BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Hyde Park - Kącik wkurzonego barfera
azar - 2014-05-21, 19:38 Temat postu: dziwna sytuacjaNie myślałam, że tu napiszę, bo staram się, bez względu na wszystko, nie narzekać. Ale spotkała mnie dzisiaj taka sytuacja;
Zapytałam mojej wetki, jaką instytucję zajmująca się pomocą dla zwierząt w moim mieście mogła by polecić. Mam na zbyciu mokrą karmę Animondy, której moje koty nie chcą jeść i chcę ją przekazać potrzebującym zwierzętom. Wetka podała mi telefon, nazwę ośrodka i osobę do kontaktu - adresu dokładnie nie znała. Dzwonię, pytam panią , czy są zainteresowane karmą dla kociąt i pod jaki adres to podrzucić. No i usłyszałam, że zainteresowane są bardzo, ale adresu z reguły nie podają, bo ludzie im podrzucają zwierzęta. Ostatnio nawet im uszkodzili ogrodzenie i podrzucili kocięta.
Zatkało mnie. Oczywiście rozumiem tę kobietę. Ale jak ludzie mogą postępować w ten sposób, żeby inni załatwiali za nich sprawy z ich zwierzętami. Czy społeczeństwo rzeczywiście nie wie z jakimi problemami borykają się instytucje pomagające zwierzętom? I faktycznie utrudniają udzielanie pomocy. Nie znam adresu - nie mam jak tych kilku rzeczy podać. A wiosna w pełni i kociąt przybywa.
Tacy bywają ludzie i w związku z tym jestem zła. Jak diabli.Reinette - 2014-05-22, 17:51 A grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
Moja współlokatorka mnie wnerwiła. BARDZO. To tak typ, co to zawsze, ale to zawsze, musi się powymądrzać.
Dzisiaj dała mi wykład na temat... żywienia kota. Maleństwo moje miaukało jak przyszłam i pierwsze co - dałam jeść. A K. na to: "ale ona tak płacze, ona za mało dostaje jeść, taką torebeczkę dziennie to za mało!" Więc mówię temu betonowi, że jest kalkulator i wyliczone 25 gram mięska na kilokota, że porcja ma 98 gram i jest ok. A ona: "ale matematyka matematyką ale kot jest każdy inny, wagowo ok ale ja widzę po kotach które u nas były! Wpie*alały i wpier*alały a wcale nie były grube! A poza tym, na opakowaniach łiskasów i innych kitiketów masz widełki wagowe ale to i tak więcej niż ty jej dajesz!" Ciapłam, ale mówię jej: "Tak, ale w łiskasie 90% to białko roślinne, a kot jest drapieżnikiem, więc woreczkiem mięsa się naje bardziej niż 2 miskami łiskasa".
A ona na to... "TEORETYCZNIE!" No cóż, powiedziałam jej, że to mój kotek i będę go karmić tak jak ja uważam i niech idzie ze swoimi mądrościami gdzie indziej. To się zapowietrzyła i strzeliła focha, mam nadzieję że już nigdy się do mnie nie odezwie gerda - 2014-05-22, 19:48 Jak to "maleństwo" - to może potrzebuje więcej niż 25 g/kg ? (25 - to dla dorosłych teoretycznie) Bianka 4 - 2014-05-22, 20:08 A Ty dajesz 25 gr/kilokota mięsa czy mieszanki?Reinette - 2014-05-22, 20:19
gerda napisał/a:
Jak to "maleństwo" - to może potrzebuje więcej niż 25 g/kg ? (25 - to dla dorosłych teoretycznie)
"Maleństwo" ma już prawie rok i wciąga wszystko nosem, nawet pożarłaby 3-dzienne porcje i tak byłoby jej mało.
Bianka 4 napisał/a:
A Ty dajesz 25 gr/kilokota mięsa czy mieszanki?
Mięska, mięska. Mieszanki na 3,1 kg kota wychodzi wtedy 98 gram. Ale ta moja współlokatorka to taki beton odporny na argumenty, że jej nie przetłumaczysz. Podobnie w kwestii otwierania okien (ja mam w pokoju zabezpieczone, niestety w kuchni nie, i kiedy ona jest w domu, nie wypuszczam kotki do kuchni, bo by wyleciała przez otwarte na oścież okno). No więc, kotek zamknięty w pokoju czasem pomiauczy, że chce wyjść. Już chyba z 10 razy K. mówiła "wypuść kotę, wypuść, ona się zapłacze!" co spotykało się z moim - "To zamknij to okno, wtedy ją wypuszczę". Na co wzór geniuszu odpowiadał zawsze: "ALE PO CO? Przecież ona nie wyleci, nie ma tam czego szukać, wypuść ją, ona nie wyleci!"....
Kot nie wyleci przez otwarte okno. Aha, już.
Musiałam aż pójść na spacer, tak mnie małpa dziś wkurzyła Sandra - 2014-05-22, 20:26 Czy to jest waga docelowa kota ? Czy teraz tyle kot wazy ?
Cos mi sie zdaje, ze kot dostaje za mało.Reinette - 2014-05-22, 20:37 Perełka waży około 3 kg, wpisałam w kalkulator 3,1 żeby te porcje były jednak troszkę większe. Dokładnie zważymy się na badaniach za 2 miesiące, ale metodą "ludź z kotem" i "ludź bez kota" powtarzaną 4-krotnie wyszło ok. 3 kg.
Dodam, że liczydło też pokazuje że jest ok, ma być 50-60 kcal na kilokota a z mieszanki wyszło nam 164.8 kcal, więc w normie. Woda ok, tłuszcz jest, wszystko jest.Bianka 4 - 2014-05-22, 20:45 Mnie też się wydaje mało... ale po pierwsze mam dużo większe koty, po drugie jest ich klika i nie kontroluję kto ile zjada, a po trzecie nie widzę potrzeby wydzielania dokładnych porcji...Meri - 2014-05-22, 20:52 Ale jak się ma jednego kota to wygodniej jest podzielić na te kg i tak kota karmić, bo nikt za niego nie doje i zwyczajnie się zmarnuje. Mi jest tak łatwiej, bo wiem ile miesięcznie mięcha mi trzeba, aczkolwiek mój kot nie zjada tyle ile widzi.gerda - 2014-05-22, 21:11 Roczny kot to niby dorosły, a jednak jeszcze kociak 3 kg to chyba niewiele waży, (może to będzie większy kot w przyszłości ?) Docelowo może być i 4 kg i może mu trzeba dawkę dobową liczyć już na co najmniej 3,5 kg ? Młodym kotom daje się jeść ile chcą (widać tyle potrzebują !) Dałaś mu kiedyś tyle ile chciał zjeść ? Reinette - 2014-05-22, 21:14
gerda napisał/a:
Dałaś mu kiedyś tyle ile chciał zjeść ?
Oj tak. Wciągnęła dzienną porcję barfa, 85 gram cosmy tuńczykowej, pół jajka ugotowanego na twardo i wyżuliła kilka sztuk Dreamies. I jeszcze owsem zagryzła! Skubana ma przerób W takim razie następny BARF będzie liczony na 0,5 kg więcej.
I to chyba koniec offtopu, bo temat o wkurzaniu się vesela krava - 2014-05-22, 22:39 Reinette a czy Ty zawsze jej wyliczalas te mieszanki na aktualna wage? Bo jezeli kot ma "prawie rok" a barfujecie od stycznia, to by oznaczalo, ze juz jako 6-cio miesieczny kociak dostawala za malo jesc. Moim zdaniem nawet prawie roczny kot powinien dostawac tyle, ile chce, ona nadal rosnie. A podawanie na wage docelowa jest dosyc delikatne, bo w jej przypadku moze to byc 4 kilo, a moze i 5. Daj sie dziewczynie najesc, ale nie jakimis smakolykami, tylko niech zje tej mieszanki ile chce Dyskurs wspolokatorki nie jest zupelnie pozbawiony sensu Silvena - 2014-05-22, 23:42 Przestałam Hymenowi (1,5 roku) wyliczać dzienne porcje z wagą - pakuję orientacyjnie i tak mniej więcej wiem ile 2 koty powinny dziennie zjeść - i już po 3 miesiącach apetyt mu się unormował na tyle, że nie zawsze swoje porcje zjada od razu Reinette - 2014-05-23, 10:18 Powiedziałam Perełce, że będzie dostawać większe porcje. Spojrzała na mnie tak: a potem się oblizała
A co do wkurzania, to wczoraj widziałam kota na 6 czy 7 piętrze łażącego po parapecie zewnętrznym, zgroza Wilga - 2014-05-23, 11:55 Ja kiedyś miałam podobną rozmowę z moją fretką:
Ta-Wah przyszła prosić o śniadanie (mięsko), ja musiałam coś dokończyć więc nie zareagowałam od razu. Zostałam więc karcąco uszczypnięta:
Ja: Co Tawi, nie dostaniesz mięska to upolujesz pańcie tak? Ale pomyśl Tawi co ty zrobisz taką wielka górą mięsa?
Ta-Wah: oblizała z zadowoleniem pyszczek (coś wymyślę....)