Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-16, 22:10 Lizyna
Chcemy zorganizować większą ilość lizyny i szukamy chętnych do podziału. Lizyna będzie zdatna do spożycia zarówno przez nas jak i przez nasze czworonogi
Lizyna uczestniczy w procesach odnowy tkanek, tworzenia się przeciwciał, stymulacji wzrostu, a także wytwarzania hormonów i enzymów. Łagodzi objawy przeziębienia, grypy oraz opryszczki (herpes).
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-16, 22:41
Dawkowania jeszcze nie znam ale przypuszczam, że nie są to duże ilości, mogą być porównywalne z beta glukanem.
Można podawać profilaktycznie i można mieszać z jedzeniem.
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-12-17, 00:44
Ja bym ostrożnie traktowała takie aminokwasy, czy jest on niezbędny do dodatkowej suplementacji?
Lizynę można znaleźć w mięsie, rybach, mleku, jajach, nie znalazłam dawki odpowiedniej dla kota (dla człowieka nie jest ona dokładnie ustalona), ale sądzę, że sama dieta naturalna dostarcza odpowiednią dawkę tego aminokwasu, bałabym się objawów przedawkowania.
Bianka, co skłoniło Was, żeby zamówić ten aminokwas?
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 31 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-12-17, 10:05
harpia napisał/a:
Lizynę można znaleźć w mięsie, rybach, mleku, jajach, nie znalazłam dawki odpowiedniej dla kota (dla człowieka nie jest ona dokładnie ustalona)
Według książki dr Matthiasa Ratha Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca, tylko my ludzie... podaż L-lizyny dla człowieka to minimum 100mg, do (dla osób chorych) 500mg na dobę.
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
Marzenia11
Barfuje od: jeszcze nie
Dołączyła: 16 Gru 2012 Posty: 4 Skąd: Stolica
Wysłany: 2012-12-18, 21:40
zenia napisał/a:
jeśli kot ma herpes to pewnie jest uzasadnione
ale przy pojedyńczym kocie który sie "nie ujawnia" nie wiem czy konieczne aż
Witam wszystkich - razem z Bianką jesteśmy pomysłodawczyniami zamówienia lizyny własnie z powodu herpesa. Wskazana jest dla kotów i kociąt mających tego wirusa, są preparaty z lizyną i myślę, ze na podstawie ich dawkowania oraz zawartości w nich lizyny mozna określic dobową dawkę. Niesłyszałam (ale to nie znaczy ze nie można) o przedawkowaniu lizyny.
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-18, 22:20
Lizyna uczestniczy w wytwarzaniu kolagenu, a kolagen jest odpowiedzialny m.in. za tę maź w stawach, której z wiekiem robi się coraz mniej.
Także skóra starzeje sie z powodu ubywania kolagenu...no i nie tylko to, ale z głowy to nie wymienię.
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-12-18, 23:57
Dziewczyny, Wy nie macie bladego pojęcia zamawianym przez siebie aminokwasie
Powtarzam raz jeszcze, lizyna dostępna jest w produktach pokarmowych m.in. drożdżach (jest jej DUŻO), jajach, MIĘSIE
Już samo skarmianie pokarmem mięsnym dostarcza lizynę w wystarczającym stopniu dla normalnego, zdrowego kota!
Jakim cudem chcecie przeliczyć dawkę aminokwasu na kg. kota jak nawet nie bierzecie pod uwagę naturalnych źródeł!
Zaczyna mnie przerażać lekkość podejmowania decyzji, BARF tak nie wygląda!
Przedawkowanie lizyny to objawy od biegunki, bólów żołądka, osłabiona praca jelit, gorączka, wymioty, wzdęcia aż do kamicy woreczka żółciowego czy poronień włącznie.
Czy macie 100% pewność, że podawanie CZYSTEJ lizyny jest Waszym kotom niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania?
Ja rozumiem podawanie różnych specyfików kotom CHORYM, ale tu mówimy o podawaniu dla kotów ZDROWYCH (w pierwszym poście nie ma słowa na jakie potrzeby jest to zamówienie organizowane)
Do tej pory organizowane były zamówienia na suplementy, którymi trudno zaszkodzić, ale przepraszam najmocniej, w takim przypadku ja stanowczo protestuję, to nie są drożdże, których możecie sypnąć gram więcej, czy tauryna wydalana z moczem.
Na większość problemów, które są opisane pod pozytywnym działaniem lizyny, można dobrać zioła lub inne, mniej problematyczne specyfiki.
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-12-19, 12:09
Owszem, tylko gdybyś chciała brać odpowiedzialność osobistą, za to, co podajesz swojemu zwierzakowi, nie przyklaskiwałabyś GRUPOWEMU zamówieniu na forum, gdzie KAŻDY może kupić, nawet ten co nie ma pojęcia co kupuje, ale jak inni polecają to pewnie jest dobre i też musi dawać, nawet nie sprawdzi co to bo przecież bardziej doświadczeni polecają.
Kto później weźmie odpowiedzialność za zniszczone zdrowie kota, który np. dostał lizynę nie będąc wcześniej przebadanym, w tym temacie nikt Wam nie wspomniał, że lizyny nie wolno podawać przy chorobach wątroby i nerek?
Kto ma głowę na karku nie będzie robił ze swojego kota aptekarskiego eksperymentu, Sandro, czy zadałaś sobie trud odszukania poziomu lizyny w produktach, które zjada Twój kot?
Oraz dawki jaką powinien otrzymywać?
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Tak, ja sobie zadałam trud.
Myślę, że jeśli chodzi o moją osobę, trudno mi będzie sobie zaszkodzić tą lizyną.
A już brałam taką z apteki, i czuję po niej poprawę (inne pytanie, czy to moja sugestia, czy naprawdę jest lepiej...ale po 3 tygodniach łykania to jeszcze nie ma pewności).
Tak więc, ja ryzykuję swoim własnym zdrowiem tylko i wyłącznie, póki co.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum