BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Mięso i produkty zwierzęce - Wątroba
psy-i-koty - 2014-02-24, 15:39 czyli przy założeniu np. 10 kg produktów zwierzęcych na miesiąc, to będzie 300 gram na miesiąc?dagnes - 2014-02-26, 13:17 Wrócę jeszcze na chwilkę do staroci:
ciocia_mlotek napisał/a:
podawanie jednocześnie tanu i wątroby to jak podawanie watroby i wątroby albo tranu i tranu
isabelle30 napisał/a:
U psów tak jak u kotów - albo tran albo watroba.
Niekoniecznie. Jednak tran znacznie różni się swym składem odżywczym od wątroby. Pomijając cały arsenał substancji odżywczych w wątrobie (począwszy od aminokwasów, kwasów tłuszczowych, a skończywszy na wszystkich witaminach i minerałach), z których w tranie występują jedynie witamina D, A oraz niektóre kwasy tłuszczowe, to jednak podstawowe substancje, dla których podajemy tran lub wątrobę również się różnią. Całkowicie odwrócone są proporcje witamin A i D: w wątrobie mamy bardzo dużo witaminy A i mało witaminy D, natomiast w tranie mamy bardzo dużo witaminy D i relatywnie mało witaminy A. Różnice te powodują, że tran i wątroba nie są swoimi zamiennikami lecz produktami komplementarnymi.
isabelle30 napisał/a:
nikt nie pozyskuje wit D zlizując ją ze swojej własnej skóry. Ona nie jest na skórze tylko w skórze... i ze skóry jest transportowana do wątroby właśnie gdzie jest przekształcana w formę aktywną.
Aktywna postać witaminy D (kalcytriol) powstaje w nerkach, nie w wątrobie, z pozyskiwanej drogą pokarmową witaminy.
ciocia_mlotek napisał/a:
z tego by wynikało, że natura się mocno myli i my, ludzie musimy ją naprawiać. Bo jak to jest, że aż takie braki?.
Mitem jest, że sama wątroba, podawana w normalnej ilości, może zaspokoić zapotrzebowanie kota czy psa na witaminę D. Jest ona wprawdzie niewielkim magazynem tej witaminy, ale znaczne jej ilości znajdują się w innych miejscach organizmu, zwłaszcza tam, gdzie skupia się jej oddziaływanie. Nerki, z racji pełnienia centralnej roli w aktywacji witaminy D, są jej bogatym źródłem. Ponadto witamina D znajduje się w sporej ilości w ściankach jelit, gdzie steruje wchłanianiem wapnia, w przytarczycach, gdzie steruje produkcją parathormonu, w sercu i całym układzie krwionośnym przez który jest transportowana i w którym odgrywa szereg funkcji regulacyjnych dla układu hormonalnego i immunologicznego, w kościach gdzie steruje uwalnianiem wapnia, w mózgu, narządach rozrodczych i wielu innych miejscach.
Jeśli zatem BARF u danego osobnika nie polega na jedzeniu wyłącznie całych, świeżo ubitych i nieodkrwawionych tuszek, to jego zapotrzebowanie na witaminę D nie będzie zaspokojone na drodze zwykłych posiłków. W takiej sytuacji konieczna staje się suplementacja np. tranem po to, by uzupełnić braki powstające dlatego, że zwierzakowi nie podaje się całych tusz, w tym organów takich jak jelita, nerki, tarczyca z przytarczycami czy pełnej krwi.
Kwestia zlizywania przez koty witaminy D, powstającej w łojowych wydzielinach skóry, które rozprowadzane są językiem na sierść, jest omawiana w wielu publikacjach, na które się natknęłam, więc najprawdopodobniej jakąś część tej witaminy koty żyjące na wolności potrafią w ten sposób sobie dostarczyć. Trudno powiedzieć na ile jest to znacząca ilość ale faktem jest, że kotom żyjącym w mieszkaniach tej części będzie brakowało.
Podstawowym problemem BARFa jest to, że korzystając wyłacznie z produktów mięsnych dostępnych w sklepach nie jesteśmy w stanie dostarczyć naszym zwierzom wszystkiego w naturalnej postaci tak, jakby dostały w naturze. Dotyczy to także witaminy D, która wprawdzie znajduje się w wątrobie, ale nie tylko w niej i znaczna jej część rozprzestrzeniona jest w całym ciele ofiar naszych mięsożerców.ciocia_mlotek - 2014-02-26, 13:48 Z tym, ze psy w naturze nie tak znów często zjadają całą ofiarę. Częściej jest to duża ofiara jedzona wspólnie. A wspomniane jelita, jesli nie brakuje akurat w danym czasie pokarmu, są zostawiane, wzgardzone. Często też żywią się padliną, czyli zdecydowanie nie jest to swieżo ubite i nie odkrwawione.
Natomiast wiele z tych elementów, które wymieniłaś podaje się normalnie w barfie i sa dostępne w sklepach bez większych problemów (jak choćby nerki, serce, kości, czasem mózg)
Dlatego nie mogę się zgodzić, że psu bez podawania tranu nie da się zapewnić odpowiednich ilości. Być może przy kocie jest inaczej, biorąc pod uwagę jego naturalny sposób odżywiania. Ale psy pod tym względem bardzo się różniądagnes - 2014-02-26, 14:21 Zawsze należy podchodzić indywidualnie do diety i dobierać suplementy do rodzajów podawanych produktów, to oczywiste. Faktem jest jednak, że wielu barferów nie podaje pełnej gamy produktów mięsnych, nawet tych dostępnych w sklepach. Nie mówiąc o tych elementach, których się nie sprzedaje, bo są "odpadem", a w nich właśnie znajduje się duża część witaminy D (i nie tylko).
Natomiast to, że pies nie zawsze zje całą ofiarę tylko różne jej części, niewiele tak naprawdę zmienia - w końcu w dłuższym okresie "skomponuje" sobie całą ofiarę. Witamina D ponadto nie jest podatna na szybki rozkład więc i w padlinie będzie się znajdować.
Mój post miał przede wszystkim na celu pokazanie, że mocno promowana tu teza o tym, iż wątroba i tran są swoimi zamiennikami jest błędna. Natomiast ocenę potrzeby suplementowania witaminy D swoim zwierzakom pozostawiam już ich opiekunom, którzy wiedzą jakie elementy zwierzęce podają i czy zawierają one odpowiednią do zapotrzebowania ilość substancji odżywczych, w tym witaminy D.
To, z czym ja tutaj polemizuję to nie fakt, że wystarczająca ilość witaminy D znajduje się w całej ofierze, bo o tym pisałam, ale z tym, że rzekomo sama wątroba jest wystarczająca. Zamieszczałam już wyżej cytaty, do których się odniosłam, w których twierdzicie, że wątroba to to samo co tran i podaje się albo wątrobę, albo tran. W wielu innych miejscach także przewija się ta teza:
ciocia_mlotek napisał/a:
Margot, tran jest niczym innym jak "wyciągiem" z wątroby właśnie i jest źródłem dokładnie tego samego co wątróbka.
isabelle30 napisał/a:
Psy w 100% muszą pozyskać witD z pokarmu. Jedząc watrobe bez dodawania tranu nie mają żadnych niedoborów.
Moim zdaniem nie jest to prawda, bo jak udowadniałam, większość witaminy D znajduje się w organizmie poza wątrobą.
ciocia_mlotek napisał/a:
To czego w barfie dla kotów aż tak brakuje, jakiego niezwykle bogatego w wit D źródła, że aż się trzeba posiłkować tranem
Brakuje całej ofiary, ze wszystkim co zawiera. Wątroba nie może zastąpić każdej części ciała i każdego innego organu.
Ponadto domowym mruczkom brakuje słońca.ciocia_mlotek - 2014-02-26, 14:37 Ok masz rację, nie sama wątroba.
Piszesz
dagnes napisał/a:
Faktem jest jednak, że wielu barferów nie podaje pełnej gamy produktów mięsnych, nawet tych dostępnych w sklepach.
Dla mnie to nie jest barf. Dla mnie barf nie polega na podaniu czystego mięsa i ton suplementów (nawet naturalnych). Dla mnie barf to podawanie tak szerokiej gamy produktów jak się da i uzupełnianie tak małą ilością suplementów, jaka jest przy tej gamie potrzebna
Witaminy, o których rozmawiamy tu - większość wymienionych przez ciebie bogatych źródeł jest dla większosci ludzi dostępna. Może nie jelita - ale nawet koty często ten element zostawiają za sobą. To nie jest tak do końca z tym zjadaniem kompletnie calusieńkiej ofiary zawsze
Psy tym bardziej. Owszem, prędzej czy później mniej więcej całą sobie skompletują. Mniej więcej
Czy naprawdę więc konieczne jest bardzo regularne podawanie tranu?isabelle30 - 2014-02-26, 14:40 A ja może sie czepiam ale...
tran to olej wytłoczony z watroby... tak?
watroba ma niewiele wit D... tak?
To skąd w tranie wysoki poziom witaminy D?
ps. wiem doskonale że tran to olej z wątroby rybdagnes - 2014-02-26, 14:52
ciocia_mlotek napisał/a:
Dla mnie to nie jest barf. Dla mnie barf nie polega na podaniu czystego mięsa i ton suplementów (nawet naturalnych). Dla mnie barf to podawanie tak szerokiej gamy produktów jak się da i uzupełnianie tak małą ilością suplementów, jaka jest przy tej gamie potrzebna
To jest ideał, a ja widzę przeciętną rzeczywistość. Ty masz łatwy dostęp do wszelakich najwymyślniejszych dóbr prosto z ubojni. Wielu ludzi nie ma lub nie jest w stanie zorganizować sobie takich zakupów. Jeśli ktoś ma alternatywę: BARF na sklepowym mięsie plus naturalne suplementy albo worek suchej karmy, to ja zdecydowanie popieram te suplementy. Są różne sytuacje i dlatego dobrze by było, gdyby ludzie mieli świadomość tego, że podając zwierzakowi jedynie sklepowe produkty mięsne nie dostarczą mu wszystkich potrzebnych substancji odżywczych.
ciocia_mlotek napisał/a:
Czy naprawdę więc konieczne jest bardzo regularne podawanie tranu?
To właśnie zależy od indywidualnej sytuacji - od tego, co konkretnie dostaje zwierzak. Jedni powinni więc suplementować tranem regularnie i często, inni raz na jakiś czas, a jeszcze inni wcale. Nie ma uniwersalnej recepty, dlatego dla wielu pomocnym jest Kalkulator.
isabelle30 napisał/a:
To skąd w tranie wysoki poziom witaminy D?
Bo ryby mają zupełnie inny skład jako całe zwierzę w porównaniu ze ssakami. Dlatego także ich wątroba zawiera więcej witaminy D niż wątroba ssaków, podobnie jak mięso.ciocia_mlotek - 2014-02-26, 14:57 Dostęp do serc, wątroby, nerek i czasem mózgu to ja mam w supermarkecie. Słabo zaopatrzonym supermarkecie. Jak czytam czasem wątki to widzę, że ludzie mają dostęp po bazarach i sklepach do większej ilości rzeczypsy-i-koty - 2014-02-26, 19:10 a ja nie mam dostępu do mózgu oraz nerek wołowych, pomimo tego, że mieszkam w mieście z kilkoma supermarketami. cielęce mogłabym zamówić, ale mnie nie stać. To mam nie karmić psów BARFem?Klaudia - 2014-04-12, 13:34 W jaki sposób obniżyć zawartość wit. A?
Wątrobe wyeliminowałam już całkowicie, oleju z dorsza obniżyć nie mogę, bo wit. D będzie za mało.dagnes - 2014-04-24, 11:37 Nie podając wątroby obniżasz zawartośc witaminy A w posiłku maksymalnie jak to możliwe. W oleju z wątroby dorsza nie ma wiele witaminy A, a jeśli nie chcesz przedawkować witaminy D, to możesz podawać go tylko w niewielkich ilościach, więc i witaminy A podasz śladowo.
Nie rozumiem jednak sensu nie podawania w ogóle witaminy A . Co to może mieć na celu innego niż spowodowanie niedoboru tej witaminy?Klaudia - 2014-04-24, 14:37 W kalkulatorze świeci się na czerwono, bo jest jej duuużo za dużo.vesela krava - 2014-04-24, 14:43 A suplementujesz naturalnie czy gotowym prepraratem? Prosciej bedzie, jak wrzucisz przepis do receptariusza, wtedy Shana Ci na pewno pomoze ciocia_mlotek - 2014-04-24, 16:04
vesela krava napisał/a:
Prosciej bedzie, jak wrzucisz przepis do receptariusza, wtedy Shana Ci na pewno pomoze
i.
Klaudia napisał/a:
W kalkulatorze świeci się na czerwono, bo jest jej duuużo za dużo.
Pytanie więc co ty tam wrzucasz skoro nie ma watroby a norma nadal dużo przekroczona? Może coś nie tak wpisujesz?Klaudia - 2014-04-24, 19:52 Problem jest w tranie. Jak go obniże to wit. A jest ok, ale za to wit. D już jest za mało.
W sumie takie rozwiązanie jest lepsze, bo nie ma tak dużej nadwyżki wit. A, a wit. D to tam tylko trochę do normy brakuje (powinno być 2234 a jest 1566).
Jest to mały problem, czy jednak podać mój przepisz do sprawdzenia?