmniejszoną tłustością.
Niestety co do diety to już dwóch weterynarzy nam powiedziało, żeby zwiększyć udział węglowodanów w diecie (min 40%) bo kot czerpie bardzo dużo z nich.
Wet stwierdził, że enzymów nie ma co podawać, skoro kupa ma normalny kolor i konsystencję.
No nic, najwyżej zmienimy po raz kolejny weta, żeby się skonsultować. Zachciało mi się badań ;)
aaa co do leków - to jak to powiedziałam, że są takie, które są zakazane, to było, że to mit i jakoś w Stanach podają i są najlepsze wyniki leczeniapanterzyca - 2017-12-30, 19:09 Taaa, 40% węgli, a później "no ma cukrzycę, ale to częste powikłanie przy zapaleniu trzustki". Weta, który mówi, że kot nie jest obligatoryjnym mięsożercą, powinno się walnąć atlasem anatomicznym. I to jeszcze "minimum 40%"
Nieważne. To prawda, że kolor i konsystencja kupy stanowią istotną wskazówkę, ale jak pisałam - Bubuś miała piękną kupę na barfie. I całkiem niewydolną trzustkę. Wcześniej na RC sensitive miała suchą, twardą - i tak jasną, że wet też mówił "to nie trzustka, kolor byłby inny". Skoro specyficzna lipaza świadczy o zapaleniu, to moim zdaniem warto i TLI sprawdzić.gpolomska - 2017-12-30, 19:23 Magnolia nawet 5 dni przed śmiercią miała dobre wyniki (tylko trochę podwyższona amylaza i cukier). Kupę na BARFie zawsze miała dobrą - bez biegunek tłuszczowych itp. Jak się okazało po jej śmierci i dokładnej analizie historii od schroniska (łącznie 3 lata) - to był drugi znany epizod ostrego zapalenia trzustki - pierwszy przeżyła a drugi ją zabił. Pomiędzy nimi był pozornie spokój (wyniki dobre, niby wszystko dobrze, tylko apetyt był jakiś taki z wahaniami, czasami lubiła się trochę bardziej mocno chować itd. - wszystko zwalano na stres). Niestety wg źródeł podanych w pierwszym poście tematu, często diagnoza odnośnie uszkodzeń trzustki jest stawiana podczas sekcji (o ile ją ktoś robi). Magnolia w schronisku z kota prawie 5k wyszła jako kot 2kg - obarczono winą tylko stres... DT wziął ją na moją prośbę pilnie na kilka dni, bo już odmawiała jedzenia.
Mokate (moja pierwsza kotka z FELV dodatkowo) w schronie "sikała" kupą - taka biegunka, że gdzie usiadła, to ślady zostawały i od tygodnia nie jadła: w schronie nie mieli już pomysłu tylko antybiotyk dali. Przyszła do nas - na początku sama wołowina, później suplementacja. 4 miesiące życia bez biegunek i innych sensacji udało się wytargać (młody kotek, zwyciężyła białaczka).
Także warto postawić na BARF. Nawet jeśli kota nie uleczy, to da mu szanse pocieszyć się życiem tutaj trochę dłużej. Chrupki to zły wybór - Magnolia po każdych wymiotowała okropnie, a Mokate dostawała krwawych bardzo rzadkich biegunek. Bo trzeba wiedzieć, że u kota choroby jelit i trzustki są tak mocno powiązane, że często trudno ustalić co jest przyczyną, a co skutkiem. Ponadto chora trzustka poraża inne narządy, szczególnie nerki i wątrobę - dlatego często pada błędna diagnoza PNN. A chrupki jelita bardzo podrażniają - podobnie jak zboża, skrobia czy błonnik; no i generują problemy dla pęcherza oraz nerek. Także... chyba wybór jest prosty - im bardziej naturalne jedzenie (czyt. oszczędzające kocie narządy z racji łatwo dostępnych i łatwo strawnych składników), tym większa szansa, że kot jeszcze pożyje.Anqv - 2017-12-30, 19:57 ok, to po weekendzie już wiem czym gonić weta
co do żywienia, to powiedziałam, że przecież układ pokarmowy świadczy o czym innym - była odpowiedź, że mieli anatomię na studiach i nie muszę im tego mówić. Po czym w drugim zdaniu, że koty tyle żyją z ludźmi, że potrafią trawić węgle.
Co ciekawe, dla mojego faceta były to brednie (zwłaszcza, że widzi jak kondycja kota się poprawiła na surowiźnie) i zaczął szukać - nawet na stronie whiskasa jest napisane, że koty nie potrzebują węglowodanów do szczęścia ;)
A właśnie co do leczenia, to też trochę się bać zaczęłam, że skoro oni go chcą płukać 'do skutku' wręcz, to fajnie, trzustkę może i poprawimy tylko się cała reszta może posypać.
Inna sprawa, też tak się zaczęliśmy na chłopski rozum zastanawiać w domu, czy może, skoro jednak 90% życia był na tych nieszczęsnych chrupkach, nigdy trzustki nie miał badanej (tylko podstawowe badania; a po tych ostatnich też miał pierwszy raz usg) - może on ją zniszczoną latami zaniedbań (bo przecież ta sucha to najlepsza), stąd pozostałe wyniki, zachowanie/kuweta, usg w porządkupanterzyca - 2017-12-30, 20:04 Anqv, wiesz, moim zdaniem - ale opartym na 1 kocie, więc całkiem możliwe, że to zdanie jednak bez sensu - te epizody "gorszej" kupy, o których wspominałaś, mogły właśnie świadczyć o zapaleniu trzustki. Które niewykryte w jakimś stopniu zaleczyło się samo i organizm "dostosował się". Węglowodany z karmy podrażniają trzustkę, nie ma co się oszukiwać, ale różne leki i anestetyki również nie pozostają dla niej obojętne. Trudno jednoznacznie powiedzieć, czemu zachorowała.Anqv - 2017-12-30, 20:22 Najgorsze, że z tymi epizodami łaziliśmy do weta i było, zmienić karmę na RC.
Więc w końcu zmieniliśmy weta, dietę na barfa (wbrew odradzaniu) i zrobił się spokój Szaruna - 2018-01-02, 18:21 Temat postu: Plan karmienia, nawrot wymiotow - zapalenie trzustkiOd miesiaca walczymy z zapaleniem trzustki, mocno podniesionymi probami watrobowymi.
Wydawac sie moglo, ze wychodzimy na prosta, kota dostaje gotowane mieso z suplementacja, ostropest (miazdzone 3-4 ziarna) na zmiane z essentiale forte co drugi dzien.
Mieso generalnie chude (piers indyka, kaczka bez skory), proba kurczaka z dodatkiem malej ilosci skory spowodowala odbijanie, wypluwke krotko po jedzeniu.
Z suplementacji idzie tran, miks witamin, mikroelementow i aminokwasow zalecona przez weta; ranitydyna coraz oporniej jadana przez kota.
Wczoraj rano pojedyncze wymioty zolcia po kilkugodzinnej nocnej przerwie miedzy karmieniami (gotowany kurczak).
Dzis rano wypluwka/wymioty, zjedzona mala ilosc parzonej surowej piersi indyka + essentiale forte 1/3 kapsulki, zwrocona niewiele pozniej, po poludniu zjedzona gotowana piers, zwrocona niedawno.
W miedzyczasie zjedzona (i niezwrocona) mala ilosc twarogu.
Porcje niewielkie, podawane 5-6 razy dziennie do tej pory.
Jakis pomysl, co sprobowac?
Wet sugeruje poobserwowac i podawac gotowanego indyka po doslownie pare kawalkow, bez suplementacji czegokolwiek na poczatek.