To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Za Tęczowym Mostem - Bunia - 18 lat

carlla - 2015-09-04, 10:14
Temat postu: Bunia - 18 lat
W sobotę pożegnałam moją koteczkę.
Bunia miała nowotwór wątroby jednak do środy czuła się dobrze.
W czwartek poczuła się źle, w piątek było fatalnie a w sobotę tragicznie.
Nie było możliwości aby ją leczyć.

Silvena - 2015-09-04, 10:49

Bardzo mi przykro :-(

:tuli:

Anonymous - 2015-09-04, 10:53

Wyrazy współczucia :cry:
zenia - 2015-09-04, 17:07

[*]
Bianka 4 - 2015-09-04, 17:57

Bardzo przykro :tuli:
[*]

gerda - 2015-09-04, 19:48

Tak bardzo mi przykro :tuli: :tuli:
shana55 - 2015-09-04, 19:53

Przykro... :cry: :tuli:
Zawsze w takiej sytuacji wiersz mi się przypomina....

Przeszedł Kot po Tęczowym Moście
poniósł z sobą okruchy miłości
zostawił lęk i zmęczenie
zabrał zaś Domu wspomnienie
ciepłych rąk dotyk
pieszczot głaskanie
zapach posłanka
i ludzkie kochanie.

Przeszedł Kot po Moście Tęczowym
zostawił nas nie gotowych
na pożegnanie
porzucił choroby i ból
porzucił smutne istnienie
zabrał ze sobą
mego żalu
wspomnienie.....

Lena06 - 2015-09-04, 20:06

:-(
:tuli:

carlla - 2015-09-05, 12:47

Dziękuję kochane serduszka że jesteście ze mną.
Amelka i Stas - 2015-09-05, 15:48

Carlla :tuli: na siłę dla Ciebie po odejściu Buni ...
Może spotkają się z Anatolkiem i będą razem "paczać" tymi słodkimi kocimi oczkami na nas radośnie :kwiatek:

Ona wróci, tak jak mój Anatolek ... :cry:

O kocie, który odszedł na zawsze Franciszek Klimek

Zapłacz
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i – przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się wkoło
ale nie w górę;
patrz nisko
i – może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on w r ó c i...
Choć może w innym futerku.

dagnes - 2015-09-06, 10:30

carlla, bardzo mi przykro, że straciłaś ukochaną kotkę :tuli: .

Wiem, że ta strata boli ogromnie, jednak w przypadku Buni jest w jej śmierci także coś pozytywnego - mianowicie fakt dożycia tak pięknego wieku. Myślę, że gdy kot umiera w wieku 18 lat, nie trzeba już określać przyczyny śmierci, a można powiedzieć, że Bunia umarła ze starości. W tym wieku organizm, który przez całe życie był zdrowy, wybiera po prostu jakąś metodę samounicestwienia, bo wie, że dłużej nie jest w stanie utrzymywać się w pełnej sprawności.

carlla, dałaś Buni wspaniałe i długie życie, bo to, że dożyła takiego wieku, to w ogromnej mierze twoja zasługa (żywienie, pielęgnacja, środowisko) i należą Ci się za to gratulacje :kwiatek: .
Mam nadzieję, że w tym trudnym czasie, jakim jest teraz żałoba po Buni, nie odbierzesz mojego wpisu źle. Moją intencją jest bowiem uczynienie twojej żałoby mniej bolesną, w żadnym razie nie bagatelizowanie twojego bólu. Bunia dożyła swych dni, bo takie są koleje losu i odwieczne prawa Natury. Opowiem Ci o zdarzeniu, które miało miejsce parę lat temu.

Moi tureccy sąsiedzi wyjechali nagle na tydzień bez słowa (zwykle jak wyjeżdżają to dają znać, że ich nie będzie). Po ich powrocie zapytałam sąsiada o ich niespodziewany urop, a on odpowiedział, że to nie był taki prawdziwy urlop, bo pojechali do Turcji na pogrzeb jego babci. Zaczęłam składać mu kondolencje, a on przerwał mi radosnym głosem i z uśmiechem powiedział: "Ależ nie ma najmniejszego powodu do smutku, to był najweselszy pogrzeb, jaki można sobie wyobrazić - babcia zmarła w wieku 103 lat i wszyscy na pogrzebie radowali się, że miała takie dobre, długie i zdrowe życie, zakończone bezbolesną, nagłą śmiercią podczas snu. Wspominaliśmy tę żywotną i zawsze pełną radości z życia oraz ciepła dla innych kobietę wiedząc, że ona nie chciałaby, byśmy teraz popadli w smutek i przygnębienie. Babcia wykorzystała najlepiej jak to możliwe czas, który został jej dany, a my jesteśmy bardzo szczęśliwi i dumni, że mogliśmy dzielić z nią część tego czasu oraz być blisko niej. Ona będzie jeszcze długo żyć z nami - dopóki nie zapomnimy tego, czego nas nauczyła".
To, co powiedział zrobiło na mnie ogromne wrażenie i do dziś pamiętam każde słowo, a nasza przemijalność stała się przedmiotem wielu przemyśleń. Wiele "prymitywnych" ludów miało w sobie tę Mądrość.

carlla, życzę Ci, by czas, który spędziłaś z Bunią stał się fundamentem, na którym będziesz budować szczęśliwą przyszłość swoją i swych bliskich (dwu- i czworonożnych) :kwiatek: .

carlla - 2015-09-06, 12:03

dagnes, dziękuję,
Bunia to mój drugi kot który dożył 18-stki.
Tamten to był kocur. Jadał wyłącznie surowe mięso, surowe ryby, biały ser oraz żółtka jaj. To były lata 80 wyboru w sklepach żadnego. Wybrał sobie " odejście na serduszko". Trzy dni choroby i nie ma kota.
Rozum mówi że tak musi być.
Ale serce nie chce słuchać rozumu.

vesela krava - 2015-09-06, 12:27

Carlla trzymaj sie :tuli: Na pewno trudno bedzie teraz usmierzyc bol jednak z czasem on zeslabnie i wtedy latwiej bedzie zrozumiec te "kolej rzeczy".
Tez stracilam kota z powodu nowotworu watroby, jednak w jego przypadku nie obylo sie bez dluzszego cierpienia zwiazanego z ta choroba.

Fayolka - 2015-09-07, 01:47

Przytulam mocno, bardzo mi przykro :-(
carlla - 2015-09-07, 10:19

vesela krava, Fayolka, dziękuję


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group