Wysłany: 2015-09-01, 20:32 Multichora kotka zmusza mnie do przejścia na BARF :(
Witajcie drodzy forumowicze po dłuższej przerwie
Może niektórzy pamiętają jak ok rok temu przestawiałam gastrycznego alergika (psa) na barfa (ostatecznie jednak lepiej mu na gotowanym pokarmie), a także często pisałam o moich dwóch kotkach starej Bace i młodej Kiki. I właśnie w sprawie jednej z kocic piszę. W ciągu ostatniego półrocza z naszą słodką Kiki było coraz gorzej. Najpierw wykryto u niej zaczopowanie kul włosowych w jelitach, potem wadę serca (kardiomiopatia przerostowa). Wada jest nieoperacyjna, Kiki dostawała leki, ale nic nie pomagały i było coraz gorzej. Często się dusiła, miała płytki i szybki oddech, praktycznie przestała się bawić pomimo że wcześniej codziennie w głowie jej były harce, sierść dostała matową i szczotkowatą, oczy przymrużone i pyszczek "zapadnięty w sobie". Ogólnie pomimo młodego wieku wyglądała jakby już szykowała się do grobu
Pewnego dnia zaczęła nam mdleć i wtedy pojechaliśmy na emergecy do kliniki weterynarynej do naszej wetki, która jest jednocześnie kardiologiem. Zrobili jej zdjęcie RTG, żeby sprawdzić czy serce się powiększyło, a tu się okazało że serca w ogóle nie widać!
Okazało się że ma płyn w opłucnej i on ją "zalewał", gdybyśmy z nią przyjechali dzień później,, byłoby po niej!
Wetka pobrała płyn i oddała do badania, którego wynik (mogę wkleić jeśli potrzeba) wskazuje na chłoniaka
Kiki dostała większe leki na serce, dostała sterydy, coś na ściąganie obwodowo tego płynu w płucach i ze słabymi rokowaniami oddali nam ją do domu. Minęły ze dwa tygodnie, a kot znowu zaczął przelewać się przez ręce i słabnąć w oczach. Pojechaliśmy, zrobili badania krwi i okazało się że do tego wszystkiego ona ma nadczynność tarczycy... chyba nie muszę dodawać że jest chuda jak szkieletor?
Kiki nie chciała nic jeść, kupilismy jej karmę mokrą dla rekonwalescentów, karmę dla kociąt, coś co ma dużo witamin i kalorii, żeby ją trochę podnieść, a ona tego nie przyjmowała. Wetka powiedziała że ma jeść cokolwiek chce jeść, nawet jeśli miałaby to być tylko szynka. No a Kiki zawsze uwielbiała surowe mięso i codziennie coś jej dawaliśmy a'la barfowego, ale bez suplementów i niezbilansowane.
Wtedy jednak miała smaka tylko na jedną rzecz i jadła kilka dni tylko kurzą wątróbkę. Wiem, to nie jest za zdrowe, ale ona była w tak krytycznym stanie, że nawet jakby chciała jeść tylko ser żółty to też by go dostawała. W międzyczasie jedna z komór serca powiększyła jej się do tego stopnia, że była większa od samego serca
Kiedy Kiki trochę odżyła po jedzeniu tej wątróbki (wcześniej przez ponad tydzień nic nie chciała jeść, nawet surowizny innej), wetka zarządziła żeby przstawić ją na karmę suchą dla kotów z nadczynnością, która ma w internecie bardzo złe opine, koty nie chcą tego w ogóle ruszyć. A my sobie nie możemy na to pozwolić, żeby ona znowu przestała jeść, waży tylko 3kg!!! (przy grubej Bace jak kruszynka wygląda).
No i teraz prośba do was drodzy barferzy o pomoc w ułożeniu jadłospisu dla Kiki
Trzeba by wziąć pod uwagę że:
- jest bardzo chuda i musi przytyć (choć z tego co czytałam tu na forum, kota z nadczynnością nie da się utuczyć)
- ma nadczynność tarczycy (czyli potrzebuje: mocno zmniejszonej ilości sodu i jodu, zwiększonej ilości kw. Omega 3, zmniejszona ilość węglowodanów)
- ten płyn w opłucnej cały czas jej nachodzi, a nie można go na razie odciągnąć bo wg szacunków wetki ona nie przeżyje tego zabiegu
- ma zaawansowaną wadę serca (jak rozumiem znowu zwiększona zawartość omega 3 a także tauryny?)
- ma problem z wypróżnianiem się (dostaje regularnie pastę odkłaczającą Malt Soft, ale ona praktycznie nic nie pomaga i co parę dni dostaje parafinę doustnie żeby mogła się wypróżnić)
- płyn w płucach wskazuje na chłoniaka, który na razie jest jeszcze niewykrywalny (w sensie w którym miejscu w ciele się znajduje), więc bym prosiła jakoś uwzględnić co jest potrzebne w diecie przy kotach z nowotworem
Mięso które ona lubi i które mamy dostępne:
- wątróbka w każdej ilości i każdego zwierza
- kurczak (to co w marketach)
- indyk (to co w marketach)
- wieprzowina (to co w marketch)
- wołowina (to co w marketch)
- konina (ozor, serce, lico-mięsień)
- królik (tuszka, nogi, wątróbka)
- ryby (np pstrąg, dorsz itd)
Chciałabym jej zrobić mieszankę na razie taką na 2-3 dni, żeby w ogóle sprawdzić jak ona to zaakceptuje, bo jej dotychczasowy barf (jeszcze sprzed choroby) polegał na tym że dostawała jakieś kawałki mięsa które my sobie kupowaliśmy i gryzła, nie dstawała raczej zmielonej papki (i ona w sumie najbardziej nie lubi jak ma taką papkę tylko lubi sobie pochrupać posiłek).
Czy mogłabym prosić kogoś serdecznego o zaproponowanie kilku przepisów złożonych z powyższych mięs, żeby starczyło tak na kilka dni na razie? (w razie jak by nie chciała jeść, to żeby się nie zmarnowało). Będę bardzo wdzięczna, bo ja przy naprawdę sporych chęciach od tygodnia czytam sobie te tematy kociego barfu i mi totalnie się nic nie rozjaśnia w głowie jak powinna wyglądać mieszanka dla kota z uwzględnieniem tylu chorób... Naprawdę proszę o pomoc
Co do suplementów, to jeszcze nic nie mam, ale chciałabym kupić to co potrzebne w sklepie Modern Pet (chyba że gdzieś jest jakiś tańszy?), tylko proszę o instrukcję jakie suplementy potrzebujemy? Na liście zakupów mam:
- olej z dorsza Lunderland
- tauryna
- skorupki jajek
Czy coś jeszcze jest potrzebne?
Im szybciej będę wiedzieć co mam kupić, tym szybciej zamówię, dostarczą i zrobię jej mieszankę (aha, z tego co mam już w domu to tak: sól himalajska biała niejodowana, drożdże browarniane Lunderland, wapno z alg Lunderland i algi morskie proszkowane firmy Beaphar, ale raczej tego nie powinna dostawać ze względu na jod)
Nasza wetka która ją prowadzi i która zaleciła karmę Hills dla kotów z nadczynnością tarczycy wie że chcemy dać jej barfa i jest za, ale jednocześnie przyznała że totalnie się na tym nie zna i nie pomoże nam w ułożeniu jadłospisu. Powiedziała że jak już zacznie dostawać to pożywienie przez ok miesiąc, to zrobi jej kolejne badania, czy wyniki się poprawiły.
Może jeszcze na koniec napiszę jakie ona leki w tej chwili dostaje:
1/4 Antenolol(przeciw arytmii)
1/2 Encortolon (przeciwzapalny i przeciw gromadzeniu płynu w płucach)
1/4 Furosemid (na gromadzenie płynu)
1/4 Lotensin (na nadciśnienie)
Na tą chwilę nie dostaje nic na tarczycę, bo wetka mówi że ten lek jest bardzo drogi i słabodostępny i że jeśli się uda, to wolalaby walczyć z tym za pomocą diety. Jeśli dieta nie pomoże to dopiero wtedy wdroży jej ten lek (ponoć koty go znoszą bardzo źle, wymiotują, mają biegunki itd). Mówi też żeby bardzo uważać na nerki (nie za dużo białka) bo na razie w wynikach krwi jest OK pod kątem nerek, ale że koty z naczynnością tarczycy mają tendencję do chorych nerek w poźnieszym stadium i żeby zawczasu je chronić.
Jeśli są potrzebne, to mam też wszystkie aktualne wyniki badań, a miała robione ekg i echo serca, badanie krwi, badanie tego płynu i zdjęcia rtg klatki piersiowej.
Na koniec info do Moderacji: założyłam osobny wątek bo nie wiedziałam do którego tematu się dopisać, tyle ten nasz biedny kot ma chorób no i jeśli będziecie gdzieś przenosić mój wątek to tylko proszę o info na priv do jakiego działu.
Z góry dzięki wszystkim za zainteresowanie i dobre słowo. Bardzo liczę na waszą pomoc, bo nie mam czym kotki karmić (na razie dostaje suchą i mokrą karmę na zmianę z wątróbką surową, ale chcę jak najszybciej jej wdrożyć dietę leczniczą).
Shana55 dzięki za linki
Tylko że tak się składa, że ja już czytałam te wątki. Chodzi mi tu o dietę głównie dla nadczynności tarczycy (ten temat też już przeczytałam). Wszędzie piszecie, że dieta musi być dostosowana indywidualnie do każdego kota i że należy dokładnie wziąć pod uwagę jego stan zdrowia i wyniki badań. Nie potrafię sobie sama poradzić żeby to ogarnąć a najgorsze jest to że jak najszybciej muszę jej zrobić tą mieszankę, a już i tak dużo czasu minęło odkąd czytam forum. Mam wrażenie że stoję w miejscu
Leki ona też już ma podobierane. Chodzi tylko o sam przepis :)
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2015-09-01, 22:24
NSO
Musze pomyśleć nad przepisem.
Robiłam przepis dla kota z kardiomiopatią, przytoczę go może Ci się przyda na pierwszy strzał.
300,0 g - Jagnięcina gulasz
200,0 g - Królik domowy chude mięso
200,0 g - Owca serce
300,0 g - Kurczak udo bez kości ze skórą
1,5 szt - Żółtko jajka
32 g - Wątroba kurczaka
0,3 g - Tran z wątroby dorsza
1,6 g - Mączka z alg morskich
2,0 g - Drożdże piwne
11,9 g - Krew wołowa suszona (w proszku)
1,1 tab - Tokovit E 100 (kapsułka)
0,5g - Olej z łososia SALMOPET
5,8 g - Mączka ze skorupek Lilly's Bar
1,5 g - Sól himalajska
3 g - Tauryna
300,0 g - Woda
A tak wyglądał przepis dla kota z nadczynnością tarczycy.
Mieszanka na 31 dni dla 3 kg kota
Orientacyjna dzienna porcja: 117 g mieszanki (w tym 25 g mięsa na 1 kg wagi kota)
500,0g Wołowina mielona
850,0g Kurczak skrzydełka ze skórą, bez kości
750,0g Wołowina mostek tłusty
200,0g Kurczak serce
1 szt Żółtko jajka
74,0g Wątroba kurczaka
4,0g tran
1,0g Mączka z alg morskich Lunderland
6,0g Drożdże piwne
40,0g Krew wołowa suszona (w proszku)
3 tab Tokovit E 100 (kapsułka)
13,0g Mączka ze skorupek Lunderland
5,0g Sól himalajska
6,0g Tauryna
1 000g Woda
Pomyśl co masz i z czego mogłabyś zrobić mieszankę, a ja pomyślę nad przepisem dla Ciebie.
Wysłany: 2015-09-02, 05:12 Re: Multichora kotka zmusza mnie do przejścia na BARF :(
NSO napisał/a:
Na tą chwilę nie dostaje nic na tarczycę, bo wetka mówi że ten lek jest bardzo drogi i słabodostępny i że jeśli się uda, to wolalaby walczyć z tym za pomocą diety.
Hej hej.
Też mam kota z nadczynnością tarczycy. I pierwsze słyszę, żeby Metizol był taki "bardzo drogi i słabodostępny". Kosztuje około 25 zł za 50 tabletek a dostaniesz go na receptę w każdej aptece.
O tej suchej karmie znalazłam tylko złe opinie. O leczeniu kotów samą dietą - też.
Shana55
Akurat mam spisane w notesie oba jadłospisy i chyba zrobię tak że je poprzerabiam po swojemu i ewentualnie dam do sprawdzenia. Zależy mi żeby dieta była naprawdę dopasowana pod Kiki.
Cytat:
300,0 g - Jagnięcina gulasz
200,0 g - Królik domowy chude mięso
200,0 g - Owca serce
300,0 g - Kurczak udo bez kości ze skórą
1,5 szt - Żółtko jajka
32 g - Wątroba kurczaka
0,3 g - Tran z wątroby dorsza
1,6 g - Mączka z alg morskich
2,0 g - Drożdże piwne
11,9 g - Krew wołowa suszona (w proszku)
1,1 tab - Tokovit E 100 (kapsułka)
0,5g - Olej z łososia SALMOPET
5,8 g - Mączka ze skorupek Lilly's Bar
1,5 g - Sól himalajska
3 g - Tauryna
300,0 g - Woda
Jeśli chodzi o ten jadłospis to akurat nie mam dostępnej baraniny ani jagnięciny, więc mogłabym zamienić na wołowinę lub koninę. Natomiast na pewno musiałabym wywalić mączkę z alg i chyba więcej tauryny? A co z L-carnityną i L-argininą? Też bym musiała je chyba dodać ze względu na serce. A żeby obniżyć ilość białka w jadłospisie (bo nerki), to może podwyższyć ilość tłuszczu? Tym bardziej że ona jest taka chuda że jej nie zaszkodzi, byleby na wątrobę nie poszło.
Cytat:
500,0g Wołowina mielona
850,0g Kurczak skrzydełka ze skórą, bez kości
750,0g Wołowina mostek tłusty
200,0g Kurczak serce
1 szt Żółtko jajka
74,0g Wątroba kurczaka
4,0g tran
1,0g Mączka z alg morskich Lunderland
6,0g Drożdże piwne
40,0g Krew wołowa suszona (w proszku)
3 tab Tokovit E 100 (kapsułka)
13,0g Mączka ze skorupek Lunderland
5,0g Sól himalajska
6,0g Tauryna
1 000g Woda
Ten jadłospis jest nawet OK, tylko znowu nie uwzględnia serca (tauryna, l-karnityna, l-arginina). Jedyny problem to taki, że to są dawki miesięczne a ja bym potrzebowała to na razie rozpisać na powiedzmy 3 dni. Jak wyliczyć proporcje mięsa i suplementów na te kilka dni?
Aha a jak ja nie mam krwi wołowej, tylko zakupię Fortain to wtedy jaka dawka jego powinna być?
SpaceCat
Właśnie tak rozmawiałam z mamą na temat tego leku na tarczycę i chyba coś pomyliłyśmy słowa tej wetki. Ona chyba mówiła że na razie nie chce jej tego leku wprowadzać bo koty go bardzo źle znoszą... bo kiedy my tam idziemy i wszystko załatwiamy jest podnoszonych tyle tematów i zagadnień, że już nam się wszystko myli.
Wklejam wyniki ostatniego badania T4 (jeśli są potrzebne z poprzednich badań to też mogę wkleić ale na razie wrzucam najświeższe):
Kod:
Wynik badania laboratoryjnego nr: 2056-08-15
Data pobrania materiału: 2015-08-17 Data badania: 2015-08-18 Rodzaj próbki: surowica
Właściciel: Renata Sakowska
Pacjent: Kiki Gatunek: Kot Rasa: Europejska Płeć: samica Wiek: 4 lata
Lecznica: D0418 CENTRUM ZDROWIA MAŁYCH ZWIERZĄT M. Majka, R. Starczewski s.c.
Lekarz: Agnieszka Kasprzak
Badanie Wynik Jedn. Norma
Kreatynina 156,1 µmol/l 1,00-168,0
Mocznik 9,99 mmol/l 5,00-11,3
Profil tarczycowy (kot)
T4 całkowita 4,20 µg/dl 1,00-2,50 X
T4 wolna 1,93 ng/dl 0,500-2,60
Interpretacja
T4 całkowita:
<1,0 µg/dl - choroby pozatarczycowe (euthyroid sick syndrome), hipotyreoza jatrogenna
1,0-2,5 µg/dl - eutyreoza
2,5-3,0 µg/dl - hipertyreoza mało prawdopodobna (zakres wątpliwy)
3,0-4,0 µg/dl - latentna hipertyreoza lub hipertyreoza w stadium początkowym
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-02, 09:26
Twoja kotka nie ma chorych nerek (kreatynina wprawdzie blisko górnej granicy, ale przy niedożywieniu, to może być przyczyna, mocznik prawidłowy. Te wyniki dobrze by było powtórzyć przy następnym badaniu, ale na razie nic nie wskazuje na problemy z nerkami).
Poza tym, nawet przy chorych nerkach białko ogranicza sie dopiero w ostatniej, IV fazie, a we wcześniejszych fazach, białko nieograniczone, ale łatwostrawne, czyli dla kota własnie surowe mięso.
Ja bym zrobiła pierwszą mieszankę, na kilka dni, z tego co masz dostępne, a przez ten czas dopracowalabym przepis konkretnie dla niej.
Bo na razie, ważne jest żeby w ogóle zaczęła jeść.
SpaceCat
Właśnie tak rozmawiałam z mamą na temat tego leku na tarczycę i chyba coś pomyliłyśmy słowa tej wetki. Ona chyba mówiła że na razie nie chce jej tego leku wprowadzać bo koty go bardzo źle znoszą...
NSO
Nie jestem weterynarzem i możliwe że nie wprowadza Metizolu ze względu na inne schorzenia.
Z tym że źle znoszą to jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz, w końcu zaczyna się od podawania naprawdę niskich dawek. No i wiadomo że cały czas się monitoruje kota (waga, wątroba, nerki), ale przy takiej ilości chorób będziesz i tak i tak to robić.
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-02, 11:07
Ja na stymulację apetytu niezmiennie polecam Megace.
Daje sie 2-3 krople co 0k 10 dni
Dawkę dobiera sie do kota, ja zaczynam od 2 kropli.
Częstotliwość też dobiera sie do kota, jak widz, że przestaje jeść, daję następną dawkę.
Ja staram się dobierać możliwie najmniejszą dawkę i jak najrzadziej, tylko tyle żeby bylo skutecznie.
Po pierwszym podaniu trzeba poczekać 1-2 dni na apetyt.
Coś widzę, że niedostępny, ale są odpowiedniki
NSO
Gdyby weterynarz (u jakiego leczysz kotke?) potwierdził możliwość stosowania Mirtagenu na stymulacje apetytu to ja Ci mogę dać prawie całe opakowanie. Z tego co pamiętam, one nie sa tanie, a ja mam niewykorzystane.
Kurcze, szczerze mówiąc mam nadzieję, że jak dostanie w końcu to swoje surowe mięso jako posiłki a nie jako przysmaki między posiłkami to zacznie jeść bez żadnych wspomagaczy?
OK, wymyśliłam taki jadłospis na 3 dni (łącznie ok 500g mieszanki):
- 300g kurczak skrzydełko ze skórą (a może dać udko ze skórą żeby było bardziej tłusto?)
- 150g koń ozor
- 30g wątróbka z kurczaka
Co myślicie?
Suplementów jeszcze nie zapisałam bo i tak ich nie mam, chcę najpierw zobaczyć czy będzie chciała jeść mieszankę. Bo ona to też jest taka, że jednego dnia zje sobie chętnie coś surowego a drugiego nie ruszy... żeby nie było, że się nakupi suplementów za ponad stówę, a ona potem nie będzie chciała nam jeść...
Docelowo chcemy jej robić małe mieszanki (na ok tydzień) bo ona się szybko nudzi i musi co chwilę coś nowego dostawać, żeby nie wybrzydzała tylko grzecznie jadła.
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie bardzo nurtuje. Bo ona lubi GRYŹĆ. Nie lubi pasztetów, papek... no i teraz jak zobić taką mieszankę żeby były jednak KAWAŁKI, a żeby suplementy się ładnie z mięsem połączyły i nie spłynęły na dno miseczki??? Macie jakieś patenty?
Podaję jeszcze listę suplementów, które będę jej dodawać (jeśli coś mam wykreślić albo dopisać to proszę o info):
- olej z łososia Lunderland
- tran z dorsza Lunderland
- Tauryna Lili's Bar
- Fortain
- Łuski babki indyskiej Lili's Bar (błonnik na zaparcia)
- drożdże browarniane Lunderland
- zmielone i suszone skorupki jaj własnej roboty
- sól himalajska niejodowana (pytanie czy w ogóle jest sens dawać jej sól przy nadczynności?)
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-09-02, 20:43
NSO napisał/a:
jak zobić taką mieszankę żeby były jednak KAWAŁKI, a żeby suplementy się ładnie z mięsem połączyły i nie spłynęły na dno miseczki??? Macie jakieś patenty?
Ja nie robiłam jeszcze mieszanek na bazie mielonego. Wszystko kroję w kostkę, a po wymieszaniu suplementów z wodą i żółtkami wszystko ładnie łączy się z pokrojonym mięsem i nic nie zostaje na misce. Z tym że nie dodaję całej wody, tylko odrobinę, a resztę daję na bieżąco. Myślę, że nie masz się co martwić krojoną mieszanką. Taka jest jak najbardziej ok i pewnie wiele z nas tutaj taką robi. Ewentualnie, jak boisz się, że wszystko się dobrze nie wymiesza możesz zmielić odrobinę mięsa, np. 1/3.
Do supli dodaj jeszcze Tokovit z apteki, jako witaminę E.
A Fortain jeśli jeszcze go nie masz, możesz zastąpić czymś znacznie tańszym, np. zwykłą hemo suszoną do wyrobu wędlin.
- 300g udko z kurczaka ze skórą, bez kości
-150g koń ozór
- 30g wątróbka z kurczaka
- pół żółtka
- zmielone skorupki jaja (proszę tylko o info ile gram na te 3 dni powinno być tego proszku?)
Co do hemoglobiny, to gdzie kupić taką "zwykłą do wyrobu wędlin"?
A co do Tokovitu, to jak będę docelowo robić mieszanki na tydzień, to ile dawać? Jedną kapsułkę czy może jedną kapsułkę do co drugiej mieszanki?
Czym sobie odmierzacie suplementy w gramach? Zaznaczę, że raczej nie kupię wagi jubilerskiej :P
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum