Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-03-17, 20:02
Ja "doczytałam się" o borze i jego wpływie na choroby stawów... kupiłam preparat Boron i dziś wzięłam 2 raz.... i coś się źle czuję, musiałam się położyć i usnęłam, a to mi się raczej nie zdarza... Mam uczulenie na jod, może i na bor ? (chyba może obniżyć ciśnienie)
Dagnes może natknęłaś się na jakies ciekawe opracowania na temat tego pierwiastka przy okazji oczywiście :)
Trochę mnie ubiegłaś z tym borem, bo miałam w planie szersze opisanie problematyki związanej z tym pierwiastkiem w tym wątku (niestety mam ostatnio problemy z brakiem czasu). Na pewno napiszę o nim jeszcze sporo, ale to trochę potrwa.
gerda napisał/a:
Mam uczulenie na jod, może i na bor ?
A w jakiej formie ten bor występuje w suplemencie? (odradzam chelaty) Jeśli jest taka potrzeba, to bor należy zażywać wyłącznie w formie borax'u albo kwasu borowego (lepiej).
Z uczuleniem na bor się nie spotkałam (podawanym w dawkach fizjologicznych i w formie występującej w naturze). Może natomiast wystąpić tzw. reakcja Herxheimer'a czyli potocznie detox. Bor działa silnie grzybobójczo i słabo bakteriobójczo, więc u osób, które mają np. przerost candida albicans (to akurat występuje najczęściej) w początkowym stadium suplementacji boru reakcja detoksyfikacyjna jest najczęstszym objawem ubocznym (ale świadczy o zdrowieniu). Objawów reakcji Herxheimera może być mnóstwo, najczęściej występuje zmęczenie, bóle stawów, gorączka, wysypka, świąd, zaczerwienienie skóry, mdłości, biegunka. Więcej napiszę w poście poświęconym w całości borowi.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-03-17, 22:04
Czytałam o tej reakcji. Może za szybko ten preparat wzięłam po wit B6 (w formie P-5-P), po której dostałam wysypki i teraz nie wiem, czy swędzi mnie skóra jeszcze po niej, czy po http://allegro.pl/boron-3...5163138126.html
Vesela krawa - jest uczulenie na jod - ja mam na jego związki, już dawno temu, nawet na studiach zostałam zwolniona z ćwiczeń z jodometrii (oczywiście na zaświadczenie z poradni dermatologicznej, gdzie leczono mnie deksametazonem, autochemoterapią i parę razy dożylnie adrenaliną) Kiedyś jodyna była częściej stosowana i może od niej się moje kłopoty zaczęły. Teraz nawet spirulinki nie mogę Trochę się boję wziąć znowu ten bor, może z 1-2 dzni przerwy zrobić ?
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2015-03-17, 23:55
Po dłuższym czasie grzebania się w rozlicznych tekstach, nadeszły mnie przemyslenia , a mianowicie.
Nie wiem czy są i na ile sa wiarygodne badania nad skutkami pobierania wit K2 Mk-7 o której wiemy to co inni napiszą ... czyli znów na wiarę.
To podobnie jak z tymi chelatami...
Jeden Albion nie czyni wiosny.
Oni także jednoznacznie nie udowadniają, że przyswajalność w całym pasażu jelitowym jest większa od zwykłych organicznych soli magnezowych na ten przykład.
Pierścienie trudno rozerwać itd..itp...diglcynian..i inne sole.
Badania in vitro sa ale nie mozemy ich przecież porównac do badań in vivo w żdnym stopniu..a tych jak na lekarstwo. In vivo to ja mogę zrobic na sobie :) i wam napisać.
"Naukofcy" na potrzeby marketingu wymyślą wszystko co jest konieczne i to tak aby przeciętny zjadacz chleba nic z tego nie zrozumiał.
Wracając do K2...drogie i niepewne..., a co to jeszcze złego po drodze może narobić ?
Jestem pewna, że Big Pharma trzyma mocno za mordę wszystkie suplementy.
Nie pozwoli sobie aby "dojne krowy" czyli my odpłynęli im w niebyt.
Osteoblast, osteoklasty, osteocyty....dla mnie nie ma większego znaczenia jak się co nazywa.
Moim marzeniem jest aby wapń wrócił na swoje miejsce, aby nie ubywało mi go z kości, abym na prózno nie dostarczała sobie magnezu.
Wiemy juz, że przy zbyt niskim poziomie wit D3 dostarczanie magnezu jest jedynie mechaniczne i niczemu nie słuzy...
Jedną stroną wlata drugą większość wylata :)
Oczywiście cały czas pracuje nad uzupełnianiem wit D3, ale to jeszcze potrwa...
Gdy jakiś czas temu natrafiłam na art. Waltera Lasta nie mogłam sobie dać spokoju. Czytałam go po kilka razy i pomyślałam w pewnym momencie, że z boraksem jest dokładnie tak jak i z wieloma łatwo dostępnymi organicznymi związkami.
Przez stosowanie polityki kłamstw, półprawd, nakazów i zakazów, opiekuńcze Państwo pozbawia nas dostępu do prostych i tanich kuracji wmawiając nam ich toksyczność.... w trosce o nasze zdrowie.
Tylko dzięki takiej informacji możemy się dzielic wiedzą ludzi, którzy nie maja innej siły przebicia , bo sa wrogami Big Pharmy nr 1.
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=5611
Jesli ktos chce w oryginale przeczytać art. Waltera Lasta to podaje link.
http://www.health-science-spirit.com/borax.htm
Od jakiegoś czasu mam w domu Boraks, który po odpowiednim rozcieńczeniu pobieram tak jak podaje przepis w w/w art.
[ Komentarz dodany przez: dagnes: 2015-03-22, 12:34 ] Dyskusję o braku wchłaniania magnezu przy niskim poziomie D3 przeniesiono do wątku o suplementacji magnezu
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-03-18, 08:59
No właśnie, też mnie to stwierdzenie z magnezem i D3 zaskoczyło dagnes, dzięki za wyjaśnienie i linka do wątku z żelazem
Poniżej zdjęcia witaminy D3 firmy MyProtein:
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-03-18, 10:54
vesela krava napisał/a:
Gerda, ale przeciez jod jest w tym, co jesz i nawet w Twoim ciele
Vesela - nie wiem na czym to wszystko polega , bo kurcze i witamina B6 jest w wielu pokarmach, a jak wezmę taką w tabletce (nawet ostatnio tą w postaci niby hypoalergicznej) to mnie sypie równo zaczynając od dekoltu i twarzy
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2015-03-22, 12:58
Sandra napisał/a:
Nie wiem czy są i na ile sa wiarygodne badania nad skutkami pobierania wit K2 Mk-7 o której wiemy to co inni napiszą ... czyli znów na wiarę.
Zwracałam już uwagę na różne formy witaminy K2 i wyrażałam swoje wątpliwości co do pobierania wyłącznie MK-7 w tym poście:
http://www.barfnyswiat.or...p?p=90480#90480
rekomendując jednocześnie suplementację K2 w formie MK-4, jaka znajduje się w naturalnych produktach pochodzenia mięsnego (ale nie tych z chowu przemysłowego).
Badania na pożyteczność i działanie MK-7 oczywiście istnieją (dawałam już linki do wielu z nich) i nie we wszystkich maczała palce Big Pharma (nie znaczy to jednak, że lepsza i bezpieczniejsza nie jest MK-4). Co więcej, akurat witamina K2 jest bardzo nie w smak Farmacji, która w żadnym wypadku jej nie promuje.
Lekarze niezależni od Farmacji, leczący skutecznie osteoporozę stosują wysokie dawki witaminy K2 MK-4. O ich sukcesach nie poczytamy jednak w medycznych czasopismach kolportowanych w Europie.
Sandra napisał/a:
Jestem pewna, że Big Pharma trzyma mocno za mordę wszystkie suplementy.
A ja nie jestem tego taka pewna. Raczej robi wszystko by ludzie tych suplementów nie jedli i sponsoruje "badania" sugerujące szkodliwość witamin. Oczywiście Farmacja również produkuje preparaty witaminowe i mineralne, ale są to celowo suplementy z gatunku placebo (zawierają albo tak małą ilość substancji czynnej, by nie mogła zadziałać, albo zawierają taką formę substancji czynnej, która jest nienaturalna i nawet szkodliwa). Produkcją prawdziwych, działających suplementów diety zajmują się firmy niezależne od Big Pharmy, a Farmacja czyni wszystko by utrudnić im (i nam) życie poprzez odpowiednie działania na szczytach władzy uszczelniające rynek suplementów (ustawowe zakazy dotyczące maksymalnych dawek witamin w suplementach, zakazy dotyczące sprzedaży preparatów ziołowych, zakazy dotyczące informowania konsumentów o prozdrowotnym działaniu naturalnych substancji, które nie zostały poddane kosztującym miliony $$$ badaniom nadzorowanym przez Farmację itd.).
saphirith1987 napisał/a:
Poniżej zdjęcia witaminy D3 firmy MyProtein
A, czyli to normalne kapsułki żelatynowe. W opisie było, że to forma jakiegoś żelu, dlatego mnie to zastanowiło.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-04-29, 13:44
Wkręciłam jeszcze znajomego w tankowanie witaminy D, zaczęliśmy w zeszłym tygodniu, ja już skończyłam, on jeszcze w trakcie, bo więcej wyszło do uzupełnienia. Ja nie odczułam żadnych negatywnych efektów, natomiast znajomy odkąd bierze D+K+magnez ma zawroty głowy, osłabienie, określa to jako uczucie jak po alkoholu... Witamina D i magnez chyba raczej nie mają takiego działania, a K2? Czy to możliwie, aby dawała takie efekty (może w połączeniu z beta-blokerem)? Zakładam, że łykanie D bez K nie ma pewnie za bardzo sensu? Czy można coś zrobić, aby uniknąć takich dodatkowych atrakcji...? (Witamina D jest z MyProtein, K2 z LifeExtension a magnez to cytrynian i mleczan rozpuszczone w wodzie z witaminą C)
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-04-29, 14:57
Brałam te leki, ale z innych firm (Solgar, Swanson) i nie miałam żadnych "ubocznych" objawów. Teraz biorę już tylko zachowawczo 2000 wit D, co drugi dzień cytrynian Mg i wit K - żeby skończyć opakowania.
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-04-29, 15:09
Ja jestem w trakcie ładowania, znaczy się dwa dni do końca - żadnych skutków ubocznych tak samo, wręcz przeciwnie. Firma witaminy D - Swanson i Solgar. K - LifeExtension.
A Twój znajomy miał może jakieś niedobory magnezu i uzupełniał go najpierw? Pewnie się doszukuje jakiś głupot, ale tylko to mi do głowy przyszło, że ewentualny niedobór magnezu zrobił się jeszcze większy, czy coś...
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 31 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-04-29, 21:41
saphirith1987 napisał/a:
znajomy odkąd bierze D+K+magnez ma zawroty głowy, osłabienie, określa to jako uczucie jak po alkoholu
Według mnie powinien natychmiast zaprzestać i skonsultować się z lekarzem.
A tak od siebie i mniej profesjonalnie
To objaw niepożądany podczas przyjmowania leków betaadrenolitycznych. Ponadto, upośledzona zostaje reakcja układu nerwowego współczulnego na wzmożone wydzielanie adrenaliny i noradreanliny. Powoduje to obniżenie się poziomu insuliny we krwi, co może mieć poważne konsekwencje, jeżeli osoba wykazuje początkowe fazy lub już jest chora na cukrzycę. Beta-blokery zaburzają pracę receptorów adrenolitycznych, a tym samym zmniejszając napięcie mięśni szkieletowych, a wzmacniając napięcie mięśni gładkich. Astmatycy mogą mieć problemy, gdyż mięśni oskrzeli się kurczą po zażyciu beta-blokerów. Stąd niektórzy dodatkowo odczuwają problemy z oddychaniem (np. mój znajomy czasami ma lekkie ataki duszności z powodu brania leków beta-adrenolitycznych).
Jednakże, wzmożona podaż magnezu zaburza równowagę jonową w osoczu i płynach międzytkankowych, powodując większą wymianę jonów komórka-środowisko niż zwykle. Beta-blokery allosterycznie utrudniają przepływ jonów przez kanały z transportem aktywnym błon komórkowych. Według mnie nie powinien on tak intensywnie "tankować". Niech zrobi sobie tygodniową przerwę i zażywa (lub nie) witaminy tak jak przed rozpoczęciem kuracji. Następnie może zastosować połowę dawki tankowania (trwa to ok. 2,5 razy dłużej niż przy normalnym tankowaniu). Powinien się lepiej poczuć. Jeszcze raz powtórzę, że powinien skonsultować się z lekarzem.
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-04-30, 13:33
Powiedziałam znajomemu, żeby sobie zrobił przerwę. Dziękuję wszystkim za rady.
Z tego co mówił, nie było u niego potwierdzonego niedoboru magnezu, jedynie lekkie objawy sugerujące występowanie tegoż, więc brał dawkę trochę większą od osłonowej.
Sojuz, bardzo się starałam, aby zrozumieć to, co napisałeś, ale trochę mnie to przerosło Zrozumiałam, że opisany efekt jest skutkiem kolidowania magnezu i beta-blokera? Czy to oznacza, że dawka magnezu była po prostu za duża? Z czego wynika zalecenie obniżenia dawki witaminy D?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum