Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-24, 13:21
Nie martw się, że kupkę rzadziej robi, jak je lepsze jedzenie, z którego więcej jest przyswajane przez organizm, to mnie jest "do wyrzucenia".
Moje robią co drugi dzień jedną.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
jak je lepsze jedzenie, z którego więcej jest przyswajane przez organizm, to mnie jest "do wyrzucenia".
Oj za bardzo patrzysz w przyszłość Tego indyka to on zjadł może pół łyżeczki do herbaty, reszta to teraz tylko Gourmety więc ciężko powiedzieć, że "lepsze jedzenie" Dzisiaj druga porcja surowego będzie, ale to wciąż minimalne ilości dodawane do jednego posiłku.
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-05-25, 08:44
Natjo, generalnie refluks rozpoznaje się na podstawie wywiadu z właścicielem, objawów klinicznych u kota. Najpewniejsze jest zbadanie poziomu ph z żołądku na czczo i w określonym czasie po jedzeniu. Do tego celu kotu trzeba założyć sondę, co jest oczywiście nieprzyjemne i taki zabieg należy wykonać w znieczuleniu. Pomocne jest także USG. O refluks podejrzewać należy koty, u których często następuje zrzut pokarmu w krótkim czasie po posiłku. Nieleczony refluks może prowadzić do komplikacji tj. zapalenie błony śluzowej żołądka i przełyku, zapalenie jelit, zapalenie trzustki i niedrożność dróg żółciowych.
Jeżeli sytuacja z wymiotami powtarzać się będzie, proponuję wypróbować podawanie Ranigastu na początek w celu osłony błony śluzowej żołądka - najmniejsza dawka z apteki w tabletkach 1/5-1/4 tabl. z pół godz. przed jedzeniem ze 2 razy dziennie.
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 437 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-05-25, 11:22
jeżeli wymioty/nieładne kupki zdarzają się nieregularnie, to ja bym na razie nie szukała przyczyny tylko kontynuowała wprowadzanie mięsa do diety.
Naprawdę myślę, że zarówno qpa jak i wymioty mają duże szanse unormować się (wymioty unormują się w sensie że ich nie będzie) jak już koty będą jadły mięsne posiłki. Takie problemy mogą wg mnie pojawiać się przy częstych zmianach pokarmu, zwłaszcza gdy kot może mieć delikatny żołądek.
Wierzę w naturę i jej lecznicze działanie - tylko daj jej szansę.
Zawsze można kota zbadać/leczyć jeżeli okazałoby się, że naturalny pokarm wywołuje problemy (ale jakoś w to nie wierzę).
Jak już koty się przestawią na mięso, to chudy kot nabierze ciała a gruby schudnie albo utrzyma wagę - tak działają mieszanki Barfne (prawidłowo skomponowane).
Dziewczyny, dziękuję za rady ale niestety mój kot od kilku dni już jest na lekach, więc teraz dużo nie zdziałam. Tak jak pisałam, wg weta to zapalenie żołądka dlatego po wielu dyskusjach, zdecydowałam się posłuchać jej rad i zastosować do wszystkiego. Kot dostaje steryd i antybiotyk, ale jest ciężko bo bardzo mało je. Wcześniej chociaż Gourmetami mogłam go przekupić, teraz natomiast on zupełnie znowu się przestawił i je tylko suchą karmę siostry. Sosik z Gourmeta jeszcze wczoraj był dobry na wszystko (przemyciłam mu znowu małą porcję surowego indyka), ale dziś jest be. Jeden kawałeczek surowego udało mi się mu podać, dziś nie było bardzo drobno pokrojone tylko był to jeden ciut większy kawałeczek, nie wypluł, więc sukces jest.
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-05-25, 19:32
No jasne, najlepiej walnąć z grubej rury - steryd, antybiotyk i kot na pewno poczuje się lepiej .
To, że kocio po sterydzie mało je, to jest bardzo nietypowe i niepokojące, powinno być całkiem odwrotnie. Podobnie z piciem, sterydy wzmagają pragnienie bo organizm się na nich odwadnia, przy okazji łupią po nerkach i po wątrobie.
Ja w takiej sytuacji po prostu nie dałabym za wygraną, przygotowałabym kotu w pełni zbilansowaną mieszankę barfną z jagnięciny i na początek zmiksowała mu wszystko i karmiła nawet na przymus. Miałam kotkę z problemami jelitowymi (zaawansowana celiakia) i w jej przypadku tylko dieta BARF okazała się najlepszym rozwiązaniem, a nosiliśmy się z problemem lat kilka i pomoc oraz właściwą diagnozę uzyskaliśmy dopiero od lekarzy w Stanach. Niestety kotka nie pożyła długo, bo zmiany zapalne w jelitach odbiły się na wątrobie. Nie jednego kota udało się na tym forum wyprowadzić z problemów jelitowych i nie tylko. Jak będziesz zdeterminowana i absolutnie przekonana o słuszności diety BARF zrobisz wszystko aby swojego kota jak najszybciej do niej przekonać. Po prostu nie ma rozwiązań pośrednich.
Sihaya - gdybym miała walnąć z grubej rury, to kot byłby na lekach już dawno. Przykro mi, ale po różnych próbach zmiany karm, odkłaczaniach, badaniach, zaproponował to lekarz, któremu ufam, bo jako jedyny zdiagnozował dobrze siostrę Bazyla. Przy tylu wymiotach nie byłoby raczej wskazane, żeby w takim momencie kota nagle przestawiać na całkiem mu nieznane surowe mięso. Fakt, moja wina że nie wzięłam się za barfa dawno temu, ale tego już nie zmienię.
Kot zaczął dzisiaj jeść jak tylko słońce przestało grzać nam w okna i upał zmalał, apetyt mu wrócił - po prostu nie chciał już mokrego. Pije i sika jak należy. Według tego co czytałam i co potwierdził mi lekarz (uwierz mi, bardzo długo wzbraniałam się przed sterydem), "łupią po nerkach" przy długotrwałym stosowaniu.
Rozumiem, że możesz mieć na ten temat odmienne zdanie, ale postanowiłam zaufać lekarzowi. Wierzę w barfa, dlatego tu jestem, ale skoro wg weterynarza jest to zapalenie żołądka to należy najpierw to uspokoić, a potem podtrzymać odpowiednią dietą.
Milena_MK
Barfuje od: 01.11.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Lis 2013 Posty: 22 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-25, 20:46
Ja też bym posłuchała lekarza, zwłaszcza takiego, który od początku zajmował się moim kotem (bo ufam, że pewnie masz swojego zaufanego weta). Ludzie mają tendencję do leczenia siebie i innych własnymi sposobami, a już najłatwiej udzielać rad przez internet, zupełnie nie znając wyników badań itp. Skoro tak podpowiada Ci intuicja, a wierzę że chcesz dla kota jak najlepiej, to nie zrażaj się krytyką. To, że tu zaglądasz to też dla mnie dowód, że nie poszłaś na łatwiznę i robisz, co możesz.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-05-25, 21:12
Weci ..... a kto powiedział że oni wszystkie rozumy zjedli i znają sie na wszystkim co kota dotyczy?? Ich nie uczą żywienia kotów ani prawidłowej diety podczas choroby zwierzaka....Ich uczą steryd i antybiotyk. Żeby Wet wiedział jaką szkodę na dłuższą metę wyrządza kotu podając mu jednocześnie i steryd i antybiotyk to może by się zastanowił!!
Ja nie generalizuję bo sa weci i weci, ale stanowczo za często zamiast diety odpowiedniej dla drapieżnika stosuje sie leki uszkadzające nerki i watrobe i trzustkę a potem podają suchą karmę tzw. ratująca życie bez której ani rusz....
Milena_MK
Barfuje od: 01.11.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Lis 2013 Posty: 22 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-25, 21:21
No ja rozumiem, że można narzekać na wetów, lekarzy, nauczycieli, urzędników itp.... Ale czasem działając na własną rękę możemy bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Czasami nie ma jednoznacznych rozwiązań. Nie zawsze jest tylko białe albo tylko czarne. Tak zdecydowanymi postami można zniechęcić młodych barferów (coś o tym wiem...).
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-05-25, 21:31
natja napisał/a:
po różnych próbach zmiany karm, odkłaczaniach, badaniach, zaproponował to lekarz
A co innego mógł zaproponować, jeśli po "różnych próbach" nie udało się wyprowadzić problemu na prostą? Powiedziałabym, ze to bardzo standardowe podejście i nie ma to nic wspólnego z kwestią zaufania do weta, lub nie. Jak dla mnie wykazał się pójściem na łatwiznę, poddawszy się nie znajdując żadnego innego rozwiązania. W tym właśnie sęk, że tych prób zmiany karm, podawania odkłaczaczy różnych (z których znaczna większość zawiera substancje szkodliwe dla kotów) było zwyczajnie zbyt wiele. Zatoczyłaś błędne koło a rozwiązanie jest na wyciągnięcie ręki. Założę się z Tobą, że odpowiednich badań za pomocą których diagnozuje się choroby jelit i innych odcinków przewodu pokarmowego zwyczajnie tutaj zabrakło. Wymień śmiało i podlinkuj te, które zostały wykonane i przekonamy się co zostało pominięte.
natja napisał/a:
wg weterynarza jest to zapalenie żołądka to należy najpierw to uspokoić
Pisałaś, że wet miał teorię co do refluksu, tylko nie pociągnął tematu dalej - dlaczego?
Dalej napisałaś, że
natja napisał/a:
Wierzę w barfa, dlatego tu jestem
a wcześniej:
natja napisał/a:
Przy tylu wymiotach nie byłoby raczej wskazane, żeby w takim momencie kota nagle przestawiać na całkiem mu nieznane surowe mięso
. Jakie więc jest naprawdę Twoje zdanie?
Ja Ci odpowiem tak: surowe mięso nie jest dla drapieżnika zupełnie nieznane, kot - drapieżca jest zaprogramowany przez naturę do trawienia mięsa - ma do tego wyspecjalizowane enzymy, odpowiednio przystosowane uzębienie, wątrobę, trzustkę, żołądek itd - i to każdy kot, bez względu na swoją masę, wiek, czy rasę i bez względu na chorobę, która mu doskwiera. Proponuję Ci usiąść na spokojnie i przemyśleć temat, w którym kierunku dalej planujesz iść ze swoim kotem a przede wszystkim zapoznać się z tym, co jest napisane na forum. Decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie.
natja napisał/a:
wg weterynarza jest to zapalenie żołądka
I to było powodem podania sterydów, rozumiem. Nie wiem komu mam bardziej współczuć w tej sytuacji - kotu czy wetowi?
natja napisał/a:
"łupią po nerkach" przy długotrwałym stosowaniu.
Niestety nawet przy jednokrotnym podaniu pojawiają się problemy z nerkami, tylko najczęściej nie od razu. Pamiętać należy o tym, że kocie nerki są w stanie funkcjonować całkiem nieźle dopóki 75% nefronów nie ulegnie zniszczeniu. No ale sterydy nie tylko nerki uszkadzają, równie wrażliwe jest kocie serce, wątroba i trzustka. Zachęcam do poczytania literatury fachowej na ten temat.
Milena_MK napisał/a:
Ludzie mają tendencję do leczenia siebie i innych własnymi sposobami, a już najłatwiej udzielać rad przez internet
.
Mileno nikt tu nie leczy przez internet, jesteśmy tutaj po to aby się wspierać, pomagać, poddawać pomysły pod dyskusję i dzielić się własnymi wrażeniami.
Milena_MK napisał/a:
zupełnie nie znając wyników badań itp
No zobacz, weci też ich nie znają, a leczą.
Milena_MK
Barfuje od: 01.11.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Lis 2013 Posty: 22 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-25, 21:45
No cóż, ja mogę rzec tylko tyle - życzę postępów w barfowaniu. Natja - nie poddawaj się!
Ostatnio zmieniony przez Milena_MK 2014-05-25, 21:50, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-05-25, 21:49
Milena_MK napisał/a:
niestety nie dzięki temu forum, bo tutaj czułam się bardzo atakowana, a nie tego oczekiwałam kiedy zaczynałam z barfem... Było mi naprawdę bardzo przykro, kiedy pisałam swoje posty, dzieliłam się wątpliwościami, a słyszałam tylko tyle, że idę na łatwiznę...
Gdzie i kiedy ktoś Cię atakował?
Milena_MK
Barfuje od: 01.11.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Lis 2013 Posty: 22 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-25, 21:51
Na privach kochana :) Ale to już przeszłość. Skasowałam poprzednią wersję posta, żeby nie zniechęcać natji.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-05-25, 21:52
Milena_MK napisał/a:
Tak zdecydowanymi postami można zniechęcić młodych barferów (coś o tym wiem...).
Czasami młodemu barferowi lepiej jest powiedzieć prosto z mostu na czym stoi i z czym ma do czynienia. Wszyscy byliśmy kiedyś młodymi barferami..... jakbyśmy tak podchodzili do Barfa może dać a może nie dać a może zostawić suche bo kot lubi....Dziś wszyscy barferzy siedzieli by u wetów z powodu chorób swoich pupili, bo przecież 99% wszystkich chorób dotyczących kotów powstała z powodu nieodpowiedniej diety a potem złego leczenia..
Ja też dyskutowałam z mądrzejszymi od siebie o celowości barfa, dobrze, że sie w porę opamiętałam. Ty też to zrobiłaś i brawo Ci za to.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum