BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Suplementy & Co - Niedobory witamin i minerałów
Skipper - 2018-01-28, 20:39 Tak swoją drogą po przeanalizowaniu danych producentem jest sklep internetowy będący własnością dystrybutora... małga - 2018-01-28, 21:41 Vetlab ma teraz (a przynajmniej nie zauważyłam wcześniej) Profil BARF:
Materiał: surowica 3 ml
Cynk, fosfor nieorganiczny, jod, miedź, wapń, T4 całkowita, witamina A, witamina D
Czas: 7 - 10 DNISkipper - 2018-01-28, 22:06
KaiKai napisał/a:
Czy nadałby się bardziej smakowo dla kotów jabłczan magnezu,może tak: czy w ogóle by się nadał - smakowo to się póżniej sprawdzi http://allegro.pl/jablcza...7071211459.html
Zanim kupię poproszę o atest czy kartę charakterystyki .
Ten jabłczan na stronie GIS wisi jako "postępowanie w toku" co oznacza, że jeszcze nie zapadła decyzja, czy może zostać wprowadzony do obrotu. Jakkolwiek oznakowanie wygląda znacznie lepiej niż przy tym cytrynianie no chyba, że przy tym ostatnim jest jakaś etykieta na drugiej stronie opakowania, której nie zamieścili na Allegro.KaiKai - 2018-01-29, 18:26
Skipper napisał/a:
KaiKai, czy na opakowaniu tego cytrynianu jest napisane, że jest to suplement diety ? (tak można wnioskować po przeczytaniu opisu na Allegro, natomiast taka informacja musi być podana również na opakowaniu produktu). Tak na marginesie - jeżeli Zielony Smak jest producentem tego towaru i jest to suplement diety to powinien być wpisany w rejestrze GIS. Sprawdzałam i niestety ten produkt nie był zgłoszony do rejestru ani przez Zielony Smak ani przez dystrybutora (który nota bene wystawił Świadectwo kontroli jakości) tj. Artemida 8.
Jeżeli możesz, wrzuć proszę fotkę wszystkich etykiet z opakowania
Na załączonym Świadectwie kontroli jakości napisano, że towar ten jest przeznaczony dla przemysłu farmaceutycznego co moim zdaniem jeszcze nie oznacza, że w takiej formie jak jest może być spożywany przez ludzi (koty również); dodatkowo nic w nim nie napisano na temat czystości mikrobiologicznej.
Saga mi kiedyś podsyłała na priva analizę tauryny, gdzie było napisane, że jest przeznaczona dla przemysłu spożywczego. Konsultowałam to wtedy ze znajomym z Sanepidu i powiedział, że nie można tego traktować jako suplementu diety przeznaczonego do bezpośredniego spożycia przez ludzi. Dlaczego ? bo było napisane, że towar przeznaczony jest dla przemysłu, co jednoznacznie sugerowało jego przeznaczenie.
Dla mnie osobiście pachnie to chińszczyzną sprowadzaną przez niemieckiego importera. No chyba, że na opakowaniu jest napisane, że to suplement diety, ale i tak wtedy wątpliwości budzi ten brak wpisu w rejestrze GIS.
Swoim kotom na pewno bym tego nie kupiła.
Zgłupieć można , jak nie farmaceutyczny to jaki dla kotów i ludzi - kosmiczny?
Skipper opakowanie jest 500 gramowe ,oni to mają w 20 kg opakowaniach i sami to rozważają po 500 gram. Oto zdjęcia o które prosiłaś.
Żywność konwencjonalna http://www.thestylishtube...konwencjonalna/
Czyli słowo "farmaceutyczny" nie ma większego znaczenia, więcej znaczy zwrot "suplement diety" ?
Dzięki Skipper bo już jestem mądrzejszy tylko Rabb VitalFood ,myprotein, NowFoods mają zgłoszone w Gis - cytrynian magnezu ( nie wnikałem w jakiej formie jest ten magnez)
Dicytrynian trimagnezu jest w trakcie zgłoszenia od Nat sp.zoo.
Skipper napisał/a:
KaiKai, czy na opakowaniu tego cytrynianu jest napisane, że jest to suplement diety ? (tak można wnioskować po przeczytaniu opisu na Allegro
Po czym wnioskujesz z opisu allegro że jest to suplement diety?Skipper - 2018-01-29, 22:40
KaiKai napisał/a:
Po czym wnioskujesz z opisu allegro że jest to suplement diety?
No bo sami przecież napisali w opisie produktu, że to suplement diety
A jak to suplement diety, to powinien być zgłoszony w rejestrze GIS. A nie jest.
KaiKai napisał/a:
Zgłupieć można, jak nie farmaceutyczny to jaki dla kotów i ludzi - kosmiczny?
Jest napisane, że to dla przemysłu farmaceutycznego a nie do bezpośredniego spożycia przez ludzi.
Wstawiona przez Ciebie etykieta - ręce opadają (mam na myśli to, co na etykiecie ).
Cytrynian magnezu jako żywność konwencjonalna ?
Art.2 Rozporządzenia (WE) nr 178/2002 podaje definicję "żywności" - do celów niniejszego rozporządzenia "żywność" (lub "środek spożywczy") oznacza jakiekolwiek substancje lub produkty, przetworzone, częściowo przetworzone lub nieprzetworzone, przeznaczone do spożycia przez ludzi lub, których spożycia przez ludzi można się spodziewać.
No ja bym się nie spodziewała, że ten cytrynian będzie ktoś jadł na co dzień; jeżeli już, to jedynie w celu uzupełniania niedoboru magnezu. Nie wspominając, że większość ludzi (pomijam chemików) ma niewielkie pojęcie, co to jest ten cytrynian magnezu i do czego może służyć.
Art.3 ust.1 pkt. 39 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia podaje definicję suplementu diety - jest to środek spożywczy, którego celem jest uzupełnienie normalnej diety, będący skoncentrowanym źródłem witamin lub składników mineralnych lub innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny fizjologiczny, pojedynczych lub złożonych, wprowadzany do obrotu w formie umożliwiającej dawkowanie, w postaci: kapsułek, tabletek, drażetek i w innych podobnych postaciach, saszetek z proszkiem, ampułek z płynem, butelek z kroplomierzem i w innych podobnych postaciach płynów i proszków przeznaczonych do spożywania w małych, odmierzonych ilościach jednostkowych, z wyłączeniem produktów posiadających właściwości produktu leczniczego w rozumieniu przepisów prawa farmaceutycznego.
Opis na udostępnionej przez Ciebie etykiecie zachwalający zbawienny wpływa działania magnezu zawartego w oferowanym do sprzedaży cytrynianie na funkcjonowanie ludzkiego organizmu potwierdza również producent/dystrybutor na stronie Zielony Smak, gdzie bardziej rozwinął temat - pisze, że to suplement diety i dodatkowo podaje dawkowanie
Dla mnie ta firma (razem ze swoim cytrynianem) jest kompletnie niewiarygodna, bo sami zdaje się nie wiedzą, co sprzedają. Albo wiedzą i robią z tego cytrynianu "żywność konwencjonalną", bo by nie przeszedł konfrontacji z GIS
Pomijając to, co napisałam wyżej, to zastosowanie określenia "konwencjonalna" przy tym cytrynianie nie świadczy najlepiej o jego jakości.
Z ciekawości skopiuję tę etykietę z opakowania i jutro kumpla z Sanepidu zapytam co o tym myśli.
KaiKai napisał/a:
Czyli słowo "farmaceutyczny" nie ma większego znaczenia, więcej znaczy zwrot "suplement diety" ?
Dla mnie tak, bo kupując suplement diety będący w rejestrze GIS mam większą pewność, że został on szczegółowo przebadany niż produkt z enigmatycznym stwierdzeniem, że jest "farmaceutyczny". Weź pod uwagę, że teraz przeważająca większość surowców do produkcji suplementów diety i farmaceutyków ściągana jest z Chin i różnie może być z ich jakością Saga - 2018-01-29, 23:19 Ja tylko dodam, że ten mój cytrynian (proszek i kapsułki) został zgłoszony zgłoszony do GIS w 2017 roku, "Postępowanie w toku". Na opakowaniu i na stronie jest informacja:
Producent i importer naturalnych produktów z całego świata
NANGA Przemysław Figura
ul. Zamkowa 97
77-400 ZłotówKaiKai - 2018-01-29, 23:52 Skipper, Trawię temat.
Napisałem maila do sprzedawcy opisując mu krótko to co Ty napisałaś. Napisałem swoimi słowami z przytoczeniami artykułów nie powołując się na nikogo, oprócz siebie samego. Podejrzewam że usunie ten "suplement diety" tylko że ja już kupiłem i opis jego na allegro w przypadku mojego zakupu się już nie zmieni. Zrobiłem też screena strony zielonysmak.pl ( dawkowanie + opis suplement diety).
Zobaczę co odpowie.
Odpowiedż tu przytoczę.
Skipper napisał/a:
Z ciekawości skopiuję tę etykietę z opakowania i jutro kumpla z Sanepidu zapytam co o tym myśli.
Zrób to dagnes - 2018-01-29, 23:53
KaiKai napisał/a:
Niepokoi mnie duży niedobór w moich 30 mieszankach.
Rozumię że w co drugiej manganu jest 5-10% normy, ale z reguły w żadnej nie ma więcej manganu jak te 10 %-20 % normy. W jednej mam aż 33 % normy i tylko tyle aż.
Temat manganu nie jest prosty. Z jednej strony według norm naukowych, na których bazuje Kalkulator mamy ewidentny niedobór, z drugiej strony nadpodaż manganu, nawet niewielka, jest mocno toksyczna, a z trzeciej wiemy, że produkty zwierzęce zawierają z zasady znacznie mniej manganu niż produkty roślinne, a zatem, na logikę - mięsożercy powinni tego manganu spożywać o wiele mniej niż roślinożercy i wszystkożercy.
Normy spożycia manganu dla kotów określone są w literaturze weterynaryjnej w przedziale od 0,08 do 0,14 mg na 1 kg wagi ciała dziennie. W naszym Kalkulatorze założyliśmy normę bedącą poniżej średniej ze skrajnych wartości norm naukowych, a mianowicie 0,1 mg na 1 kg wagi ciała dziennie. Niezwykle trudno jest jednak przy pomocy popularnych produktów mięsnych osiągnąć w BARFie nawet taką ilość. Przyczyna tego jest złożona.
Po pierwsze rozłożenie manganu w organizmach zwierząt, także tych będących ofiarami kotów, nie jest równomierne, a największe jego skupiska znajdują się w częściach, które mało kto w BARFie używa: w szpiku kostnym, mózgu, przysadce mózgowej, trzustce, błonie śluzowej jelit, osoczu krwi, gruczołach mlecznych. Z tych „popularnych” jedynie nerki i wątroba zawierają nieco więcej manganu niż mięśnie. Stąd naturalnym zjawiskiem jest, że każdy, kto nie karmi modelem whole prey będzie miał problem z dostarczeniem odpowiedniej ilości manganu bez suplementacji. Ci, którzy analizują składy karm gotowych zapewne zauważyli, że mangan jest powszechnie dodawanym suplementem wszędzie tam, gdzie bazą jest mięso i podroby z oferty „dla ludzi” a nie wszystko to, czego ludzie nie jadają.
Ponieważ mangan jest bardzo ważnym pierwiastkiem biorącym udział m.in. w obronie organizmu przed oksydacją, zamianie toksycznego amoniaku na mocznik, glukoneogenezie (bardzo ważnej u kotów) oraz w metabolizmie układu kostnego, warto zadbać o jego prawidłową podaż w BARFie.
Ponieważ nabrałam wątpliwości odnośnie tego, czy nasze normy nie są czasem zawyżone, przeanalizowałam zawartość manganu w całych kocich ofiarach i porównałam z tym, co produkujemy przy użyciu Kalkulatora. Nasze mieszanki, jeśli osiągniemy w nich 100% normy kalkulatorowej, zawierają około 11-12 mg manganu na 1 kg suchej masy. Średnia dla myszy, które zostały zbadane, wyszła w okolicy 8 mg na 1 kg suchej masy, a dla szczurów ok. 7 mg. A więc nieco mniej niż nasza norma kalkulatorowa, a nawet mniej niż zakładają najniższe normy naukowe. Ale za to mamy ptaki, które zawierają tego manganu znacznie więcej, nawet 31 mg w 1 kg suchej masy, oraz różne małe gady i płazy, które są rekordzistami pod tym względem (aż do prawie 60 mg). A te też są jadane przez koty. Można zatem założyć, że naukowcy oszacowali zapotrzebowanie kotów na właściwym poziomie, korespondującym z tym, co koty zjadają w naturze. Na podstawie dokonanych analiz uważam, że powinno się dążyć do tego by nasz BARF zawierał co najmniej 60-70% przewidzianego normą kalkulatorową manganu (wówczas osiągnie się dolną granicę norm naukowych).
Należy też bardzo uważać, by manganu nie przedawkować, gdyż wykazuje on bardzo dużą toksyczność dla układu nerwowego, gdy jest go za dużo.
Innym aspektem jest jeszcze porównanie szacowanego przez naukowców zapotrzebowania kotów na mangan w porównaniu z zapotrzebowaniem ludzi. I tu wciąż mam pewien problem, gdyż po przeliczeniach na kg wagi ciała wychodzą te zapotrzebwania dość porównywalne, Więc albo kotom przyszyto ciut za duże normy, albo ludziom za małe. W każdym razie bezpiecznym wydaje się zachowywanie 60-100% normy kalkulatorowej, moim zdaniem nie więcej.
KaiKai napisał/a:
Moja Szyszka miała niedobór magnezu rok wcześniej ,potem za pół roku to samo ...także zastanawiam się też nad suplementowaniem mieszanek magnezem. Z reguły wychodzi zawsze połowiczny niedobór w mieszankach.
Ale nie mieszanki były przyczyną niedoboru magnezu ..bo pół roku temu nie byłem na prawdziwym barfie.
Zarówno BARF jak i komercyjne karmy mogą być niedoborowe w magnez, ale karmy potrafią spowodować naprawdę poważny niedobór. Dzieje się to z powodu powszechnego dążenia producentów do wyprodukowania karm mających rzekomo „zapobiegać struwitom” (struwity to fosforany amonowo-magnezowe i wbrew faktom producenci karm uznają, że maksymalne ograniczanie spożycia magnezu może zapobiec powstawaniu tych kryształów, czym wpędzają koty w niedobory, wcale przy tym nie zapobiegając struwitom).
Niestety większość karm komercyjnych dla kotów zawiera nawet mniej magnezu niż nasz BARF bez dodatkowej suplementacji. A nasz BARF zawiera go często za mało dlatego, że nie karmimy całymi tuszami i brakuje nam wielu elementów zasobnych w magnez, podobnie jak to ma miejsce w przypadku manganu.
doradora napisał/a:
daj znać czy kot rzeczywiście zjada taką mieszankę z "niekwaśnym" magnezem
Dicytrynian trimagnezu jest tak neutralny w smaku, że po rozpuszczeniu w wodzie i mieszance jest niewyczuwalny, jeśli dodamy go w ilościach sugerowanych przez Kalkulator (mój kot zupełnie nie zauważył dodatku tego cytrynianu). Przecież dodaje się go naprawdę niewiele.
Skipper napisał/a:
czy na opakowaniu tego cytrynianu jest napisane, że jest to suplement diety ?
(...)
Na załączonym Świadectwie kontroli jakości napisano, że towar ten jest przeznaczony dla przemysłu farmaceutycznego co moim zdaniem jeszcze nie oznacza, że w takiej formie jak jest może być spożywany przez ludzi (koty również); dodatkowo nic w nim nie napisano na temat czystości mikrobiologicznej.
Skipper napisał/a:
Jest napisane, że to dla przemysłu farmaceutycznego a nie do bezpośredniego spożycia przez ludzi.
Już dawno planowałam zrobić tu wpis porządkujący to zagadnienie, bo widzę, że wielu zaczyna sięgać po preparaty, które nie są przeznaczone do spożycia, ale niestety wciąż brakuje czasu albo sił...
Kwestia suplementów diety jest prosta – aby coś było suplementem musi być tak oznakowane oraz zgłoszone w GIS.
Kwestia "dla przemysłu farmaceutycznego" natomiast, to nic, co ma uregulowanie w prawie, to takie sobie tylko pisanie, czasem pewnie po to, by wprowadzić klienta w błąd.
Prawnie uregulowane są za to substancje chemiczne będące odczynnikami chemicznymi oraz mogące być składnikami produktów farmaceutycznych. Zarówno pierwsze jak i drugie mogą być używane przez "przemysł farmaceutyczny", z tym, że każde z nich do innych celów.
Jako odczynniki chemiczne substancje mogą być oznakowane następująco:
TECHN – jakość techniczna
CZ – czysty
CZDA – czysty do analiz (do 0,5% zanieczyszczeń, których skład producent musi podać w specyfikacji).
Pierwsze dwie kategorie mogą mieć bardzo dużo niebezpiecznych dla życia i zdrowia zanieczyszczeń, trzecia kategoria ma ich bardzo mało i wiadomo jakie, ale badane są tylko zanieczyszczenia chemiczne, natomiast produkty z kategorii odczynników chemicznych nie są badane mikrobiologicznie, co może stanowić potencjalne ryzyko dla zdrowia.
Są jeszcze tzw. czystości specjalne: CHCZ (chemicznie czysty) i SPEKTRCZ (czysty spektralnie), ale ich raczej nie spotkacie na rynku.
Substancje chemiczne mogące wchodzić w skład farmaceutyków (leków i suplementów diety produkowanych przez firmy farmaceutyczne oraz farmaceutów w aptekach) to są tzw. produkty farmakopealne i oznakowane są w Unii Europejskiej poprzez symbol PhEur wraz z numerem, pod którym zgłoszono produkt w kraju producenta.
Poza UE mamy też oznakowanie np. USP (Stany Zjednoczone), a w Polsce czasem spotyka się też oznakowanie polskie FPVI (lub FP6).
Do spożycia nadają się wyłącznie te preparaty, które są oznakowane jako suplement diety lub produkt farmaceutyczny/farmakopealny (PhEur z numerem zgłoszenia).
To, co zakupił KaiKai, jak wynika z etykiety, jest odczynnikiem chemicznym (CZDA).
Skipper napisał/a:
Opis na udostępnionej przez Ciebie etykiecie zachwalający zbawienny wpływa działania magnezu zawartego w oferowanym do sprzedaży cytrynianie na funkcjonowanie ludzkiego organizmu potwierdza również producent/dystrybutor na stronie Zielony Smak, gdzie bardziej rozwinął temat - pisze, że to suplement diety i dodatkowo podaje dawkowanie
Sprzedawca zdecydowanie wprowadza klientów w błąd podając, że produkt jest suplementem diety, a w rzeczywistości to odczynnik chemiczny. Z tym, że akurat w suplementach diety może znajdować się ten sam związek (dicytrynian trimagnezu), nawet z dokładnie taką samą ilością tych samych zanieczyszczeń chemicznych, tylko z taką różnicą, że został poddany kontroli mikrobiologicznej. Zdarza się i tak, że jeden producent produkuje "na dwa fronty" ten sam preparat, tylko ze świadectwem mikrobiologicznym jest droższy. Co nie oznacza oczywiście, że należy używać w BARFie (czy ludzkiej suplementacji) odczynników chemicznych. Chodzi mi o to, że łatwo ludzi wprowadzić w błąd w momencie, gdy ten sam związek chemiczny (ale nie ten sam konkretny produkt) może być używany zarówno jako odczynnik, jak i w suplementach. Stąd i dawkowanie takie jak dla tej właśnie substancji chemicznej używanej w suplementach diety.Saga - 2018-01-30, 00:23 Czyli jeśli producent i importer zgłosił swój produkt do GIS, ale postępowanie jest w toku, to on właściwie nie powinien tego sprzedawać jako suplementu diety do spożycia dla ludzi. Fakt, że ich nie sprawdziłam na stronie GIS, kupiłam dla siebie, nie dla kotów, dopiero potem pomyślałam o kotach. Wstrzymam się z zażywaniem do czasu rozstrzygnięcia sprawy.
dagnes, to jeszcze spytam, w jakiej postaci należy dodawać do barfa taki cytrynian? Ma to jakieś znaczenie? Dla ludzi jest zaznaczone, że jeśli proszek to należy go rozpuścić (póki co wstrzymuję się z dodawaniem cytrynianu kotom, może kiedyś).dagnes - 2018-01-30, 00:26 Należy rozpuścić w wodzie, można wraz z innymi suplementami (ja tak robię - powstaje tzw. "zupa suplementowa", którą wlewam do michy z mięsem i mieszam).Saga - 2018-01-30, 00:40 Ok, dzięki. Też rozpuszczam, hemo się lepiej rozprowadza wtedy w barfie. Chociaż te moje uparciuchy i tak potem sosiku barfowego nie wypiją . Tyle tylko ile w mięso przeniknie, jeśli coś pływa to zostaje już. Ech.traganek - 2018-01-31, 01:11
Saga napisał/a:
Wstrzymam się z zażywaniem do czasu rozstrzygnięcia sprawy.
Saga, te sprawy ciągną się latami. Czasem firmie nie zależy żeby dany produkt był zatwierdzony przez GIS i zaklasyfikowany jako suplement.
Podają klientom nr zgłoszenia GIS i zazwyczaj klienci nie są świadomi, że to nie jest do końca prawda.
Taki podmiot wysyła info do klienta, że np produkt jest pod nadzorem GIS i podaje sygnaturę akt lub nr pisma.
Te postępowania "w toku" mogą wynikać z tego że np. podmioty przesyłają niepełne info a GIS prosi o uzupełnienie i sprawa się ciągnie.
Ciekawym przypadkiem jest też rynek probiotyków i np..VIVOMIXX (sprzedawany kiedyś pod inną nazwą VSL3).Saga - 2018-01-31, 01:18 Tak się właśnie dzisiaj zastanawiałam... przecież idąc do sklepu zielarskiego czy ze zdrową żywnością nie sprawdzamy czy dany produkt jest zarejestrowany w GIS traganek - 2018-01-31, 01:29
Saga napisał/a:
Tak się właśnie dzisiaj zastanawiałam... przecież idąc do sklepu zielarskiego czy ze zdrową żywnością nie sprawdzamy czy dany produkt jest zarejestrowany w GIS
Raczej nie :)
A ten probiotyk na stronie DOZ (niby apteka a w regulaminie jest zapis że jest to portal internetowy), sprzedawany jest jako suplement diety. Natomiast GIS "twierdzi" że postępowanie jest w toku.
Ostatecznie probiotyku nie kupiłam.Saga - 2018-01-31, 01:34 No właśnie miałam pytać jak to jest ze sprzedażą w aptekach postępowanie w toku a suplement jest sprzedawany.