[Goath]

Witam,
od 3ech tygodni mieszka u mnie rodzeństwo 10cio tygodniowych kotków "dachowców" (on i ona).
Są zdrowe i piękne (oprócz początków kociego kataru, który przy pomocy veta próbujemy zwalczyć).
Początki karmienia były oparte na sparzonych podrobach kurzych (serca, żołądki, wątróbka) oraz puszkach mokrej karmy Animonda Carny Kitten (suchego Purina nawet nie powąchają).
Po przeczytaniu wielu informacji na tym forum postanowiłem przejść na BARF w przynajmniej 70% procentach. Ponieważ nadal czekam na dostęp do kalkulatora oraz dostawę FC pierwszą mieszankę (15 porcji) zrobiłem "na oko". 0.5kg piersi z kurczaka, 0.5kg żołądków kurzych, 0.2kg serc kurzych, 0.5 kg skrzydełek (zmielonych z kością) i 0.5 kg udek kurzych (zmielonych z kością) + 3 zółtka jaj + 200ml wody.
Wielka prośba o sugestie co dodać i co odjąć następnym razem (wiem, że brakuje wątroby, ale akurat nie miałem), oraz czy mogę przez kolejny tydzien tą mieszanką na spokojnie karmić swoje pociechy, czy raczej powinienem podawać im Animondę do czasu aż będę miał kalkulator i FC, by przygotować w pełni wartościowy posiłek.
Z góry dziękuję.

[Sihaya]

Witaj Goath na forum
Gratuluję również słusznej decyzji odnośnie zmiany diety kotkom. Takie młodziaki to rewelacyjny "materiał" do barfowania . Żywione w oparciu o naturalne metody, wyrosną na wielkie i zdrowe tygrysy.
Zrobiłeś mieszankę na oko . Ja też podpowiem Ci na oko, że za dużo jest w niej podrobów i za dużo mięsa z kośćmi. Brakuje też na pewno soli, dlatego dobrze byłoby aby do każdej dziennej porcji dodać odrobinkę naturalnej soli niejodowanej. Mieszanka jest jeszcze niekompletna w kilka pozostałych składników: tauryna, drożdże, wit. D (ryby, tran), wit. E, być może należałoby również dodać więcej wapnia. Mam nadzieję, że nasze główne specjalistki od receptur wpadną tutaj i będą w stanie podpowiedzieć więcej.
Mam nadzieję, że poza FC udało Ci się także zamówić olej z łososia i tran, które są niezbędne dla prawidłowego rozwoju kocich malców, jak również są cennym składnikiem diety podnoszącym odporność. A skoro o odporności mowa, możesz już od jutra podawać kotkom kapsułki z wit. E - Tokovit.
Życzę Ci sukcesów w barfowaniu a Twoim kotom apetytów . A kiedy będziesz gotowy mam nadzieję, że przedstawisz nam swoje kocie dzieci w wątku powitalnym

[neris]

Myślę, że pomocny może być dla Ciebie ten wątek:
http://barfnyswiat.org/vi...f7b4037ed7d2683 (na wstępie masz przepisy dla bardzo początkujących) a także informacje o mieszankach, które maix ułożyła dla kocich dzieci Panterowo tutaj

[Goath]

Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Tauryne już zakupiłem (w sklepie kulturystycznym, 21zł za 120g opłaca się duzo bardziej, niż specjalna tauryna dla kotów), jeśli chodzi o olej z łososia to czy nie wystarczy omega-3 w kapsułkach? mam jeszcze tej mieszanki zrobionej "na oko" na tydzien, mam nadzieję, że do tego czasu będę miał już dostęp do kalkulatora.
Kotki uwielbiają tą mieszankę i już nawet kręcą nosem na puszki animondy, wiec chyba była to dobra decyzja, by próbować karmić je bardziej naturalnie.
dziś weterynarz zauważył, że jest lekka warstwa tłuszczu u kotków, co jest bardzo dziwne zważywszy na ich mega aktywność...
pozdrawiam wszystkich BARFowiczow:)

[Sihaya]

[Goath]

Witam,
ponizej suplementy ktore zakupiłem:
tauryna:
http://www.sfd.pl/sklep/V...es-opis270.html

omega-3
http://www.sfd.pl/sklep/O...n-opis3562.html

jesli chodzi o tłuszcz to faktycznie na brzusiu. Nadopiekuńczość powodsuje przejedzenie, spróbuje ograniczyć ilość posiłków dla maluchów.

[koniczynka]

Niestety zakupiona tauryna niezbyt nadaje się dla kota. Oprócz tego co wymieniła Sihaya odnośnie preparatów dla ludzi zawiera ona witaminę C, której dodatkowa suplementacja u kotów po pierwsze nie jest potrzebna (same syntetyzują ową witaminę), a po drugie może być szkodliwa tym bardziej, że występuje ona w takich preparatach jako sztucznie syntetyzowany kwas askorbinowy. Zawiera też dodatek witaminy B6, która także raczej nie jest pochodzenia naturalnego. Najlepiej zaopatrzyć się w czystą taurynę np. na forum.

Co do owych kapsułek Omega-3 to nie wiadomo co za olej rybi się w nich znajduje i jakiej jest jakości, więc także uważam iż jest to rozwiązanie tymczasowe. Tak jak wspomniała Sihaya dobrze abyś zaopatrzył się w tran (olej z wątroby dorsza) i olej z łososia.

[Sihaya]

Cytat:

Nadopiekuńczość powodsuje przejedzenie, spróbuje ograniczyć ilość posiłków dla maluchów.

Nie ograniczaj ilości posiłków, ani ich wielkości. Ilość przyjmowanego pokarmu powinna być ściśle skorelowana z chęcią do jedzenia, zapotrzebowaniem rosnącego organizmu na składniki odżywcze i wydatkowaną energią. Ja myślę, że tak młode kociambry same podpowiedzą Ci jak często i ile chcą jeść.
U nas maluchy wcinają "do oporu", nie ograniczam im jedzenia zwłaszcza w okresie między 8 a 16 tyg. życia, kiedy następuje najbardziej intensywny wzrost kośćca i masy mięśniowej. W 5-ym m-cu życia apetyt wyraźnie się zmniejsza, spowalnia się też tempo wzrostu, koty same regulują sobie ilość pochłanianego pokarmu, pod warunkiem oczywiście, że nie są obżartuchami .

[Goath]

Witam,
kociaki już tak polubiły surowiznę, że nawet animondę "zakopują" :)
nie pozostaje nic innego, jak przygotowac kolejną BARFową mieszankę.
Nadal będzie na "oko" bo nie mam dostępu do kalkulatora a FC prszyjdzie w poniedziałek dopiero.
Jeśli chodzi o suplementację to uważam, że chyba nie warto przepłacać podwójnie za tauryne czy olej z ryb tylko by mieć opakowanie z kotkiem. jeśli suplementy zostały zatwierdzone pozytywnie dla ludzi, zakladam, że tym bardziej kocurom wystarczą. A płacić za tauryne (najtanszą z aminokwasów) podójnie tylko by mieć na opakowaniu koci pyszczek to chyba jednak przesada...

[koniczynka]

Małe kotki wiedzą co dobre ;)

Z suplementami dla ludzi jest tak jak napisała Sihaya, że większość zawiera dodatki chemiczne takie jak antyzbrylacze, barwniki itd., które są szkodliwe dla kota, a także oprócz tego co chcesz suplementować dodatki innych substancji odżywczych sztucznie syntetyzowanych, które kotu są albo niepotrzebne albo wręcz szkodliwe (np. kwas askorbinowy w zakupionej przez Ciebie taurynie). Nikt nie karze kupować Ci suplementów z kotkiem, jednak wybierając suplementy dla ludzi trzeba bardzo uważnie czytać skład aby były to czyste, naturalne suplementy bez dodatków antyzbrylaczy itd. To co zatwierdzone dla ludzi nie zawsze jest dobre dla kotów, wiele substancji teoretycznie nieszkodliwych lub w miarę mało szkodliwych w określonych dawkach dla ludzi jest zabójczych dla kotów i psów i może powodować poważne problemy zdrowotne. Takim przykładem jest benzoesan sodu, który jest obecny w dużej części środków spożywczych (choć już się od niego także odchodzi) dla ludzi, a dla kotów i psów jest silnie trujący. Dodatkowo należy sobie zdawać sprawę, że normy odnośnie dopuszczalnych ilości różnych funkcjonalnych związków chemicznych (antyzbrylaczy, barwników) w żywności i suplementach dla ludzi są ustalane dla ludzi, a nie dla psów i kotów, więc dawka dopuszczalna dla człowieka może być szkodliwa dla kota, czy innego zwierzęcia.

A

[Goath]

Własnie zaczynam przygotrowanie nowej mieszanki dla sierściuchów. Zgodnie z waszymi radami, nie dodam tauryny dla ludzi.
Mieszanka nadal daleka od ideału:
0.5kg serc kurzych
0.5kg wątróbek kurzych
0.5kg żołądków kurzych
0.5kg piersi kurczaka
0.5kg skrzydełek
Zmniejszyłem ilość kostnego mięsa rezygnując z udek, udział podrobów nadal prawdopodobnie za duży.
Pytanie - czy aby zwiększyć kaloryczność i udział tłuszczu, można dodać oliwe z oliwek z pierwszego tłoczenia? Czy są jakieś przeciwskazania by ją kotom podawać?
Pytanie nr 2 - czy warzywa dodawane do mieszanek powinny byc surowe czy gotowane?
Pytanie nr 3 - na forum znajduje się artykuł, mówiący o tym, iż mrożenie w domowych warunkach nie daje zbyt wiele jeśli chodzi o zabicie bakterii. Czy polecacie w takim razie sparzyć mieso i podroby, czy raczej dawać je w całkowicie surowej postaci?

[Goath]

Mój kocur pobił chyba rekord Guinessa w obrzarstwie:)
Przy masie ciała 1400g zjadł w/w mieszanki 300g :) 20% masy ciała - szok :)

[maix]

Witaj Goath

Zanim zaczniesz barfować na 100% polecam lekturę przyklejonych wątków w dziale "ABC kociego barfa". Znajdziesz w nich odpowiedzi na wszystkie zadane tu pytania, a pewnie na następne, jeszcze niezadane też
O tłuszczu w mieszankach pisałam niedawno w tym dziale, nie trzeba daleko szukać.
Żeby nie powtarzać odpowiem na szybko:
- nie podajemy oliwy z oliwek ani żadnego oleju roślinnego, dodaj smalcu i/lub masła,
- mieszanka zdecydowanie za chuda, używasz samego chudego mięsa, kocięta jedzą jej coraz więcej, bo mają deficyt tłuszczu, zamiast piersi z kurczaka daj udka ze skórą bez kości,
- za dużo wątroby - niebezpieczne przedawkowanie witaminy A! - pół kilo wątróbki to dawka na ponad 10kg mięsa
- brak witaminy D, dla kociaków niezbędnej (tran z wątroby dorsza czysty, bez dodatków, nie musi być z kotkiem, kup w aptece)
- tauryna musi być w mieszance, nie radzę jej odstawiać, lepsza jest czysta niż skażona ludzkimi dodatkami, ale skoro nie masz nic w zamian, to nie możesz z niej zrezygnować,
- jakie bakterie chcesz zabić? w mięsie przeznaczonym do spożycia dla ludzi nic nie musisz zabijać, takie wypowiedzi na pewno nie pochodzą od moderatorów,
Istotą diety barf jest to, że jest SUROWA
- warzywa mogą być surowe lub gotowane, to nie ma znaczenia gdyż pełnią funkcję balastu.

Dieta BARF opiera się na kompletnym i pełnowartościowym pokarmie, zastępującym naturalne żywienie. Jest biologicznie odpowiednia, surowa, w miarę możliwości bez sztucznych dodatków. Stąd uwagi nt ludzkich suplementów, naszpikowanych dodatkami.
Spójrz ile ty ważysz, a ile waży twój kocurek - nakarmienie go porcją suplementów odpowiednich dla ciebie może skończyć się jego chorobą. Na 1kg jego masy ciała przypadnie prawdziwie końska dawka dodatkowych, zbędnych substancji.

Nie rozumiem dlaczego nie korzystasz z gotowych przepisów? Będzie ci łatwiej zacząć i nie będziesz się martwił, że kociaki dostają nieodpowiednie mieszanki.

[Goath]

Witaj,
bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Dodałem taurynę 4g na 2kg mieszanki.
Wiem, że dla "zaawansowanych" barferów może być dziwne, że nie używam gotowych przepisów, ale umówmy się - są najczęśćiej mocno skomplikowane. Może i jestem ignorantem, ale wyliczanie co do grama
każdego aminowkasu i witamin uważam za przerost formy nad treścią.
Wykupilem dostęp do kalkulatora (niestety nadal nie otrzymałem do niego dostępu od Hebe), ale daleko mi do tego,aby kocurkom diętę wyliczać z atomową dokładnością.
Początki zawsze są trudne - ja na chwile obecną jestem na etapie odstawiania gotowych karm i podawania domowych mieszanek, mieso+podroby + FC. Pewnie za jakiś czas wkręcę się w temat mocniej i zakupie resztę suplementów naturalnych.
Możliwe, że robię błąd, ale czuję, że nawet te "na oko" mieszanki są 100 razy lepsze niż puszki Animondy czy innych firm z "wyższej półki", w których i tak są głównie: wątroba, żołądki, wymiona itp.

off topic- własnie zagłębiam się w artykuł http://home.elka.pw.edu.pl/~azawadzk/barf.pdf - nie da się ukryć, że jest fenomenalnie interesujący. Ale mam jedno pytanie - napisane jest że na 1kg masy kota wystarczy ~30g mieszanki. W przypadku moich żarłoków jest to niewyobrażalnie malutka ilość - jak pisałem wcześniej Neo zjada 200 - 300g mieszanki na jeden posiłek i jest zadowolony.
zgodnie z waszymi sugestiami nie zamierzam im ograniczać dostępu do jedzenia ale 30g (wedlug artykułu) a 300g (według apetytu Neo) to jednak znacząca różnica...

[maix]

EEE tam, wcale nie są skomplikowane Umówmy się - nie wszystkie są skomplikowane
Na 1 kg masy ciała dorosłego kota - ok.25-30g mięsa, nie mieszanki
Tak jak ci pisałam, mieszanki nie mogą być za chude, bo kociaki będą ciągle głodne, w dodatku przebiałkowane. Nadmiar białka niepotrzebnie obciąża nerki.
Co do odmierzania suplementów - pamiętaj, że operujemy dodatkami, których nadmiar szkodzi, czasem bardzo. Niedobory u kociąt są bardziej drastyczne niż u dorosłych kotów. Tak więc raczej odmierzania nie unikniesz...To naprawdę tylko tak strasznie wygląda
Na marginesie - ludziom, a zwłaszcza dzieciom też odmierzamy witaminy