BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Życie - BARFne sukcesy
shana55 - 2015-08-23, 15:34 joaxii
Świetna wiadomość, najważniejsze że kici sie poprawiło i tak trzymać.
carlla
A widzisz... kot, który surowego mięsa nie je.... zjadł to czego byś się najmniej spodziewała.
Czasem trzeba zaufać kotu on potrafi sam pokazać co najchętniej by jadł. trzymamy Komanka - 2015-08-29, 20:30
joaxii napisał/a:
Słuchajcie, muszę się tym z Wami podzielić, bo sama w to nie mogę uwierzyć. Tysia, kilka miesięcy temu z fatalnym białkomoczem i hiperkalcemią idiopatyczną, miała zrobione wszystkie badania i wyniki są bardzo dobre!!! Wetka bardzo naciskała na RC Renal, ale się nie daliśmy i jadła 100% barfa (ku rozpaczy wetki) i proszę! Czy to jest w ogóle możliwe, żeby uszkodzenie nerek i hiperkalcemia idiopatyczna się cofnęły??.. Bo zaczynam się bać, że pomylili próbki w laboratorium.. Póki co ma wszystkie wyniki w normie (biochemia, morfologia, poziom wapnia) a poziom mocznika nawet ciut poniżej!
To może jakaś próba wyjaśnienia unormowanego poziomu wapnia.
Nadmiar wapnia we krwi (hiperkalcykemia) spowodowana może być nie tyle nadmierną podażą wapnia w pokarmie, co niedoborem substancji, którą umożliwiłaby przetransportowanie wapnia z krwi do właściwych miejsc w organiźmie (kości, zęby). Tą substancją jest witamina K2. W mięsie i jajach, zwłaszcza od zwierząt niekarmionych przemysłowo, witamina K2 jest w postaci MK-4 (bo jest także postać MK-7 w produktach fermentowanych (kiszonkach)).
I może tu jest jakiś trop - skoro zaczęliście barfować i dostarczać tym samym witaminę K2, to organizm mógł przenieść wapń z krwi do kośćca?
PS To jest paradoks osób leczonych na osteoporozę - zalecana większa podaż wapnia (czy to w preparatach aptecznych, czy z dietą) bez suplementacji witaminy K2 (i D3) może powodować hiperkalcykemię i zwapnienie innych tkanek czy narządów, np. nerek, serca itp. (Paradoks wapnia - im więcej wapnia, tym gorzej).Muhikons - 2015-09-05, 19:56 Barfujemy od półtora roku, a do tej pory było mi nie po drodze do kupowania "luksusów" typu kaczka, zawsze tylko kurczak, gulaszowe wołowe i udo z indyka Sama w ogóle nie jadam, to co dopiero kotom kupować wreszcie się przekonałam i dziś rozebrałam na kawałki swoją pierwszą w życiu kaczkę I wcale tak drogo nie wyszło, a głównie przez wzgląd na finanse tak się wzbraniałam (kupiona w Lidlu, nigdzie indziej u mnie kaczek nie ma). Koteczka mnie nastraszyła możliwością wybrzydzania przy jedzeniu, nie wiedziała, co ma z tym mięsem zrobić, bo przecież nowość Na szczęście wzięła przykład ze starszego kolegi i posmakowało. Uwielbiam swojego kocurka, on każde mięcho wciągnie, a jak kosteczki gryzie, achh Szkoda, że koteczka niczego nie chce gryźć, ma ledwie roczek, a zęby nie zachwycają shana55 - 2015-09-05, 21:09 Tylko się cieszyć sliver_87 - 2015-09-06, 15:39 a u nas radość ogromna dzisiaj :)!
Felicity wtrąbiła 2 kurczaczki jednodniowe. aż jej się uszy trzęsły. ani się nie zająknęła :) porwała w wygodne dla siebie miejsce i schrupała. ale to był widok, troche przykry. ale cieszyło, że z taką ochotą wcinała.
a Xelmo i Bombilla niechętni. mam nadzieję, że i oni się przełamią.shana55 - 2015-09-06, 19:47 sliver_87
Super !! Ciekawe czy moja Fairy też by jadła Ona uwielbia barfa, samo surowe mięso nie bardzo jej wchodzi. Feeling siostra naszych dziewczynek zabrała innemu kotu upolowanego ptaszka i poczęstowała sie sliver_87 - 2015-09-08, 20:18 ach, Felicity jak jadła tego kurczaczka to mlaskała, ciamkała i oblizywała się jakby to był najlepsze i najdroższe delikatesy świata :)purr - 2015-09-24, 12:08 Po dwóch latach mój kocurek zjadł wczoraj kawałek łososia Do tej pory był niejadalny, a wczoraj przy krojeniu sepił, więc mu dałam kawałeczek. Zjadł. Dałam jeszcze. I tym sposobem zjadł spory kawałek denaturat - 2015-09-25, 23:43 Pierwsza prawdziwa mieszanka. Śmierdzi to przeokrutnie, aromat surowizny, oleju z łososia i alg, dla mnie odruch wymiotny, bałam się, że będzie kręcił nosem, ale był mocno podekscytowany i potem nawet się dobrał do słoiczków.
vesela krava - 2015-09-26, 05:29 Wyglada przepysznie
Ja mam juz chyba spaczony wech, albo sie przyzwyczailam, bo barfne mieszanki mi niczym nie pachna. Ale pamietam, ze na poczatku sie zastanawialam, jak koty moga to jesc.zenia - 2015-09-26, 18:58 widać kontrola jakości musi być Malina22 - 2015-09-30, 10:53 Sama jeszcze w to nie wieżę ,ale ogłaszam pierwszy sukces .
Malina jak już wiecie ,nie uznawała mięsa innego jak tylko pierś kurczaka.
Za radą Silveny ,kupiłam wczoraj żołądki,serduszka ,wątróbkę. Pokroiłam na talerzyki i postawiłam jej do wyboru. Oczywiście tylko powąchała i poszła. Skoro nie je, to zabrałam.
I tak milion razy ,bo co chwilę przychodziła na kolana, skarżąc się i jęcząc jest głodna.
Przez cały dzień zjadła 2 kawałki serduszka ,więc zostawiłam jej talerzyki na noc (trochę się obawiałam ,czy to nie za długo tak będą stać) Rano okazało się że miseczka z serduszkami jest pusta
Wątróbkę i żołądki wyrzuciłam .
W nagrodę na śniadanie dostała kawałek swojej ulubionej piersi.
A wieczorem znów dostanie serduszka,mam nadzieję że tym sposobem zacznie jeść podroby shana55 - 2015-09-30, 18:31 Malina22
Pamiętaj tylko proszę o tym, że podrobów w diecie kota ma być około 15% ilości mięsa, a ilość wątróbki szczegółowo wyliczona. Wątróbka to suplement witaminy A i nie należy przedawkować.Ilierette - 2015-10-30, 21:24 Pierwsze koty za płoty, Felini Complete oswojone :)
Bez większych problemów, kociaste wsuwało, aż się uszy trzęsły :)
Rysio - 2016-04-06, 12:46 po prawie 4 m-cach BARFnej diety możemy pochwalić się dobrymi wynikami krwi, co prawda %limf nieco niższy 10,8% norma 12-30, MCV 72,8 norma do 72 i mocznik 11,283 norma od 20,000, ale jak na razie nie mamy się czym martwić :)