Po tak ciepłym przyjęciu w Powitalni, nie zostało mi nic innego jak uczynić to, co tam zapowiedziałam... czyli zacząć przestawiać koty na BARFa :)
Z Tosią mam nadzieję na bezproblemową zmianę diety, obawiam się Bazyla - który surowe mięsko obchodzi 2metrowym łukiem. Jestem w trakcie kompletowania suplementów, a ten czas postanowiłam wykorzystać na oswajanie Bazyla z czymś, co zawsze lepiej było omijać, co ma dziwną konsystencję i jakiś taki dziwny smak Pierwszy sukces, pokroiłam surową pierś indyka na bardzo drobne kawałeczki i wymieszałam mu z puszką Gourmetową. Wiem, że Gourmet to nic dobrego, ale mam problemy żywieniowe z Bazim i chwilowo tylko to chce jeść
Pozwolę sobie wkleić ich opis z mojego powitalnego wątku:
---------------------------------
Tosia niedługo po zamieszkaniu z nami zaczęła krwawić przy robieniu kupki. Najpierw sporadycznie, 2 razy w ciągu miesiąca (wet uspokoił, odrobaczył i odesłał do domu), a potem niestety już stale, codziennie i coraz więcej. Badanie za badaniem, zastrzyk za zastrzykiem i tabletka za tabletką - nic nie pomagało, weterynarze rozkładali ręce, a ja nie mogłam przecież się poddać. Dopiero po pół roku trafiliśmy na lekarkę, która właściwie zdiagnozowała, podała odpowiedni lek a następnie pomogła w utrzymaniu stanu "czystych kupek" poprzez właściwą karmę. Tosia okazała się zwykłym alergikiem, od maja 2013 kot je tylko RC Hypoallergenic, bo po tym nie krwawi. Próbowaliśmy innych karm, niestety krew wracała. Radość nie trwała długo, bo w październiku został u niej zdiagnozowany nowotwór złośliwy. Guzek został wycięty, podobno to ten typ nowotworu przy którym samo wycięcie z odpowiednim marginesem jest wystarczającym "leczeniem". Niedługo czeka nas USG, żeby sprawdzić czy nic złego nie pojawia się w środku.
Mimo tego, to tak naprawdę Bazyl "zmusił" mnie do szukania innych sposobów karmienia. Bazyl zawsze był "tym zdrowym", czasem zwymiotował po posiłku i tyle. Jadł różne karmy, mokre i suche (Orijen, ZiwiPeak, Power of Nature) ale wymioty stawały się coraz częstsze. Kot jak już wymiotuje, to zawsze zaraz po posiłku (góra do 7-8 min po), robiliśmy badanie krwi, kału, moczu, dostaje cały czas Bezopet, ale wymioty 3 razy w tyg stały się bardzo niepokojące. Nie zawsze jest tak źle, czasem to raz na 2 tygodnie - nie ma reguły. Wszystko uspokoiło się, kiedy przestawiłam go tylko i wyłącznie na puszki. Wymioty ustały, ale kot chudł. Kiedy spadł poniżej 4kg trochę się przestraszyłam i przestawiłam z powrotem na suche, od razu zaczął nabierać ciałka. Ale wróciły też wymioty i stąd moja myśl o BARFie. Mam nadzieję, że taka dieta pomoże mojemu kotu, a przy okazji nie zaszkodzi też Tosi, która od kilku miesięcy dostaje też mięsko - najpierw gotowaną pierś z kurczaka jako deser, obecnie surowa pierś z indyka zamiast 2 posiłków Hypoallergenica. Surowe mięso nigdy nie powodowało u niej nawrotów krwi, tym bardziej chciałabym i ją i jej brata przestawić na BARFa :)
-----------
Dziś o 6 rano po śniadaniu Bazyl znowu wymiotował, w takie dni biedaczek nie ma apetytu, a jedyne co chce jeść to właśnie Gourmety. Ale dziś był już wymieszany z surowizną, więc niech mu będzie. Tosia też standardowo zjadła swoją porcję "cyca" więc pierwszy mały kroczek w kierunku BARFa już zrobiony :)
Tak więc raz jeszcze witamy się ze wszystkimi i... trzymajcie kciuki :)
@Silvena: Tosia jest dość okrągła i dopóki dostaje mięsko 2 razy zamiast swojej suchej, to pasuje mi to, że tak "na chudo" Bazyl, jak wspomniałam, dziś miał swój pierwszy raz i faktycznie, kupię mu coś bardziej kalorycznego :) Dzięki
Dzięki za linka, zaraz tam zajrzę. Dziś zaniosłam kupkę do weta, ale po raz kolejny - nic niepokojącego tam nie stwierdzono. Mniej kłaków niż ostatnio, ot co.
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2014-05-17, 16:03
Niestety RC składa się w większości z węglowodanów, od których koty tyją. Wystarczy z nich zrezygnować i kotka powoli nabierze odpowiednich proporcji
Tutaj dlaczego koty nie powinny jeść zbóż.
Tosia nie jest jeszcze otyła, po prostu musimy jej pilnować. Od momentu sterylki zrobił się z niej taki mały odkurzacz. Wciągnie wszystko, co jej damy i jeszcze co brat po sobie zostawi ;) Gdyby jadła tyle i le chce, już byłaby jak mała foczka :)
Wiem, że RC to węglowodany, a z drugiej strony miałam wrażenie, że właśnie ich brakowało Bazylowi kiedy był tylko na mokrej karmie. Chudł i chudł mimo, że jadł naprawdę dużo. Zdaję sobie sprawę, że kotom węglowodany nie są wcale potrzebne, ale jego waga nie chciała w ogóle stanąć w miejscu, cały czas leciała w dół Dlatego przeszłam z nim z powrotem na suche i wtedy powróciły wymioty Mam nadzieję, że na BARFie tak nie będzie
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2014-05-17, 16:40
Mój kocur to też odkurzacz do jedzenia. W końcu przestałam mu jakoś mocno wydzielać i już po 3 miesiącach się nasycił do tego stopnia, że zaczął wybrzydzać, zosatwiać sobie na potem. Tłuszczyku w fałdce pod brzuchem też mu się trochę odłożyło w tym czasie, ale niech sobie trzyma na chude czasy W zeszłym roku w lecie był problem z jedzeniem, w tym roku jak będzie tak samo, to się fałdki pozbędzie. Robiłam mieszanki tłustsze pod kociaka, to tak wyszło, a on generalnie jest leniwym kotem. Węglowodany podaję bardzo sporadycznie.
Hymen to jeszcze był taki, że Fena tylko głowę znad miski podniosła i już nie miała do czego opuszczać, bo wszystko było wciągnięte, pomimo tego, że w jego misce jeszcze pół porcji zostało.
Jak przejdziecie na 100% barf to i apetyt powinien się unormować
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 437 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-05-17, 16:41
Witaj natja,
Kojarzę Cię z miau - widziałam Twoje piękne koty i piękne zdjęcia
Czy próbowałaś podsuwać Bazylowi inne mięso niż kurczak? Mój Rudolf kurczaka nie lubi, wołowinę zaś kocha.
Rudolf, od urodzenia karmiony tylko i wyłącznie chrupkami, trafił do mnie w wieku 3,5 roku. Na Barfny świat zawędrowałam, bo kot ciągle się drapał, miał łupież, suche, białe opuszki palców, zaczynały mu się robić łyse placki na skórze. A karmiłam go wydaje się dobrze: Orijenem i niedużymi porcjami wołowiny.
Postanowiłam karmić go tylko mięsem, ale to oznaczało suplementację.
Miałam parę potężnych momentów zwątpienia, czy uda mi się przestawić Rudolfa tylko na mięso. Załamana myślałam nawet w którymś momencie, że nie będę uszczęśliwiać kota na siłę, skoro on tak kocha chrupki a mięsa nie chce. Na szczęście od pierwszego wejrzenia pokochał wołowinę. Długo karmiłam go tylko nią, teraz zjada z chęcią indyka, kaczkę. Kurczaka zaś nadal omija wielkim łukiem, muszę używać podstępu aby zjadł. I też używałam Gourmeta do uczenia kota: najpierw dawałam kawałki mięsa w Gourmecie, potem zaczął zjadać same mięso.
Może uda się podsuwać Bazylowi tłustsze mięso (i żółtka) – to jedzenie, które jest kaloryczne.
Kojarzę Cię z miau - widziałam Twoje piękne koty i piękne zdjęcia
Czy próbowałaś podsuwać Bazylowi inne mięso niż kurczak? Mój Rudolf kurczaka nie lubi, wołowinę zaś kocha.
O witaj, miło mi tu spotkać kolejnego miaukowicza I dziękujemy za komplementy
Nie daję im już kurczaka, jedzą indyka, chociaż w przypadku Bazyla to dopiero początki, Próbowaliśy kiedyś z innym (gotowanym), ale też nie chciał.
A Ty masz na myśli, żeby surowe mięsko wymieszać tylko z żółtkiem?
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 437 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-05-17, 17:07
Raczej chodzi mi o to, że tłuste mięso i żółtko to są produkty, które pomagają "utuczyć" kota, bo są kaloryczne. Zrozumiałam, że martwisz się, że Bazyl jest chudy.
Tak właśnie tym się martwię, chudnie mi na mokrym, a ze względu na wymioty musiałam właśnie do mokrego powrócić (od dziś). Myślałam, że proponujesz mi zmieszać samo surowe mięsko z żółtkiem - zanim przyjdą wszystkie moje suplementy :)
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 437 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-05-17, 17:35
Nic dziwnego, że chudnie na mokrym. Chrupki to jedzenie, które tuczy, nawet bezzbożowe, a co dopiero takie, które ma dużo węglowodanów. Mokre zaś pomaga utrzymać linię.
Mój Rudolf na chrupkach ważył 6.5-6.6 kg, teraz (na mięsie) utrzymuje wagę 6,0.
Co do żółtka z mięsem - myślę, że do czasu przyjścia suplementów nic się nie stanie, jeżeli będziesz mu to dawać. Jednak radzę ostrożnie wprowadzać żółtko - w sensie, po trochu, bo nie wiadomo, czy lubi. Chyba, że wiesz, że tak.
Nie mam pojęcia, nigdy nie dawałam mu żółtka Ale nie będę się spieszyć - po ostatnich wymiotach, cieszę się, jak ten kot je cokolwiek. Suchego mu nie daję, puszek Power of Nature nie za bardzo chciał, Gourmety jak najbardziej - więc dziś raz zmieszałam mu Gourmeta z surową piersią, za drugim razem z mięskiem z Power of Nature. Za chwilę kolejne karmienie i spróbuję znowu z piersią :) Z żółtkiem póki co nie będę się spieszyć, on jeszcze nie doszedł do etapu jedzenia mięska bez Gormeta.
Mój na chrupach doszedł do 4,60 - wtedy zaczęliśmy mu ograniczać i było ok 4,40. Ale na mokrym spadł do 3,98 - nie wyglądał dobrze, czuć było kręgosłup, chudy był że aż żal brał
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-05-17, 18:05
Koty nie tyja od tluszczu w diecie - jest to wyjasnione w watku zalinkowanym przez Silvene.
Moim zdaniem Twoje koty powinny zjadac standardowa ilosc tluszczu, czyli powinien on byc w proporcjach 1:2 z bialkiem. Dajac im samo chude mieso nie odchudzisz ich, mozesz za to sprawic, ze sie rozchoruja :(
Jesli przy prawidlowych proporcjach tluszcz:bialko weglowodany ograniczysz do max 5% chudy kot powinien nabrac masy, a ten okraglejszy, schudnac. U mnie tak bylo (a nie ograniczalam jedzenia w zadnym monencie).
Ines, żaden z moich kotów nie je wyłącznie chudego mięsa. Bazyl, jak wspominałam, jest dopiero po pierwszym spróbowaniu dzisiaj surowego, Tosia dostaje 2 razy dziennie pierś, a 4 razy dziennie RC. Czasem nie ma ochoty na mięsko, więc bywają dni kiedy jest tylko na Hypoallergenicu. Z tego co wiem, RC pokrywa dziennie zapotrzebowania kota, więc przy proporcjach 4:2 , 5:1 lub w ogóle 6:0 (6 posiłków RC, zero piersi) raczej jej nie zaszkodzę? Chyba, że źle rozumuję?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum