Manasalu
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 65
Wysłany: 2013-01-09, 17:57 Pytania na temat suplemtów dr Pierson z Catinfo.org
Jakiś czas temu miałam okazję rozmawiać z dr Pierson na temat diety mojego kota. Prześledziłyśmy wszystkie zalecane na forum i przez kalkulator suplementy naturalne oraz proporcje mięso/kości. Poniżej kilka pytań i wątpliwości od Lisy Pierson, na które obiecałam jej przekazać forumową odpowiedź:
- drożdże piwne jako źródło wit. z grupy B: "Dlaczego drożdże są lepszą opcja niż ludzki suplement diety z wit. B? Obydwa preparaty są jednakowo nienaturalne w kociej diecie."
- spirulina jako źródło magnezu: "Nadmierna ilość magnezu może się przyczyniać do powstawania struwitów. Bezpieczniej pominąć ten suplement."
- algi jako źródło jodu: "Biorąc pod uwagę obecny stan wiedzy weterynaryjnej nie da się ustalić ostatecznie optymalnego poziomu jodu w kociej diecie. Większość weterynarzy twierdzi, że niewłaściwy poziom jodu może wpływać na rozwój nadczynności tarczycy. Skąd wiadomo jaki dokładnie jest poziom jodu w tym suplemencie? Czy jest jakakolwiek gwarancja, że będzie taki sam w każdej partii produktu?"
- tauryna: "O ile mi wiadomo prawie wszystkie dostępne suplementy tauryny są produkowane w Chinach, gdzie trudno o poprawną kontrolę jakości. Co więcej jest to całkowicie sztuczny suplement. Dlatego też lepiej maksymalnie ograniczyć jego dodawanie do mieszanek (max 2g/1,5 kg mięsa). W zamian za to należy dodawać zwiększoną ilość serc - 0,5kg serc/1kg mięsa."
W imieniu swoim i dr Pierson będę wdzięczna za odpowiedzi, najlepiej wraz z angielskojęzycznymi źródłami. Dr Pierson jest ciekawa Waszych odpowiedzi i chętnie się dokształci.
Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-01-09, 19:51
Manasalu napisał/a:
- drożdże piwne jako źródło wit. z grupy B: "Dlaczego drożdże są lepszą opcja niż ludzki suplement diety z wit. B? Obydwa preparaty są jednakowo nienaturalne w kociej diecie."
Wystarczy poczytać sobie na opakowaniu skład takich tabletek. Nie dość, że jest to sztucznie syntetyzowana witamina B, a nawet jeśli są to tabletki drożdżowe to dodatkowo tabletki takie zawierają dodatkowe substancje chemiczne np. antyzbrylacze np. stearynian magnezu, wypełniacze, barwniki itp.
Skład pierwszej lepszej z brzegu witaminy B-complex:
Po co ładować w kota tą chemię, która jest szkodliwa skoro można dawać naturalne drożdże browarnicze bez żadnych dodatków?. Drożdże oprócz witamin z grupy B zawierają też minerały.
Ostatnio kupiłam tabletki drożdżowe. Pani mówiła, że 100% drożdży i rzeczywiście drożdże są, ale jest też stearynian magnezu jako substancja przeciwzbrylająca
Manasalu napisał/a:
spirulina jako źródło magnezu: "Nadmierna ilość magnezu może się przyczyniać do powstawania struwitów. Bezpieczniej pominąć ten suplement."
Co do spiruliny sama nie używam, więc się nie wypowiadam, jednak z informacji jakie można znaleźć ma ona pozytywne działanie na organizm i nie chodzi tu o magnez. Jeśli chodzi o nadmierną ilość magnezu to dziewczyny konstruując kalkulator też raczej sobie tej ilości magnezu nie wymyśliły.
Manasalu napisał/a:
algi jako źródło jodu: "Biorąc pod uwagę obecny stan wiedzy weterynaryjnej nie da się ustalić ostatecznie optymalnego poziomu jodu w kociej diecie. Większość weterynarzy twierdzi, że niewłaściwy poziom jodu może wpływać na rozwój nadczynności tarczycy. Skąd wiadomo jaki dokładnie jest poziom jodu w tym suplemencie? Czy jest jakakolwiek gwarancja, że będzie taki sam w każdej partii produktu?"
Co do ustalenia norm to nie sądzę aby Dagnes wyssała je sobie z palca, ale to ona pewnie się wypowie dokładniej. Ja się w kilku książkach spotkałam z jakimiś tam normami, więc podejrzewam że w tym wypadku punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli chodzi o to ile jodu jest w suplemencie to jeśli na opakowaniu jest to określone to producent nie może sobie tak o coś tam napisać tylko jest to wystandaryzowana, jako iż jest to produkt naturalny, wartość (robi się typową analizę laboratoryjną i analizę konkretnej partii) i trzeba mieć badania. Deklaracja producenta jest zobowiązująca, a producenta kontroluje Inspekcja Weterynaryjna w danym kraju.
Oczywiście jeśli weźmiemy algi, na których opakowaniu nie jest to określone to możemy tylko domniemywać ile będzie w nich jodu (opierając się np. na ogólnych danych)
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-01-09, 20:43
ja tylko ad tego suplementu.
nie wiem jak jest przy zwierzęcych ale przy ludzkich nie ma takich kontroli. tzn moze i są... w zakładzie. Ale kto to tak naprawdę sprawdza. O ile nikt się nie zatruje to nie ma jakiegoś wielkiego szumu.
tak samo jak z każdą żywnością. niby jest ulotka ale czy to taki absolutny pewnik? a kiedy się dowiadujemy że coś jest nie tak? jak komuś się będzie chciało zrobić z tego aferę. ew weźmiesz to sobie sama na lab i sprawdzisz - co wychodzi? cuda wychodzą. wiem - sprawdzałam :)
pamiętam, była taka śmieszna afera z bodajże jogobellą (albo czymś podobnym). producent był jednym z największych w Polsce odbiorców żelatyny ale w żadnym jego produkcie nie była ona wymieniona w składzie. to co? te tysiące ton skupowali dla frajdy?
jest jeszcze najistotniejsza kwestia: jakość danego produktu i jego biodostępność
jak każdy produkt spożywczy (którymi suplement właśnie są)- może być niby tym samym ale jednak się różnić
Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-01-09, 21:08
Należy wybierać suplementy ze sprawdzonych źródeł gdzie producent nie wstydzi się udostępnić badań laboratoryjnych. Wiadomo, że jak suplement jest naturalny to mogą te ilości jodu się różnić, jednakże umieszczone na etykiecie opakowania informację są teoretycznie zobowiązujące. Zgłaszałam suplementy dla zwierząt do obrotu w Polsce i sprawdzali dokładnie etykiety z normami UE i musiałam uzupełniać dane przedstawiając deklarację pisemną producenta. Jeśli nie miałabym tych deklaracji musiałabym na własną rękę zrobić badania i przedstawić wyniki, a następnie uzupełnić dane. Nie jest to takie proste jak się wydaje. Oczywiście jak wszędzie można trafić na oszustów, ale moim zdaniem to nie znaczy, że należy dać się zwariować. Najlepiej by było wszystko hodować samemu w domu i samemu oporządzać, bo wtedy mielibyśmy pewność, że wszystko jest tak jak trzeba Poza tym od tego jest inspekcja handlowa aby wyłapywać takich cwaniaków jeśli chodzi o żywność dla ludzi, a IW jest od tego aby sprawdzać punkty obrotu paszami i sprowadzane przez nie produkty. Moim zdaniem lepiej jest już podawać te algi sugerując się ogólnymi danymi niż nie podawać ich wcale.
Manasalu
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 65
Wysłany: 2013-01-10, 13:17
Dr Pierson nie twierdzi, że ma monopol na prawdę. Chciałaby po prostu poznać źródła, na których bazują niektóre zalecenia. Może ktoś z Was mógłby podesłać np. wyniki badań dotyczących niektórych suplementów (j. ang.)?
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2013-01-10, 13:57
Dr Pierson zasługuje wg. mnie na rzetelną odpowiedź i na pewno postaram się taką przygotować. Jednak ten tydzień mam jeszcze mocno zabiegany. Jak tylko nadrobię trochę zaległości, w przyszłym tygodniu coś napiszę w tym temacie.
Już jednak zastrzegam, że nie dysponuję wszystkimi źródłami w języku angielskim, gdyż w dużej mierze korzystam z opracowań w języku niemieckim, głównie niemieckich naukowców.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Manasalu
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 65
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2013-02-10, 21:32
Manasalu napisał/a:
- drożdże piwne jako źródło wit. z grupy B: "Dlaczego drożdże są lepszą opcja niż ludzki suplement diety z wit. B? Obydwa preparaty są jednakowo nienaturalne w kociej diecie."
Dieta BARF nie jest dietą polegającą na komponowaniu jadłospisów złożonych wyłącznie z tych składników, które kot je, lub mógłby jeść, w naturalnych warunkach. Jedynie model tzw. whole prey zbliża się w swych zasadach do naturalnej diety kotów, na tyle na ile to możliwe, choć i tak często przy użyciu składników pochodzących od zwierząt, na które koty naturalnie nie polują.
W diecie BARF chodzi o to, by możliwie najlepiej odwzorować składniki pożywienia znajdujące się w kocich ofiarach, za pomocą produktów spożywczych dostępnych dla człowieka żyjącego w warunkach cywilizacji zachodniej. Znaczna większość elementów BARFa, nie tylko drożdże piwne czy tabletki z witaminami B, nie występuje w naturalnej kociej diecie, począwszy od mięs i wnętrzności przeżuwaczy, poprzez produkty pochodzące od większych ptaków, jak np. gęsi czy od innych zwierząt, na które koty natutalnie nie polują, a skończywszy na suplementach jak tauryna krystaliczna czy olej z łososia. Wszystkie te składniki BARFa są nienaturalne w kociej diecie, jeśli rozpatrujemy faktyczne ofiary tych drapieżników. Jednakże przy użyciu tych produktów próbujemy możliwie najdokładniej odtworzyć skład naturalnego kociego pokarmu. Szukamy zamienników, które występują w diecie człowieka i są możliwe do kupienia w sklepach, i które łącznie dadzą nam pełną gamę składników odżywczych, pod postacią aminokwasów, kwasów tłuszczowych, witamin, minerałów i węglowodanów, odpowiadającą w proporcjach i ilościach składnikom prawdziwej kociej ofiary.
Przy tym wszystkim nadrzędną zasadą, jaką kierujemy się przy wyborze składników diety BARF jest możliwie najlepsza ich przyswajalność dla organizmów kotów oraz, wszędzie gdzie to możliwe, ich naturalne pochodzenie. Staramy się unikać wszelkich chemicznych dodatków do żywności, które nigdy nie są obojętne dla zdrowia. Dlatego, pomimo że np. krew wołowa nie występuje w naturalnej kociej diecie, używamy jej, w dodatku zwykle w postaci suszonej, w BARFie jako zamiennika krwi mysiej, która nie jest dostępna w sklepach. Moglibyśmy wprawdzie zakupić w aptece tabletki z żelazem, ale przecież wiemy, że żelazo niehemowe, które zawierają te tabletki jest trudno przyswajalne i może dawać skutki uboczne ze strony przewodu pokarmowego. Oczywistym staje się więc wybór suszonej hemoglobiny wołowej, zawierającej żelazo hemowe, pomimo braku tego składnika w naturalnej kociej diecie.
Analogicznie jest w przypadku drożdży piwnych i tabletek z witaminą B-komplex. Jedno i drugie nie występuje w kociej diecie ale drożdże są produktem całkowicie naturalnym, organicznym. Ponadto tabletki witaminowe, jak już wspominała koniczynka zawierają całą gamę chemicznych dodatków, których nie chcemy podawać naszym domowym kotom.
W uproszczeniu można powiedzieć, że BARF polega na "poskładaniu" myszy przy użyciu naturalnych składników organicznych dostępnych w sklepach spożywczych.
cdn.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-02-11, 23:42
Czy mogę wtrącić się ze swoim pytaniem?
Skoro witamina B (bo ją suplementujemy drożdżami) znajduje się głównie w wątrobie (i w mięsie ogólnie chyba też?), to czy faktycznie konieczna jest jej dodatkowa sulementacja w sytuacji, gdy dieta naszego drpieżnika jest dobrze zbilansowana?
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2013-02-12, 22:36
Dobrze zbilansowaną dietę mamy wtedy, gdy drapieżnik zjada swą ofiarę zaraz po upolowaniu, świeżą i w całości (koty) lub poszczególne części ofiar w dłuższym czasie (psy). W BARFie rzadko jesteśmy w stanie dostarczyć czworonogom świeżo ubitą zwierzynę, bez odkrwawienia i wraz ze wszystkimi wnętrznościami. Przemysłowa obróbka mięsa pozbawia mięso części składników odżywczych, w tym witamin z grupy B, ze względu na oczyszczanie go z wszelkich płynów ustrojowych oraz kilkudniowe dojrzewanie. Ponadto niektóre rodzaje wnętrzności, zawierające znacznie więcej witamin niż samo mięso, są trudno dostępne lub całkowicie niedostępne w sklepach. Stąd konieczność uzupełnienia tych wszystkich strat poprzez suplementację m.in. drożdżami piwnymi. Drożdże piwne są nie tylko źródłem witamin B ale też innych witamin oraz minerałów i aminokwasów. Wzbogacają dietę o część substancji odżywczych traconych w procesie przygotowania mięsa do sprzedaży.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum