[Kaska77]

Nasz psiak z racji wieku został przechrzczony na "Staruszek", natomiast kot jak sądzę to standardowo Sierściuch ;)

[kreomolinka]

Wczoraj Kuba nasikał mi na ciuchy konne więc został " przebrzydlym złośliwcem"

[Retriver]

Pies Bazyl to : myszunia, Bazylia, Bajzel (ma bałagan w oczach ) Bajgiel.
Kot to: cycuch, cykcyk, parcho

[psy-i-koty]

Nie powiem co małżonek mówi, bo to niecenzuralne jest
Ja mówię "biszkoptowe ciasteczko kochaniutkie z kremikiem bananowym" oraz "czarna perełka w kształcie walca".
Na labradora mówię też Troliszcze, Świniątko, Dupozaur oraz Mordziaty.
Na sukę mówimy Suu, Czarny Wałek, Wredota, Soniszcze.

[Verano]

Petra przez mojego męża nazywana jest Picińcią , bo to jest taki wulkan w Ekwadorze, a on uważa że nasza psica ma gorący temperament... Bez komentarza
Dorobiła się też miana dziamgolątka, bo jak się jej coś nie spodoba to idzie sobie obrażona do klatki albo na kocyk na tarasie i po drodze strasznie dziamgoli. Mega to śmieszne jest, bo naprawdę wygląda jakby nam puszczała wiąchę na odchodne.

Petra przez mojego męża nazywana jest Picińcią , bo to jest taki wulkan w Ekwadorze, a on uważa że nasza psica ma gorący temperament... Bez komentarza
Dorobiła się też miana dziamgolątka, bo jak się jej coś nie spodoba to idzie sobie obrażona do klatki albo na kocyk na tarasie i po drodze strasznie dziamgoli. Mega to śmieszne jest, bo naprawdę wygląda jakby nam puszczała wiąchę na odchodne.

[psy-i-koty]

jestem przekonana, że ona mówi "spadajcie wszyscy, w nosie mam takie zasady i w ogóle, nie gadam z wami!"

[kreomolinka]

hahaha przypomina mi to konie w stajni. Jak da się jedną suchą bułkę i chcą jeszcze to robią takie "pfrrr" tymi wielkimi wargami heheh :D

[Verano]

kreomolinka, ooo moja droga, o tym, że każda (nawet podwójna) porcja śmierdzi "malizną" to ja nawet nie wspominam Ale tam nie ma "dziamgolenia" tylko ten wzrok mówiący... "pancia, jaja sobie ze mnie robisz?"

kreomolinka, ooo moja droga, o tym, że każda (nawet podwójna) porcja śmierdzi "malizną" to ja nawet nie wspominam Ale tam nie ma "dziamgolenia" tylko ten wzrok mówiący... "pancia, jaja sobie ze mnie robisz?"

[psy-i-koty]

Verano, ja mam dorosłe psy i też taki wzrok widuję. Jak wrzucę suce do miski królika albo rybę (ona tego nie rusza, ale ja czasami sprawdzam czy jej się nie odmieniło) to ona się na mnie patrzy z takim politowaniem "No spoko. Sama sobie to teraz zjedz. DAWAJ MOJE NORMALNE ŻARCIE!"
Natomiast wiecznie nienażarty labrador zjada swoje z prędkością światła i przychodzi do mnie sekundę po posiłku. I się tak patrzy, "Głodzą, biją, w piwnicy trzymają
kolację zapomnieli dać! Głodny jestem "

[Gunnila]

Mój szczenior, generalnie pies pustynny który nawet podczas zabawy z labradorem zatrzymywał się na linii wody, został po ostatnich deszczach mianowany Hipciem - jak w tym wierszyku "Hipopotam jest istotą,
która bardzo lubi błoto.
Tak powiedział hipopotam
i od razu chlup do błota."

[ab.]

Szajka to Szajbusek, Szajeczka, Szajbuś, Szajkun, Szaja i Misiu duży.
Granda to Grandzioł, Grandziołek, Grandziolina, Zadymiara i Misiu mały.
Razem Mafia, Dziewczyny, Sierściuchy.

Do kotki Klary[*] mówiliśmy Tatanka, Pindzia, Klarysa, Klarkun i Myszka (jak się z nią żegnałam, to właśnie Myszko do niej mówiłam).

[Sandra]

[Skipper]

Tosiek ostatnio Pizdulkiem został (plus oczywiście wszystkiego pochodne tego określenia).
Jego upierdliwość przekracza wszelkie granice, nick jest jak najbardziej zasadny

[Madzikowska]

Aza-małe radioaktywne gówienko
Już wyjaśniam
małe-nie jest ona olbrzymem (jakieś 7 kg)
radioaktywne-jej nadpobudliwość czasami przeraża, musi się codziennie wybiegać na łące/pastwisku dla koni, inaczej nie da zasnąć
gówienko-jej sraczokwaty kolor oraz rozmiar