Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-06-11, 14:42
Jeżeli masz weta kumatego, spróbuj obgadać z nim zmianę antybiotyku na klindamycynę, baytril (ogólnie, enrofloksacyna) działa dobrze, ale na układ oddechowy i moczowy (w tym układ rozrodczy - zapalenie macicy, ropomacicze itp.), klindamycyna jest typowym antybiotykiem używanym w ropnych zapaleniach ucha, dziąseł, w ropniach przyzębia i takich niewiadomego pochodzenia. bardzo dobrze penetruje tkankę kostką, ma szersze działanie od enrofloksacyny.
Nie dawno miałam przypadek ropniaka u fretki (samiec, który miał kryć moje samice), wet uparł się na synulox (sic!), wymogłam na nim klindamycynę bo było coraz gorzej, koniec końcem młody trafił na stół celem wyczyszczenia, ropnia nie można zostawić samego sobie bo może skończyć się sepsą, martwicą czy zapaleniem opon mózgowych
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Harpio, rozmawialam z wetka o klindamycynie, powiedziala ze bardzo ciezko do podania. Przynajmniej trzeba podawac dwa razy dziennie( antybiotyk pracuje 12 godzin) wiec w tym przeszkoda, kotek przychodzi tylko wieczorami , i tez jest bardzo gorzki w smaku.
Naszczescie organizacja sie zglosila do pomocy Dzisiaj rano przywiezli mi 2 klatki do lapania, jedna dla teko kotka do kastracji i druga dla tego chorego. Tego do kastracji zlapalam juz po poludniu, zostal juz odebrany. Tego drugiego moglam zlapac dopiero wieczorem, nie bylo takie proste z nim. Przyszedl, powachal i popryskal ( to znaczy zaznaczyl)klatke.
Dopiero po paru godzinach zglodnial i dal sie oszukac, zamknelam go w garazu. Szkoda mi go , 12 godzin bedzie siedzial w takiej klatce, jutro rano przyjezdzaja po niego. Tez jest poprawa ze zdrowiem, jest juz mniej opuchniete, ale nadal jest roznica. Boje sie tylko zeby go nie uspili jesli bedzie musial byc dluzej leczony, wiec zglosilam sie z pomoca pieniezna dla niego. Mam nadzieje ze to nic takiego groznego . Mam nadzieje ze po tych kastracjach bede miala mniej zapachow na podworku u siebie, ten szary chory kotek to jak by mial prysznic stylu, chodzi co pare metrow i pryska
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-06-13, 00:55
Aisha, dwie fretki, które brały klindamycynę, miały zalecone podawanie raz dziennie, nie wiem czemu Twój wet mówi inaczej
Mam nadzieję, że dla bidy wszystko skończy się dobrze, że to nic poważnego mimo nie ciekawego wyglądu, napiszesz jak będziesz coś wiedziała?
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-06-16, 00:41
Super, bardzo się cieszę
Czy on ma jeszcze coś brać? Jeżeli nie, spróbuj wkroplić mu do jedzenia po kilka kropli propolisu (z 5-7 kropli), raz dziennie przez tydzień, niech mu odporność podniesie.
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Pytalam sie, nic nie musi brac, dostal tam antybiotyk na trzy dni w jednym zastrzyku. Propolisu nie mam , ale mam Beta glukan, to tez dobre na odpornosc?
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-16, 10:20
Dawkowanie G-K jest od 7,5 do 40 mg na kota dziennie. Taka jest zawartość w różnych preparatach przeznaczonych dla kotów. Więc myślę, że warto te górne dawki dawać.
W tej chwili Suraj tez ma rane, prawdopodobnie tez byl ropniak ktory sam pekl, nie wiem co zrobic bo juz przez pare dni z tej rany cieknie i wlosy wypadly w tym miejscu. Narazie ma apetyt i bawi sie , w zachowaniu nie widze zadnych zmian. Czym mozna takie rany przemywac? Wetka powiedziala zeby pare dni przeczekac , ale jutro zadzwonie do niej z prosba zeby przyjechala zobaczyc to swinstwo.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2012-06-25, 10:23
Aisha napisał/a:
Czym mozna takie rany przemywac?
Mój śp. kot Mania bardzo poraniony przez dzikie koty miał kilka wrzodów od pazurów wbitych w grzbiet. Po otwarciu wrzodu, treść spływała długo, a przemywałam naparem z rumianku (aby nie piekło), wokół smarowałam miksturą zrobioną z soku z korzenia jaskółczego ziela zmieszanego z linomagiem (bakteriobójczo).
Efekt był znakomity. Z chorych miejsc futerko wokół wyszło, ale gołe placki zarosły z czasem bez śladu. Ważne jest to, że uniknęliśmy antybiotyków i innego napalmu
Od paru tygodni Suraj ma rane na szyj, weterynasz myslal ze to ropniak ktory pekl, ale ze tak dlugo trwa to przyjechal dzisiaj zerknac na to. Byla bardzo zdziwiona ze taka duza rana zrobila sie od piatku( w piatek wyslalam jej zdjecia z rana) Brala to, sciskala a on nic nie czul, widac dokladnie gola plame bez skory, z ktorej cieknie wydzielina ropna z krwia. W o kole plamy powychodzily wszystkie wlosy:-( Dostal jeden zastrzyk z antybiotykiem i jeden zastrzyk z kortykosteroidami. Teraz mamy czekac , powinno po tygodniu byc poprawa. Jesli po miesiacu problem powroci , to jest pewne ze ma ziarniaka eozynofilowego Powiedziala ze w tedy mozemy go leczyc tylko kortykosteroidami
Zdjecie z piatku jeszcze owlosiony.
Nie jestem za bardzo za leczeniem z kortykosteroidami , wiec znalazlam takie proszki ze skladem:
Natrium phosphoricum, Calcium fluoratum, Kalium phosphoricum, Kalium sulfuricum.
Podobniesz pomagaja i nie sa szkodliwe dla kota, ale ja sie nie znam wiec prosze sie o rade Wasza, boje sie ze mu wiecej moge zaszkodzic.
A moze znacie cos lepszego i skuteczniejszego, nie chce podawac tych kortykosteroidow.
A moze cos z jedzenia mu nie podchodzi? Jakies suplementy nie sa dobre? Sama nie wiem, jest na Barfie juz prawie rok i nigdy nie mial zadnych problemow.
Nie, a ma byc to masc czy tonik z propolisem? Toniki sa na alkoholu, a mascie sa zmieszane z roznymi ziolami, nie mam pojecia ktore wybrac.
W tej chwili wetka powiedziala zeby nic nie robic
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum