BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Życie - BARFne sukcesy
Arora - 2016-04-27, 08:40 to ja też się pochwalę, bo jestem mega szczęśliwa: moje obydwie kotki barfują już w 100% od jakiegoś miesiąca (nawet Mona, której musiałam dosmaczać barfa odrobiną puszki już jej nie potrzebuje ), a wczoraj była następna radość, a mianowicie za dużo nalało mi się wody do mieszanki i zrobiła mi się zupa, która była do tej pory niejadalna a wczoraj zniknęła w obydwu miseczkach!!!!! Wieczorem powtórzyłam sytuację i znowu wszystko zniknęło - jedzą barfną zupkę!!!Krysia Isia - 2016-05-01, 17:58 Kochani
Na początek chciałam Wam wszystkim podziękować że jesteście że dzielicie się wiedzą .Można to porównać do skarbu, kopie się i kopie się a wciąż ciekawe skarby.
Dużo czytam na BARFNYM świecie tematy które mnie interesują, ile informacji znalazłam na temat karm np:RC, czy innych co mają w składzie, jestem w szoku.
Muszę podzielić się teraz rezultatami karmienia barfem:
- Isia z Fosią jak na razie nie mają prawie żadnych objawów alergii ,
- Zdzisław polubił mięsko,ale muszę tu wspomnieć że bez chrupek ani rusz(bez-zbożowe) ,
- Riko przed barfem miał problemy z zatokami około-odbytowe ale po mięsku zmieniły mu się kupki jest ok ,
- Toudi na kota 14-nasto letniego to dostał takiego wigoru że konamy ze śmiechu jak biega po domu i się bawi z innymi.Choć mamy z Toudim mały problem, dość wysoki mocznik i fosfor choć kolejne badania pokazują, że się obniża zobaczmy co dalej .Zefir - 2016-11-05, 19:29 Pochwalę się i ja. Lady zamieszkała u mnie 3 tygodnie temu. Początkowo próbowałem karmić ją suchą karmą, ale jadła bardzo mało i bez entuzjazmu. Chodziła tylko koło lodówki i miauczała. Wtedy podjąłem decyzje o przerzuceniu ją na Barfa i to był strzał w dziesiątkę! Wcina, aż się uszy trzęsą Mieszanka na pierwszy tydzień zawierała naturalne suplementy, ale nieliczne. Jedynie parę żółtek i zmielone skorupki. Gdy poczytałem nieco więcej, zdecydowałem się na kupno FC i w zeszły piątek zrobiłem 2 kg mieszanki z tym suplementem Próbowałem dodać jeszcze olej z łososia, ale nie zasmakował jej i zrobiła strajk głodowy Spróbuję jeszcze z siemię lnianym, ewentualnie będę próbował ją przyzwyczaić do tego oleju dagnes - 2016-11-05, 22:20 Bardzo fajnie jest czytać, że tak młody człowiek z młodym (chyba?) kotem decyduje się na BARFa . Może jest jeszcze nadzieja dla tego świata .
Powodzenia .Carmaniola - 2017-05-17, 08:02 Barfujemy! Szału nie ma, bo o ile na pierwszą porcję kot rzucił się jak na mysz - mięsko surowe lubi, oj lubi - to dostając kolejne zaczął kręcić nosem i potrzebna była zachęta w postaci odrobiny puszkowej karmy położonej na surowiznę. Ale już teraz jest OK i kot wcina wszystko bez mrugnięcia okiem. Aaa, mam kota roślinożercę, bo największym wzięciem cieszy się zielona mieszanka ze spiruliną.
Twórczynie kalkulatora - jesteście wielkie!!! Dzięki KK jestem spokojniejsza o to, że nie zaserwuję kotu diety pozbawionej jakiegoś niezbędnego składnika. DZIĘKUJEMY!
Od następnego tygodnia zwiększamy nieco udział BARFa i usuwamy całkowicie suche z jadłospisu (poza groszkami użytymi do ukrywania by kot na nie polował. Rozkładanie po mieszkaniu krwistych kawałeczków mięsa mnie nie kusi.)
PS. Czy to możliwe by w tym pierwszym okresie kot, który ma ustaloną dawkę na kota dużo mniejszego, mimo to przybrał na wadze?!Aga777 - 2017-05-17, 19:15 Potwierdzam! Za wymyślenie kalkulatora i liczydła należą się medale ze szczerego złota!!! My barfujemy od wczoraj i już po pierwszej dawce kot dostał turbo doładowania. Przedtem nie mógł wskoczyć na drapak i parapet a teraz - proszę! Nawet wspinaczki mi niestraszne Czy to możliwe, że od razu taka zmiana nastąpiła? Normalnie jakby mi ktoś kota podmienił Nul - 2017-11-10, 14:30 Dołączam do chwalących Tych, Którzy Stworzyli i Dalej Tworzą Kalkulator!
Na początku czyli poprzedniej zimy było delikatnie, na FC, potem przyszła pora na pełnoprawne mieszanki, kombinowanie, żeby się zgadzało... Starsze kocisko czyli Feliś od razu polubił, zresztą on nie jest wybredny, a żarłoczny - gdyby mógł, to by konia z kopytami... Natomiast młoda koteczka czyli Bajka najpierw kręciła noskiem, potem się przekonała. Wprawdzie czasem jeszcze zdarza jej się powybrzydzać przy zmianie mieszanki, ale już rzadko.
A ja w życiu całym dotychczasowym nie kupiłam tyle mięsa, co przez ostatni rok... I w życiu tyle się w mięsie nie "babrałam"... A teraz nawet gołą ręką mogę je mieszać w misce... :) Czego się nie robi dla Kotków...