Jako iż w moim otoczeniu ma miłość do barfa jest niemal całkowicie niezrozumiana uznałam, że warto czasem skrobnąć coś w miejscu, gdzie są ludzie postrzeleni jeszcze bardziej niż ja
Mięsożercę mam jednego i to o nim będę tu pisała.
Mefisto urodził się ok. 25.08.2013r. Trafił do mnie mając 4 tygodnie i wyglądając jak małe ufo. Strasznie brzydkim był dzieckiem ale najbardziej uroczym z całej gromadki kilkunastu kociąt w dt, z którego go wzięłam. Teraz jest mniej uroczy Jako iż jest u mnie kocim jedynakiem to ludzie są jego ulubioną zabawką. Wspina się po nogawkach, po plecach, wiesza na rękach, gryzie po uszach. Okropny z niego diabeł! Rodzina nadal wypomina mi, że to moja wina, bo zachciało mi się go nazywać tak a nie inaczej. Co zrobić - miłość nie wybiera
Od tygodnia Mefi jest w 100% na barfie a ja widzę same pozytywy (staram się wypierać z umysłu te godziny spędzone na szukaniu, obrabianiu, cięciu i mieszaniu mięsa). Kot coraz piękniej błyszczy, oczka czyste, uszka się poprawiają (od początku z nimi walczymy), z pyszczka mniej śmierdzi, kot w końcu się najada, zapachów z kuwety zero a i sprzątać prawie nie trzeba (nie to co na zbożowych puszkach ).
To mój pierwszy 'świadomy' kot. Co prawda w moim domu koty były od zawsze, ale zawsze byli to chrupkożercy, ostatni adoptowany w 2000r i obecnie jest ostatnim kotem 'domowym' (niedawno pożegnaliśmy 15 letnią kotkę, która umarła na niewydolność nerek).
Trzeba przyznać, że sporo mam do nadrobienia w edukacji w kocich sprawach. Obecnie zadaję sobie pytanie 'szczepić czy nie szczepić?'.
Kończąc ten przydługi wywód, trochę zdjęć.
Mięsożerca
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2014-08-06, 15:02, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-02, 17:15
Nina_Brzeg napisał/a:
Jako iż jest u mnie kocim jedynakiem to ludzie są jego ulubioną zabawką. Wspina się po nogawkach, po plecach, wiesza na rękach, gryzie po uszach. Okropny z niego diabeł!
Koci towarzysz byłby dla niego w sam raz. Do zabawy, lizania (moje sobie na wzajem głowy wylizują), przytulania, spania razem itp. A te "pazurzaste" zabawy z ludźmi mu przejdą, jak trochę podrośnie. U mnie było podobnie. Kotki wspinały się po nogach, mocno wbijały pazurki tu i tam. Na szczęście po kilku miesiącach nauczyły się delikatności (może dlatego też, że są dwie i na sobie się tego uczyły również).
Tufitka, wiem, że bardzo by się przydał towarzysz Koty zawsze były u nas w grupie, trzymały się dwójkami (swojego czasu były u nas takie trzy duety).
Ale Mefisto jest nieplanowany, to miał być tylko tymczas. Nie chciałam na razie brać kotów na stałe - mieszkam z rodzicami, ze względów zdrowotnych nie mogę teraz pracować i nie wiadomo kiedy się to zmieni (staję na rzęsach żeby uniknąć operacji ale to wymaga czasu, operacja byłaby szybszym rozwiązaniem ale wiadomo, że gorszym). Mieszkam z Mefistem i ośmioma szczurami na 16m2. Nie mogę sobie pozwolić na drugiego kota ani lokalowo (choć w tej kwestii można coś pokombinować), ani finansowo, na co już niestety nie mam jak zaradzić. Finansowo ogarnęłabym dwa koty chyba tylko karmiąc je tanimi puszkami z marketu Na razie ciągniemy na resztkach moich oszczędności i mam nadzieję, że starczą nam do czasu aż się wykuruję i znajdę pracę.
Trzymamy kciuki
Mówimy na forum, że jak się mocno trzyma kciuki to wszystko się udaje
Oby
NinaWi, w końcu imie upolowane na szczurzym forum
Śnią mi się koty. Dzisiaj np byłam w schronisku, w pokoju pełnym kociąt. Za żadne skarby nie potrafiłam wybrać tego jednego. Chciałabym mieć taki dylemat i problem z wyborem towarzystwa. Tyle kotów potrzebuje domu, Mefi potrzebuje towarzystwa. Chyba powinnam rozważyć jakiś napad na bank, albo coś podobnego. Coś nie mogę trafić w tego totka więcej niż trójki.
Mefisto dzisiaj został zaszczepiony. Waży już 1,450 kg Trafił do mnie mając 490 gramów więc chyba nieźle rośnie.
Weci się bardzo zachwycali, że się taki ładny robi, że widać jaki zadbany i wykarmiony. Dumnam bardzo
martens, na szczurzym forum jest sporo osób, które mają szczury i koty i funkcjonują bez problemów
U nas to się dopiero klaruje i co tu dużo mówić - na razie jestem przerażona.
Mefisto 2 dni temu zaczął wskakiwać na klatkę i chodzić sobie po jej dachu. Na razie klatkę odsunęłam od łóżka, z którego skakał więc 'na chwilę' mam spokój. Cały czas się uczę jak mam uczyć kota odpowiedniego zachowania - z psami to o wiele łatwiejsze!
O tyle dobrze, że kot jest po prostu ciekawy. Nie nakręca się na szczury, nie przesiaduje przy klatce bez przerwy, itp. Jak szczury się biją między sobą to wtedy z zainteresowaniem zagląda. Nie mogę też karmić szczurów bez kociego nadzoru Poza takimi momentami w ogóle nie zwraca na nie uwagi.
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
martens
Barfuje od: 8 XI 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Paź 2013 Posty: 104 Skąd: USA
Wysłany: 2013-11-08, 14:45
Nina_Brzeg napisał/a:
na szczurzym forum jest sporo osób, które mają szczury i koty i funkcjonują bez problemów
Wiem, bo jestem na dwóch szczurzych forach, ale pytam Ciebie, bo mamy podobną sytuację – koty w podobnym wieku przychodzą do domu, gdzie szczuraki już są. Jeden z moich szczurów jest od Nietoperra, więc z kotem kiedyś mieszkał, ale 2 szczurzyce kota znają tylko z 2 kilkudniowych wizyt na tymczasie kiedy gdzieś wyjeżdżałam.
I trochę mam pietra, ale jestem dobrej myśli.
martens, moje szczury w ogóle nie zareagowały na obecność kota. Chyba nie zakumały, że taki mały to też kot Nawet jak im go do klatki przystawiałam - zero reakcji, poza zainteresowaniem.
Szczurza klatka po prostu stoi dość wysoko, nie da się do niej dostać po niczym (stoi na ciut mniejszej od siebie szafce więc po bokach nie ma żadnych blatów ani nic podobnego). Pewnie niedługo nauczy się na nią wskakiwać z ziemi ale dopiero wtedy będę myślała co dalej. Boję się głównie o kota i jego paluszki. Moje baby dostają szału jak coś im łazi po klatce
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum