Powitalnia - Tosca, Tizzy i Kicia sie przedstawiaja na surowo. :)
betty - 2014-02-09, 17:48 Temat postu: Tosca, Tizzy i Kicia sie przedstawiaja na surowo. :) cześć wszystkim :)
Na forum BARF jestem od dawna, ale nie bardzo wiem dlaczego jeszcze nie przywitałam sie w tym dziale.
No więc jestem w takim razie i mówię wszystkim CZESC.
W domu mam dwa psy - Tosce rodowodową flat coated retrieverke urodzoną 11.04.2003 roku więc niedlugo w kwietniu skończy 11 latek! Oraz Tizzy ok 4letnia sunie w typie huski wziętą z przytuliska 3 lata temu.
Jest tez kotka , którą rónież przygarnęliśmy z Palucha, w 2011 roku.
Wszystkie zwierzaki są na surowym jedzonku. Tosca od kiedy skończyła 2 lata (wtedy dowiedzialam się o tym rodzaju karmienia i z powodzenie sie na to przestawiła).
Tizzy zaraz po przywiezieniu jadła chwile suchy pokar, poki sie nie przyzwyczaiła do nowego miejsca, po ok miesiascu dostala surowe i tez dieta jej służy(mieszka na zewnatrz w budzie-jako huski bardzo jej to odpowiada).
Kot jako drugi nasz kot(poprzedni niestety sie uszkodził na płocie i nie przeżył :( ) te jest na surowiźnie drugi rok i ma sie doskonale. Czasem złowi myszki, jaszczurki, ptaki. Tylko zimę przesiaduje w domu, bo w śniegu mu ciężko sie poruszać.
Ostatnio mam trochę wątpliwości co do karmienia psów surowym, tego względu, że Tizzy od jakiegoś czasu okropnie jeździ w brzuchu, Tosce czasami. Ale o to juz bede pytać w innych wątkach, mam nadzieje rozwiązać probem.
A oto zdjecia zwieraków :)
Tosca
Tizzy
Kicia
pozdrawiamy!
ciocia_mlotek - 2014-02-09, 17:57
cześć. Słodkie zwierzaki.
pozwolę sobie odnieść się do jednego fragmentu
betty napisał/a: | Ostatnio mam trochę wątpliwości co do karmienia psów surowym, tego względu, że Tizzy od jakiegoś czasu okropnie jeździ w brzuchu, Tosce czasami. |
Karmisz surowizną 9 lat (przynajmniej tyle) i sama widzisz jak dobrze zwierzaki na tym żyją. Zastanawia mnie czemu przy powstałym drobnym problemie od razu sieją ci się wątpliwości co do takiej diety w ogóle?
Ale tak jak mówisz, o tym więcej pogadamy w wątkach - problem zapewne uda sie rozgryźć.
betty - 2014-02-09, 18:08
Dziekuje za miłe powitanie :)
Tzn nie chcialabym rezygnować z tej diety, ale przeraziło mnie to jeżdzenie w brzuchu.
Tizzy wczoraj w lesie znalazła noge sarny, i troche ja pogryzła zanim odebrałam. Dzis na spacerze sie załatwiła, a po pewnym czasie znow sie ustawiła do załatwiania, niestety tym razem wyleciała spora kropla krwi na śnieg... i teraz jej siemie lniane parze- zamiast jedzenia. (zostalo mi skrzydelko z kurczaka z udkiem(jak na złość ostatnia porcja). Jutro dostanie piers z kurczaka lub indyka.
Sandra - 2014-02-09, 18:46
Ja również Cię witam z tak uroczym stadem
Znajdziesz wszystko co potrzebne do rozwiązania problemów w stosownych watkach :)
betty - 2014-02-09, 18:51
dziekuje i Tobie za miłe powitanie :)
Problem przedstawiłam tutaj:
http://www.barfnyswiat.or...p?p=57361#57361
|
|
|