Powitalnia - Jesteśmy z Przemyśla, nasza pańcia ma mętlik w głowie
psy-i-koty - 2014-02-11, 22:05 Temat postu: Jesteśmy z Przemyśla, nasza pańcia ma mętlik w głowie No więc witamy się. Sonia czyli suka ze schroniska, mieszaniec, 20 kg wagi, ok. 4 lat. Zdrowa, uwielbia surowe, ale nie dostaje dużo bo robi kupy na rzadko potem.
Tofi, niby-labrador, 40 kg (ma nadwagę, chcę go odchudzić), 6 lat. Zeżre wszystko, nawet sałatę. Chyba zdrowy na ciele, poszkodowany na umyśle
Moje psy nie mają alergii, żywią się suchą karmą (premium) i przegryzkami w postaci surowych kurzych łapek oraz szyjek indyczych.
Bardzo chcę przejść na BARF, moje psy uwielbiają surowe. Mam kilka problemów w związku z BARF
nie mam zamrażarki
nie mam dostępu do innego mięsa niż w sklepach mięsnych
nic nie rozumiem z suplementacji
moim psom zdarzała się sraczka po skrzydełkach
mój chłop dostał dzisiaj szału, jak usłyszał o BARF
im więcej czytam tym mniej wiem
mam ograniczone środki finansowe
I tyle moich żali :)
ciocia_mlotek - 2014-02-11, 22:14
Wdech, wydech, wdech, wydech... dasz radę
Nie rzucaj się od razu. Poczytaj, popytaj, na spokojnie. Na początku nawał informacji może sprawić, że człowiek czuje się malutki. Ale z czasem to się układa, fragmenty układanki zaczynają pasować. Jak sobie trochę poogarniasz i na spokojnie pomyślisz to
- pewnie zapragniesz zamrażarki (np używanej)
- zaczniesz szukać źródeł i okarze się, że jest ich więcej niż ci się wydawało
- zrozumiesz bo to proste
- na pełnym barfie psy pewnie przestaną dostawać sraczek bo będą jednolicie karmione
- chłopu się wytłumaczy i się ogarnie
- jak juz pisałąm, to się pukłada
- zobaczysz, że barf nie jest droższy niż przyzwoite suche
Pozdrawiam cieplutko
psy-i-koty - 2014-02-11, 22:21
już się mnie ostatnio zapytał gdzie zamierzam postawić tą zamrażarkę. Odpowiedziałam beztrosko, że znajdzie się miejsce, ale tak naprawdę to nie wiem gdzie. Chyba na balkonie...
ciocia_mlotek - 2014-02-11, 22:22
Się znajdzie, sama zobaczysz
Sandra - 2014-02-11, 23:28
Nie taki BARF straszny jak go malują
Fajnie, że chłopa sie nie boisz i dla dobra zwierząt potrafisz sie postawić
Tak jak pisze ciocia...BARF tańszy niż chrupy tylko musisz namierzyć na jakimś bazarku dobra bude gdzie sie zaprzyjaźnisz
Tufitka - 2014-02-12, 08:36
psy-i-koty napisał/a: | już się mnie ostatnio zapytał gdzie zamierzam postawić tą zamrażarkę. Odpowiedziałam beztrosko, że znajdzie się miejsce, ale tak naprawdę to nie wiem gdzie. Chyba na balkonie... | Jak zajrzysz do wątku o zamrażarkach http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=911 to jakiś pomysł na stawianie jej znajdziesz (dziewczyny są kreatywne i maja fajne pomysły). Ja też muszę coś wymyślić, bo zamrażarka mi jest potrzebna.
Cześć na forum i o zdjęcia prosimy http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=387 pomocnik przy wstawianiu zdjęć.
Czytaj na spokojnie a w głowie samo się poukłada za jakiś czas. Większość z nas tak miała na początku. Mętlik w głowie, strach, że się tego nie ogarnie. Ale później przyszło olśnienie i poukładało się w głowie, wiedza wskoczyła na swoje miejsce.
I pomocnik w przekonaniu męża http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1240
psy-i-koty - 2014-02-12, 18:47
Tofik
Sonia
bura4 - 2014-02-12, 21:41
Witam sąsiadke, powoli wszystko się poukłada. Chłopu też
psy-i-koty - 2014-02-12, 21:53
hej :) chłop jest oporny.Co prawda ja psy finansuję i ja jestem odpowiedzialna za ich żarcie. Ale jak są chore, to lecę do chłopa, a chłop zawsze pyta na początku "co im dałaś do jedzenia?". A potem to już kłótnia
Tufitka - 2014-02-13, 09:28
psy-i-koty napisał/a: | Ale jak są chore, to lecę do chłopa, a chłop zawsze pyta na początku "co im dałaś do jedzenia?" | A co według chłopa byłoby odpowiednie dla psów, żeby nie trzeba było ich do weta zabierać? Jak poczytasz na spokojnie forum, to będziesz wiedzieć jak sobie z tym poradzić bez jego pomocy. Jeśli się okaże, że objawy choroby nie mają nic wspólnego z jedzeniem wtedy zwrócisz się do chłopa o wizytę u weta. Spokojnie zapoznawaj się z wszystkim a dasz radę.
psy-i-koty - 2014-02-13, 17:42
chodzi o to, że zazwyczaj srakę miały po dodatkach do karmy. Moja wina. Dzisiaj na spokojnie mu przedstawiłam sytuację, wysłuchał. Zgodził się, ale musiałam trochę nakłamać w kwestiach finansowych. No i nie zgodził się na świeże żwacze, muszę zamówić mrożone.
Tufitka - 2014-02-14, 10:40
psy-i-koty napisał/a: | Zgodził się, ale musiałam trochę nakłamać w kwestiach finansowych. | Może się okazać, że wcale nie nakłamałaś i będzie tak jak powiedziałaś
Innym udaje się karmić swoje zwierzęta barfem to i Tobie się uda, psom się żołądki po jakimś czasie przestawią na surowiznę i wszystko się ułoży
psy-i-koty - 2014-02-15, 19:29
na razie kolacja jest surowa, śniadanie sucha. Żrą mięso w tempie błyskawicznym. Dzisiaj dałam trochę warzyw, zjedli :) na razie w brzuszkach nie ma rewolucji. Finansowo to nawet nie chcę myśleć, mieszkam w regionie, gdzie jest JEDNA ubojnia w której biją wołowinę. Nie ma opcji mięsa drugiej kategorii, nie mamy na targowisku ANI JEDNEJ budy z mięsem. Króliki mogę kupić po 20 zł za kg, czyli odpada absolutnie. I nie mamy w mieście dużo hipermarketów. Ogólnie będę kombinować bo jak widzę sukę, która mi niemal wskakuje do miski to aż się trudno nie wzruszyć. Bo ona suchą jadła jak za karę.
barbabella - 2014-02-16, 17:59
Hej,witaj z tym balkonem to uważaj bo zamrażarki potrzebują minimalnej temperatury +10 C inaczej mogą zacząć grzać zamiast mrozić. Mięsne mielonki dla psów produkuje firma Rasko - nie wiem jaka jakość bo na Zachodnie Pomorze nie docierają ale może u Ciebie będa dostepna bo oni są gdzieś z Południowego Wschodu o ile pamiętam a kosztuja grosze, wtedy mozna częsciowo na tanim mielonym, częsciowo na mięsku ze sklepu.
ciocia_mlotek - 2014-02-16, 18:05
Ja bym nie ufała bardzo tanim mielonkom i jeżeli w ogóle bym je dodawała to w bardzo minimalnych ilościach. Rozumiem chęć ograniczenia kosztów ale takie mielonki to zazwyczaj odpadki od odpadków. Kości, chrząstki, tkanka łączna i odrobina mięsa, którego przy obróbce nie udało się od tych elementów oddzielić. Jest to jakieś tam urozmaicenie dla psa ale jest ogromnie dalekie od wartościowego posiłku
psy-i-koty, jak ubojnia jest to na pewno coś się od nich da uskrobać. Pewnie mają żwacze, jakieś okrawki, może jakieś podroby.
Jeśli chodzi o kupowanie przez internet to wiem, że aspol poza mielonkami robi też niektóre mięsa w kawałkach. warto tam zajrzeć - wbrew pozorom jest w czym wybrać. Do tego można kupić jakieś mielonki określone "bez kości" (w takich więcej będzie autentycznego mięsa) róznych gatunków. Nie są to żeczy drogie
|
|
|