[agnieska]

Sypie się ostatnio odporność mojego Mańka. Weterynarz na problemy skórne sugeruje zakończenie kąpieli w rzece, ale nas takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje. Ja wolę zadziałać na przyczynę, a Maniek lubi ochłodzić brzuch i przepłukać gardło Zaczęłam się zastanawiać nad podawaniem glutationu, który ma stymulować odporność, pomagać w usuwaniu toksyn i działać jako antyoksydant.
Znacie może jakieś badania dotyczące podawania glutationu u psów? Można? Jest sens? Daje efekty?

[dagnes]

Moim zdaniem sensu to nie ma, szkoda pieniędzy. Glutation jest tripeptydem (takim jakby "mniejszym białkiem") powstającym z połączenia 3 aminokwasów: cysteiny, glicyny i kwasu glutaminowego, w związku z czym poddaje się trawieniu enzymami w przewodzie pokarmowym psa (proteazami) i nie zostaje wchłonięty jako cały związek.
Obecnie, w dobie propagandy i dezinformacji dietetycznej próbuje się ludziom wmówić, że aby jakiś związek chemiczny lub nawet całą tkankę mieć w orgazmie to należy je zjadać. Stąd, ku uciesze wszelakich producentów pseudofarmaceutyków, panuje moda na zjadanie kolagenu oraz innych tego typu substancji, jak choćby przywołany tu glutation. W przeciwieństwie do kolorowych reklam, organizmy ssaków nie chcą jednak korzystać z tych "dobrodziejstw", bo są ewolucyjnie zaprogramowane na syntetyzowanie wszystkich tych związków z pojedynczych substratów wewnątrz organizmu. Po to właśnie psy, koty czy ludzie trawią zjadany pokarm do pojedynczych składników, by z nich dopiero budować związki potrzebne organizmowi. Dzięki temu, zjadając krowie serce, nasze serce nie przyjmuje rozmiarów i budowy krowiego, a zjadając królicze nogi nie zaczynamy kicać .

Glutation, by móc spełniać swoją rolę, musi zostać zsyntetyzowany w komórkach z pojedynczych aminokwasów przy współudziale ATP oraz syntetazy γ-glutamylocysteinowej i glutationowej. Jest wytwarzany w każdej żywej komórce organizmu i jest najpowszechniejszym (oraz najobfitszym) tiolem wewnątrzkomórkowym - znaczy: jest go w organizmie dużo, o wiele więcej niż w wielu słoikach z suplementami. Ponadto glutation jest poza organizmem bardzo nietrwały, co dodatkowo czyni jego suplementację z zewnątrz bezcelową.

Jeśli dany osobnik ma obniżony poziom glutationu w organizmie, to nie z powodu tego, że za mało go zjada, tylko dlatego, że jego komórki za mało go syntetyzują albo za dużo go zużywają (w stosunku do możliwości syntezy). Przyczyna będzie zatem leżała po stronie diety, która nie dostarcza wystarczającej ilości substratów do jego produkcji (albo problemów z wchłanianiem) lub dostarcza zbyt wielu substancji uszkadzających komórki (jak wolne rodniki, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, różne chemiczne substancje, w tym leki), albo wewnatrz organizmu zmagającego się z chorobą. W każdym wypadku odpowiednia dieta jest podstawą. Niedobór glutationu może być równie dobrze spowodowany niedoborem niezbędnych aminokwasów, jak i niedoborem energii lub jakiejkolwiek ważnej witaminy bądź minerału.

[agnieska]

Dziękuję dagnes