BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Robaczyce, odrobaczanie
Silvena - 2014-10-05, 12:19 Lekko podniesione eozynofile świadczą raczej o alergii niż pasożytach - tak mi wet powiedział, bo Hymen też miał podniesione je lekko. Może to i prawda, bo dawałam wtedy puszki z jagnięciną (dopiero teraz wyszło, że jagnięcina mu ewidentnie nie służy) +krew wołowa, a woła podejrzewałam już wcześniej. Fena miała wszystko w normie - jakby to były robaki to pewnie też by miała podniesione eozynofile.Skipper - 2014-10-05, 12:44 U mnie koty jedzą wszystko i nie mają absolutnie żadnych objawów alergii. Wracamy jednak do punktu wyjścia czyli mojego pytania czy bierzemy pod uwagę wartość względną czy bezwględną, bo Tosiek albo ma albo nie po podwyższonych eozynofili
Podwyższenie eozynofili nie występuje w każdym przypadku bytności pasożytów np. pasożyty wolno żyjące w świetle przewodu pokarmowego tylko w niewielkim stopniu stymulują produkcję eozynofili a niektóre dopiero martwe pobudzają jej rozwój wskutek rozpadu i uwalniania konkretnych antygenów.Sandra - 2014-10-05, 19:19 Skipper, może to już wiesz, ale podaje Ci linke na Miau gdzie Tinka 07 wyjaśnia jak liczyć w ogólnej puli Leukocytów krwinki białe EOS.
Procentowo czyli względnie może być nie halo, ale ilościowo czyli bezwzględnie ma szerszy zakres. Przecież rozmaz krwi robiony jest z jakiejś próbki i w tejże może być x%, a w następnej juz y%
Tinka07 podaje normy niemieckie....ale czym różni sie kot niemiecki od polskiego ?
Sprawdź, policz i się nie martw, bo na pewno nic kotu nie jest ...:)
http://forum.miau.pl/view...f9d79023ce3229fSkipper - 2014-10-05, 19:50 Sandra dzięki za linka ale wartość względną i bezwzględną w labie mi wyliczyli i zgadza się to z tym jak wyliczała Tinka na Miau. Mi chodzi o to która wartość jest bardziej wiarygodna do oceny czy jest eozynofilia czy nie
Koty polski i niemiecki się różnią bo niemiecki je paszę płatną w EUR Nina_Brzeg - 2014-10-22, 10:50 Na przełomie września i października odrobaczałam koty. Nie robiłam badania kału bo koty kaszlały i Mocca miała biegunkę (zero zmian menu, akurat w połowie mieszanki się zaczęło) więc byłam na 99% pewna, że to robaki. Dostały dwukrotnie Milbemax, w odstępie 2 tygodni. Biegunka u Mokki ustała już po pierwszej dawce, kaszel u Mefista tak samo. Druga dawka była podana 13 października.
Ale Maura znowu kaszle. To taki dziwny kaszel, którego nie potrafię opisać. Trwa na tyle krótko, że nie udało mi się go nagrać, jakby się zakrztusiła.
Mają stały dostęp do trawy, nie wymiotują po niej. Obecnie prawie nie linieją więc wątpię żeby to była kwestia kłaków.
Badanie kału tym razem pewnie zrobię (choć naprawdę nie wiem jak wygrzebię czystą próbkę z cat's besta) ale może jakiś pomysł co to może być, jeśli nie robale? Lada chwila powinnam ją kastrować i ten kaszel mnie martwi...gerda - 2014-10-22, 11:18 Ja kiedyś odrobaczyłam kota (poprzedniego) 2 razy, ale nadal w wymiotach (z trawą np) w ślinie obserwowałam czasem białawe jakby człony. Musiałam odrobaczyć jeszcze raz innym środkiem (chyba lepszy na tasiemce?) Kot był nie wychodzący.(przed podaniem leku kał badałam w ludzkim labie ale nic nie znaleźli)Nina_Brzeg - 2014-10-22, 16:18 gerda, właśnie to jest bez sensu. Że bada się kał ale wynik ujemny oznacza, że albo robali nie ma, albo ich nie znaleźli...
Z tego co czytałam to Milbemax ma szerokie spektrum działania, głównie dlatego wybrałam ten środek.
DOPISANE
Jest jakiś naprawdę skuteczny sposób na znalezienie robali? Poza tą zbiórką 21 dni bo tyle z zarobaczonymi kotami czekać nie będę. Nie wiem, badanie krwi, cokolwiek? Wiem, że u ludzi się da z krwi ale na ile to skuteczne? Wszystkie robaki da się tak wykryć?
Chce zrobić kotom kontrolne badania krwi więc przy okazji mogę zrobić też na robale, jeśli to faktycznie wykryje wszystkie gatunki.apple - 2015-07-14, 10:24 Odświeżę wątek, bo znalazłam w czwartek małe kocię.
Szedł chodnikiem, cały pokryty ropą i płakał rozpaczliwie.
Ma koci katar, pchły, zapewne pasożyty oraz wetka stwierdziła krzywiznę z niedożywienia.
Wetka oceniła wiek na ok. 3 mies., ważył tylko 0,6 kg.
Dostał antybiotyk na 14 dni i płyn do przemywania oczek i noska.
Teraz jest już w dużo lepszej kondycji, oczka ładne, przytył, ma apetyt - wcina barfa aż mu się uszy trzęsą
Wczoraj zaaplikowałam mu Controline na pchły.
Kupa pierwsza była wczoraj - piękna i duża
Ja krzywizny nie widzę, ale ja się nie znam, teraz mały zachowuje się jak normalne, zdrowe kocię w tym wieku - zaczął się bardzo nudzić i rozrabia.
Zastanawiam się tylko, czy z powodu krzywizny powinnam zwiększyć mu dawkę wit. D czy raczej zostawić w normie
Oraz kiedy podać mu lek na odrobaczenie i jaki?vesela krava - 2015-07-14, 10:34 Ojej, jaka chudzina To juz bylo chyba powazne niedozywienie. Mi kiedys wetka powiedziala, ze najlepiej zaczynac od strongholdu ktory dziala na pchly i robaki oble, aplikuje sie jak frontline. Mowila, ze ten srodek jest najmniej agresywny, ale nie mam pojecia ile w tym prawdy. Wetka w PL zawsze kazala dawac kociakom vetminth.Ines - 2015-07-14, 10:42 Ja bym nie szalała z chemią, podawałabym kociakowi ziemię okrzemkową.scarletmara - 2015-07-14, 10:44 mi też wet Vetminth przepisywał jak kociaki były małe jako najłagodniejszy środek. Nie wiem czy Stronghold jest tak łagodny jak Vetminth ale łatwo się go aplikuje bo to kropelka a Vetminth pasta i trzeba to jakoś podać do pyszczka. W każdym razie i to i to jest przeznaczone dla młodych kociąt, więc powinno być OK. Ja miałam jeszcze Fenbendazol pastę przepisywane jak kociaki były małe ale ona jest chyba wyjątkowo obrzydliwa w smaku/zapachu dla kota bo moje zwiewały gdzie pieprz rośnie jak tylko brałam toto do ręki.Ines - 2015-07-14, 10:50 Moje kociaki z pierwszego mioty Vetminth odchorowywały. Wymioty, biegunki, bóle brzuszków, brak apetytu, że nie wspomnę o makabrycznym obniżeniu nastroju przez kilka dni. Więcej chemii kociakom nie podam bez wyraźniej potrzeby.apple - 2015-07-14, 10:51 Vesela krava, chudzina straszna, smutno się robi człowiekowi jak widzi jak takie kocie dziecko zamiast mieć beztroskie, szczęśliwe dzieciństwo, płacze z bólu i głodu
Ale to już za nim, miał chłopak farta
Ines, też nie chciałabym stosować chemii, o ziemi okrzemkowej myślałam, bo ponieważ dopiero wczoraj podeszłam do odpchlenia, to trochę się niepokoję, czy mi się jakieś pchły nie rozejdą po chałupie
Tylko nigdy ziemi nie stosowałam, nawet jej nie mam jeszcze, zastanawiam się, czy na tasiemca, którego mały na pewno ma, zadziała. I na jakieś inne robale…Ines - 2015-07-14, 10:56 apple, w temacie odpchlenia nie doradzę, ale tutaj jest watek: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=337
A o odrobaczaniu mamy tutaj dużo wiedzy, Sihaya pisała też o tym, czym zwalczyć tasiemca, z tego co pamiętam: http://www.barfnyswiat.or...der=asc&start=0apple - 2015-07-14, 11:09 Scarletmara, no właśnie, małe nie lubi podawania czegokolwiek do pyszczka i zwiewa.
Mój Rudolf to jest złoty chłopak jeżeli chodzi o podawanie kapsułek, łyka jak gąsior i za chwilę nie pamięta.
A małe walczy, wypluwa antybiotyk i zaciska kiełki na palcach
Ines, dzięki , czytałam te wątki, chociaż nie czyni mnie to mądrzejszą
Wetka pokazywała mi Pyrantelum - do stosowania przez 3 dni, ale to jest tylko na obłe robaki, krótkie. Potem za 2 tygodnie mocniejszy środek, np. Milbemax na wszystko. Na zasadzie, żeby osłabić najpierw a potem wybić do cna. Ale takiego tasiemca chyba nie osłabi
więc nie bardzo rozumiem tę strategię, skoro na końcu i tak mocny środek.
Ale to wariant pt. chemia i to mi się nie podoba za bardzo. Z drugiej strony takie małe znalezione z "całym pakietem" nie wiem czy nie powinnam potraktować jakimś środkiem typu Milbemax